Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Dziecko tragedia z zupami

Polecane posty

Gość Gość
21 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tu autorka. Upieram się, bo zupy warzywne maja dużo wartości odżywczych w przeciwieństwie do rosołu i pomidorowki. Chce żeby jadła jak najroznorodniej, bo w przedszkolu jest tragedia, a co będzie jak pojedzie w goście albo na wakacje i będzie wybrzydzac? Mam robić kłopot z osobnym menu dla niej?

Różnorodnie nie oznacza od razu zupy. Są kraje, w których zupy nie są jakoś szczególnie uwielbiane i ludzie też są zdrowi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

Surówki jadą każda oprócz z buraczków, je sałatkę z pomidora ogórka i sałaty lodowej, je surowa papryke i je ugotowane na parze brokuly i fasolkę szparagową- te ostatnie z bulka. Reszty jak szpinak buraki brukselka czy gotowana marchew to nie. Autorka

Aha. Jak je surówki, to co ci tak na tych zupach zależy? Przecież ma więcej witamin z surówki, niż z zupy. Po prostu wkurza cię podwójne gotowanie i tyle. Jakby ci zależało na szpinaku, to kup świeże liście i z tego zrób je tak jak sałatę masłową ze śmietaną. A pomidorówki nagotuj 10 litrów, do zamrażarki i ma na miesiąc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój syn jest mega alergikiem i często muszę robić dla niego osobny obiad. ?Czy mam czas po pracy? Nie nie mam ale głodnego dziecka nie zostawię przecież...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Moja 5 letnia córka poza rosołem i pomidorową nie lubi żadnych zup. Ani prośby ani nagrody za spróbowania ani groźby nic nie daje. Ostatnio kazałam jej zjeść krem z groszku. Byłam wkurzona jej wybrzydzaniem i powiedziałam że nie wstanie od stołu puki nie zje. Płakała ale zjadla. Chwilę potem zwymiotowala. Często jest tak, że my jemy inne zupy a ona te dwie na okrągło. Co zrobić żeby moje dziecko nauczyło się jeść inne zupy

To nic dziwnego.

w zadnym wypadku nie wmuszaj jedzenia!!!!

Ciesz sie,ze lubi dwie zupy- bedziesz miala latwo. Gotujesz rosol,a na drugi dzien pomidorowke robisz :D

Po jakims czasie na pewno polubi inne,a jesli nie trudno.

Ja zwsze mysle o sobie: czy chcialabym zeny ktos mi wmuszal cos czego nie lubie???

Zmuszanie do jedzenia to przemoc i tak sie tworzy niejadki!!!

Pozdrawiam i nie przejmuj sie tak. Niektorzy ludzi wogle nie jdza zup i zyja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mieszkam w UK.

Tu dzieci nie jedzą żadnych zup.

I wyobraźcie sobie jakoś nie umierają z braku witamin i składników odżywczych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tu autorka. Akurat sposób żywienia dzieci w UK to nie jest coś do czego powinniśmy dążyć. Czemu jestem okrutna? Bo chciałam żeby moja corka zjadła zdrowa smaczna pożywna zupę? Z miesa zje tylko piers z kurczaka lub indyka w panierce, grillowana lub w sosie pomidorowym lub serowym oraz stek wolowy i dorsza w panierce lub z grilla. Ze śniadaniami też nie najlepiej bo nie lubi zup mlecznych, gotowanych jajek i mięs na zimno. Wiecie jak mi było wstyd u siostry meza jak podała żeberka A ona nie chciała jeść? Albo na wakacjach na obiad były pulpety? A najbardziej wkurzam mnie moja matka. Mnie i rodzenstwo biła jak mówiliśmy że czegoś nie lubimy, a wnuczek rozpieszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tu autorka. Akurat sposób żywienia dzieci w UK to nie jest coś do czego powinniśmy dążyć. Czemu jestem okrutna? Bo chciałam żeby moja corka zjadła zdrowa smaczna pożywna zupę? Z miesa zje tylko piers z kurczaka lub indyka w panierce, grillowana lub w sosie pomidorowym lub serowym oraz stek wolowy i dorsza w panierce lub z grilla. Ze śniadaniami też nie najlepiej bo nie lubi zup mlecznych, gotowanych jajek i mięs na zimno. Wiecie jak mi było wstyd u siostry meza jak podała żeberka A ona nie chciała jeść? Albo na wakacjach na obiad były pulpety? A najbardziej wkurzam mnie moja matka. Mnie i rodzenstwo biła jak mówiliśmy że czegoś nie lubimy, a wnuczek rozpieszcza.

