Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia

Po studiach juz dawno temu nie moglam znalezc pracy. Matka tak zaczela mnie atakowac ze nie mam pracy i ze jestem na jej utrzymaniu ze sie zalamalam i woadlam w duza nerwice.

Polecane posty

Gość kasia

To samo otoczenie. Sasiadki i ona. Mieszkam w malej miescicie. Od lat bylam torturowana pytaniami a co z praca ? a czy pracujesz ? matka ze mnie utrzymuje. I to nie tak ze ja nie chcialam pracowac czy nie szukalam. Ale akurat w tamtym momencie nie udalo sie. Bardzo wykonczylo mnie nerwowo to nasuadywanie na mnie. Po latach gdzies tam pracowalam ale niw zarabialam na tyle zeby sie samej utrzymac. W miedzy czasie zaczelam sie bic z matka i jestem z nia w konflikcie do dzis. Nie rozmawia ze mna. To samo sasiadki tak zaczelam na nie najezdzac ze mam juz spokoj. Moze to dla kogos nie problem dla kogos tak ale ja przez to wszystko mam wyciete 5 lat z zyciorysu. Oczywiscie dalej inni caly czas by pytali czy pracuje 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca życia

następna rozpuszczona, roszczeniowa ...ka

ciesz się, że z domu cię pasożycie nie wypierdzieliła, bo ja bym tak zrobł

ja piertole co to za pokolenie rośnie 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TY KUUU()()RWO
1 minutę temu, Gość znawca życia napisał:

następna rozpuszczona, roszczeniowa ...ka

ciesz się, że z domu cię pasożycie nie wypierdzieliła, bo ja bym tak zrobł

ja piertole co to za pokolenie rośnie 😮

smieciu ... ci na ryj i ieeerdolona kuuurwo i zasrancu zajszczany . Bezrobotny prawiku smieciu ...y. Co tu robisz kuuurwo normalni ludzie nie siedza na kafe o 8 rano a ty kuuurwo spedzisz tu kolejne 19 dup ty kkuuuurwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wciąż mieszkasz pod dachem matki?... Nie Ty jedna nie masz dobrych relacji z bliskimi i nie Ty jedna zmarnotrawiłaś sobie na własne życzenie lata życia. Jestem przekonana, że gdybyś była w domu pożyteczna i matka widziałaby, że się strasz, a nawet na własną rękę dokształcasz w jakimś kierunku, nie napadałaby tak na Ciebie. Musi być na Ciebie cięta nie tylko przez wzgląd na brak pracy. Jakkolwiek, na Twoim miejscu poszukałabym sobie pracy w innym mieście i usamodzielniła się. Nieprzychylne otoczenie tylko Cię dobije, zadbaj o zdrowie i perspektywy. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia
9 minut temu, Nenesh napisał:

Wciąż mieszkasz pod dachem matki?... Nie Ty jedna nie masz dobrych relacji z bliskimi i nie Ty jedna zmarnotrawiłaś sobie na własne życzenie lata życia. Jestem przekonana, że gdybyś była w domu pożyteczna i matka widziałaby, że się strasz, a nawet na własną rękę dokształcasz w jakimś kierunku, nie napadałaby tak na Ciebie. Musi być na Ciebie cięta nie tylko przez wzgląd na brak pracy. Jakkolwiek, na Twoim miejscu poszukałabym sobie pracy w innym mieście i usamodzielniła się. Nieprzychylne otoczenie tylko Cię dobije, zadbaj o zdrowie i perspektywy. Powodzenia.

Tak mieszkam z nia. Czy ja czuje ze sobie zmarnowalam lata zycia nie widze tego tak. Moze inni by bardzo chcieli zebym byla nikim i ich to cieszy moze np tez ciebie ? Doksztalcam sie ona ma to w dupie rozumiesz.  Mualam miec ta prace i koniec! Ona mozw byc na mnie cieta a ja przez to co przez nia przeszlam to jak myslisz jaka ja jestem wobec niej? nie raz dostala ode mnie po gebie nie rqz sie z nia szarpalam to jak maja nasze relacje wygladac ? oczywiscie ze sa popsute. Nie czuje ze zmarnowalam zycie. Mam ...owe zawistne i toksyczne otoczenie to samo matka. Nie mam na to wplywu kto mnie otacza. Nikt nie ma. Jestem a raczej bylam bardzo znerwicowwna przez to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Ciesze sie twoim nieszczesciem , pewnie wydaje ci sie ze masz studia i jestes niewiadomo kim a zdychoj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia
17 minut temu, Nenesh napisał:

Wciąż mieszkasz pod dachem matki?... Nie Ty jedna nie masz dobrych relacji z bliskimi i nie Ty jedna zmarnotrawiłaś sobie na własne życzenie lata życia. Jestem przekonana, że gdybyś była w domu pożyteczna i matka widziałaby, że się strasz, a nawet na własną rękę dokształcasz w jakimś kierunku, nie napadałaby tak na Ciebie. Musi być na Ciebie cięta nie tylko przez wzgląd na brak pracy. Jakkolwiek, na Twoim miejscu poszukałabym sobie pracy w innym mieście i usamodzielniła się. Nieprzychylne otoczenie tylko Cię dobije, zadbaj o zdrowie i perspektywy. Powodzenia.

Musze sie odniesc po kolei do tego co napisalas. Co to znaczy na wlasne zyczenie wytlumaczac mi to ? Jezeli chcesz mi pisac ze zmarnowalam sobie zycie to raczrj na cudze a nie na swoje zyczenie. To ze ludzie nie maja dobrych kontaktow z otoczeniem to jest 100 % . Co to znaczy pozyteczna ? konczyla. studia  bylo oki zaczela na mnie nasiadywac jak skonczylam to kto tu jest nie normlany?  Ona sobie moze byc cieta po tym co ja z nia przeszlam tylko o to ze mam iwc do pracy to pieklo jest dla mnie rajem. Otoczenie mnie nie dobija bo wiem z kim mam do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia
1 minutę temu, Gość 123 napisał:

Ciesze sie twoim nieszczesciem , pewnie wydaje ci sie ze masz studia i jestes niewiadomo kim a zdychoj 😄

kkuūūrwo jestes smieciem tacy jak ty siedzacy cale dnie na kafe to zera zyciowe twoje cieszenie sie nie ma tu nic do rzeczy zerze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolek
56 minut temu, Gość kasia napisał:

To samo otoczenie. Sasiadki i ona. Mieszkam w malej miescicie. Od lat bylam torturowana pytaniami a co z praca ? a czy pracujesz ? matka ze mnie utrzymuje. I to nie tak ze ja nie chcialam pracowac czy nie szukalam. Ale akurat w tamtym momencie nie udalo sie. Bardzo wykonczylo mnie nerwowo to nasuadywanie na mnie. Po latach gdzies tam pracowalam ale niw zarabialam na tyle zeby sie samej utrzymac. W miedzy czasie zaczelam sie bic z matka i jestem z nia w konflikcie do dzis. Nie rozmawia ze mna. To samo sasiadki tak zaczelam na nie najezdzac ze mam juz spokoj. Moze to dla kogos nie problem dla kogos tak ale ja przez to wszystko mam wyciete 5 lat z zyciorysu. Oczywiscie dalej inni caly czas by pytali czy pracuje 😕

Pani już chyba zakładała raz temat o mieszkaniu z mamą. Bardzo współczuję zaistniałej sytuacji i pozdrawiam.Kazdy jest kowalem swojego losu toteż życzę by się Pani ułożyło jak Pani sobie życzy.  Rad udzielać nie będę bo tu chyba chodzi o wywołanie  współczucia tymi tematami. Ponieważ każda rada udzielona spotyka się z negacja i obrzuceniem inwektywami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Radz se sama. 15 lat nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jesteś nie ogarnięta życiowo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Idź do lekarza może dostaniesz rentę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Idź do roboty kopać rowy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia
17 minut temu, Gość Lolek napisał:

Pani już chyba zakładała raz temat o mieszkaniu z mamą. Bardzo współczuję zaistniałej sytuacji i pozdrawiam.Kazdy jest kowalem swojego losu toteż życzę by się Pani ułożyło jak Pani sobie życzy.  Rad udzielać nie będę bo tu chyba chodzi o wywołanie  współczucia tymi tematami. Ponieważ każda rada udzielona spotyka się z negacja i obrzuceniem inwektywami. 

Chodzi o ocene sytuacji. Nie o wspolczucie. Inwektywy rzucam do osob ktore mnie obrazaja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość kasia napisał:

Chodzi o ocene sytuacji. Nie o wspolczucie. Inwektywy rzucam do osob ktore mnie obrazaja .

