Czy odeszłybyście od faceta który nie chce mieć dziecka?

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

W takiej sytuacji jestem w stanie zrozumieć, że nie chce... 20 lat to nie jest najlepszy wiek na dziecko, zwłaszcza, że Ty nie pracujesz. Poza tym uważam, że to prowokacja.

A czemu niby zły wiek? Nie ma wieku dobrego i złego. Nieraz młoda osoba ma lepsze podejście do dzieci niż starsza. 

3 godziny temu, Gość Nadine napisał:

Normalnie to bym powiedziała, że tak, ale w wieku 20 lat, to raczej trudno znaleźć sensownego faceta, który chce mieć dzieci.. 

Ale zdarzają się tacy którzy są odpowiedzialni i dojrzali. I nie mają nic przeciwko

Ale on ma coś przeciwko posiadaniu dziecka w tak młodym wieku. Ma do tego prawo. Niech trochę młodości zasmakuje. Nie dziwię mu się w ogóle. Masz takie parcie to szukaj kogoś z podobnym podejściem. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale on ma coś przeciwko posiadaniu dziecka w tak młodym wieku. Ma do tego prawo. Niech trochę młodości zasmakuje. Nie dziwię mu się w ogóle. Masz takie parcie to szukaj kogoś z podobnym podejściem. 

On ma prawo nie chcieć A ja mam prawo chcieć. Pytanie jest zadane w temacie. Nie pytam czy on jest za młody czy za stary tylko inne było pytanie.

Odpowiedziałam przecież. Szukaj innego. 

3 minuty temu, Leżaczek napisał:

Rób dzieci mając 20, ja mam 30 i na nic już siły, 20 to dobry wiek

No właśnie o to mi chodzi. Po 30 mogę mieć drugie albo trzecie dziecko ale na pewno nie pierwsze,  jestem za młodym macierzyństwem. Wtedy człowiek ma w sobie energię i jest w pełni sił żeby bawić się z dzieckiem i biegać za nim. 

14 minut temu, Gość Smutna napisał:

No właśnie o to mi chodzi. Po 30 mogę mieć drugie albo trzecie dziecko ale na pewno nie pierwsze,  jestem za młodym macierzyństwem. Wtedy człowiek ma w sobie energię i jest w pełni sił żeby bawić się z dzieckiem i biegać za nim. 

Faktycznie bo jak masz 30 lat to już stara babcia jesteś i za dzieckiem już nie dasz rady biegać  ;)???

Ja mam 36 lat i biegam maratony w mieście:) 

Naprawdę rodzenie dzieci przed 30 to jest zabranie sobie młodości. Na siedzenie w domu przyjdzie czas a młodym się jest raz! Nie ma nic gorszego niż zmarnować ten czas na pieluchy. Na to jeszcze masz dużo duzo czasu dziewczyno.

Ucz się i zdobywaj wiedze, zdobądź fajna pracę, naciesz się mężem i związkiem bez dzieci. Potem jak odchowasz bedziesz miala gdzie wracać do pracy.

Ja bym sobie taką radę dała jakbym mogła cofnąć czas. Ale niech każdy robi jak woli.

3 minuty temu, Gość Madkq napisał:

Faktycznie bo jak masz 30 lat to już stara babcia jesteś i za dzieckiem już nie dasz rady biegać  ;)???

Ja mam 36 lat i biegam maratony w mieście:) 

Naprawdę rodzenie dzieci przed 30 to jest zabranie sobie młodości. Na siedzenie w domu przyjdzie czas a młodym się jest raz! Nie ma nic gorszego niż zmarnować ten czas na pieluchy. Na to jeszcze masz dużo duzo czasu dziewczyno.

Ucz się i zdobywaj wiedze, zdobądź fajna pracę, naciesz się mężem i związkiem bez dzieci. Potem jak odchowasz bedziesz miala gdzie wracać do pracy.

Ja bym sobie taką radę dała jakbym mogła cofnąć czas. Ale niech każdy robi jak woli.

Nie twierdzę ze po 30 stara babcia. Po prostu chcę mieć dziecko wcześniej. Nie widzę w tym nic złego.Po prostu szybciej dojrzałam.

1 godzinę temu, Gość Smutna napisał:

No właśnie o to mi chodzi. Po 30 mogę mieć drugie albo trzecie dziecko ale na pewno nie pierwsze,  jestem za młodym macierzyństwem. Wtedy człowiek ma w sobie energię i jest w pełni sił żeby bawić się z dzieckiem i biegać za nim.  

No tak bo po 30stce to już się szykuje garsonkę na pogrzeb i chodzi o lasce. Właśnie widać jaka jesteś dojrzała.