Jak na mięso, to je dużo. Jak dla mnie, to przerzucasz swój dziecięcy wstyd na małą, dobrze, że jej nie bijesz, ale z przetrzymaniem nad talerzem dziecka do czasu, aż zwymiotuje, już nie masz problemu. Rób tak dalej, a dziecko nie będzie jadło wcale, bo uwarunkujesz mu, że jedzenie => wymiotowanie => podwójnie nieprzyjemna czynność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O brawo, czyli idziesz w stronę bycia swoją własną matką, wprawdzie bez bicia ale ten sam styl. Współczuję małej matki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wstydzisz się komuś powiedzieć, że Twoje dziecko czegoś nie lubi?? Czyli to Ty masz problem a nie córka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To co? Mam dzwonić do kogoś przed wizyta ze moja corkaje tylko to i to? Mam robic klopot? Niejedzenie u kogos jak ktos sie postaral to brak taktu. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crefg

Wszyscy Ci pisza ze zle robisz a Ty dalej swoje.

Moja corka tez w gosciach nie zje wszystkiego. Co za problem? Nie chciala na przyklad miesa, to zjadla same ziemniaki z sosem i ogorka kiszonego. Nie zmuszam.

U nas zupy to tylko barszcz ukrainski, grochowa, kartoflanka,  czy od biedy krupnik. U nas nawet pomidorowa i rosol nie przejda. Rosol to ja tylko w gosciach " zjem" a raczej wlewam sobie tylko wywar do szklanki i popijam tym drugie danie.

Sama pamietam te obiady wymuszone- nie lubilam kurczaka w sosie i sledzia w smietanie. U mnie byla zasada tez nieciekawa- nie zjesz na obiad- zjesz to na kolacje, gdy zglodniejesz. Ile razy mialam odruch wymiotny... I co ? Zachorowalam na anoreksje, potem mialam epizod bulimii.

Sama teraz gituje to, co zjemy wszyscy. Corka nie lubi buraczkow, to jej kupuje ogorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Brak taktu? Od pięciolatki wymagasz taktu?? Nikt normalny się nie obrazi, bo dziecko czegoś nie chce zjeść. Idź może do jakiegoś specjalisty, bo masz naprawdę problem ze sobą. Wszyscy dosłownie WSZYSCY piszą Ci tutaj, że źle robisz i przesadzasz ale jak grochem o ścianę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To co? Mam dzwonić do kogoś przed wizyta ze moja corkaje tylko to i to? Mam robic klopot? Niejedzenie u kogos jak ktos sie postaral to brak taktu. Autorka

Nie wiem, czy zauważyłaś, ale Twoje dziecko nie jest dorosłym, który ogarnia, co jest, a co nie jest brakiem taktu. Nawet gdyby tak było, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zjadło coś, co jest z danym daniem, a jeszcze nie widziałam, żeby ludzie jedli samą pieczeń/sam gulasz/wstaw co chcesz, bez surówki i ziemniaków. Jak zaprosisz wegetarianina, to w najgorszym wypadku zje surówkę, a za mięso podziękuje. Jeśli chodzicie w gości do ludzi, którzy oburzają się, gdy dziecko czegoś nie zje, czy każdy inny gość, to zmykałabym stamtąd, a założę się, że gospodarze mają to gdzieś, a wszystko jest w Twojej głowie. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo,że chcesz dla dziecka dobrze,żeby jadła zdrowo i to co przyrządzisz.Ale skoro wiesz czego córka nie lubi to nie dawaj jej tego do jedzenia.Miej w rezerwie coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W tyle mam takt. Jak nie jem mięsa, to mam wywalone, czy to takt, czy nie takt i nie zjem schabowego. Jak mi coś w gardle stoi też nie. Robisz krzywdę dziecku i to co robisz to PRZEMOC. 

