Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ZA TO ŻE JESTEM TCHÓRZEM I BOJE SIĘ ŻYĆ PÓJDĘ DO PIEKŁA WEDŁUG BIBLII

Polecane posty

Gość Gość

Na modlitwach wstawienniczych zostałbyś przez Pana Jezusa uzdrowiony z fobii i lęków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Przykro mi z tego powodu, że nie trafiłeś na kogoś z powołaniem kto by Ci wskazał drogę. Bóg Cię kocha i jest samym dobrem. Niech Cię Bóg błogosławi w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Przyjmij go.

no to jeśli ty trafiłeś to powinieneś wiedzieć, więc prosze przekaż mi prawdy mądrego księdza i zerwij w końcu ze mnie to brzemie, bo póki co we wszystkim ja mam racje, a i nawet samo Słowo Boże wskazuje na k,u,r,e,st,w,o Boga, a to co wyprawiał w Starym Testamenciu to już całkiem horror i nie pieprzcie mi że to były inne czasy... k,u,r,e,st,,wo, jest k,u,re,s,t,w,e,m a ja wciąż szukam Jego miłości i dobra i do jasnej ciasnej nadal nie znajduje, szczesliwy będzie dla mnie ten dzień kiedy w końcu znajde, ale wciąż nie znajduje, a ty widze też sie wykruszasz i łatwiej powiedzieć ze nie trafiłem na kogoś z powołaniem albo mnie pobłogosławisz i uciekasz... czyli normalka... wy sami nie wiecie w co wierzycie jeśli wam słów brakuje i jedyne co potraficie zrobić to uciec, zamiast w końcu dać prawdziwe świadectwo dobra i miłości Bożej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Na modlitwach wstawienniczych zostałbyś przez Pana Jezusa uzdrowiony z fobii i lęków. 

Jezus jest jedynym pośrednikiem między człowiekiem a Bogiem, nie potrzeba księdza w konfesjonale by wyznać Bogu swoje grzechy, nie potrzeba grupy wstawienniczej by Jezus usłyszał wołania, wystarczy moja modlitwa, jednak on od lat jej nie chce wysłuchać a już nie mówie o tym by pomóc, mimo ze oddaje się jego woli co do sposobu pomocy bo to przecież on wie najlepiej jak pomóc, ale nadal NIC, ani w prawo ani w lewo, ani nawet mnie zabrać już z tego śwaita nie chce. Jezus jest wszystkim i jest wszędzie i słyszy zawsze, Jemu nawet nie trzeba mówić, on wie co jest w naszych sercach i myślach, wie co nas boli, czego pragniemy, czego potrzebujemy...

żadna specjalna wstawiennicza modlitwa nie jest potrzebna, ani żaden pośrednik bo mamy bezpośrednie połączenie z Bogiem, te wstawiennicze modły to takie same pierdoły jak zwodziciel MArcin Zieliński, zresztą o czymś takim nawet w Słowie Bożym nie ma, a Bóg jest Słowem a Słowo Ciałem się stało w Jezusie Chrystusie, czego w Biblii nie ma od Boga nie pochodzi, stąd rozliczne zwiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

no to jeśli ty trafiłeś to powinieneś wiedzieć, więc prosze przekaż mi prawdy mądrego księdza i zerwij w końcu ze mnie to brzemie, bo póki co we wszystkim ja mam racje, a i nawet samo Słowo Boże wskazuje na k,u,r,e,st,w,o Boga, a to co wyprawiał w Starym Testamenciu to już całkiem horror i nie pieprzcie mi że to były inne czasy... k,u,r,e,st,,wo, jest k,u,re,s,t,w,e,m a ja wciąż szukam Jego miłości i dobra i do jasnej ciasnej nadal nie znajduje, szczesliwy będzie dla mnie ten dzień kiedy w końcu znajde, ale wciąż nie znajduje, a ty widze też sie wykruszasz i łatwiej powiedzieć ze nie trafiłem na kogoś z powołaniem albo mnie pobłogosławisz i uciekasz... czyli normalka... wy sami nie wiecie w co wierzycie jeśli wam słów brakuje i jedyne co potraficie zrobić to uciec, zamiast w końcu dać prawdziwe świadectwo dobra i miłości Bożej

Ale ja Ci napisałam idź na modlitwę wstawienniczą. Ja zostałam uleczona przez Pana Jezusa z lęków, stresu oraz współuzależnienia, z uzależnienia od toksycznej relacji. Nie słuchasz mnie? 

