Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamsik

Nie karmienie piersią po porodzie

Polecane posty

Gość Gosc

Nie rozumiem żałowała że nie karmila a odciagala pokarm. Czyli karmila swoim mlekiem ale odciagnietym. Ale większa więź, bo dziecko się cieszy bo jeść dostanie. Taka sama więź można zbudować bez mlackania cyca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

A to coś się zmieniło w tej kwestii? Ja rodziłam w 2018, karmiłam piersią, ale słabo mi na początku szło i położne same mi proponowały, bym podawała modyfikowane. Tak by dziecko przybierało na wadze. Po prostu szłam do pielęgniarki, mówiłam, że chcę mleko i tyle. Żadnych pytań czy komentarzy. Więc nie wiem o czym piszecie.

Zmieniło się. Mój syn w szpitalu był dokarmiany zanim laktacja mi się rozkrecila. Gdybym rodziła w 2018 to wystarczyłoby pójście do położnej i poproszenie o mm. W styczniu już musiałam załatwiać to z lekarka i ona wpisywala zgodę na dokarmianie w kartę. Bez tego położne bały się dawać. Tzn dawały np w nocy ale prosiły żeby na obchodzie załatwić to z lekarzem żeby potem nie miały nieprzyjemności. Więc załatwilam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale bez jaj one codziennie przychodzą i zmuszają. CODZIENNIE słuchać tego samego, ze się jest wyrodna matka ect. Cały czas się prosić przez kilka dni żeby nakarmily to dziecko. To koszmar.

Współczuję wyboru szpitala. U mnie tak w ogóle nie było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie bardzo rozumiem. Nie chcą podać mm, głodza dziecko, na siłę Cię biorą do kp? Dzwonisz na policję i/lub wychodzisz na własne żądanie. To naruszenie cielesności, a prawo polskie nie przewiduje przymusowego karmienia piersią. To nie tak,że nie ma,że kobieta nie chce kp. Może w Korei Północnej. Kobieta ma prawo karmić jak jej się zywnie podoba,natomiast nikt nie ma prawa jej do niczego zmuszać. Powód,dla którego autorka nie chce karmić jest nieistotny. To jej prywatna sprawa i z pewnością dziecku krzywdy nie zrobi. Swoją drogą, w sytuacjach terroru, który opisują niektóre z was,polecam obecność i interwencję męża. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy ja nie chcę kp ,moje dziecko płacze z głodu, a pielęgniarki odmawiają podania mm. Zgłaszam podejrzenie popełnienia przestępstwa: chcę nakarmić dziecko mm, pielęgniarka nie pozwala. Zagrożenie życia dziecka.  Zmuszanie do kp? Przemoc fizyczną lub/i psychiczna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie rozumiem żałowała że nie karmila a odciagala pokarm. Czyli karmila swoim mlekiem ale odciagnietym. Ale większa więź, bo dziecko się cieszy bo jeść dostanie. Taka sama więź można zbudować bez mlackania cyca. 

Ja przytaczam tylko przykład. Tak mówiła siostrzenia tej babeczki. Dokładnie to co napisałam.  

To o czym mówisz to kpi (karmie piersią inaczej). Ssanie piersi to zupełnie coś innego niż butelka. 

Ssanie to nie tylko ciągnie piersi. Oczywiście ze można zbudować więź ja nie przecze. Jednak kp a mm to bez porównania coś innego. 

Nie namawiam kogoś na siłę. Ja wolę karmić piersią, a inna dziewczyna nie może albo nie chce. Ja tego nie rozumiem jak można nie chcieć, ale szanuje wybory innych. 

Tu nie można nikogo poniżac kogokolwiek.  Ja wolę sn a moja siostra dwa razy wolała cc i co tak samo kocha swoje dzieci jak ja. 