Idź na kasę do biedronki to też praca 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Idź na kasę do biedronki to też praca 

Ty idz pod latarnie pasozycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ty idz pod latarnie pasozycie

Ja w przeciwieństwie do ciebie mam pracę 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolek
19 minut temu, Gość kasia napisał:

Chodzi o ocene sytuacji. Nie o wspolczucie. Inwektywy rzucam do osob ktore mnie obrazaja .

O ocene? Z mojego pkt.  widzenia wygląda to tak i Pani i Pani matka jesteście osobami chwiejnymi emocjonalnie bądź właśnie znerwicowanymi , rzadko zdarzają się sytuacje gdzie się ludzie szarpia. I nie uznaje tego za normalne ale to tylko moja opinia. Źle że matka nie wspierała Pani na studiach. Ale już jest po studiach. Być może jest to spowodowane faktem iż wasze relacje zostały zaburzone wcześniej, bądź zbyt długo że sobą mieszkacie i narastaja napiecia. Mama chce by dorosła córka się usamodzielnila, Pani czuje się w impasie bo nie widzi Pani wyjścia z sytuacji. Najlepiej w tej sytuacji by żyły obie Panie oddzielnym życiem, osobno mieszkając. 

Droga Pani dróg na skróty nie ma, żeby coś było to trzeba działać. Sama pracuje poniżej kwalifikacji ale muszę by utrzymać mieszkanie, rodzinę. Tak czasem jest nie zawsze się trafi praca marzeń. I na przeczekanie czasem trzeba brać jakąkolwiek i szukać dalej wytrwale tej której Pani pragnie. Jak juz jest praca można dalej myśleć by odciąć się od mamy. I całkowicie usamodzielnic. Jest wiele opcji, wyjazd za granicę,praca i mieszkanie w Polsce, sprobowanie szczęścia w innym mieście. Teraz póki nie ma Pani zobowiązań typu rodzina etc. Jest czas na takie rzeczy.

To tylko moja opinia może być dla Pani niewygodna. Nich każdy robi co chce i jak chce. Pani może chcieć sytuację inaczej rozwiązać. Pisze ze swojego pkt.  widzenia i nie jest moim celem Pani obrażać. A po prostu zobrazowac jak to może wyglądać z boku. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolek
7 minut temu, Gość Lolek napisał:

O ocene? Z mojego pkt.  widzenia wygląda to tak i Pani i Pani matka jesteście osobami chwiejnymi emocjonalnie bądź właśnie znerwicowanymi , rzadko zdarzają się sytuacje gdzie się ludzie szarpia. I nie uznaje tego za normalne ale to tylko moja opinia. Źle że matka nie wspierała Pani na studiach. Ale już jest po studiach. Być może jest to spowodowane faktem iż wasze relacje zostały zaburzone wcześniej, bądź zbyt długo że sobą mieszkacie i narastaja napiecia. Mama chce by dorosła córka się usamodzielnila, Pani czuje się w impasie bo nie widzi Pani wyjścia z sytuacji. Najlepiej w tej sytuacji by żyły obie Panie oddzielnym życiem, osobno mieszkając. 

Droga Pani dróg na skróty nie ma, żeby coś było to trzeba działać. Sama pracuje poniżej kwalifikacji ale muszę by utrzymać mieszkanie, rodzinę. Tak czasem jest nie zawsze się trafi praca marzeń. I na przeczekanie czasem trzeba brać jakąkolwiek i szukać dalej wytrwale tej której Pani pragnie. Jak juz jest praca można dalej myśleć by odciąć się od mamy. I całkowicie usamodzielnic. Jest wiele opcji, wyjazd za granicę,praca i mieszkanie w Polsce, sprobowanie szczęścia w innym mieście. Teraz póki nie ma Pani zobowiązań typu rodzina etc. Jest czas na takie rzeczy.

To tylko moja opinia może być dla Pani niewygodna. Nich każdy robi co chce i jak chce. Pani może chcieć sytuację inaczej rozwiązać. Pisze ze swojego pkt.  widzenia i nie jest moim celem Pani obrażać. A po prostu zobrazowac jak to może wyglądać z boku. 

