Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mammma

Nie zawsze mam czas zrobienie obiadu Co mozns kupic GOTOWEGO i dac dzieciom

Polecane posty

Gość Mammma

Tylko prosze bez porad typu wieczorem zrob na szybko cos tam cos tam. Mamy z mezem takie zawidy ze nie zawsze mamy czas. Na zapas mam zupy, gotuje gar zdrowej zupy i jest na kilka dni. My z mezem jadamy dobre obiady na miescie, ale co moge dac dzieciom w domu? Co kupnego nie jest totalnym szajsem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyrafa

To nie mozesz kupowac na wynos tych dobrych obiadow z miasta?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammma

No ale jak wrcoce do domu o 20 z obiadem to raczej maly z tego pozytek...

w tym czasie z dziecmi jest opiekunka (mloda dziewczyna nie gotujaca i ona jedynie podgrzewa). Albo z dziecmi jest maz (ktory w kuchni nie zrobi nic, bo nie umie), ktory idzie na wieczorna zmiane....

poza tym do pracy dojezdzamy glownie tramwajami, bo tak szybciej i raczej ciezko sie tluc z tymi obiadami w komunikacji miejskiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zamawiasz z dowozem do domu. Używasz do tego TELEFONU. i przyjezdza obiad do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammma

Jestesmy lekarzami rezydentami i zwyczajnie nas na to nie stac. 

Akurat miejsce, gdzie jadamy nie ma opcji dowozu.

Zreszta pytanie w temacie bylo inne, sama moge wpasc na pomysly - zatrudnij kucharke, zamow catering.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę

Ale trochę tu brak logiki. Sami jadacie dobre obiady na mieście, a dzieciom chcesz dawać gotowce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pierogi ze sklepu. Nalesniki. Ja czesto gotuje rosol i wekuje do sloika i do lodowki, zrobienie z tego np pomidorowej to 3 min roboty. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

na nianie i dobre obiady nie mieście juz was stać ☺było pomyśleć o niani gptujacej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No to ze niania nie gotuje to akurat lipa. Ja jak szukalam niani to jednym z głównych punktów bylo to zeby ugotowala dla dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jeszcze mąż taki bidulek nic w kuchni zrobić nie umie. ugotować warzyw czy ryżu albo kaszy nie potrafi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc1

Opcja jest tez ze zrobisz np klopsiki na zapas, sos do spagetti czy cokolwiek. Zamrozic lub zawekowac. Niania tylko podgrzewa i ugotuje makaron/ ryz / ziemniaki. Takie naleśniki tez im moze usmażyć, to nie jest nic skomplikowanego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zależy jak często ma to być. Jak raz w miesiącu to zamów pizze. Raz jak w tyg. To poszukaj knajpki ns wynos. W jakim wieku dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pierogi ze sklepu. Nalesniki. Ja czesto gotuje rosol i wekuje do sloika i do lodowki, zrobienie z tego np pomidorowej to 3 min roboty. 

 

Dokładnie, pierogi... kartacze, kluski śląskie, pyzy... kopytka. Tym powinny sie najesc

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Gość Mammma napisał:

Jestesmy lekarzami rezydentami i zwyczajnie nas na to nie stac. 

Akurat miejsce, gdzie jadamy nie ma opcji dowozu.

Zreszta pytanie w temacie bylo inne, sama moge wpasc na pomysly - zatrudnij kucharke, zamow catering. 

Zabierzcie na wynos z miejsca gdzie sami jecie.

Z gotowców: zupy (typu Pan Pomidor czy Marwit) lub dania/zupy firmy SYS. Do tego pierogi, naleśniki, placki ziemniaczane + jakaś surówka czy nawet świeże warzywa/owoce.  Sałatki z kaszą blugur/gryczaną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammma

Dzieci 3 i 4,5. Takie podanie gotowcow wchodzi w gre 2 razy w tygodniu. tak wiem, maz musi sie podszkolic z gotowania, ale on do tego zupelnie nie ma glowy. Opiekunke mamy swietna - mloda, zaufana dziewczyne z pasja, robi podyplomowke z logopedii, cwiczy tez z dzieciakami. Nie zamierzam jej „wymieniac”.

ehhh, chyba pozostaje opcja gotowani i mrozenia....ale ja czasami po prostu nie mam kiedy, bo mam jeszcze sporo nauki :-/ obiady, napisalam jemy dobre, tzn. W sensie ze nam smakuja, wydawane do 15 i nie za bardzo mielibysmy jak je dostarczyc do domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No właśnie dlaczego nie kupisz w tych dobrych knajpach czegoś dobre dla dzieci??

