do jakiego wieku kobieta ma sanse na zainteresowanie wolnym meczyzna jako przyszla zona?

Znajoma po rozwodzie,  związała się z 10 lat mlodszym facetem i jak odmłodniała . 

2 godziny temu, frog_in_the_fog napisał:

szczerze mówiąc nie kojarzę.

jedyny wolny i atrakcyjny facet trochę ode mnie młodszy, jakiego znam, szuka aktualnie - ale chłopaka

 

Ja mogę posłużyć jako przykład.  Mam 36 i szukam ale nie na siłę 

40 minut temu, Iibed napisał:

tacy ludzie sa w kazdym wieku, ale kobieta na zlapanie frajera ma szanse tym wieksza im jest mlodsza bez wzgledu na wiek frajera. to uniwersalna zasada.

 

 

frajera może mieć każda.

myślę, że autorce chodziło bardziej o to, do jakiego wieku można poznać jakiegoś sensownego mężczyznę.

jeszcze w temacie - życie bywa różne. zdarza się, że kobiety zostają młodymi wdowami lub mężczyźni młodymi wdowcami  i wtedy też wracają na rynek matrymonialny całkiem fajne i nie spaczone długoletnią samotnością osoby. najczęściej jednak mają już dzieci i życie w pewien sposób zdeterminowane (własny dom/mieszkanie, praca), więc nie są tak elastyczni, jak młode osoby.

13 minut temu, Gość Piotrek Wlkp. napisał:

Ja mogę posłużyć jako przykład.  Mam 36 i szukam ale nie na siłę 

pewnie mieszkasz z mamą i masz wąsa

ale nie poddawaj się; ostatnio dużo samotnych, zdesperowanych kafeterianek szuka tu faceta - do wyboru do koloru: panie z nadwagą, z dziećmi, bezrobotne, albo i kilka powyższych zalet naraz - na pewno znajdziesz coś dla siebie

1 minutę temu, Iibed napisał:

nie każda. trzeba dobrze szukać i sprawnie myśleć bo frajerów mniej niż tych które chcą go złapać.

frajer to zawsze będzie deficytowy towar, wiec trzeba go szybko łapać i żyć w ciągłej niepewności czy jakaś inna nie zechce mojego frajera no ale jak się jest leniem to pozostaje jedynie nadzieja na frajera.

 

 

a ja myślę, że frajerów jest masa, tylko niewiele kobiet lubi frajerów bo w swojej frajerowatości - czyt. uległy, dający po sobie skakać jęczypindol - nie są seksualnie pociągający dla większości kobiet.

jako tampon emocjonalny albo inny plaster po przystojniaku czy chwilowe źródło dochodu mogą się przydać, ale takiego wyciśniętego jak cytryna, zadłużonego ciapciaka to już raczej kopną w zad i pójdą szukać dalej księcia na białym rumaku

25 minut temu, Iibed napisał:

ech żaba piszesz takei bzdury. z pewnościa osoba ktora zmagala sie i zmaga ze smeircia kogos bliskiego ma wiekszy uraz na psychice niz ktos "spaczony samotnoscia". ludzie spaczeni samotnosci ajak ich nazywasz to czest ludzie bez problemow sami sobie cos wkrecaja i nie zdaja sprawy z tego jakie szczesliwe maja zycie. dopiero jak dopada ich ten upragniony zwiazek leniwa baba i stado dzieci to zdaja sobie sprawe jak byli szczescliwi bedac nieszczesliwymi juz nie mowiac o smeirci kogos bliskiego.

 

 

oczywiście, że najpierw trzeba przeżyć żałobę, ale uważasz, że kobieta, która np. w wieku 35 lat traci męża w tragicznym wypadku ma żyć samotnie już do końca swoich dni?
 

leniwą babę sobie każdy sam wybiera. kto zabrania wybrać sobie pracowitą?
 

18 minut temu, frog_in_the_fog napisał:

 

pewnie mieszkasz z mamą i masz wąsa

ale nie poddawaj się; ostatnio dużo samotnych, zdesperowanych kafeterianek szuka tu faceta - do wyboru do koloru: panie z nadwagą, z dziećmi, bezrobotne, albo i kilka powyższych zalet naraz - na pewno znajdziesz coś dla siebie

Pewnie dobrze to znasz - krowa która dużo buczy mało mleka daje. Z  Tobą niestety jest tak samo. Myślisz, że jesteś cool przez swoje wpisy? Może w ten sposób próbujesz się dowartościować? Nic bardziej mylnego. Aaaaaaaa...... Ty podobno jeszcze się trzymasz kurczowo cyca mamy. W Twoim wieku to chyba fetysz jakiś... 

1 minutę temu, Gość Piotrek Wlkp. napisał:

Pewnie dobrze to znasz - krowa która dużo buczy mało mleka daje. Z  Tobą niestety jest tak samo. Myślisz, że jesteś cool przez swoje wpisy? Może w ten sposób próbujesz się dowartościować? Nic bardziej mylnego. Aaaaaaaa...... Ty podobno jeszcze się trzymasz kurczowo cyca mamy. W Twoim wieku to chyba fetysz jakiś... 