Trzeba tylko pamiętać jakie konsekwencje ma każdy wybor czy to kp czy mm, cc czy sn. Wszystko ma plusy i minusy. Dla jednych cc to super wyjście a inni powiedzą: nigdy w życiu.  Tak samo jak wybieram kp bo znam zalety i nie widzę wad, ale inna osoba powie odwrotnie.  Czasem chce się kp a sytuacja zdrowotna lub osobista nie daje wyboru.  

Najważniejsze nie oceniać nikogo.  Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Czyli jak nie chce karmić piersią to glodza dziecko trzy doby? Ciekawe 🙂

Przez pierwsze 3 doby dziecko nie potrzebuje tak naprawdę jeść, a wypisują teraz wcześniej. Poza tym ja nie rozumiem jednej rzeczy. Zawsze trzeba coś wziąć na zatrzymanie laktacji, więc do jasnej cholery, co was zbawi nakarmić te kilka razy w szpitalu? Albo przynajmniej ta siarę podać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gośc napisał:

Przez pierwsze 3 doby dziecko nie potrzebuje tak naprawdę jeść, a wypisują teraz wcześniej. 

1. Nie znam nikogo, kogo wypisaliby wcześniej. 

2. Dziecko nie je, to spada waga. Spada waga, to nie wypisują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W kamieniu piersią chodzi o to aby dać dziecku dobroczynne składniki prawda czyli osoba która odciąga zapewnia te składniki. I wg mnie czy da z butelki czy z piersi nie ważne. Daje to czego potrzebuje. Ta więź to nie wiez a głód dziecka.. Dziecko wie ze sobie zje... Czy przez to ze mama karmila piersią to będzie miała więź z dzieckiem np 7 letnim?  Nie... Bo dziecko już dostaje pożywienie gdzieś indziej. Nie traktuje mamę jako coś co zapewni pożywienie. Tak jak bym filmik że dziecko miało odruch ssania i ssalo mamy brodę. I pisali ooo całuje to kocha mamę. Nie... Dziecko miało odruch ssania i nie wie co to pocałunek. Jakby dziecko wiedziało że z lodówki wyciągniesz mu pokarm a będzie głodne to tak samo będzie się cieszyło jak na ta niby więź z mama taka prawda. To nie wiez a głód, normalna fizjologiczna sprawa. Inna kwestia to już jest matka... Która mówi że karmienie piersią sprawia jej przyjemność. Nie od dziś wiemy że kobieta podczas karmienia może mieć orgazm. Wiec ta więź jest od strony dziecka jedna... Chęć pożywienia się. A mamy różna... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhhffgga
27 minut temu, Gość Gośc napisał:

Przez pierwsze 3 doby dziecko nie potrzebuje tak naprawdę jeść, a wypisują teraz wcześniej. Poza tym ja nie rozumiem jednej rzeczy. Zawsze trzeba coś wziąć na zatrzymanie laktacji, więc do jasnej cholery, co was zbawi nakarmić te kilka razy w szpitalu? Albo przynajmniej ta siarę podać. 

Siara wartościowa rzecz dla malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAnia
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

W kamieniu piersią chodzi o to aby dać dziecku dobroczynne składniki prawda czyli osoba która odciąga zapewnia te składniki. I wg mnie czy da z butelki czy z piersi nie ważne. Daje to czego potrzebuje. Ta więź to nie wiez a głód dziecka.. Dziecko wie ze sobie zje... Czy przez to ze mama karmila piersią to będzie miała więź z dzieckiem np 7 letnim?  Nie... Bo dziecko już dostaje pożywienie gdzieś indziej. Nie traktuje mamę jako coś co zapewni pożywienie. Tak jak bym filmik że dziecko miało odruch ssania i ssalo mamy brodę. I pisali ooo całuje to kocha mamę. Nie... Dziecko miało odruch ssania i nie wie co to pocałunek. Jakby dziecko wiedziało że z lodówki wyciągniesz mu pokarm a będzie głodne to tak samo będzie się cieszyło jak na ta niby więź z mama taka prawda. To nie wiez a głód, normalna fizjologiczna sprawa. Inna kwestia to już jest matka... Która mówi że karmienie piersią sprawia jej przyjemność. Nie od dziś wiemy że kobieta podczas karmienia może mieć orgazm. Wiec ta więź jest od strony dziecka jedna... Chęć pożywienia się. A mamy różna... 