Ja tak robię, pakuje w swoje pojemniki żeby się nie rozlało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammma

DZieki gosciowi powyzej za konkrety. Tak jak pisalam wczesniej schodzac z dyzuru o 19, nie bede wiezc do domu obiadu. Mieszkamy w duzym miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Stać was na codzienne obiady na mieście, a już nie stać na zamawianie czegoś dla dzieci... Masakra 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znowu głupie prowo, żeby rozpętała się kupoburza, bo "my to zdrowe obiady na mieście a dzieciom co kupnego na szybko można" i biedni rezydenci z nianią...co za bzdury 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Mammma napisał:

DZieki gosciowi powyzej za konkrety. Tak jak pisalam wczesniej schodzac z dyzuru o 19, nie bede wiezc do domu obiadu. Mieszkamy w duzym miescie. 

A nie możecie zamówić gdy z dziećmi jest niania? Ona odbiera dostawę, karmi dzieci i po problemie. Dodatkowo zamawiacie coś na kolację, ona chowa do lodówki i później tylko podgrzewacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie masz jakies sąsiadki na emeryturze, ktora by gotowała obiady dla dzieci za niewielką opłatą? Kup składniki, zrób menu i zapłać. Mozesz zamawiać, ale to koszt, nigdy tez nie wiesz co jest w środku no i sie przeje w koncu. A w ten sposób by bylo domowe, zdrowe i swieze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammma

Jemy obiady w stolowce za 16zl z kompotem, taki wielki luksus. Zadalam konkretne pytanie a tu komentarze o naszym statusie materialnym....rece opadaja.

tak musimy oszczedzac, mamy kredyt, niania jest w naszej sytuacji koniecznoscia a nie luksusem. Zreszta nie zamierzam sie nikomu tlumaczyc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammma

Ohhh, za ta sasidka na emeryturze to byloby moje marzenie. Niestety mieszkamy w tzw. Apartamentowcu, emerytow tu brak, a ludzie nie nazwiazuja blizszych relacji, kazdy zjezdza winda do garazu w podziemiu, mowimy sobie dzien dobry i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_

Pierogi Jacusie też dzieci lubią z nadzieniem truskawkowym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krqa

No ale z jednej strony chcesz cos gotowego, a z drugiej nie mozesz przyniesc bo za pozno i nie ma dowozu. Przeciez obiad nie przyfrunie.

Co do jedzenia - na miescie zywie sie najczesciej w Green Way lub BioWay, wegetarianskie, wiec sie nie struj e i nia ma konserwantow ( ktore np kuchnia azjatycka ma na bank), pakują tam hermetycznie na wynos.

Gotowe zupy ktos  wymienil, sa w Lidlu, Biedronce, Rossmanie,, Czasem sie trafi pierogi, ale trzeba bardzo dobrze czytac, co jest w skladzie, zwykle rozne ulepszacze, jak zresztą w wiekszosci gotowców.W supermarketach sprzedają czasem wyroby wlasne, wtedy bez konserwantoa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_

   Szkoda dzieciaków,  powinny mieć świeże jedzenie.Takie mrożonki to rzeczywiście 2 razy w tygodniu.Co to jest dla niani 2 ziemniaki na krzyż obrać  i filet z kurczaka np ugotować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Drzewiecka

A nie lepiej zrobic im jajka na twardo lub jajecznice ? szybkie I zdrowe. domowe.

albo naprawde ugotowac makaron to 10 minut - wrzatek z czajnika dac do garnka trzeba, zeby nie grzac zimnej wody w garnku. jak sie makaorn gotuje to np ser zloty w kosteczke pokroic, lub pokruszyc bialy ser (lub kozi jak lubia), do tego makaronu dorzucic  dwie garsci mrozonoego geoskzu - potem odcedzic I jest makaorn z serem I groszkiem, raz w tygodniu nei umra od tego a lepsze niz gotowce. a robisz 10 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nana

pierogi ale nie z biedry czy lidla tylko z garmażeryjnego. U mnie w mieście jest mega sklep, pierogi rozne rodzaje, kopytka, kluski śląskie, krokiety, naleśniki i mrozone flaczki ktore znaja wszyscy w miescie 😄 Moze w okolicy jest jakas lepsza jadłodajnia zeby opiekunka mogla podejsc przed praca i wziac czasami kompletny obiad z surowka itd niania chyba umie ugotowac makaron, wrzucic mielone i wlać sos ze sloika? lepsze to niz jakies gotowe kurczaczki i inne duperele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laku

W tym wieku to dzieci najczesciej jedza obiad w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gretta_ napisał:

   Szkoda dzieciaków,  powinny mieć świeże jedzenie.Takie mrożonki to rzeczywiście 2 razy w tygodniu.Co to jest dla niani 2 ziemniaki na krzyż obrać  i filet z kurczaka np ugotować.  

Jak dziewczyna nie umawiała się na gotowanie to nie musi żadnych ziemniaków obierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×