 

Jeszcze jedno dodam o ile Pani widzi sens może psycholog, na tą nerwice /depresyjne nastroje może ktoś pokaże Pani szerszy kat  widzenia. No i zgodze się toksyczne środowisko źle na nas wpływa. Ale jako ludzie dorośli mamy możliwości zmiany otoczenia. Czego np. :nie mają dzieci. Pozdrawiam, powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ty myślisz, że po studiach odrazu znajdziesz wymarzoną pracę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia
40 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja w przeciwieństwie do ciebie mam pracę 😘

wypiērdalaj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia
17 minut temu, Gość Lolek napisał:

Jeszcze jedno dodam o ile Pani widzi sens może psycholog, na tą nerwice /depresyjne nastroje może ktoś pokaże Pani szerszy kat  widzenia. No i zgodze się toksyczne środowisko źle na nas wpływa. Ale jako ludzie dorośli mamy możliwości zmiany otoczenia. Czego np. :nie mają dzieci. Pozdrawiam, powodzenia. 

No dziekuje ze rzeczowy komentarz. Chodzi o to ze padlam ofiara ludzkiego chamstwa + moja matka i to mnie zdolowalo. Oczywiscie ze nie zamierzam zostac tu. W tej chwili zostac tu. W tej chwili szulam pracy daleko stad .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala

Weź się za kopanie rowów jak się nie nadajesz do innej pracy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca życia

depresja i fobia - słowa-klucze i wymówki leni i nierobów, które sobie z pasożytowania na innych uczyniły sposób na życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś

Co zakładają na uszy Kasię żeby spodobać się facetom? 

Kolana 😎 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błędny rycerz

Autorko tematu nie wpadaj w panikę, wg mnie jesteś wspaniałą dziewczyną i trochę boję czy dasz radę ominąć niepotrzebne emocję. Może podasz kierunek studiów jaki ukończyłaś, to mogę sprawdzić  jakie jest zapotrzebowanie na rynku.

Jak masz odwagę to zapisz się do urzędu pracy a tam mają unijne dotację na bezpłatne szkolenia do różnych zawodów. Ponadto po zapisaniu się tam otrzymasz darmowy dostęp do opieki zdrowotnej .

Ja też po studiach nie mogłem znaleźć pracy , znalazłem dopiero daleko na wiosce. Byłem tam 2 lata, nie żałuję było fajnie , ludzie byli tam bardzo gościnni, miałem tam mieszkanie.

Nie przejmuj się tymi hejtami , ci wszyscy co ciebie atakują tu czy twe sąsiadki to najczęściej osoby pierworodne. Nie szukaj z nimi przyjaźni bo oni są bezwzględni i nieprzewidywalni z tego co zauważyłem, obłudni i bez serca , mają je z kamienia.

Wstąp na inne forum, nastroik.pl , ja tam często piszę , np: w temacie filozofia . Pozdrawiam i życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia
27 minut temu, Gość błędny rycerz napisał:

Autorko tematu nie wpadaj w panikę, wg mnie jesteś wspaniałą dziewczyną i trochę boję czy dasz radę ominąć niepotrzebne emocję. Może podasz kierunek studiów jaki ukończyłaś, to mogę sprawdzić  jakie jest zapotrzebowanie na rynku.

Jak masz odwagę to zapisz się do urzędu pracy a tam mają unijne dotację na bezpłatne szkolenia do różnych zawodów. Ponadto po zapisaniu się tam otrzymasz darmowy dostęp do opieki zdrowotnej .

Ja też po studiach nie mogłem znaleźć pracy , znalazłem dopiero daleko na wiosce. Byłem tam 2 lata, nie żałuję było fajnie , ludzie byli tam bardzo gościnni, miałem tam mieszkanie.

Nie przejmuj się tymi hejtami , ci wszyscy co ciebie atakują tu czy twe sąsiadki to najczęściej osoby pierworodne. Nie szukaj z nimi przyjaźni bo oni są bezwzględni i nieprzewidywalni z tego co zauważyłem, obłudni i bez serca , mają je z kamienia.

Wstąp na inne forum, nastroik.pl , ja tam często piszę , np: w temacie filozofia . Pozdrawiam i życzę szczęścia.

Juz nie wpadam. Emocje juz mna nie rzadza nie musisz sie martwic 😉 Skonczylam architekture i urbanistyka obecnie szukam pracy w warszawie.

Nie przejmuje sie takimi ludzmi bo wiem kto to pisze. Boli mnie tylko to ze kilka lat temu uleglam hejtowi tylu ludzi niepotrzebnie bo wtedy byloby zupelnie inaczej ja zaplacilam cene. O to glownie chodzi o to co bylo nieo to co jest teraz. Pojde na ro forum nastroik. Dzieki za mile slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghggjg

,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×