Ssanie to nie tylko jedzenie. Ssanie butelka mleka (nawet matki) a ssanie butelki to zupełnie inne ssanie. To jest inny sposób pobierania pokarmu. Inna praca mięśni.  Pracują mięśnie odpowiedzialne za mówienie. Przy  butelce mięśnie pracują inaczej i pracuje ich znaczenie mniej. Jakby karmienie-piersia nie miało znaczenia to by wszystkie dzieci dostawały butelkę.  

Nie będę się kłócić.  Każdy ma wybor i decyduje sam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Napady z szałwi wygaszają naturalnie laktacje. Ja karmiłam 3 m i u nas to był niewypał i laktator mi pomógł zlikwidować pokarm. Coraz rzadziej sciagalam i mleka bylo coraz mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja pobyt w szpitalu wspominam jako horror. Miałam cesarke planowana więc i pokarm się nie pojawił. Nie planowałam i tak kp ale się przesadnie nie wyrywalam z tematem bo wydawało mi się oczywiste, że go nakarmia skoro ja nie mam czym. Ale nie! Położna próbuje przystawiac, ja się kłóce że nie chce, ona mi prawie na siłę cycka wciska w dziecięcą paszcze, ja się odsuwam bo przecież mam jakieś prawa chyba jeszcze, no sytuacja absurdalna. I nikt nie chce podać mm, ja ledwo żyje po operacji, zakaz odwiedzin więc i mąż nie ma jak interweniować. Nie mogę mieć swojego mm, dziecko nie przybiera, nie chcą wypisać więc nie mogę nakarmic mm, no koszmar. Kazali odciągnąć laktatorem żeby rozkręcić a ja nie chciałam bo wiedziałam, że w domu nie będę karmić więc po co rozkręcac w szpitalu, żeby potem męczyć się z zatrzymywaniem. Podali mm dopiero jak zaslablam z nerwów i cisnienia i mi krew poszła z nosa i się za mną kobiety wstawiły. Ale z jakim fochem. Ja rozumiem, że może i kp jest lepsze ale nikt nie ma prawa mnie zmuszać i nie widzę powodu, żebym miała jako człowiek coś takiego przechodzić z rąk obcych właściwie osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość żal
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja pobyt w szpitalu wspominam jako horror. Miałam cesarke planowana więc i pokarm się nie pojawił. Nie planowałam i tak kp ale się przesadnie nie wyrywalam z tematem bo wydawało mi się oczywiste, że go nakarmia skoro ja nie mam czym. Ale nie! Położna próbuje przystawiac, ja się kłóce że nie chce, ona mi prawie na siłę cycka wciska w dziecięcą paszcze, ja się odsuwam bo przecież mam jakieś prawa chyba jeszcze, no sytuacja absurdalna. I nikt nie chce podać mm, ja ledwo żyje po operacji, zakaz odwiedzin więc i mąż nie ma jak interweniować. Nie mogę mieć swojego mm, dziecko nie przybiera, nie chcą wypisać więc nie mogę nakarmic mm, no koszmar. Kazali odciągnąć laktatorem żeby rozkręcić a ja nie chciałam bo wiedziałam, że w domu nie będę karmić więc po co rozkręcac w szpitalu, żeby potem męczyć się z zatrzymywaniem. Podali mm dopiero jak zaslablam z nerwów i cisnienia i mi krew poszła z nosa i się za mną kobiety wstawiły. Ale z jakim fochem. Ja rozumiem, że może i kp jest lepsze ale nikt nie ma prawa mnie zmuszać i nie widzę powodu, żebym miała jako człowiek coś takiego przechodzić z rąk obcych właściwie osób

Ojeju. Trzeba było kupić i podać mleko. Nie planowałeś karmić i na sępa poszłaś do szpitala?wstydu nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Gość żal napisał:

Ojeju. Trzeba było kupić i podać mleko. Nie planowałeś karmić i na sępa poszłaś do szpitala?wstydu nie masz?

