To może dziwne pytanie ale czy wasze dzieci mają drzwi do pokojów swoich

Czy mają? Ja mam córkę 13 lat i syna 15 lat. Nigdy nie miały drzwi do pokojów, bo po co? Dzięki temu ja mam kontrolę nad tym co robią. Przebierają się w łazience. Ostatnio zmieniłam prace i to że moje dzieci nie mają drzwi strasznie zdziwiło moją koleżankę z pracy. Pytam się - po co im drzwi? 

6 minut temu, Gość gość napisał:

Pytam się - po co im drzwi? 

Dla prawidłowego rozwoju psychicznego? Dla zapewnienia bezpiecznej przestrzeni, spokoju, prywatności i intymności, której każdy człowiek potrzebuje?...

Ze tez chce ci sie takie ...y  wymyslac  

No a wy macie drzwi do sypialni?

3 minuty temu, Nenesh napisał:

Dla prawidłowego rozwoju psychicznego? Dla zapewnienia bezpiecznej przestrzeni, spokoju, prywatności i intymności, której każdy człowiek potrzebuje?...

Zapytam sie jeszcze raz - jak brak drzwi powoduje że mają poczucie niebezpieczeństwa?! Przecież są u siebie w domu....więc w czym problem? Nie rozumiem takiego podejścia. 

A okna w domu masz?

Mamy okna, i mam też drzwi do sypielani - ale my uprawiamy normalnie sex z meżem.

Dzieci nie uprawiają jeszcze sexu. 

Tak mają drzwi, my również do sypialni, do łazienki itp. To chyba normalne?

Moja corka ma 5 lat i ma drzwi do pokoju. Nawet mi przez mysl nie przeszlo zeby tych drzwi mogło nie być. Zamyka je sobie gdy oglada swoje bajki, jak przychodzą koleżanki. Nawet 5 letnie dziecko potrzebuje.odrobiny prywatności i swojej osobistej przestszeni a co dopiero dzieciaki w wieku nastoletnim.

Dodatkowym plusem posiadania drzwi jest nie ogladanie balaganu jakim.tam czasem.panuje

To może źle ją wychowujesz jeżeli ma bałagan. U mnie dzieci zawsze sprzątaja pokoje swoje a co więcej bałagan widać by było od razu jak nie ma drzwi. 

11 minut temu, Gość gość napisał:

Mamy okna, i mam też drzwi do sypielani - ale my uprawiamy normalnie sex z meżem.

Dzieci nie uprawiają jeszcze sexu. 

A jak zaczną to zamontujesz? W sumie 15-latek już może uprawiać.

7 minut temu, Gość gość napisał:

To może źle ją wychowujesz jeżeli ma bałagan. U mnie dzieci zawsze sprzątaja pokoje swoje a co więcej bałagan widać by było od razu jak nie ma drzwi. 

Wiesz ona ma 5 lat. Robi balagan jal kazde inne dziecko a mi sie po 12 godzinnym dyżurze w szpitalu zwyczajnie nie chce tego sprzątać. Po drugie nie mówię Pani jak ma zyc. Pani zycie Pani decyzje.Mówię jak jest u mnie. Prosiła Pani o opinię wiec ją wyraziłam i nadal uwazam ze to troche dziwne.

2 minuty temu, LagunaBlue napisał:

Wiesz ona ma 5 lat. Robi balagan jal kazde inne dziecko a mi sie po 12 godzinnym dyżurze w szpitalu zwyczajnie nie chce tego sprzątać. Po drugie nie mówię Pani jak ma zyc. Pani zycie Pani decyzje.Mówię jak jest u mnie. Prosiła Pani o opinię wiec ją wyraziłam i nadal uwazam ze to troche dziwne.

To mam zamontowac drzwi aby nie widziec bałaganu? Nie lepiej uczyć że bałagan trzeba sprzatać? Kuriozalne tłumaczenie....

1 minutę temu, Gość gość napisał:

To mam zamontowac drzwi aby nie widziec bałaganu? Nie lepiej uczyć że bałagan trzeba sprzatać? Kuriozalne tłumaczenie.... 

O Jezu odpuść już kobieto. Bałagan zdarza się mieć każdemu ale nie każdy ma ochotę na niego patrzeć. Tak ciężko Ci to zrozumieć?

Odpowiadając na twoje pytanie-tak,to jest dziwne ,nigdy nie spotkałam się z tym żeby w domu czy mieszkaniu nie było drzwi.Zdjęliście je?

Dziecko może chcec mieć prywatność w której dla ciebie nie ma miejsca, po godz się z tym i zamontuj im drzwi ...ko, bo odwalasz jakieś chore akcje teraz. Każdy psycholog ci powie że dziecko potrzebuje własnego pokoju, drzwi i możliwości do zachowania prywatności. Mało tego, gdybyś mieszkala w Niemczech lub Norwegii to już byś tych dzieci nie miała

Dziewczynki maja okres, zdarzaja sie uplamione pizamy, przescieradla, malo to komfortowe gdy np po korytarzu chodzi brat a trzeba zdjac przescieradlo. Chlopcy miewaja w nocy polucje, czasami mokre majtki. Jakos nie wyobrazam sobie takich sytuacji bez drzwi. Mowie to jako mama syna i corki. 