Drugie pisałam przeczytaj książkę Bóg jakiego nie znałem o Duchu Świętym. Dopóki nie poprosiłam Pana Jezusa o chrzest w Duchu Świętym to cierpiałam! Cierpiałam męki!

Przeczytaj psalm 126

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

tu może tylko pomóc @martyna 33

nawet Martyna nie potrafi pomóc i odpowiedzieć na moje pytania i wątpliwości, ona rzuca tylko cytatami z Biblii, z tej samej Biblii w której Bóg jawi się jako okrutnik i sadysta (zwłaszcza w Starym Testamencie) ale i w nowym mamy piękne kwiatki tak jak ten cytat z pierwszego postu w tym temacie, od którego cała dyskusja się zaczęła, a nie wspomnę już o pięknym cytacie "kto nie pracuje ten niech i nie je" zatem obłożnie chorzy powinni zdychać z głodu no bo przecież nie są w stanie pracować, kalecy tak samo, fobicy lękowcy tak samo, małe dzieci też przecież nie pracują, więc nie powinny jeść prawda?

Wciąż szukam Bożej milości, ale ciągle to ja mam racje :( kuźwa tak bardzo pragne tej Bożej miłości ale niestety no :/ szukam, czytam, rozrywam mnie od środka tęsknota za miłością ale niestety, to wszystko marność nad marnościami, nawet Martyne jestem w stanie zagiąć, a ona potem też tylko ucieka i już sie nie odezwie.

mój dramat trwa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

żadna specjalna wstawiennicza modlitwa nie jest potrzebna, ani żaden pośrednik bo mamy bezpośrednie połączenie z Bogiem, te wstawiennicze modły to takie same pierdoły jak zwodziciel MArcin Zieliński, zresztą o czymś takim nawet w Słowie Bożym nie ma, a Bóg jest Słowem a Słowo Ciałem się stało w Jezusie Chrystusie, czego w Biblii nie ma od Boga nie pochodzi, stąd rozliczne zwiedzenia

Jest w biblii  czytaj 

NOWY TESTAMENT

Dzieje Apostolskie

Zesłanie Ducha Świętego

 

2

1 Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. 2 Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. 3 Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. 4 I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. 
5 Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. 6 Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. 7 «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami?» - mówili pełni zdumienia i podziwu. 8 «Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? - 9 1 Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, 10 Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, 11 Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże». 12 Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: «Co ma znaczyć?» - mówili jeden do drugiego. 13 «Upili się młodym winem» - drwili inni. 
 

Pierwsze wystąpienie Głowy Kościoła


14 Wtedy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił do nich donośnym głosem: «Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów! 15 Ci ludzie nie są pijani, jak przypuszczacie, bo jest dopiero trzecia2 godzina dnia, 16 ale spełnia się przepowiednia proroka Joela: 
17 3 W ostatnich dniach - mówi Bóg - wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, 
i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze, 
młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, 
a starcy - sny. 
18 Nawet na niewolników i niewolnice moje 
wyleję w owych dniach Ducha mego, 
i będą prorokowali. 
19 I sprawię dziwy na górze - na niebie, 
i znaki na dole - na ziemi. 
Krew i ogień, i kłęby dymu, 
20 słońce zamieni się w ciemności, 
a księżyc w krew, 
zanim nadejdzie dzień Pański, 
wielki i wspaniały. 
21 Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, 
będzie zbawiony. 
22 4 Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, 23 tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. 24 Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci5, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówił o Nim: 
25 6 Miałem Pana zawsze przed oczami, 
gdyż stoi po mojej prawicy, 
abym się nie zachwiał. 
26 Dlatego ucieszyło się moje serce 
i rozradował się mój język, 
także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, 
27 że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani 
ani nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu. 
28 Dałeś mi poznać drogi życia 
i napełnisz mnie radością 
przed obliczem Twoim. 
29 Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy7. 30 Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie, 31 widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi. 
32 Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami. 33 Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, 34 jak to sami widzicie i słyszycie. Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada8: 
Rzekł Pan do Pana mego: 
Siądź po prawicy mojej, 
35 aż położę nieprzyjaciół Twoich 
podnóżkiem stóp Twoich. 
36 Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem». 
 

