Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paulina

MIESZKANIE W MIESZKANIU TEŚCIÓW ?

Polecane posty

Gość Gosc
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Don Wasyl, zmieniasz zamki w mieszkaniu właściciela? Przecież jak właściciel przyjdzie i zobaczy, że nie może włożyć swojego klucza do zamka, to ma prawo Cię wyrzucić z tego mieszkania. Z tego co wiem, właściciel ma prawo mieć klucz do własnego mieszkania, ale nie ma prawa tam wchodzić pod nieobecność wynajmującego.

Ja tego nie wiedziałam... Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami to pani od której wynajmowalismy wchodziła do mieszkania kiedy jej pasowało nawet jak jeszcze spalismy. Mieliśmy gości i nagle ona weszła jakby to był jej dom. Zmieniliśmy zamki i kłopoty się skończyły. Ale nigdy nie wywaliła nas stamtąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedroneczka kropeczka
1 godzinę temu, Gość paulina napisał:

Jeśli chodzi o ich sytuację finansową,to mają nienajgorszą, jest to ich 3cie odziedziczone mieszkanie po swoich przodkach, więc z podziałem na pozostałe dzieci nie powinno być problemu. Nigdy nie musieli płacić za żadne mieszkanie kredytu, bo każde dostali za darmo. Ile jest takich rodzin w Polsce, które dostają za darmo aż 3 mieszkania? Myślę, że niewiele.

Są właścicielami 3 mieszkań, więc nie powinno być kłopotu z podziałem dla swoich dzieci.

Dlatego mąż i ja czujemy pewną niesprawiedliwość, oni odziedziczyli 3 nieruchomości, a my będziemy musieli kredyt płacić.

Przecież w 3 nie będą mieszkać... uważam, że to mało moralne zachowanie posiadać taki majątek i dysponować nim wg potrzeby, a syn musi brać kredyt. 

Ale z ciebie wredna małpa. Najlepiej wszystko im zabrać i rozdać biednym, bo tak sprawiedliwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedroneczka kropeczka

A gdybyś ty dostała w spadku 3 mieszkania to też być tak chętnie oddała dwa z nich np. biedniejszej teściowej i siostrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Don wasyl napisał:

Weź rzeczoznawcę, niech wyceni mieszkanie spłaćcie rodzeństwo męża - to jest pierwsza podpowiedź. 

Druga: zamieszkajcie w tym mieszkaniu, jak dostaniecie klucz to zmieńcie zamki i masz wtedy swoje klucze. Po problemie. Ja jak wynajmuję mieszkanie od kogoś też tak robię, gdy oddaje mieszkanie, wtedy zmieniam na stare i jest wszystko w porządku... 

Ma brać rzeczoznawcę kiedy teściowie jasno powiedzieli że oni tego mieszkania nie chcą sprzedać? To jest ich mieszkanie, jeszcze nie poumierali, więc jakie spłacanie rodzeństwa? Teściowie to pełnowartościowi ludzie, którzy mają prawo do swoich planów i decyzji, a ona nie ma żadnych praw do dysponowania ich majątkiem. Póki żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looloo

U nas w mieszkaniu na wynajem, byli tacy mądrzy, co wymienili zamki bez pytania. Skutek to utrata gwarancji na drzwi i zamki, nasz problem z ubezpieczeniem, zabrałam kaucję i jeszcze doplacali bo powiedziałam, że to uszkodzenie mienia i spotkamy się w sądzie. Nie proponujecie głupich rozwiązań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina
16 minut temu, Gość Biedroneczka kropeczka napisał:

A gdybyś ty dostała w spadku 3 mieszkania to też być tak chętnie oddała dwa z nich np. biedniejszej teściowej i siostrze?

nie o to chodzi. Przecież ich syn, a mój mąż chciał z nimi postąpić uczciwie i odkupić je od nich, a nie dostać.

Tylko uważał, że skoro to rodzice, to nie powinni brać od niego, jak od obcej osoby.

Jednak macie rację, jak już kupować to na wolnym rynku, a nie od rodziców, bo to mało komfortowa sytuacja dla obu stron.

Skoro to ich majątek, niech go sobie zostawią i dysponują wedle uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ile jest wsrte mieszkanie a ile chcecie zapłacić?

Ile mąż ma rodzeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina
25 minut temu, Gość Looloo napisał:

U nas w mieszkaniu na wynajem, byli tacy mądrzy, co wymienili zamki bez pytania. Skutek to utrata gwarancji na drzwi i zamki, nasz problem z ubezpieczeniem, zabrałam kaucję i jeszcze doplacali bo powiedziałam, że to uszkodzenie mienia i spotkamy się w sądzie. Nie proponujecie głupich rozwiązań. 