Bo nie można mieć swojego. Jakby sobie przyniosła swoje to by się działo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

E tam. Moja koleżanka zabrała swoje, nikt się nie zorientował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To ciekawe ze tak dobrze karmienie piersią wpływa na zgryz... Bo moja koleżanka karmila piersią a jej dziecko ma wadę zgryzu i rzuchwy gdzie kiedy się urodziło nie miało takiej wady. A dziecko karmione butelka ma zupełnie normalny i nie zauważyłam żeby dzieci karmione butelka miały nie tak coś z zgryzem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak jak jest nagonka na to ze karmione piersią to odporność. To dlaczego dziecko karmione piersią przez rok czasu ciągle choruje? A dziecko karmione mm nie? Najbardziej to mnie śmieszą mamy, które mówią... "mleko modyfikowane to samo zło, Po czym podgrzewaja soczkek dziecka w mikrofalówce" 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gta napisał:

Nikt nie zmusza ale to najwygodniejsza i najpraktyczniejsza rzecz na świecie . W nocy nie trzeba wstawac żeby mleko podgrzać i na spacer z dzieckiem można isc bez kilku kilogramów osprzetu. Jak dla mnie rewelka i połowa roboty mniej. 

Akurat dla mnie kp to było więzienie. Nienawidzilam karmić w miejscach publicznych, obrzydzal mnie wzrok innych ludzi więc siedziałam w domu. Karmienie w miejscu publicznym było ostatecznościa. W koncu zaczelam podawac mm na spacerach bo dobro za życie. Są kobiety, które potrafią karmić dyskretnie, są też takie, ktore wywala pierś i bez oporu karmia. Mi to nie wychodzilo. Wolalam termos z ciepla woda, butelke zimnej, butelke dla dziecka i pojemnik z mlekiem. Proste.

1 godzinę temu, Gość Rubaszny Roman napisał:

Nie rozumiem - dlaczego nie chcesz karmić "ze względów osobistych"?

Kiedy społeczeństwo się ogarnie i przestanie nękać kobiety tak osobistymi pytaniami? Wiesz, że dziewczynka molestowana w przeszłości najprawdopodobniej NIGDY nie nakarmi swojego dziecka piersią? Wiesz, że są kobiety, które zaraz po porodzie muszą przyjmować silne leki że względów zdrowotnych A w ciąży z tym zwlekały? A w koncu, czy wiesz że są kobiety, które po prostu nie czują tego? Nie akceptują swojego ciała? Mają przykre doświadczenia z przeszłości? Nie masz pojęcia, z którym przypadkiem.masz do czynienia, więc uszanuj drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jest niby tylu psychologów w szpitalach, Ale nikt właśnie nie zrozumie, ze ktoś nie chce. Musisz i tyle. Tak jak komentarze typu "te co karmią mlekiem modyfikowanym to na łatwiznę ida" ciekawe... Kp to wyciągnie cyca nie raz perfidnie nie przejmując się jak ktoś już wspomniał i tyle. Karmiaca mm musi sterylizowac butelkę po karmieniu, musi przygotować, w nocy tak samo... Musi wstać i przygotować a nie wywalić cyca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda

Ja rodzilam z mężem i karmilam zaraz po porodzie przed odcieniem przez pepowiny bo lepiej się okleja łożysko!  Ale jak jesteś tępą i wstydzisz sie partnera  to msja vie gdzieś na porodowce! Maż Zawsze jest przy każdym badaniu palpacyjnym pochwy i zabiegów dochodzi do groźnych zakażeń pochwy brodawczakiem ludzkim który przekaże partnerowi!  Tego pilnuje mąż bo rękawiczki chronią tylko ginekologa nie pacjenta!  A gdy ginekolog wyprasza osobę bliską z badań pochwy jest zboczencem naruszający PRAWO!  A bywają takie przypadki Gdy jesteś sama   "  