Ciężko mi sobie wyobrazić co bym zrobiła bo nie wiem, jeśli naprawdę mocno bym kochała to bym go nie zostawiła pewnie, też jestem młoda (22) i marzy mi się dziecko i też instynkt macierzyński miałam chyba od zawsze... Żyłam zawsze nadzieją o założeniu rodziny. Z tym, że mój narzeczony jest ode mnie o 11 lat starszy i w sumie nigdy nie interesowali mnie chłopcy tylko od zawsze patrzyłam na mężczyzn ;) Staramy się od 2 lat i nic ;( lekarze działają teraz :/

24 minuty temu, Gość gość napisał:

No tak bo po 30stce to już się szykuje garsonkę na pogrzeb i chodzi o lasce. Właśnie widać jaka jesteś dojrzała.

 

A czy ty umiesz czytać? 

6 minut temu, Niunia napisał:

Ciężko mi sobie wyobrazić co bym zrobiła bo nie wiem, jeśli naprawdę mocno bym kochała to bym go nie zostawiła pewnie, też jestem młoda (22) i marzy mi się dziecko i też instynkt macierzyński miałam chyba od zawsze... Żyłam zawsze nadzieją o założeniu rodziny. Z tym, że mój narzeczony jest ode mnie o 11 lat starszy i w sumie nigdy nie interesowali mnie chłopcy tylko od zawsze patrzyłam na mężczyzn Staramy się od 2 lat i nic ;( lekarze działają teraz

Dzięki za normalną odpowiedź, w końcu ktoś kto rozumie sytuację taką jaka jest ja trzymam kciuki żeby się udało

Ja miałam 21 jak urodziłam pierwsze ale to była wpadka A że chciałam dzieci z niedużą różnica wieku no to poszło drugie 24 i teraz trzecie 28 . Czy świadomie bym się skusiła w tak młodym wieku ( chodzi o pierwsze bo rodzenstwo juz planowane) to nie wiem los sam za mnie wybrał ale nie płakałam z tego powodu  jest pomoc rodziców więc jak chcemy wyjechać na weekend czy wyjść do kina nie ma problemu. 

Szkoda zostawiać faceta bo nie chce jeszcze dziecka faktycznie jesteście młodzi,  wątpię żeby jakiś chłopak w wieku 20 lat świadomie wpakowal się w rodzicielstwo. Zawsze może zdazyc się wpadka   

15 godzin temu, Gość Smutna napisał:

Nie twierdzę ze po 30 stara babcia. Po prostu chcę mieć dziecko wcześniej. Nie widzę w tym nic złego.Po prostu szybciej dojrzałam.

Z tą dojrzałością to chyba nie tak do końca. Masz pracę? Gdzie mieszkacie? Dziecko to spore koszty. Stać Was na dziecko w tym wieku? Najpierw pomyślcie w takim razie o ślubie. Czy Twój chłopak ma pracę?

Mam nadzieję, że to prowokacja bo nie wierzę, że ktoś może być tak głupi i niedojrzaly jak autorka. Co Ty możesz dac temu dziecku? Nie chce Ci się uczyć, nie chce Ci się pracować no to zrobisz sobie dziecko. Facet dwudziestoletni zamiast cieszyć się młodością, zdobywać doświadczenia będzie tyral na swoją Karynę, której dziecka się zachciało. I ja nie twierdzę, że wczesne macierzyństwo jest złe ale kobiety decydując się w tym wieku na dziecko (nie wpadka) mają starszych partnerów gotowych na potomstwo, pracują lub studiują, mają coś swojego. U Ciebie to dziecko to chyba tylko po to żeby mieć wymowkę żeby nie iść do pracy.

35 minut temu, Gość alaulajula napisał:

Mam nadzieję, że to prowokacja bo nie wierzę, że ktoś może być tak głupi i niedojrzaly jak autorka. Co Ty możesz dac temu dziecku? Nie chce Ci się uczyć, nie chce Ci się pracować no to zrobisz sobie dziecko. Facet dwudziestoletni zamiast cieszyć się młodością, zdobywać doświadczenia będzie tyral na swoją Karynę, której dziecka się zachciało. I ja nie twierdzę, że wczesne macierzyństwo jest złe ale kobiety decydując się w tym wieku na dziecko (nie wpadka) mają starszych partnerów gotowych na potomstwo, pracują lub studiują, mają coś swojego. U Ciebie to dziecko to chyba tylko po to żeby mieć wymowkę żeby nie iść do pracy.

Cały czas się uczę zaocznie A obecnie również podjęłam drobną pracę dorywczą,poza tym mam też inne źródło dochodu. 