Pierwsze nawrócenie Żydów


37 Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: «Cóż mamy czynić, bracia?» - zapytali Piotra i pozostałych Apostołów. 38 «Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa9 na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. 39 Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz». 
40 W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: «Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!». 41 Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz. 
 

Życie pierwotnego Kościoła10


42 Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba11 i w modlitwach. 43 Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. 44 Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne12. 45 Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. 46 Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. 47 Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale ja Ci napisałam idź na modlitwę wstawienniczą. Ja zostałam uleczona przez Pana Jezusa z lęków, stresu oraz współuzależnienia, z uzależnienia od toksycznej relacji. Nie słuchasz mnie? 

Drugie pisałam przeczytaj książkę Bóg jakiego nie znałem o Duchu Świętym. Dopóki nie poprosiłam Pana Jezusa o chrzest w Duchu Świętym to cierpiałam! Cierpiałam męki!

Przeczytaj psalm 126

no dobra przestudiuje to, ale jak i to podważę to już się załamie całkiem

wciąż szukam Bożej miłość, pragne jej doświadczyć, pragne ją widzieć, ale wciąż nic, to jest ból duszy, ból serca nie do opisania, wydawałoby sie że ludzie mają największy problem z wiarą polegający na tym czy Bóg jest czy go nie ma, dla mnie nigdy nie istniało nie ma, bo zawsze wiedziałem że jest i to widzę i nawet naukowy bełkot i próby tłumaczenia tego świata w sposób naukowy są niespójne, nielogiczne i krótko mówiąc śmieszne, trzeba naprawdę być tępakiem by nie widzieć tego że Bóg jest... problem tylko na tym że naucza się o jego miłości i dobroci, a ja jej nie widze nigdzie indziej niż tylko na krzyżu, gdy Jezus oddał życie za nas z miłości, a poza tym nic... dramat, opuszczenie człowieka mimo próby bycia blisko Boga, mimo ufności, zawierzeniu się mu itd ciągle nic, zero odzewu, zero prowadzenia w życiu, zero znaków, zero pomocy, nawet śmierć nie chce przyjść bo i tak by mi pomógł, tak okazałby mi najbardziej swą miłość bo wziąłby mnie już do siebie, do krainy wiecznej szczęśliwości, ale ciągle nic... szukam i nie znajduje, a słysze tylko głosy że to moja wina że nie widze, ze nie znajduje tej miłości, ale jak mam prawdziwie wierzyć w Jego miłość gdy jej nie widzę? gdy jej nie doświadczam? natomiast i w życiu i w Biblii widzę strach cierpienie zastraszanie, a to nie ma nic wspólnego z miłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorze ja oddałam swoje problemy i ból Panu Jezusowi, żeby on się tym zajął. Nie mogę znaleźć męża? To będę sama bo już doświadczyłam miłości Bożej kiedy Duch Święty przyszedł do mnie  na modlitwach wstawienniczych😍 a więc takiej miłości nie zaznam na tej ziemi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