racja, dlatego ja nie wymieniam zamków, bo wiem, że straszna awantura by z tego powstała. Jakoś coraz mocniej jestem przekonana do tego, by opuścić ten lokal i kupić coś swojego. Skończą się wszystkie kłopoty z nimi, wzajemne pretensje i podglądanie naszego życia i ocenianie go. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina

mąż ma tylko 1 brata. Także sytuacja wydaje mi się klarowna. Ale co tu gdybać, jak to ich mieszkanie i wyraźnie widać, że przepisywać nie mają zamiaru, bo czemu mieliby komuś coś ułatwiać? Ludzie, którzy tu piszą, że jestem cebulakiem, flądrą czy chciwą synową są śmieszni, bo mnie nie znają i g.. wiedzą. Teściowie dostali mieszkanie od swoich dziadków, a kolejne mieszkania od rodziców. Jakoś nikt ich nie wyzywał tak jak mnie, że są pazerni, a przecież jedno z nich też dostało od obcej rodziny, prawda? Poza tym mieli łatwo, bo zostało im jedynie wyremontować, a nie płacić kredyt. Także start mieli łatwy, a my będziemy mieć trudny. To jest ta niesprawiedliwośc, którą czuje mój mąż. Że oni nie należą do osób, które chcą komuś coś ułatwić w życiu, choć sami mieli gigantyczną pomoc ze strony własnych rodziców i dziadków. Że nas mierzą inną miarą, a nie taką samą.  Poza tym brat nie jest OBECNIE rodziną z dzieckiem, tylko kawalerem i do tego na utrzymaniu rodziców.

Poza tym nikt im nie mówił w momencie, gdy mieszkanie dostali, że reszcie rodzeństwa też się należy, tylko rodzice im dali, bo są DOBRZY. Byli młodym małżenstwem, więc dostali lokum.

Uważam, że nie tylko mają lepiej od nas, ale od większości Polaków. Mało którzy rodzice są tacy dobrzy, by dać dzieciom coś zupełnie za darmo, tylko dlatego, że są młodym, potrzebującym małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cebula

O matko co za cebula. Jak słyszę „nie powinni”, „mogliby” i, ze to syn a nie obcy to mi się ciśnienie dźwiga. Weźcie się za robotę i kupcie własne darmozjady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Montale

Pomysł na chlodno czy warto się szarpać o to mieszkanie. Ile jest warte takie mieszkanie na, wolnym rynku? Może, się okazać, że kupicie niby taniej a licząc remont itp wcale to raka okazja nie będzie i jeszxze ten ferment w rodzinie potem rodzeństwo szybko zapomni, że brat kupił i będzie wymixowany że, spadku bo przecież dostał. Kupiłbym sama z mężem mieszkanie, ale odkladala ile mogę w takiej sytuacji, żeby kupić z najmniejszym. Kredytem, a kupiłbym mieszkanie jakie bym chciała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina
44 minuty temu, Gość Biedroneczka kropeczka napisał:

A gdybyś ty dostała w spadku 3 mieszkania to też być tak chętnie oddała dwa z nich np. biedniejszej teściowej i siostrze?

jakie dwa z nich, mówimy na razie o mieszkaniu jednym z trzech.

Poza tym nie muszą oddać mnie, tylko swojemu synowi. Drugi syn przecież też nie pozostanie na lodzie.

Po prostu większość ludzi zarówno obcych, jak z i rodziny męża i mojej uważa, że skoro ktoś tyle posiada, może dzieciom pomóc, by kredytu płacić nie musiały, tym bardziej ŻE ONI NIE MUSIELI. Czemu mąż ma mieć gorzej od nich? Ich rodzice, czyli rodzice teściów po prostu byli dobrymi ludźmi i chcieli pomóc dzieciom. Nie kalkulowali i nie licytowali się, że mają jeszcze inne dzieci (a mają!), tylko im dali zaraz po ślubie, bo akurat też zostało puste. Co to za chluba zająć mieszkanie po zmarłych? To przecież proste, wystarczy wyremontować.

A jedno z jego rodziców, jakoś pazerne nie było tak? Nie wyzywacie go, tak jak mnie? Bo też się do obcej rodziny domu wprowadziło. 😉nie jest cebulakiem zatem? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina

też tak uważam, że lepiej kupić swoje własne mieszkanie, przynajmniej nikt nie będzie mnie wyzywał, że jestem osobą chciwą i unikniemy wszelkich sporów z nimi.

Spory są nieuniknione, jak się mieszka w cudzym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgsdshs

Och już przestań rozpaczać tylko zaróbcie na swoje. Rozumiem, że ... boli bo mogliby się podzielić, ale nie chcą i co zrobisz? Wstrętny z ciebie babsztyl. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Pewnie mają nadzieję, że twój mąż przejrzy na oczy i ciebie zostawi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

odremontujcie tak by wam tymczasowo dobrze sie mieszkało.Wieksze naprawy jak wymiana drzwi,okien,elektryka do pokrycia tesciow. Mieszkajcie sobie bo za darmo,a sami odkladajcie na wlasne mieszkanie ile mozecie, np rownowartosc miesiecznego wynajmu (albo wiecej).Dziwna sytuacja,ale plus jest taki,ze macie darmowy dach nad glowa,a to prawie 2 tys do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Looloo napisał:

U nas w mieszkaniu na wynajem, byli tacy mądrzy, co wymienili zamki bez pytania. Skutek to utrata gwarancji na drzwi i zamki, nasz problem z ubezpieczeniem, zabrałam kaucję i jeszcze doplacali bo powiedziałam, że to uszkodzenie mienia i spotkamy się w sądzie. Nie proponujecie głupich rozwiązań. 

