Sprawa życia lub śmierci

"Życie jest ulotne; jednego dnia jesteś, a drugiego może cię nie być" - Agnieszka Grochowska po wypadku samochodowym.

Choć to temat nielubiany, to jednak konieczny.

Każdy, kto się urodził, też umrze. Jest głupotą udawać, że to się nie stanie. Mądry zważa nie tylko na doczesność, ale przede wszystkim na wieczność, która czeka po śmierci.

Każdy chce trafić do nieba po śmierci. Tylko, jak to osiągnąć, skoro w życiu codziennym to ostatnia rzecz, o której się myśli?

Ustanów prawidłową hierarchię wartości. Zacznij traktować niebo, w którym chcesz być, jako najważniejsze. Zrób wszystko, co możesz, byś ty i twoi bliscy tam się znaleźć. Pojednaj się i licz z Bogiem (wiarę w istnienie Boga mają demony, a nie pomogło im to w dostaniu się do nieba - tak pisał św. Jakub, autor listu zawartego w Piśmie Świętym).

Jak zacząć życie z Bogiem? Przeczytaj i zastosuj szczerze skondensowane przesłanie biblijne "4 prawa życia duchowego".

To wymaga niemało od ciebie, ale czy nie lepiej zmierzać jednoznacznie do upragnionego celu?

@martyna 33 Martyna jak oceniasz moją poniższą wypowiedź?

"wiarę w istnienie Boga mają demony, a nie pomogło im to w dostaniu się do nieba - tak pisał św. Jakub, autor listu zawartego w Piśmie Świętym"

bo wiara nie polega na tym czy wierzysz że Bóg JEST czy go NIE MA, ale na tym czy ufasz Bogu, czy wierzysz w jego miłość do Ciebie i jego plan na twoje życie, a nie tylko w samo to czy on jest czy go nie ma... zawierzając się mu, oddając się mu, on nas zawsze dobrze poprowadzi, może i poprzez kręte cierniste drogi, ale zawsze wyprowadzi nas ku dobru, ku zbawieniu, ku niebu, ale trzeba mu ufać, wierzyć w jego dobre intencje, w jego dobry plan Boży, a wielu tylko uważa że wiara to tylko kwestia czy Bóg istnieje czy nie, a nawet jak uważają że istnieje i nawet jak się modlą itp to i tak zdają się tylko na siebie lub na innych ludzi, nie ufając Bogu, nie zawierzając mu siebie, tak jakby się bali że on ich skrzywdzi i wprowadzi w bagno, a nawet jak udają że mu ufają to i tak kombinują nad planem B a nawet planem C, więc wcale nie ufają, bo gdy prawdziwie ufasz i wierzysz w Boga i jego plan, w jego dobroć, to wystarczy ci tylko to, a On Cię poprowadzi i będzie dobrze, nie potrzeba żadnego planu B, jest tylko jeden plan A - zaufać Bogu, wierzyć w niego (ale w samo jego istnienie, ale w jego dobroć i jego dobry plan dla nas, na nasze życie)

zaufać Bogu, wierzyć w niego (ale NIE w samo jego istnienie, ale w jego dobroć i jego dobry plan dla nas, na nasze życie) 

skąd wiesz, że każdy chce trafić do nieba?

Czy księża Józef i Krzysztof Litwa i Krzysztof Polewka nie uprawiali seksu z kimś spoza zaufanego grona?

wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/po-tym-zabojstwie-przestalem-wierzyc-w-boga-czy-to-ksieza-zabili-roberta-wojtowicza/jgk7cjs