Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ola

Polacy nie mają smaku i gustu kulinarnego

Polecane posty

Gość Malika

Ja też nie przepadam za typowymi polskimi daniami - kotlety, ziemniaki itd. Pierogi i inne mączne jeszcze ujdą. Również jestem miłośniczką kuchni azjatyckiej - głównie Bliskiego Wschodu (turecka, libańska, izraelska) , choć tajska czy indyjska też jest ok. Pewnie, że w każdej kuchni znajdą się dania tłuste i niezdrowe. Ale co tu kryć - tamtejsze kuchnie są naprawdę bardziej wyraziste i dużo zdrowsze. I nie opieram swojego zdania na menu z food trucka znad Wisły, bo te dania nie mają nic wspólnego z autentycznymi potrawami, choć nie znaczy to, że wszystkie są złe. Ale każdy je, co lubi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślta
21 minut temu, Gość gosc napisał:

Tak Polacy nie maja taki przypraw poniewaz one tutaj nie rosna.  Moze zapoznaj sie z geografia kobieto.  NAsze ciala od tysiecy lat sa przystosowane do naszego klimatu i roslin, ktore tutaj rosna i dla nas jest to dobre.  Polacy moga pic mleka przez cale zycie, a w innychh miejscach jest wiele osob, ktore go nie toleruje po zakonczeniu dziecinstwa- regionale roznice....Mnie jak czuje hinduska kuchnie to mdli.  

Tam jest only klimat dlatego jedzą inaczej. U nas jest zimno i buro przez większość roku, dlatego jemy treściwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolika88

Odnośnie Pysznego Jedzonka i Fajnych Przypraw to jest super sklep na którym polecam bardzo fajne rabaty na pyszne jedzonko :)

www.pdbsklep.pev.pl   polecam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
46 minut temu, Gość gość napisał:

Daj spokój, Polacy to są pionierzy nowoczesności. W głupiej Biedrze ogromy wybór kasz, zawsze dostępy szpinak i jarmuż, świeże soki,  kefiry, chleby żytnie - mieszkam za granicą, u mnie takie bajery tylko w eko sklepach za ogromnie pieniądze. Niby panuje trend eko ale on jest oparty na tradycyjnych produktach, czyli w sklepie kupię eko mąkę czy masło, a nie na wprowadzaniu nowych produktów jak w Polsce.

Też mieszkam za granicą. Produkty eko są nawet w supermarketach (nawet w liniach marek własnych), nie mówiąc o sklepikach regionalnych (które sprzedają sezonowe i lokalne produkty) czy specjalnych "ekologicznych". I wybór jest wszystkiego, od tego, co się produkuje w regionie wlaśnie (w tym pyyyyszne chleby 100 na zakwasie, mleko niepasteryzowane, świetne jajka smakujące tak, jak pamiętam z dzieciństwa etc.) po produkty ze  świata,  i to nie tylko kulinarne ale też środki czystości czy kosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tylko odstosunkujcie się proszę od ziemniaczków. Te akurat są zdrowe, szczególnie gotowane na parze lub mundurkach. Zdrowsze od wszechobecnego w azjatyckiej kuchni ryżu. Rosół też jest spoko i łatwo można go odtłuścić. W ogóle tego tłuszczu nie trzeba jeść. W kuchni azjatyckiej takie rosoły (tylko na ich modłę) też są obecne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
49 minut temu, Gość gosc napisał:

Tak Polacy nie maja taki przypraw poniewaz one tutaj nie rosna. 

Ale mają tymianek/macierzankę, kminek, miętę, jałowiec, majeranek (lebiodkę dziko rosnącą), gorczycę, czosnek niedźwiedzi, bylicę... Solo i w mieszankach można stosować, a kto to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

Ale mają tymianek/macierzankę, kminek, miętę, jałowiec, majeranek (lebiodkę dziko rosnącą), gorczycę, czosnek niedźwiedzi, bylicę... Solo i w mieszankach można stosować, a kto to robi?

U mnie w domu zawsze używało się tych przypraw. Moim zdaniem są dosyć popularne. Może  oprócz czosneku niedźwiedzi, ale stosowanie go ma tylko sens jak jest świeży.