Ginekolog z Zabrza oskarżony o gwałt przez 13 pacjentek! Nowe fakty

16 sierpnia policja z Zabrza (woj. śląskie) aresztowała 50-letniego ginekologa pod zarzutem zgwałcenia pięciu pacjentek, które przyjmował w swoim gabinecie w latach 2016-18. W tej chwili wiadomo już, że podejrzany Monzer M. najprawdopodobniej skrzywdził co najmniej 13 kobiet! Kolejne ofiary lubieżnika wciąż jednak zgłaszają się na komisariat policji w Zabrzu. Niewykluczone, że poszkodowanych może być nawet kilkadziesiąt kobiet."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Młoda coś co się tematy pomyliły 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

nikt tu nie pisze o wystydzeniu się partnera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirka

W dużych miastach poród z tatusiem dziecka to norma. Jeszcze na prowincji jest zacofanie i chodzą same do ginekologa i porodu. Raz spotkałam z prowincji tępą dziewczynę co trzy razy rodziła i miała intymność tylko z ginekologami i całą porodowką a mąż jej nigdy nie widział nago . Taka prowincjonalna ciemnota. Mój mówił że od takiej zacofanej by odszedł bo jest obok minie podczas wszystkich badań ginekologicznych i był przy porodzie.  Intymności to ja i ukochany a nie jakiś lekarzyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda

Pisze o karmieniu podczas porodu a was  przeraża obecność wassego faceta podczas badań i porodu i nie doczytalyscie o karmieniu!  To mąż ma nas wspierać podczas bólów krzyżowych rozmasowywac plecy. Również gdy jest coś nie tak podczas porodu wtedy gdy nie jesteś sama i masz męża czy chłopaka liczą się bardziej starają bo masz świadka! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ani jedna osoba nie napisała nic o tym ze przeraża ja obecność partnera. Wiec o czym ty dziewucho gadasz ubzduralas sobie coś i ciągniesz w nieskończoność. Temat jest o tym, że ktoś na swoje życzenie nie chce karmić piersią i ze teraz sa takie zasady, ze jest no to nacisk. A ty Z drzewa spadlas i nawijasz o swoich fanaberiach. Co cie interesuje jak kto rodzi choćby nawet. A nago facet to ja naprwno widział bo tak by dziecka nie mieli. Logiczne. Chyba ze ty w ubraniu sobie dziecko zrobiłaś to nie wnikam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

E tam. Moja koleżanka zabrała swoje, nikt się nie zorientował. 

Ona może była w jakimś więziennym szpitalu, gdzie przed wejściem wszyscy i wszystko jest przeszukiwane, pacjenci monitorowani 24/7. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziewczyny to jeszcze nic. Ja też zapowiedziałam w szpitalu, że nie karmie. Miałam cesarke pod narkoza i od dziewczyn z sali dowiedziałam się, że położna przystawiala dziecko kiedy spałam. No jakby mi ktoś w twarz dał! Ja wiem że to moje dziecko ale wyobrażacie sobie, że ktoś wam coś robi kiedy jesteście nieprzytomne wbrew waszej woli? No jak kawałek mięsa mnie potraktowano, baba oczywiście już nie pracuje bo zrobiłam awanturę, a ta konkretna położna dobrze o moich preferencjach wiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jeszcze jeden argument za prywatna klinika 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wprawdzie córkę rodzilam jeszcze w Polsce, w 2009 roku,nie było takich cyrkow. Karmiłam piersią 3 tygodnie, był to dla mnie koszmar i powiedziałam,że nigdy więcej. Drugie dziecko już rodzilam w Niemczech i uwierzcie, nikogo nie interesuje sposób karmienia. Nikt się nie wtrąca, na salach są te małe buteleczki z mm ,pampersy, podgrzewacz....wszyscy są mili i pomocni.  Współczuję takiego sajgonu w Polsce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Chyba jedziemy rodzić do Niemiec skoro tam takie luksusy i wolna wola 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×