 

 

jestem kobietą i po prostu robię sobie z ciebie jaja, poważny Piotrusiu Panie

a wy wolni  - ile macie lat?

do jakiego wieku partnera/ki szukacie ?

Do takiego zeby zdążyła z dwoje dzieci urodzić, jeśli myśli o pełnej rodzinie, później to już jałówka.

1 godzinę temu, ZUZANNA napisał:

Jesli facet potrzebuje 3 lata aby wiedziec czy chce byc z kobieta to mysle , ze myslaca kobieta zacznie z nim seks wlasnie dopiero po tych trzech latach. Musi przeciez tak samo go dobrze poznac i wiedziec czy chce z nim byc zanim pojdzie z nim do lozka. W koncu odpowiada tu sama za siebie i za swoje dycyzje - w tym za decyzje poczecia dziecka z facetem , ktory nie chce zapewnic temu dziecku formalnej rodziny. Coz miecz to bron obosieczna.

Cóż, mnie bronię nikomu się żenić z dopiero co oznacza osobą. Ja jednak wolę z kimś pomieszkać przez trzy lata by wiedzieć jak się zachowuje w każdej sytuacji.

Już raz postąpiłem zgodnie z Twoim tokiem myślenia i ożeniłem się po roku. Drugi raz nie zamierzam popełniać błędu.

A jeśli kobieta nie uprawiała wcześniej seksu to można się zastanowić nad tym czekaniem. Ale jeśli seks uprawiała to chyba mężczyzna musiałby być głupi by na to czekać. Paniom manipulującym seksem mówimy stanowcze nie. Płacić małżeństwem za coś co Inni mieli za darmo? To obraza.

29 minut temu, frog_in_the_fog napisał:

jestem kobietą i po prostu robię sobie z ciebie jaja, poważny Piotrusiu Panie

29 minut temu, frog_in_the_fog napisał:

jestem kobietą i po prostu robię sobie z ciebie jaja, poważny Piotrusiu Panie

Ehh wybacz mi tą pomyłkę. Nie wyczułem Twojego podstępu. Wesoło musi być

55 minut temu, Gość gość napisał:

Do takiego zeby zdążyła z dwoje dzieci urodzić, jeśli myśli o pełnej rodzinie, później to już jałówka.

chrzanicie o tym rodzeniu

a malo ktory z was chce dzieci miec

tylko tak pierdo/licie bez sensu, bo byscie chceli jak najmlodsza, a nie ze dziei wam sie marza

19 minut temu, Gość gosc napisał:

chrzanicie o tym rodzeniu

a malo ktory z was chce dzieci miec

tylko tak pierdo/licie bez sensu, bo byscie chceli jak najmlodsza, a nie ze dziei wam sie marza

... prawda. Ten kto chce dzieci to jest pewien tej decyzji, a czy to za 5-10 lat różnie bywa w życiu. Ale jak nie chce albo odwleka że za wcześnie to tylko zwodzi ale i za 10 lat to samo powie. 

8 minut temu, Iibed napisał:

nie zgadzam się ani z jednym ani z drugim, ale kazdy ma prawo do swojego zdania.

komu ukradlas oko ?

 

nie zgadzasz się, bo musiałbyś przyjąć prawdę o sobie.

a czemu twierdzisz, że to kradzione oko?

1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Paniom manipulującym seksem mówimy stanowcze nie. Płacić małżeństwem za coś co Inni mieli za darmo? To obraza.

Z moich obserwacji wynika , ze akurat "panie manipulujace seksem" trzymaja Was najczesciej i najlepiej na smyczy

Oczywiscie , ze wiem co chcesz powiedziec. Ale to niczego nie zmienia. Kazdy ma to na co sie godzi. Dlatego ja nie uznaje przyslowiowego "mialczenia". Jesli sytuacja Ci nie odpowiada to ja zmien. A jesli nie chcesz zmienic to znaczy , ze Ci tak pasuje.

8 minut temu, Iibed napisał:

jaka niby prawde o sobie bo nie kumam ? przeciez ja nie pisze o sobie te kafe problemy zwykle nie dotycza w zaden sposob mnie. mam rozumiec ze ty piszesz w tematach ktore dotycza ciebie ? no i rozjasnij kim niby jestem ja bo nie wiem czy mam sie wczuwać w dole autorki czy o co chodiz.

no wszystkei zaby byly kradzione to oko analogicznie przynajmniej tak zalozylem no i nie wiem czy juz go kiedys na forum nie widzialem a moze t bylo inne zielone stad pytanie.

no już się tak nie tłumacz, bo jeszcze pomyślimy, że jesteś frajerem, bo to słowo pada w większości tematów na których się udzielasz :P

 

5 minut temu, Iibed napisał:

 

i jest was tam wiecej to napisz co poszczegolni mysla

tak, jestem w ciąży bliźniaczej

a nie, sorry, to tylko zjedzony obiad.

