Zapomniał powiedzieć o żonie.

Pracę lubię, nie zmienię jej. Nie wiem tylko, jak mam postępować. Widzę, że mu źle, chodzi smutny. Ale do cholery, sam do tego doprowadził. I niepotrzebnie mnie w to zamieszal. Uwielbiam go. Jest cudowny. Był. Wydawał się. Wydawał się być zagubiony z tym uczuciem. Myślałam, że to nasze stanowiska są barierą. Naprawdę żywię do niego szczere uczucia, ale nie będę nigdy taą drugą. Nawet myślę, że skoro znam prawdę, to o  też wie, że nie możemy. 

Powiedziałam mu żeby odpuścił. Nie odpowiedział nic. Tylko ten smutek w oczach, głowa w piasek. Nie wiem, jak udało mi się zachować kamienną twarz. Serce mi krwawilo. 

1 godzinę temu, Gość Czart napisał:

Wy kobiety jesteście durne, szukacie nie wiadomo czego a później tak właśnie to się konczy. 

wiadomo czego: miłości a chłop w domu siedzi:D

3 minuty temu, Gość 10/10 napisał:

wiadomo czego: miłości a chłop w domu siedzi:D

Nie ma takiego czegoś jak miłość. Obudź się i żyj światem realnym 

4 minuty temu, Gość Autorka napisał:

Pracę lubię, nie zmienię jej. Nie wiem tylko, jak mam postępować. Widzę, że mu źle, chodzi smutny. Ale do cholery, sam do tego doprowadził. I niepotrzebnie mnie w to zamieszal. Uwielbiam go. Jest cudowny. Był. Wydawał się. Wydawał się być zagubiony z tym uczuciem. Myślałam, że to nasze stanowiska są barierą. Naprawdę żywię do niego szczere uczucia, ale nie będę nigdy taą drugą. Nawet myślę, że skoro znam prawdę, to o  też wie, że nie możemy. 

Powiedziałam mu żeby odpuścił. Nie odpowiedział nic. Tylko ten smutek w oczach, głowa w piasek. Nie wiem, jak udało mi się zachować kamienną twarz. Serce mi krwawilo. 

Jak masz postępować? Jeśli nie masz do niego żalu to zachowuj się jakby nigdy nic. Pozostaje zdystansować się i ochłodzić kontakt do czysto zawodowego. 

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Jak masz postępować? Jeśli nie masz do niego żalu to zachowuj się jakby nigdy nic. Pozostaje zdystansować się i ochłodzić kontakt do czysto zawodowego. 

Oczywiście, że mam żal. Czasem chciałabym mu wyłożyć wszystko. Ale nie wypada. Nie poniżę się. Najgorzej, gdy pyta, drąży. Delikatnie, ale jednak wiemy o chodzi. Wtedy właśnie trudno mi udawać, że jest dobrze. 

Emocjonalnie jego żona już zdradzona. Jak to mówią : gdzie się mieszka i pracuje tam się ci... Nie wojuje .

tacy sa faceci ze stazem malzenskim powyzej 10 lat, a co dopiero 20, a co dopiero 25 lat. nudzi ich rochanie jednej i tej samej pipe.line

"Widzę, że mu źle, chodzi smutny. Ale do cholery, sam do tego doprowadził. "

X 

Autorko , za przeproszeniem ale bardo głupia jesteś. Kobiety ogólnie są bardzo głupie . Łapiesz się na tanie chwyty . Niesamowite,  smutny chodzi biedny misio , musisz mu pomóc Biedny taki ..Szkoda słów na twoją naiwność. 

Poznałam kiedyś jednego gościa w internecie. Chciał poznać bratnią duszę. Myślę sobie "super, może że szuka czegoś poważnego".Pytam jakie ma marzenia itp. On mi mówi, że wszystko już ma. Pytam, "a dom, dzieci?" Mówi, że już ma. "A żona?" też ma. Kurde, szuka bratniej duszy. Pytam z ciekawości ile lat już są razem i z ciekawości, czy gdyby poznał kogoś naprawdę interesującego, czy zostawiłby żonę. Mówi, że są 5 lat po ślubie. Odpowiedział, że nie zostawiłby, bo ich wszystkich kocha. Masakra, szuka bratniej dusz. Kocha, ale na skok w bok chętny. I jeszcze podkreślał, że szuka na poważnie. Już teraz uważam jak ktoś mówi, że szukana poważnie. 

to mu possij , p_toka me

a ... wojuje i kiły po innych cipach roznosi 

10 minut temu, Gość kotka_mercurego napisał:

tacy sa faceci ze stazem malzenskim powyzej 10 lat, a co dopiero 20, a co dopiero 25 lat. nudzi ich rochanie jednej i tej samej pipe.line

Nie wszyscy droga kotko ☺. Kobietom też niczego nie brakuje ale wśród nich tak samo jest cała masa tych fajnych, miłych , wspaniałych kobiet. Przynajmniej ja w to wierze.

przy 1 dziurze zdychacie