no ale po co mi to wszystko wklejasz? tam jest zapowiedz JEzusa że apostołowe otrzymają dar ducha świętego by móc głosić Dobrą Nowine w różnych językach na cały świat i tyle, nie ma o żadnych modlitwach wstawienniczych, a do Ducha Świętego też się modlę, by przybył z darem mądrości czy rozeznania, by mnie prowadził ale i tak na nic... zresztą modląc się do Jezusa modlisz się i do Ducha i do Boga Ojca, bo to jeden i ten sam trójjedny twór, gdyby Jezus chciał sam wysłałby mi Ducha z umocnieniem siłą wiarą. Jak ja mam wierzyć w miłość i dobroć Boga jak jej nie widze? ciągle nie wiem... chciałbym kochać Boga i czuć Jego miłość tak jak św Faustyna Kowalska, czemu ona miała ten dar że tak pięknie to czuła, a ja nie moge? jestem widocznie gorszy, czyli równi i równiejsi, a to też raczej z miłosci i dobroci nie wypływa taka selekcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

no dobra przestudiuje to, ale jak i to podważę to już się załamie całkiem

wciąż szukam Bożej miłość, pragne jej doświadczyć, pragne ją widzieć, ale wciąż nic, to jest ból duszy, ból serca nie do opisania, wydawałoby sie że ludzie mają największy problem z wiarą polegający na tym czy Bóg jest czy go nie ma, dla mnie nigdy nie istniało nie ma, bo zawsze wiedziałem że jest i to widzę i nawet naukowy bełkot i próby tłumaczenia tego świata w sposób naukowy są niespójne, nielogiczne i krótko mówiąc śmieszne, trzeba naprawdę być tępakiem by nie widzieć tego że Bóg jest... problem tylko na tym że naucza się o jego miłości i dobroci, a ja jej nie widze nigdzie indziej niż tylko na krzyżu, gdy Jezus oddał życie za nas z miłości, a poza tym nic... dramat, opuszczenie człowieka mimo próby bycia blisko Boga, mimo ufności, zawierzeniu się mu itd ciągle nic, zero odzewu, zero prowadzenia w życiu, zero znaków, zero pomocy, nawet śmierć nie chce przyjść bo i tak by mi pomógł, tak okazałby mi najbardziej swą miłość bo wziąłby mnie już do siebie, do krainy wiecznej szczęśliwości, ale ciągle nic... szukam i nie znajduje, a słysze tylko głosy że to moja wina że nie widze, ze nie znajduje tej miłości, ale jak mam prawdziwie wierzyć w Jego miłość gdy jej nie widzę? gdy jej nie doświadczam? natomiast i w życiu i w Biblii widzę strach cierpienie zastraszanie, a to nie ma nic wspólnego z miłością

Czułam to samo co ty! Ból duszy to nazywałam! Dziurę miałam w duszy czułam najgorsze cierpienie na tej ziemi... U mnie to było spowodowane oddaleniem się od Boga, życie bez łaski uświęcającej. Teraz kiedy przyjmuję Komunię Świętą czyli Pana Jezusa do serca on przemienia i leczy moją duszę i zapełnia tą dziurę na duszy! Oprócz tego te modlitwy wstawiennicze i ta książka o Duchu Świętym. Powiem Ci jeszcze coś nikomu nie życzę tego co ja przeżywałam! Pan Jezus się ulitował nade mną bo ile się uryczałam to się uryczałam w zaciszu domowym bo nie pragnę królestwa na ziemi a tylko miłości między kobietą a mężczyzną.

Psalm 126

Ci którzy we łzach sieją żąć będą w radości! Choć idą i płaczą niosąc ziarno na zasiew powrócą z radością niosąc swoje snopy!

Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni (Mt 5,4).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny gość

Jesli szukasz Bożej miłości, to zwróc sie do Boga. Dlaczego awanturujesz się przed ludźmi? Coś ...oliłeś i musisz się na kimś wyżyć? Wlezie taki z pretensjami, ciska się jak opętany, rzyga nienawiścią i domaga się w odpowiedzi świadectwa dobra i miłości. No bo my mamy go kochać i zaskakiwać wpisami,  a jego nic nie obowiązuje!!! Najpierw puknij się w ten zryty łeb. I nie sugeruj ludziom żeby skakali z 10 piętra, bo namawianie do samobójstwa jest karalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

no ale po co mi to wszystko wklejasz? tam jest zapowiedz JEzusa że apostołowe otrzymają dar ducha świętego by móc głosić Dobrą Nowine w różnych językach na cały świat i tyle, nie ma o żadnych modlitwach wstawienniczych, a do Ducha Świętego też się modlę, by przybył z darem mądrości czy rozeznania, by mnie prowadził ale i tak na nic... zresztą modląc się do Jezusa modlisz się i do Ducha i do Boga Ojca, bo to jeden i ten sam trójjedny twór, gdyby Jezus chciał sam wysłałby mi Ducha z umocnieniem siłą wiarą. Jak ja mam wierzyć w miłość i dobroć Boga jak jej nie widze? ciągle nie wiem... chciałbym kochać Boga i czuć Jego miłość tak jak św Faustyna Kowalska, czemu ona miała ten dar że tak pięknie to czuła, a ja nie moge? jestem widocznie gorszy, czyli równi i równiejsi, a to też raczej z miłosci i dobroci nie wypływa taka selekcja

Przeczytaj tą książkę co Ci poleciłam o Duchu Świętym. A to co Ci przesłałam to znaczy że to dalej idzie! Uzdrowieni synowie i córki! 

Zaproś Ducha Świętego do swojego życia.

Poproś Pana Jezusa o chrzest w Duchu Świętym! Ale wyrzeknij się każdego grzechu. 

Duch Święty jest jak gentelmen na siłę nie przyjdzie ratować. Musisz go zaprosić. A żeby żył w Tobie duch Święty musisz pozbyć się grzechów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Autorze ja oddałam swoje problemy i ból Panu Jezusowi, żeby on się tym zajął. Nie mogę znaleźć męża? To będę sama bo już doświadczyłam miłości Bożej kiedy Duch Święty przyszedł do mnie  na modlitwach wstawienniczych😍 a więc takiej miłości nie zaznam na tej ziemi...

Ja też wszystko mu oddałem, pisałem o tym wcześniej, nie wiem czy czytasz od początku ten temat... "Jezu ty się tym zajmij" to też stała pozycja w moim modlitewniku. Oddałem się Jego woli i ciągle się oddaje, ale czy Jego wolą jest bym ciągle cierpiał i stał w miejscu? bym doświadczał lęków przeróżnych? to ma być dobro? bym nie mógł dostrzec Jego miłości? żadnej odpowiedzi na moje błagania i prośby, dosłownie żadne, ani pomoc czy w lewo czy w prawo, ani jakiś znak, ani dodanie sil czy zabranie lęków, ani postawienie mi jakiejś osoby na mojej drodze zycia która by mi rozjaśniła wszystko, pokazała miłość Bożą, albo by i pokochała mnie samego, ani na żone nawet nie zasługuje, to też by mi dało siły i energii do życia i wreszcie też widziałbym miłość, co prawda ludzką, ale wiedziałbym żę to miłość Boga, że mi dał tą kobiete, że pozwolił mi na to z miłości, ale ciągle nic, ja już nie wiem co robić, to jest dramat, ciągle przeżywam dramat i jeszcze to poczucie winy że to ja coś pewnie robie źle że nie moge miłości doświadczyć czy to Bożej czy kobiety/żony, wszystko jest ciągle moją winą i przed wszystkim ciągły strach bo Bóg patrzy i za byle co, nawet za tchórzostwo może wewalić do piekła, każda myśl każdy czyn czuje się jak w Big Brotherze, ciągle obserwowany, ciągle jestem na straży, zesztywniały, na piedestale, jakby patrzał na mnie cały świat, jakbym miał publicznie występować przed milionem ludzi, ciągle jego wzrok, a z tego tylko lęk.. i nigdy nic w życiu mi się nie udawało, nigdy na nic co jest dobre przyjemne szczęśliwe nie zasłużyłem, a nawet sam miałem jakiś taki naturalny zaszczepiony lęk że NIE MOŻNA być szczęśliwym, dobro nie dla ciebie gnojku!!! miłość? zapomnij frajerze... a Pan Bóg mnie tylko w tym utwierdza, swoją niewzruszonością, swoją obojetnością, brakiem odpowiedzi na moje prośby błagania, tym zawieszeniem życiowym że ani w lewo ani w prawo, nic nic nic Tak bardzo pragnę by mnie chociaż on docenił, by chociaż on przytulił, okazał dobro, bym choc dla niego był ważny, ale nie nie nie... Mam już dość, może wejde później na ten temat o ile nie skasują, ale na tą chwile czuje sie juz totalnie wyczerpany i psychicznie i fizycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość inny gość napisał:

Jesli szukasz Bożej miłości, to zwróc sie do Boga. Dlaczego awanturujesz się przed ludźmi? Coś ...oliłeś i musisz się na kimś wyżyć? Wlezie taki z pretensjami, ciska się jak opętany, rzyga nienawiścią i domaga się w odpowiedzi świadectwa dobra i miłości. No bo my mamy go kochać i zaskakiwać wpisami,  a jego nic nie obowiązuje!!! Najpierw puknij się w ten zryty łeb. I nie sugeruj ludziom żeby skakali z 10 piętra, bo namawianie do samobójstwa jest karalne. 

no i wszedł taki czubek, tematu zapewne nie przeczytał tylko się ciska do jakiegoś konkretnego posta i jeszcze oczywiście wyzywa... ot Boski człowiek pełen miłości i dobra, zresztą zapomniałem że to kafeteria - gnój nad gnoje internetu, nie powinienem się w sumie niczego dobrego tutaj spodziewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

https://www.youtube.com/watch?v=S-7dUCre5-0

nawet słuchając tej siostry na temat modlitwy wstawienniczej, mam wrażenie że conajmniej 3-4 razy wypomniała mi MOJĄ WINĘ, że to ja jestem winny że coś nie wychodzi, że moge przyjąć łask i miłości Bożej, jak zwykle moja wina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kiedy płakałam to myślałam o Bogu i to było łkanie o jego miłość o to że jest moim rodzicem.

Mój ojciec był alkoholikiem, chodzę na miting DDA/DDD myślałeś o tym? Skoro rodzice byli alkoholikami? I na terapię. Po prostu takie czekanie na to że zmieni Ci się życie jest bez sensu, od siebie też trzeba coś dać i szukać pomocy.

Przede wszystkim blokować może Ciebie to, że w głębi serca nie wybaczyłeś rodzicom.

Na mitingu DDA siła wyższa czyli Bóg jest naszym rodzicem i nami kieruje.

Oprócz tego tą książkę o Duchu Świętym polecam. Muszę uciekać kochaniutki, będzie dobrze,  trzymaj się! I nie poddawaj się tylko zacznij coś robić w tym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny gość

 

8 minut temu, Gość gosc napisał:

nie powinienem się w sumie niczego dobrego tutaj spodziewać

A wniosłeś coś dobrego? Nie! To nie spodziewaj się  niczego dobrego w zamian! Dobrze ktoś napisał żebyś wziął leki, bo to ty się ciskasz i oczekujesz że będziemy cię uspokajać i głaskać. Jak się zachowasz, tak cię potraktują, tu nie dom rodzinny gdzie byłeś wychowany zapewne bezstresowo i mama ci we wszystkim ustępowała. Bóg może cię kocha, ale od ludzi nie masz prawa tego wymagać. Ludzie nie będą kochać bezwarunkowo wściekłego rozkapryszonego starego chłopczyka, który tupie nogami i toczy pianę z pyska. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam

Do autora, jak na tchórza całkiem odważnie mówisz co czujesz, może jest zupełnie inaczej jak sądzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H6M6SUPERI6R