Poza tym nie każdy lubi przyprawy. Chyba nie ma obowiązku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Ola napisał:

Widzę że chyba jakieś niepowodzonka w życiu osobistym bo chyba się wyzyles. Współczuję ale bierz na wstrzymanie bo nie masz przed sobą matki własnej.

Moja mama wlasnie gotuje domowo i właśnie nie tlusto a i tak mam zgage przez 3dni po jej obiedzie. Haha ciekawe co można wyczarować z kaszy jaglanej czy merchewki? Weź mnie nie rozsmieszaj. 

Akurat nie napisałam że włoska czy hiszpańska kuchnia jest lepsza bo akurat tam tak samo kiepsko gotują jak w Polsce. 

Ale wschodnia już jest przepyszna. Takich przypraw jak oni mają nawet Polacy nie znają więc o czym my mówimy. Schabowy ziemniaki cebula to są podstawy kuchni polskiej. Okropnosc

Już widzę ten jej rosół, skoro ty piszesz wywar z warzyw i tłuszczu. Daj sobie na wstrzymanie co? Jeszcze jedna sprawa. Domowo nie znaczy dobrze. Jakby było u ciebie w domu dobrze, to byś bzdur nie pisała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja
1 godzinę temu, Gość Ola napisał:

Widzę że chyba jakieś niepowodzonka w życiu osobistym bo chyba się wyzyles. Współczuję ale bierz na wstrzymanie bo nie masz przed sobą matki własnej.

Moja mama wlasnie gotuje domowo i właśnie nie tlusto a i tak mam zgage przez 3dni po jej obiedzie. Haha ciekawe co można wyczarować z kaszy jaglanej czy merchewki? Weź mnie nie rozsmieszaj. 

Akurat nie napisałam że włoska czy hiszpańska kuchnia jest lepsza bo akurat tam tak samo kiepsko gotują jak w Polsce. 

Ale wschodnia już jest przepyszna. Takich przypraw jak oni mają nawet Polacy nie znają więc o czym my mówimy. Schabowy ziemniaki cebula to są podstawy kuchni polskiej. Okropnosc

Chyba w hiszpani nie bylas. Paella boquerones en vinagre, tortilla de patatas, gambas, tapas. Jest tego duzo wiecej, osmiornica, mule... ale ci ty tam wiesz smaku to ty nie masz skoro nawet takie jedzenie ci nie smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dobre jest to co komu smakuje. I to chyba tyle w temacie gustów kulinarnych. To nie podlega dyskusji.

Jedyne o czym możemy podyskutować to walory zdrowotne poszczególnych kuchni :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GosiaO
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Taki Ramen czy zupa Pho to też taki rosół.

Ale można zrobić bezmięsny ramen i on nie będzie tłusty. dodajesz sobie już do talerza jak chcesz olej sezamowy  i tyle.

ja robie raz w miesiącu bezmięsny ramen, bo  jem z mięs tylko ryby, a na zupy rybie gotować nie zamierzam ;)

jak jest ramen z dobrej jakości shitake, dobrym ryżowym lub gryczanym makaronem (ale zwykle spaghetti też pasuje), dużo imbiru, poza tym jeszcze my lubimy z kukurydzą lub na ostro podsmażoną marchewką, z  natką pietruszki, z wędzonym tofu itd  -  MEEEGAAA PYCHA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał

Debata na temat wyższości Świąt Wielkiej Nocy, nad Świętami Bożego Narodzenia 😉

Jak można mówić, że ktoś jest "be", bo nie smakuje mu to, co mi?? No luuudzie... Naprawdę chcielibyście, byśmy wszyscy byli jednakowi? Życie byłoby wtedy na pewno niezmiernie interesujące... Ta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GosiaO
15 minut temu, Gość Lukrecja napisał:

Chyba w hiszpani nie bylas. Paella boquerones en vinagre, tortilla de patatas, gambas, tapas. Jest tego duzo wiecej, osmiornica, mule... ale ci ty tam wiesz smaku to ty nie masz skoro nawet takie jedzenie ci nie smakuje

dokladnie, ja bylam w Hiszpanii i we Włoszech i chociaż paella mi nie smakuje, to jednak ogolnei jadlam u=i tu, i tam bardzo dobre jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
39 minut temu, Gość GosiaO napisał:

Ale można zrobić bezmięsny ramen i on nie będzie tłusty. dodajesz sobie już do talerza jak chcesz olej sezamowy  i tyle.

ja robie raz w miesiącu bezmięsny ramen, bo  jem z mięs tylko ryby, a na zupy rybie gotować nie zamierzam 😉

jak jest ramen z dobrej jakości shitake, dobrym ryżowym lub gryczanym makaronem (ale zwykle spaghetti też pasuje), dużo imbiru, poza tym jeszcze my lubimy z kukurydzą lub na ostro podsmażoną marchewką, z  natką pietruszki, z wędzonym tofu itd  -  MEEEGAAA PYCHA.

Kolejna ynteligentna, która myśli,że mięso i tłuszcz to to samo. Taa, a ta podsmażana marchewka tłusta już nie jest i może być? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Tylko odstosunkujcie się proszę od ziemniaczków. Te akurat są zdrowe, szczególnie gotowane na parze lub mundurkach. Zdrowsze od wszechobecnego w azjatyckiej kuchni ryżu. Rosół też jest spoko i łatwo można go odtłuścić. W ogóle tego tłuszczu nie trzeba jeść. W kuchni azjatyckiej takie rosoły (tylko na ich modłę) też są obecne.

Tak w ogole to tluszcz jak najbardziej trzeba jesc tylko ten zdrowy.  Nasz mozg to tluszcz i woda wlasciwie.  Jak widac po autorce, ktora tluszczu nie je i jej procesy mysleniowe zostaly skompromisowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Ale mają tymianek/macierzankę, kminek, miętę, jałowiec, majeranek (lebiodkę dziko rosnącą), gorczycę, czosnek niedźwiedzi, bylicę... Solo i w mieszankach można stosować, a kto to robi?

Wydaje mi sie, ze bardzo duzo osob to robi.  Mieta, tymianek, pietruszka i majeranek to sa chyba w kazdej kuchni.  SPoro osob sobie sadzi podstawowe przyprawy i je uzywa.  W mojej rodzinie rowniez gorczyca.  Ja osobiscie zbieram dzika wodna miete i inne zielska jak jesem w plenerze.  Lubie sobie zasuszac lipe, zbieram oczywiscie w miejscach gdzie jest malo ruchu samochodowego.  Zalewam sobie takie herbatki, miete jest jak dla mnie obowiazkowa do baraniny.  Kuchnia polska jest bardzo roznorodna wystarczy popatrzec na ksiazke kucharska, a taki schabowy z mizeria jest tez super od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość Myślta napisał:

Tam jest only klimat dlatego jedzą inaczej. U nas jest zimno i buro przez większość roku, dlatego jemy treściwie.

Dokladnie.  Dodatkowo Polacy i inni Slowianie lubia napic sie wodki i wtedy potrawy z tluszczem sa najlepsze.  To co myjemy jes t odpowiednie do klimatu.  Wystarczy popatrzec zreszta naokolo.  Wychowalismy sie niby na samych tluszczach, a wiekszosc ludzi nie byla otyla.  Teraz niby znamy sie lepiej na zywnosci i takie zdrowe wybory mamy, a dzieciaki utuczone.  Takze trudno powiedziec, ze kuchnia polska w dawnym wydaniu byla taka niezdrowa.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

U mnie w domu zawsze używało się tych przypraw. Moim zdaniem są dosyć popularne. Może  oprócz czosneku niedźwiedzi, ale stosowanie go ma tylko sens jak jest świeży.

Poza tym nie każdy lubi przyprawy. Chyba nie ma obowiązku?

Używa się, tylko w ilościach śladowych i do ściśle określonych potraw - większość komunistycznych dań poza solą i pieprzem przypraw nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Używa się, tylko w ilościach śladowych i do ściśle określonych potraw - większość komunistycznych dań poza solą i pieprzem przypraw nie zna.

Po pierwsze większość komunistycznych potraw to pierogi, naleśniki, placki ziemniaczane itp, bo mięso było drogie i nie tak dostępne jakby się chciało. Po drugie bzdury piszesz, że sól i pieprz. Liść laurowy, angielskie ziele, paprykę, majeranek, kminek i inne używało się cały czas. 