Jest to albo prowo, albo jakieś ograniczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz

Autorko, niektóre mamy by dużo dały żeby ich dzieci jadły tyle warzyw co Twoja. Niech po prostu nie je, samym drugim też się naje. Możesz też zawsze zrobić dodatkowo na podwieczorek jakąś sałatkę albo warzywa na parze jak tak się martwisz o te warzywa. Z czasem może polubi więcej zup (nie licząc kremu groszku - tutaj już raczej zafundowałas uraz na dluuugo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaKarolina

Boże,jak można doprowadzić dziecko do wymiotów przy jedzeniu...Wyobraź sobie,że ktoś w Ciebie wmusza coś,do takiego stopnia,ze wymiotujesz,chciałabyś?Ja kiedyś siła podałam córce syrop na gorączkę,zwymiotowała.Jak powiedziałam o tym lekarce to mnie równo delikatnie mówiąc opieprzyła,powiedziała,że nie to nie,są inne metody.Do tej pory leków doustnie nie bierze i nikt nie ma z tym problemu.O diecie córki tez z nią rozmawiałam,bo tez owego czasu dużo nie jadła,żadnych ryb,żadnego mięsa,z nabiału tylko żółty ser i jogurty.Byl czas ze jadła tylko pierogi z truskawkami,kanapki z serem,naleśniki,no i od wielkiego dzwonu rosół,ale tylko z domowymi kluseczkami.Teraz ma 6 lat i je prawie wszystko,łącznie z flakami :D.Nie zmuszaj i nie funduj dziecku traumy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malomi

Czułabym się jak totalne rodzicielskie gooowno gdybym zmusiła dziecko do zjedzenia ono płacząc by to zrobiło i na końcu by zwymiotowało :/ jak można w ogóle. Nikt mnie nigdy nie zmuszał i ja swoich tez ni zmuszam. Po prostu nie ładuje nic innego- jak robią się głodni są bardziej otwarci na zdrowe alternatywy. A czasem zdarza się przez cały dzień banan 2 precle i zupa mleczna. Wrzuć na luz kobieto bo dziecko urośnie pamiętając o tych miłych chwilach z mamusia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hop

Jezu jak można zmuszać do jedzenia. Fundujesz dziecku traumę.  Jedzenie ma być przyjemnością i przygodą. Mama mnie tak zmuszala do kotletow i watrobki. Do tej pory nie jem zadnych kotletow. O wątróbce nie wspomnę. Mój syn ma 2 lata i tez ma swoje ulubione potrawy. Nigdy nie naciskam. Kładę na talerzu różne produkty. Jak spróbuje super. Jak nie to trudno. Zawsze go proszę jak wygląd mu nie pasuje żeby sprobowal 1 kęs i wtedy zdecydowal czy będzie jadl. Naprawdę w to wchodzi i ma poczucie, że liczę się z jego opinią. Niestety siedzę cały czas w garach ale przynajmniej dziecko ma frajdę z jedzenia. Jak dalej tak będziesz robić,  to córkę będzie bolał żołądek na myśl, że obiad się zbliża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja jadłam za dzieciaka wszystko w.domu,nie było czegos takiego ze powiem ze nie lubie nie chce,ma byc zjedzone i juz. Od malego jadlismy z bratem wszystkie zupy,golabki,zrazy i bitki wołowe,szponder z rosołu. I do dzis nam to zostało ze wszystko lubimy i jemy. No ja tylko nie cierpie łososia,chyba dlatego ze w czasie mojego dzieciństwa nie był jeszcze 2 modzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tylko dać dzieciakom wolną rękę z jedzeniem,to już pewne ze najchętniej by jedli NIC. Ma zjesc i koniec tematu,albo chociaz spróbować. Kolezanka była z malym synem kiedyś ,nie pamiętam juz co miałam na obiad w ta juz za niego ze on nie lubi,a dzieciak sam do mnie ciocia ja tego nie lubie bo nigdy nie jadłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dbs

Do dzisiaj pamiętam jak siedziałam kilka godzin nad talerzem szczawiowej.   Minęło już dobre 25 lat może więcej.  Matka tę zupę uwielbiała,ja wręcz przeciwnie. 

Nigdy nie zmuszam mojej córki (5.5roku)  do jedzenia tego czego nie lubi. Zupy je 3- rosół,ogórkową i pomidorowa.  Często na obiad zjada same ziemniaki jak jej jakieś mięso  nie smakuje. Surówki przeważnie nie tknie. Często je jak ptaszek. Nie robie problemów. Staram się proponować jej jedzenie które lubi. Gama wyboru uwazam i tak jest szeroka, makaron, pierogi,kopytka,pulpety, czasem kurczak... zawsze coś się znajdzie. Jeszcze raz powtarzam -nigdy jej nie zmuszam. Ani do jedzenia określonych potraw ani do ilości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja do 12 roku życia jadłam tylko pomidorową.. pozostałe dania główne mocno okrojony repertuar.. Teraz jem wszystko, byłam zdrowym dzieckiem. Jakaś dziwna modła na wmuszanie określonego jedzenia bo urozmaicenie jest takie ważne.. wszystko przyjdzie z czasem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnka

Gratulacje. Koniecznie opowiedz o tej sytuacji terapeucie za kilka lat, gdy będziecie chodzić tam z córką bo będzie miała zaburzenia odżywiania. Właśnie jej to fundujesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Co zrobić żeby moje dziecko nauczyło się jeść inne zupy

Nauczyć się gotować.

