Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolina 24

Jak naprawić błędy życiowe? Po kolei

Polecane posty

Gość Karolina 24

Jak naprawić błędy życiowe. 

Wyszłam za mąż bardzo młodo i szybko po 2 miesiącach znajomości. Zrobiłam to poniewaz mimo że brzydka nie jestem nikt nie chciał ze mną na poważnie tylko sam seks.wykorzystac. Więc poznałam dużo starszego faceta i on mnie zrozumiał moje problemy. Wyszłam za niego bo tylko on popatrzył na mnie z innej perspektywy. Dzisiaj jestem z nim bo nie mam gdzie iść, nie mam pracy bo ciężko znaleźć od 8 do 16 w małej miejscowości. I jestem tylko dlatego bo boję się że sobie sama nie poradzę nie utrzymam się z dzieckiem. Boję się zmian i tego że źle zrobię znów popełni błąd tak jak kiedyś. Ze to będzie błąd jak odejdę. Tego najbardziej się boję na dodatek mąż tak twierdzi że popełnie błąd. Co robić po kolei. Za hejty to ja dziekuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość Karolina 24 napisał:

Ze to będzie błąd jak odejdę. Tego najbardziej się boję na dodatek mąż tak twierdzi że popełnie błąd.

Z tego fragmentu wynika, że rozmawiałaś już o swoich przemyśleniach z mężem, a on zaczął Tobą manipulować? Cóż, bierz pod uwagę jego argumenty, ale też wymagaj pożądanych zmian, do których masz prawo, skoro nie czujesz się usatysfakcjonowana obecnym życiem. Jeśli masz możliwość, wracaj do rodziny, bądź przyjaciół, i złóż pozew o rozwód oraz alimenty. Są jeszcze domy samotnej matki. Bez tej opcji możesz jedynie szukać pracy, by uciułać na własny rachunek i ewentualne dokształcanie, by się usamodzielnić i choćby wynająć pokój. W zależności od indywidualnej sytuacji możesz liczyć na socjal od państwa, poczytaj sobie w sieci, co Ci przysługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men

I tak oto kolejny facet zostanie bez swojej winy wrobiony w alimenty decyzją kobiety. To by było na tyle w kwestii bycia kowalem swego losu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość men napisał:

I tak oto kolejny facet zostanie bez swojej winy wrobiony w alimenty decyzją kobiety. To by było na tyle w kwestii bycia kowalem swego losu. 

Ciekawe czy ma w ogóle intercyzę, jak nie to już może winić nikogo innego tylko samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men

Nawet gdyby miał, to alimenty na dziecko sąd zasądzi. Kwestia w jakiej wysokości? Jeżeli symboliczne, to da sie przeżyć, jeżeli wysokie facet jest umoczony finansowo. Całkowicie nie ze swojej winy. No chyba, że zarabia kokosy i tego nie odczuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A teraz facet na dziecko nie daje?

Alimenty i tak będą niższe od kwoty którą teraz co miesiąc wydaje na rodzinę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina 24
40 minut temu, Gość men napisał:

Nawet gdyby miał, to alimenty na dziecko sąd zasądzi. Kwestia w jakiej wysokości? Jeżeli symboliczne, to da sie przeżyć, jeżeli wysokie facet jest umoczony finansowo. Całkowicie nie ze swojej winy. No chyba, że zarabia kokosy i tego nie odczuje. 

Nie bój się. Nie da dużo. 150 zł dostanę. I co zadowolony? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina 24
3 godziny temu, Gość Karolina 24 napisał:

Jak naprawić błędy życiowe. 

Wyszłam za mąż bardzo młodo i szybko po 2 miesiącach znajomości. Zrobiłam to poniewaz mimo że brzydka nie jestem nikt nie chciał ze mną na poważnie tylko sam seks.wykorzystac. Więc poznałam dużo starszego faceta i on mnie zrozumiał moje problemy. Wyszłam za niego bo tylko on popatrzył na mnie z innej perspektywy. Dzisiaj jestem z nim bo nie mam gdzie iść, nie mam pracy bo ciężko znaleźć od 8 do 16 w małej miejscowości. I jestem tylko dlatego bo boję się że sobie sama nie poradzę nie utrzymam się z dzieckiem. Boję się zmian i tego że źle zrobię znów popełni błąd tak jak kiedyś. Ze to będzie błąd jak odejdę. Tego najbardziej się boję na dodatek mąż tak twierdzi że popełnie błąd. Co robić po kolei. Za hejty to ja dziekuje. 

 

3 godziny temu, Nenesh napisał:

Z tego fragmentu wynika, że rozmawiałaś już o swoich przemyśleniach z mężem, a on zaczął Tobą manipulować? Cóż, bierz pod uwagę jego argumenty, ale też wymagaj pożądanych zmian, do których masz prawo, skoro nie czujesz się usatysfakcjonowana obecnym życiem. Jeśli masz możliwość, wracaj do rodziny, bądź przyjaciół, i złóż pozew o rozwód oraz alimenty. Są jeszcze domy samotnej matki. Bez tej opcji możesz jedynie szukać pracy, by uciułać na własny rachunek i ewentualne dokształcanie, by się usamodzielnić i choćby wynająć pokój. W zależności od indywidualnej sytuacji możesz liczyć na socjal od państwa, poczytaj sobie w sieci, co Ci przysługuje.

Myślę o tym aby iść do psychologa i powiedzieć co się dzieje. Chciałabym iść na terapię małżeńska. Ale mąż nie wyraza zgody na to. On twierdzi że nie pójdzie bo on jest zdrowy tylko że mną coś nie tak a jak pójdę sama to psycholog wysmieje mnie i przyzna. Mu rację. I tylko kasę strace. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc

Opracuj sobie plan. Powoli przygotuj się do odejscia. Odkladaj pieniądze. Podnies swoje kwalifikacje zawodowe: studia, kursy. Zacznij pracować. Zrób sobie wizualizację idealnego małżeństwa. Może uda się wprowadzić zmiany i będziesz szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc

Opracuj sobie plan. Powoli przygotuj się do odejscia. Odkladaj pieniądze. Podnies swoje kwalifikacje zawodowe: studia, kursy. Zacznij pracować. Zrób sobie wizualizację idealnego małżeństwa. Może uda się wprowadzić zmiany i będziesz szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×