Co do przypraw kuchni bliskiego wschodu, to panie kładzące nacisk na fakt dodawania od ch..uja kupy dziwnych przypraw, szczególnie tych ostrych, raczcie łaskawie zauważyć, że w takich klimacie jak np Indie, to ludzie muszą używać tych przypraw, bo chronią one przed zatruciem. Tak, przed zatruciem, bo mięsa pierwszej świeżości na targowisku się niestety ale nie dostanie. Woda bez komentarza. To samo się tyczy np. Meksyku i tamtych regionów. Walą ostrych przypraw, aż pali. Spróbuj się jedną z drugą napić tam wody prosto z kranu. Z kibla nie wyjdziesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość GosiaO napisał:

Ale można zrobić bezmięsny ramen i on nie będzie tłusty. dodajesz sobie już do talerza jak chcesz olej sezamowy  i tyle.

ja robie raz w miesiącu bezmięsny ramen, bo  jem z mięs tylko ryby, a na zupy rybie gotować nie zamierzam 😉

jak jest ramen z dobrej jakości shitake, dobrym ryżowym lub gryczanym makaronem (ale zwykle spaghetti też pasuje), dużo imbiru, poza tym jeszcze my lubimy z kukurydzą lub na ostro podsmażoną marchewką, z  natką pietruszki, z wędzonym tofu itd  -  MEEEGAAA PYCHA. 

Bez mięsny rosół też możesz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kuchnia polska jest ciekawa, smaczna i różnorodna jednak należy ja oddzielić od kuchni PRL, która do dziś wszyscy uwazaja za typowo polska, szkoda że te pomyje wyrządziły tyle krzywdy prawdziwej polskiej kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghhhuggaaa

Polacy są różni, są tacy, którzy otwierają się na nowe smaki i produkty, próbują, czytają (skąd gigantyczna popularność blogów kulinarnych, programów telewizyjnych, książek kucharskich). A są też tacy, którzy zawsze będą jeść rosół i schabowego a wszystkie „durne dziwactwa” odrzucają. Polską kuchnię faktycznie przeorał PRL i dobiła globalizacja, która sprawia, że możemy zjeść wszystko wszędzie choć pośledniej jakości (vide sushi z biedronki). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Temat to prowo, ale dla wielu poza granicami swojego kraju niebo jest bardziej niebieskie itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Temat to prowo, ale dla wielu poza granicami swojego kraju niebo jest bardziej niebieskie itd. 

Woda napewno! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Temat to prowo, ale dla wielu poza granicami swojego kraju niebo jest bardziej niebieskie itd. 

No bo jest :) Jak ktoś poza Pcim Dolny nie wyjechał to nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Po pierwsze większość komunistycznych potraw to pierogi, naleśniki, placki ziemniaczane itp, bo mięso było drogie i nie tak dostępne jakby się chciało. Po drugie bzdury piszesz, że sól i pieprz. Liść laurowy, angielskie ziele, paprykę, majeranek, kminek i inne używało się cały czas. 

Co do przypraw kuchni bliskiego wschodu, to panie kładzące nacisk na fakt dodawania od ch..uja kupy dziwnych przypraw, szczególnie tych ostrych, raczcie łaskawie zauważyć, że w takich klimacie jak np Indie, to ludzie muszą używać tych przypraw, bo chronią one przed zatruciem. Tak, przed zatruciem, bo mięsa pierwszej świeżości na targowisku się niestety ale nie dostanie. Woda bez komentarza. To samo się tyczy np. Meksyku i tamtych regionów. Walą ostrych przypraw, aż pali. Spróbuj się jedną z drugą napić tam wody prosto z kranu. Z kibla nie wyjdziesz. 