7 minut temu, Gość gość napisał:

To mam zamontowac drzwi aby nie widziec bałaganu? Nie lepiej uczyć że bałagan trzeba sprzatać? Kuriozalne 

Nie oczywiscie , ze to nie jest głowny powód. Ta sugestia byla raczej w formie anegdoty. Moja 5 latka sprzata ale ma Pani 2 dzieci i nie wie Pani jak wygada sprzątanie 5 latki??? Wiecej zlego niz dobrego. Wiec zamykam te cholerne drzwi. Otwieramy z mezem wino, jemy chrupki . Właczamy jakas.bajke i ogladamy wszyscy razem

 A za zamknietymi drzwiami balagan.nie zajac nie ucieknie. Amen

Tak, moje dzieci mają drzwi w swoich pokojach. Bo szanuję ich prywatność i prawo do jej zachowania niezależnie od wieku. A Ty autorko jesteś hipokrytką. Sama masz drzwi do sypialni czyli swoją prywatną strefę, a dzieciom ją odbierasz. Ja nie muszę mieć pełnej kontroli nad tym co robią moje dzieci ponieważ są wychowane w duchu wzajemnego zaufania i szacunku do siebie. Widać, że w wychowaniu twoich dzieci coś poszło nie tak skoro musisz je kontrolować. 

3 minuty temu, LagunaBlue napisał:

Nie oczywiscie , ze to nie jest głowny powód. Ta sugestia byla raczej w formie anegdoty. Moja 5 latka sprzata ale ma Pani 2 dzieci i nie wie Pani jak wygada sprzątanie 5 latki??? Wiecej zlego niz dobrego. Wiec zamykam te cholerne drzwi. Otwieramy z mezem wino, jemy chrupki . Właczamy jakas.bajke i ogladamy wszyscy razem

 A za zamknietymi drzwiami balagan.nie zajac nie ucieknie. Amen

O właśnie i o to chodzi. Moje dzieci też miewają bałagan, nie zawsze chce im się sprzątać tak samo jak mi nie zawsze chce się np odrazu po obiedzie zmyć naczynia. Czasem wolimy poleżeć rodzinnie w salonie niż sprzątać. Nie stanie się tragedia jeśli będzie bałagan, bo prędzej czy później i tak zostanie sprzątniety. 

Drzwi są nie tylko po to, żeby uprawiać seks. Także po to, żeby w spokoju się pouczyć, poczytać książkę czy zwyczajnie się przespać kiedy np. boli głowa albo rozkłada przeziębienie. 

Boże co za inwigilacja, to tak na czasie, państwo też nas tak inwigiluje. Jesteś babo jak wielki brat co cały czas podgląda swoje ofiary, jeszcze tylko kamery im zamontuj. Nie mam dzieci, ale sama byłam dzieckiem i zrobilabym awanturę na pół miasta, gdyby mi tak wyjęli drzwi. Twoje dzieci na bank będą miały odchyły psychiczne, pewnie juz mają. 

Nie chodzi tu o sam balagan oczywiscie. A bardziej o to ze jest to jej prywatna przestrzeń. Naprawdę uwaza Pani, ze dzieci w wieku nastoletnim nie potrzebuja prywatności?? Swojego azylu?? A suma sumarum gdyby moze miały te drzwi.nie musiałyby ciagle latać ze szczotą i sprzatać a poświęciłby czas na inne. Fajniejsze zajecia. W swoim zyciu zdąża sie jeszcze narobic i nasprzatać.

Drzwi ma, bo po pierwsze, gdy śpi, a ja muszę coś zrobić np. w kuchni rano czy pralka chodzi, to sie nie obudzi. Poza tym nastolatek potrzebuje prywatności czy to chce porozmawiać z kimś przez telefon czy jest ciekawy różnych rzeczy i nie chce, by rodzic mu nagle wparował do pokoju. 

Niech ktoś powie, że to prowokacja Przecież to co najmniej  chore.

Ha ha a synowi przywiazujesz wlosy lonowe do ptaszka bypowsyrzymac nocne , niekontrolowane wzwody,.corka pas cnoty juz przymierzala? Pasuje, wygodne? Jaki kroj w tym roku modmy???

Stara jak cię nie stać na drzwi to pozwol im chociaż jakaś fajna zasłonkę we framudze powiesić.

Z reszta jak wejdziesz do pokoju i złapiesz synka masturbujacego się z pornosem, bo 15 lat to chyba właśnie taki wiek, to sama powiesisz zasłonę.

Kobieta  nie rozumie że dzieci są odrębnymi bytami a nie częścią jej samej. Drzwi przytrzasną jej pępowinę. 

a tobie po co drzwi w pokoju? po to by zamknac i miec cisze i spokoj. Rownie dobrze mozna spac w przedpokoju, bo tam tez wszytsko słychac, wszyscy laza i nie ma drzwi. Zreszta nie spotkalam sie w tym,by w domu gdzie były rozne pokoje w jednym nie bylo drzwi

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

a tobie po co drzwi w pokoju? po to by zamknac i miec cisze i spokoj. Rownie dobrze mozna spac w przedpokoju, bo tam tez wszytsko słychac, wszyscy laza i nie ma drzwi. Zreszta nie spotkalam sie w tym,by w domu gdzie były rozne pokoje w jednym nie bylo drzwi

No widzisz, a u nas są drzwi tylko do łazienki, do domu i do naszej z mężem sypialni. Reszya nie ma bo tak jak napisałam, nie widzimy potrzeby aby dzieci specjalnie przed dami się zamykały i robiły bóg wie co.