3 godziny temu, frog_in_the_fog napisał:

 

pewnie mieszkasz z mamą i masz wąsa

ale nie poddawaj się; ostatnio dużo samotnych, zdesperowanych kafeterianek szuka tu faceta - do wyboru do koloru: panie z nadwagą, z dziećmi, bezrobotne, albo i kilka powyższych zalet naraz - na pewno znajdziesz coś dla siebie

to ja chcę z ciałkiem panią ale bez dzieci .

6 minut temu, Iibed napisał:

a to sorry to było w sumie wścibskie z mojej strony chciałem sie pochwalic swoja blyskotliwoscia ze zauwazylem ze jest was pod tym nickiem kilkoro

 

no ba - podobno mam męża i dwójkę dzieci, jak to w sobotę - mąż tyra na leniwą żonę, ja się obrobiłam z praniem i garami, a bachory na mnie uwieszone
stąd liczba mnoga.

ale dzielnie je zrzucam, krzyczę "precz szatanie!" i może pójdą sobie gdzieś do jakiegoś okna życia

5 godzin temu, Gość pytajnik ciekawy napisał:

chodzi mi o wolnych mezczyzn , nie z odzysku, o kawalerow, ktrorzy szukaja zony

piszcie o swoich spostrzezeniach z zycia osobistego i z wlasnego otoczenia, NIE z telewizji ani NIE podawajcie przykladow celebrytow tylko zwyklych ludzi ze wsi i z miasta, ktorych znacie

Myślę, że kobieta ma " sanse" bez ograniczeń jeśli znajdzie jakiegoś starego kawalera

4 minuty temu, Iibed napisał:

no i ty jako zwolenniczka prawicowych partii powinnas dorobic jeszcze dwojke zeby miec emeryture i chociaz na starosc nie byc zalezna od frajera

 

 

oni nie dają emerytur za takie dzieci na czterech łapkach

2 minuty temu, Iibed napisał:

na takie dają zasiłki na pampersy

 

chyba czegoś nie skumałeś.

6 minut temu, Iibed napisał:

skumałme wbrew obiegowje opinii na tym forum nie jestem durny

 

pewnie stąd nick

mój jest jak wszystko w moim życiu - z przypadku.

2 godziny temu, Piaskun napisał:

Cóż, mnie bronię nikomu się żenić z dopiero co oznacza osobą. Ja jednak wolę z kimś pomieszkać przez trzy lata by wiedzieć jak się zachowuje w każdej sytuacji.

Już raz postąpiłem zgodnie z Twoim tokiem myślenia i ożeniłem się po roku. Drugi raz nie zamierzam popełniać błędu.

A jeśli kobieta nie uprawiała wcześniej seksu to można się zastanowić nad tym czekaniem. Ale jeśli seks uprawiała to chyba mężczyzna musiałby być głupi by na to czekać. Paniom manipulującym seksem mówimy stanowcze nie. Płacić małżeństwem za coś co Inni mieli za darmo? To obraza.

To akurat nie że mną ta dyskusja, ale pozwolę sobie wtrącić.

Po trzech latach mieszkania razem nie do końca uda się zobaczyć jak zachowuje się wybranka w każdej sytuacji. Wiele zachowań wychodzi dopiero później, wiele sytuacji też (np urodzenie dziecka, strata pracy, ciężka choroba,  itd) i tak naprawdę jak się ktoś w danej sytuacji zachowa, zona/mąż mogą dowiedzieć się dopiero po wielu latach razem.

Ślub po roku to faktycznie przesada  chociaż są też i takie małżeństwa.

Czekanie z seksem do ślubu moim zdaniem to błąd.  A co jeśli te 3 lata mieszkania razem będą takie wspaniałe, a po ślubie okaże się że seks jest do niczego? Generalnie bardzo dziwnie traktujesz seks i małżeństwo, pisząc "płacić małżeństwem za coś (mowa o seksie) co inni mieli za darmo".

I jeszcze jedno: generalnie manipulowanie w związku to nieporozumienie (nie mowa tylko o paniach i tylko o seksie).

1 godzinę temu, ZUZANNA napisał:

Z moich obserwacji wynika , ze akurat "panie manipulujace seksem" trzymaja Was najczesciej i najlepiej na smyczy

Raczej tylko tymi którzy nie wierzą że uda im się poderwać inną. Ego typami o zerowym poczuciu własnej wartości 

2 minuty temu, Piaskun napisał:

Raczej tylko tymi którzy nie wierzą że uda im się poderwać inną. Ego typami o zerowym poczuciu własnej wartości 

Z tym akurat moge sie zgodzic. Choc Ty jako rozwiedziony i negatywnie nastawiony do potencjalnych malzenstw w przyszlosci byc moze tez kiedys taki byles ? A moze po prostu nie chcesz podjac ryzyka , zaryzykowac jeszcze raz ? A mowi sie , ze do trzech razy sztuka.

czy wiek ma znaczenie ? pewna granica to 30-35lat a jeżeli kobieta szuka wrażeń, bez zobowiązań to raczej żaden facet nie będzie postrzegał Jej jako kandydatki na żonę

Myślę, ze na to nigdy nie jest sie za starą .)