A tak serio, to wio po restauracjach i barach, niech dzieciak spróbuje innej kuchni. Jeśli inne zacznie jeść, oznacza że du.pa z Ciebie a nie kuchmistrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziecko nie chce jeść a ta mu wciska aż wymiotuje...to już podchodzi pod przemoc. Ty się znęcasz nad tym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomaKa
7 godzin temu, Gość MamaKarolina napisał:

Boże,jak można doprowadzić dziecko do wymiotów przy jedzeniu...Wyobraź sobie,że ktoś w Ciebie wmusza coś,do takiego stopnia,ze wymiotujesz,chciałabyś?Ja kiedyś siła podałam córce syrop na gorączkę,zwymiotowała.Jak powiedziałam o tym lekarce to mnie równo delikatnie mówiąc opieprzyła,powiedziała,że nie to nie,są inne metody.Do tej pory leków doustnie nie bierze i nikt nie ma z tym problemu.O diecie córki tez z nią rozmawiałam,bo tez owego czasu dużo nie jadła,żadnych ryb,żadnego mięsa,z nabiału tylko żółty ser i jogurty.Byl czas ze jadła tylko pierogi z truskawkami,kanapki z serem,naleśniki,no i od wielkiego dzwonu rosół,ale tylko z domowymi kluseczkami.Teraz ma 6 lat i je prawie wszystko,łącznie z flakami :D.Nie zmuszaj i nie funduj dziecku traumy!

Czyli rozumiem dziecko samo się leczy?gratuluje 😖

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość mama

 Mój syn próbował wybrzydzać kiedyś, to czekałam aż zgłodniał i mu dawałam to ponownie. Ktoś pisze, że daje wybór zupa albo hot dog- moje tylko by hod dogi pewnie jadłyby. Na śniadanie płatki, na obiad bułka najlepiej z niczym, na kolację makaron lub frytki. Realia są takie jest obiad i jedzą, staram się robić różnorodne śniadania, jak jest zupa to daje bez chleba, kanapki, bo inaczej nie zjedzą zupy, a obiady jedzą wszystkie. Śledzi chyba jedynie nie daje, bo są za mali i salatki wielowarzywnej. Na obiad robię to na co ja mam ochotę, a nie dzieci. Jak są chore to wybrzydzają i wtedy mają do tego prawo. Ja rozumiem, że można jednej lub dwie rzeczy nie lubić, ale tyle naraz to przesada. Jakby czytał ten temat ktoś żyjący w latach 1970 to umarłby chyba ze śmiechu, że w ciągu tyle lat taka elitę z dzieci zrobiono. W du...ie od dobrobytu się poprzewracało. Ja jak jadę ze swoimi w goście to nie ma specjalnego menu, ale mam taką rodzinę z 3 dzieci co jedzą chyba kilka rzeczy na wskrzyż. Zazwyczaj przywożą coś ze sobą, bo pomimo że dzieci mają około 20 lat to i tak dostosować się nie potrafią. Moja babcia wyjść z podziwu nie mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda m

moj syn bedzie mial niedlugo 6 lat. jak byl maly uznawal tylko rosol. pozniej przyszedl czas na pomid. z czasem polubil tez flaki, uwielbia tez zurek tesciowej. zje rowniez krupnik jak jest glodny i barszcz bialy. nie lubi za to barszczu czerwonego, fasolki po bretonsku, brokulowej, za kalafiorowa tez nie przepada. ogorkowa uznaje od czasu do czasu. za to uwielbia kopytka, spaghetti, dzis zjadl np poltora schabowego i 3 galki ziemniakow, do tego mizeria z ogorkow. lubi pomidory ze smietana, owoce to chyba wszystkie lubi, lubi jajecznice na boczku. wazy 23 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRADE FUNDING FIRM

Szukasz pożyczki biznesowej lub osobistej na całym świecie? stosuje się w wysokości 3%.
Usługi renderowane obejmują,

* Refinansowanie

*Majsterkowanie w domu

* Pożyczka inwestycyjna

* Kredyty samochodowe

* Konsolidacja długów

* Pożyczki biznesowe

*Pożyczki osobiste

* Pożyczki międzynarodowe.

Email: trade.fundingfirm11@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×