57 minut temu, Gość Ala napisał:

Z tą dojrzałością to chyba nie tak do końca. Masz pracę? Gdzie mieszkacie? Dziecko to spore koszty. Stać Was na dziecko w tym wieku? Najpierw pomyślcie w takim razie o ślubie. Czy Twój chłopak ma pracę?

Tak mam pieniądze. On też ma pracę. Mieszkamy razem. 

1 godzinę temu, Gość Smutna napisał:

Cały czas się uczę zaocznie A obecnie również podjęłam drobną pracę dorywczą,poza tym mam też inne źródło dochodu. 

A jakie masz źródło dochodu? Oszczędności prędzej czy później się skończą. Macie własne mieszkanie? Na dziecko naprawdę potrzeba sporo pieniążków. Mam dwójkę to wiem. Mam pracę z umową na stałe. Mieszkanie, w którym każde dziecko ma swój pokój. Mąż też pracuje. Mogę spokojnie zostać w domu na wychowawczym. Dokończ naukę. Znajdź pracę na stałe i wtedy myśl o dziecku. Ciężko później się uczyć przy małym dziecku. A wszelkie problemy typu brak mieszkania, pieniędzy powodują niepotrzebne kłótnie.

Dziękuje za odpowiedzi ale po rozmowie z partnerem zgodził się na dziecko

To gratulacje! Niedługo zostaniesz samotną mamusia bez wykształcenia i pracy! Temat prowo.

Co z tego że facet ma 20 lat? przecież nie on będzie chodził w ciąży, nie on będzie rodził i karmił. Przynajmniej byłbym młodym tatą.

Oprócz udanego związku jeszcze wykształcenie, praca=później macierzyński, własne lokum. I wtedy dziecko. Masz 20 lat, nie masz pracy, oszczędności też pewnie niewielkie. Twoj chłopak ma słuszność.

33 minuty temu, Wola napisał:

Co z tego że facet ma 20 lat? przecież nie on będzie chodził w ciąży, nie on będzie rodził i karmił. Przynajmniej byłbym młodym tatą.

Ale absurdalne wytłumaczenie. Tym bardziej wychodzi naprzeciw Twym oczekiwaniom skoro to takie męczeństwo i pragnie Ci tego oszczędzić. Jak sama w to jednak brniesz to nie zdziw się, że zostaniesz samotną mamusią.

Aż się dziwie, że nie padło "zrób dziecko z innym a partnerowi wmów, że to jego bo pigułki zapomniałaś wziąć". Być może jednak nie zwróciłam dostatecznej uwagi i nie zarejestrowałam podobnych wypowiedz.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ale absurdalne wytłumaczenie. Tym bardziej wychodzi naprzeciw Twym oczekiwaniom skoro to takie męczeństwo i pragnie Ci tego oszczędzić. Jak sama w to jednak brniesz to nie zdziw się, że zostaniesz samotną mamusią.

Aż się dziwie, że nie padło "zrób dziecko z innym a partnerowi wmów, że to jego bo pigułki zapomniałaś wziąć". Być może jednak nie zwróciłam dostatecznej uwagi i nie zarejestrowałam podobnych wypowiedz.

Przecież ja mam męża i dzieci.Odpowiedziałam komuś kto napisał że 20 lat to dla faceta za wcześnie.

22 godziny temu, Gość Smutna napisał:

A czemu niby zły wiek? Nie ma wieku dobrego i złego. Nieraz młoda osoba ma lepsze podejście do dzieci niż starsza. 

Heheh. Spoko. I 13-latki mogą mieć dzieci. Nie ma złego wieku.

10 godzin temu, Gość Smutna napisał:

Dziękuje za odpowiedzi ale po rozmowie z partnerem zgodził się na dziecko

Lepiej to dobrze przemyśl. Poczekaj aż przynajmniej skończysz studia. Po co dzielić czas między studia a dziecko. Powinnaś w pełni cieszyć się macierzyństwem, a nie myśleć, że musisz jechać na zajęcia. Kto wtedy będzie z miesięcznym dzieckiem?

Dużo dziewczyn wyobraża sobie, że dziecko to taka ładna laleczka, z którą chodzi się na spacerek, a potem ono grzecznie sobie śpi.

A to są nieprzespane noce, śmierdzące kupy, które trzeba sprzątać,płacz i humorki. I zmęczenie. I koniec ze studiami, ale może ci na tym nie zależy.

Nie. Jeśli jest to miłość mojego życia nie. Jeśli ktoś na prxeczekanie penwnie tak. 

Chłopak mądry a autorka to ...ka.Przecież wy jeszcze  dziećmi jesteście.Kup sobie jakieś lalki może do zabawy czy co..