Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gucci93

Problem z facetem

Polecane posty

Gość Gucci93

Hej,  mam pewien problem i muszę poradzić się na forum, bo już sama nie wiem co mam myśleć. We wrześniu poznałam faceta na zlocie samochodowym, od tamtego czasu się spotykamy, średnio co tydzień/dwa ze względu na sporą odległość. Od listopada jesteśmy oficjalnie razem, ale do sedna. Kontakt mamy codziennie, ale ostatnio (był w delegacji z pracy, zdrada niemożliwa) martwi mnie to, że przestał do mnie dzwonić, (wcześniej dzwonił kilka razy dziennie w każdej możliwej wolnej chwili) od dwóch tygodni wysyła mi tylko sms'y. Nie widzieliśmy się już ponad miesiąc, nie widzę też zapału do spotkania.. wiem, że ma popsuty samochód i cały dzień grzebie przy zawieszeniu.. generalnie cały czas jest zabiegany, typ pracoholika. Nigdy nie był zbyt wylewny uczuciowo, ale ostatnio wcale nie widzę żeby mu na mnie zależało, nie mówi mi tego, o czynach nie wspominając.. próbowałam podjąć temat, ale on chyba nie bardzo rozumie o co mi chodzi, uważa, że wszystko jest w porządku i wyolbrzymiam.. argumentuje to tak, że przecież codziennie do mnie pisze. Chciałabym mu zaproponować spotkanie, ale oboje nie bardzo mamy jak do siebie dojechać, ponieważ mieszka na przysłowiowym zadupiu.. Nie mam pojęcia co z tym gościem począć, bardzo odczuwam takie osłabienie kontaktu, brakuje mi go.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gucci93

Dodam, że jest miedzy nami równe 8 lat różnicy, jeśli to ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak niby zdrada niemożliwa tym bardziej w delegacji? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gucci93 napisał:

Dodam, że jest miedzy nami równe 8 lat różnicy, jeśli to ma znaczenie

 Jesteś starsza od niego? Choć to chyba nie ma znaczenia. Może doszedł do wniosku że ta znajomość i bzykanie go drogo kosztuje?  Oczywiście jeśli cię nie kocha, facet który kocha ostatnie portki sprzeda, pożyczy od kolegi i pojedzie do ukochanej. Nie dosłownie ale tak miałem XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gucci93

Nie, ja jestem młodsza. Nie sądzę żeby mnie zdradził, cały wyjazd dosłownie wisiał mi na telefonie.. chyba, że jak spał. 😄 Hahaha, ale to nie o to chodzi, sama bym mogła pojechać, ale jest takie połączenie pociągami, że ze 130 kilometrów robi się prawie 300 i kolejne 40km pieszo bo nie ma autobusów, a nie mam możliwości go przenocować, ja z kolei choruje i nie bardzo mogę wyjeżdżać bo mogę wylądować w szpitalu z powrotem. Dalej nie mam odpowiedzi na moje pytanie, myślicie, że mam się czym przejmować? 😮 

Bzykanie? Haha, jak drogo kosztuje? w sensie dojazdów? Nie pozwalam mu płacić z siebie kiedy gdzieś wychodzimy, jeśli już mnie namówi to następnym razem staram się zapłacić ja. Więc nie sądzę żeby to było przyczyną.. dla niego przy zarobku 12 tys/mc wzwyż to są raczej groszowe sprawy żeby dojechać. 🙂  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gucci93 napisał:

Nie, ja jestem młodsza. Nie sądzę żeby mnie zdradził, cały wyjazd dosłownie wisiał mi na telefonie.. chyba, że jak spał. 😄 Hahaha, ale to nie o to chodzi, sama bym mogła pojechać, ale jest takie połączenie pociągami, że ze 130 kilometrów robi się prawie 300 i kolejne 40km pieszo bo nie ma autobusów, a nie mam możliwości go przenocować, ja z kolei choruje i nie bardzo mogę wyjeżdżać bo mogę wylądować w szpitalu z powrotem. Dalej nie mam odpowiedzi na moje pytanie, myślicie, że mam się czym przejmować? 😮 

Bzykanie? Haha, jak drogo kosztuje? w sensie dojazdów? Nie pozwalam mu płacić z siebie kiedy gdzieś wychodzimy, jeśli już mnie namówi to następnym razem staram się zapłacić ja. Więc nie sądzę żeby to było przyczyną.. dla niego przy zarobku 12 tys/mc wzwyż to są raczej groszowe sprawy żeby dojechać. 🙂  

 

Dlaczego go nie możesz przenocować? W Polsce jeszcze są miejscowości, do których trzeba iść z buta 40 km??? :D Tak pół żartem pół serio, może wam kiepsko idzie to bzykanie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gucci93

Bo nie mieszkam sama, niestety 😄 Tak są, tej miejscowości nawet oficjalnie nie ma na mapie.. 3 domy tylko stoją 😛 Nieee... ja nie narzekam, on z pewnością też nie, wręcz zachwycony. 😛 Wiadomo.. młoda foczka 😄 Ale dalej nikt mi nie pomógł, no luuudzie 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Mysle, ze kobieca intuicja to wielka sprawa. Nigdy jej nie lekcewaze i nigdy na niej sie nie zawiodlam. Cos jest nie tak, skoro odczulas to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy zapał ostygł, już Cię zdobył, więc prawdopodobnie zaczął kalkulować. Być może odległość za duża i relacja się zwyczajnie sypie przez brak codziennego bezpośredniego kontaktu, być może zafascynowała go inna, którą ma w otoczeniu, być może też chodzi o Twój brak zdrowia. A może nie ma pieniędzy, żeby się do Ciebie wybrać i nie chce się przyznać? Jakkolwiek, zakochany zaangażowany facet na ogół dąży do częstego kontaktu i spotkań, dystans nie wróży dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Jak niby zdrada niemożliwa tym bardziej w delegacji? 😄

🤨😉😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gucci93 napisał:

Kontakt mamy codziennie, ale ostatnio (był w delegacji z pracy, zdrada niemożliwa) martwi mnie to, że przestał do mnie dzwonić, 

Ha ha ha ha ha

O święta naiwności!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gucci93

Naiwna nie jestem, kobiet tam nawet nie było 🙂 Typowo męska praca, do miasta tylko na zakupy, od 6 do 22 w lesie. Co do tego nie mam wątpliwości. Wiem też, że na pewno nie chodzi o inną kobiete.. cały czas siedzi w garażu i robi swój samochód. Brak pięniedzy też nie wchodzi w grę..  Po za tym niedawno zapoznał mnie z całą swoją najbliższą rodziną i przyjaciółmi, myślę, że problem leży gdzie indziej.. może ja powinnam się przez jakiś czas nie odzywać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×