Nie można wymieniać zamków w nie swoim mieszkanie, to powód do wypowiedzenia umowy najmu i wyrzucenia na zbity lokatora. Właściciel ma prawo mieć dostęp do swojej nieruchomości, zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goaaasc

Autorko, myślę że teściowej daja wam sporo na start. Możecie kilka lat mieszkac w tym ich mieszkaniu bez opłat za wynajem. To naprawde duzo daje. Spokojnie odłożycie na wklad własny i kupicie cos swojego. Jak juz sama będziesz w wieku teściów i kupisz za swoją ciężką prace kilka mieszkań,  to będziesz je mogła oddawać komu chcesz. Ciekawe, czy będziesz taka chętna.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afa

Ja zarobiłam na swój dom za granicą, a potem mi i mężowi się poszczęściło bo na późniejsze lata dostaliśmy aż 3 nieruchomości w spadkach. Dzięki temu mogliśmy uwolnić się od kredytu, rzucić gównianą fizyczną pracę i w sumie teraz żyjemy tylko z wynajmu. Tylko że my mamy prawie 50 lat. Z tego co tu czytam, wy też możecie być kiedyś zamożni, więc po co teraz się tak szarpiecie o to stare mieszkanie? Korzystajcie z tego że pozwalają wam mieszkać, potem kupcie swoje i byc może dostanienie jeszcze coś w spadku. Jak dla mnie to macie super obiecujący start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afa

Z drugiej strony rozumiem, że was to trochę boli. Szczerze mówiąc chyba każdego by trochę bolało to że rodzice są bogaci (i to nie z powodu własnej pracy tylko ze spadków), a dzieci na kredytach. No ale pomyśl tak, że każdy z nas, stary czy młody chce żyć wygodnie. Wyobraź sobie siebie za 20-30 lat i swoją przyszłą synową. Co by było gdybyś ty miała ze spadków takie mieszkania i mogła wygodnie żyć, ale twoje dzieciaki i ich żony/mężowie chcą żebyś wszystko im rozdała z czystej bezinteresownej miłości, pozbawiając się tym szansy na dostatnie życie na starość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina
11 minut temu, Gość Goaaasc napisał:

Autorko, myślę że teściowej daja wam sporo na start. Możecie kilka lat mieszkac w tym ich mieszkaniu bez opłat za wynajem. To naprawde duzo daje. Spokojnie odłożycie na wklad własny i kupicie cos swojego. Jak juz sama będziesz w wieku teściów i kupisz za swoją ciężką prace kilka mieszkań,  to będziesz je mogła oddawać komu chcesz. Ciekawe, czy będziesz taka chętna.  

hej, nie czytałaś całego forum. Oni nie kupili tych 3 mieszkan za swoją ciężką pracę, tylko wszystkie 3 dostali od swoich krewnych. To wielka różnica, bo sami niczego się nie dorobili, nawet auta nie kupili za swoje całkowicie, bo rodzice teściów im pomogli w spłacie rat za to auto. I tak naprawdę największą niesprawiedliwość czuje mój mąż, a nie ja, bo to jego rodzice. Więc śmieszy mnie to, jak ktoś mnie nazywa cebulakiem, czy wredotą. Oni są dość wredni, bo myślą tylko o sobie, a nie o dziecku. Ale to ich sprawa jak już napisałam, uważam, że najlepiej zrobimy, jak kupimy swoje własne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina
25 minut temu, Gość afa napisał:

Ja zarobiłam na swój dom za granicą, a potem mi i mężowi się poszczęściło bo na późniejsze lata dostaliśmy aż 3 nieruchomości w spadkach. Dzięki temu mogliśmy uwolnić się od kredytu, rzucić gównianą fizyczną pracę i w sumie teraz żyjemy tylko z wynajmu. Tylko że my mamy prawie 50 lat. Z tego co tu czytam, wy też możecie być kiedyś zamożni, więc po co teraz się tak szarpiecie o to stare mieszkanie? Korzystajcie z tego że pozwalają wam mieszkać, potem kupcie swoje i byc może dostanienie jeszcze coś w spadku. Jak dla mnie to macie super obiecujący start.

oczywiście, że możemy być, mi nie chodzi jednak o to, że mam być zamożna TERAZ i że czyham na ich majątek. Który zresztą wcale takim majątkiem nie jest, bo w to mieszkanie trzeba sporo zainwestować. Mąż chciał zainwestować, ale tak naprawdę, to myślę, że na dobre nam wyjdzie, jak się wyprowadzimy. Po co inwestować w mieszkanie, które jest stare, jak można kupić nowsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeee
58 minut temu, Gość paulina napisał:

Po co inwestować w mieszkanie, które jest stare, jak można kupić nowsze?

Po co więc ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lololol

Ale z ciebie babsko. Teściowie też muszą być nieźli skoro potrafili wyłudzać kasę. Widocznie znają się na ludziach i wiedzą, że jesteś taka jak oni. Tylko byście brali za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×