Byłam w Meksyku, Brazylii, Panamie, Tajlandii, piłam wodę prosto z kranu. Nic mi nie było. I nie, żadne przyprawy nie uchronią cię przed zatruciem, tylko co najwyżej zamaskują fakt,  że mięso jest trochę nieświeże. Oni używają tych przypraw, bo zwyczajnie to u nich rośnie wszędzie jak u nas głupia pietruszka. A my niestety z naszymi tego nie robimy, bo nawet tych parę, które wymieniasz używa się u nas w mocno ograniczonym zakresie (np. majeranek praktycznie tylko do fasoli, chociaż fantastycznie pasuje np. do wszelkich tłustszych mięs - gęsi, jagnięciny, wieprzowiny...). No i liść laurowy czy ziele angielskie to nie są polskie przyprawy.  A mówimy chyba jednak o tym, co było i jest dostępne lokalnie i czego np. nasi przodkowie używali a my kompletnie zapomnieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

No bo jest :) Jak ktoś poza Pcim Dolny nie wyjechał to nie zrozumie.

No tak. Jak ktoś wiódł żalosny żywot w Pcimiu Dolnym, to wszędzie gdzie wyjedzie z Pcimia będzie lepiej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Byłam w Meksyku, Brazylii, Panamie, Tajlandii, piłam wodę prosto z kranu. Nic mi nie było. I nie, żadne przyprawy nie uchronią cię przed zatruciem, tylko co najwyżej zamaskują fakt,  że mięso jest trochę nieświeże. Oni używają tych przypraw, bo zwyczajnie to u nich rośnie wszędzie jak u nas głupia pietruszka. A my niestety z naszymi tego nie robimy, bo nawet tych parę, które wymieniasz używa się u nas w mocno ograniczonym zakresie (np. majeranek praktycznie tylko do fasoli, chociaż fantastycznie pasuje np. do wszelkich tłustszych mięs - gęsi, jagnięciny, wieprzowiny...). No i liść laurowy czy ziele angielskie to nie są polskie przyprawy.  A mówimy chyba jednak o tym, co było i jest dostępne lokalnie i czego np. nasi przodkowie używali a my kompletnie zapomnieliśmy.

Ale wytłumacz mi jedno. Czy każdy musi lubić przyprawy? Może ktoś woli gdy fasola mu smakuje fasolą a nie majerankiem? Jak ziemniak smakuje ziemniakiem a nie solą? Jak pomidor smakuje pomidorem a nie solą z ziołami?

A majeranku używa się jak najbardziej do mięs, do flaków, do kapuśniaku, barszczu czerwonego czy żurku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Byłam w Meksyku, Brazylii, Panamie, Tajlandii, piłam wodę prosto z kranu. Nic mi nie było. I nie, żadne przyprawy nie uchronią cię przed zatruciem, tylko co najwyżej zamaskują fakt,  że mięso jest trochę nieświeże. Oni używają tych przypraw, bo zwyczajnie to u nich rośnie wszędzie jak u nas głupia pietruszka. A my niestety z naszymi tego nie robimy, bo nawet tych parę, które wymieniasz używa się u nas w mocno ograniczonym zakresie (np. majeranek praktycznie tylko do fasoli, chociaż fantastycznie pasuje np. do wszelkich tłustszych mięs - gęsi, jagnięciny, wieprzowiny...). No i liść laurowy czy ziele angielskie to nie są polskie przyprawy.  A mówimy chyba jednak o tym, co było i jest dostępne lokalnie i czego np. nasi przodkowie używali a my kompletnie zapomnieliśmy.

Aha. I tych przypraw np.w Indiach faktycznie dawało się tyle aby zamaskować zapach nieświeżego mięsa. Podobno dawna polska kuchnia też tak wyglądała. Również dawano mnóstwo przypraw z tego samego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Aha. I tych przypraw np.w Indiach faktycznie dawało się tyle aby zamaskować zapach nieświeżego mięsa. Podobno dawna polska kuchnia też tak wyglądała. Również dawano mnóstwo przypraw z tego samego powodu.

Kompletna bzdura. Przyprawy były horrendalnie drogie, i nikt ich na kilogramy do "odświeżania mięsa" nie używał (w Polsce się mięso konserwowało w soli, też nietaniej wtedy, ale jednak dużo bardziej dostępnej). Używanie takich przypraw było typową "pokazówką", "widzicie ile mam kasy? mogę do gulaszu wsypać przypraw wartości połowy wsi", i to było typowe dla kuchni szlacheckiej, i to tych prawdziwych szlachciców, a nie zagrodowych na zagonku kapusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×