NO BO W NIEBIE TRWA WIECZNA BALANGA I NIE MA TAM MIEJSCA DLA SMUTASOW, NA CH'UJ SMUTASY NA BALECIE TYLKO STYPE BEDA ROBIC PROSTE, ICH MIEJSCE JEST TAM GDZIE PASUJA W PIEKLE TAM BEDE MOGLI BYC SMUTNI W NIESKONCZONOSC NIE TY USTALASZ ZASADY TO NIE KONCERT ZYCZEN I TYLE, TE POWODY KTORE WYMIENILES AZ SMIECHLEM Z TEGO LUDZIE MAJA GORZEJ TY PLACZESZ ZE MASZ TATUSIA ALKUSA A 6 LATKOWI W AFRYCE ZABIJAJA RODZICOW I WCIELAJA DO WOJSKA I POTEM ON ROBI TO SAMO MLODSZYM POKOLENIOM ALE W ZYCIU POTRAFI BYC SZCZESLIWY I PREDZEJ ON DOZNA ZBAWIENIA KIEDY NA LOZU SMIERCI PRZYPOMNI SOBIE O WSZYSTKICH OFIARACH I SZCZERZE ICH POZALUJE A DLA TAKICH ROSZCZENIOWYCH PI'ZD JAK TY NIE MA TAM MIEJSCA BO BEDZIESZ TYLKO STYPE ROBIL I WKU'RWIAL GOSPODARZA TAK JUZ JEST I NIC NA TO NIE PORADZISZ

MIALES RODZICOW PATOLOGIE? DOROSNIJ I WYBACZ IM, CIESZ SIE ZYCIEM

KTOS CIE SKATOWAL? WIDOCZNIE MIAL KU TEMU POWOD, MOZE ZOBACZYL SMUT'NA PI'ZDE I GO ROZDRAZNILA?

KTOS CIE KOBIETO ZGWALCIL? TO NA CH'UJ SIE SZLAJASZ SAMA PO NOCACH?

POPELNILES SAMOBOJSTWO? BARDZIEJ SKRZYWDZILES RODZICOW NIZ SIEBIE, POSZEDLES NA LATWIZNE I UCIEKLES OD PROBLEMOW

WOJNA TU NIE MA NIC DO RZECZY BO TU CHODZI O POSTEPOWANIE W ZYCIU CODZIENNYM A WOJNA JEST SYTUACJA WYJATKOWA ALE I TAK KRAJU NALEZY BRONIC, KAZDY CHCIALBY UCIEKAC, GDYBY KAZDY UCIEKAL TO NIKT BY NIE UCIEKL BO WROG KAZDEGO BY DOGONIL, DLACZEGO INNI MAJA TRACIC ZYCIE ZEBYS TY MOGL UCIEC? EGOIZM - GRZECH!

TCHORZOSTWO ZAWSZE JEST DROGA DO PIEKLA BO GDYBY KAZDY BYL TCHORZEM SWIAT BYLBY PONURY, NIE BYLO BY MUZYKI, FILMOW, NAWET KSIAZEK BO KAZDY BYLBY ZBYT "NIESMIALY" ZEBY JE PISAC, ZNOWU EGOISTYCZNE MYSLENIE, WYMAGASZ OD INNYCH ZEBY CIE ZABAWIALI I BYLI SERDECZNI SAM BEDAC SMUTNY... SMUTNI LUDZIE DRAZNIA NIESMUTNYCH DLATEGO NIE MA DLA NICH MIEJSCA W NIEBIE, SMUTEK JAK POWIEDZIAL KSIADZ PAWLUKIEWICZ W POWYZSZYM FILMIKU (BARDZO DZIEKUJE OSOBIE KTORA GO WRZUCILA, POZWOLI TO ZMIENIC MOJE POSTEPOWANIE NA PRZYSZLOSC) WYCHODZI OD WEWNATRZ, TO Z TO TOBA JEST PROBLEM I NIKT NIE BEDZIE TOBIE NASKAKIWAL I CIE POCIESZAL. TRAFISZ DO CZYSCCA ZEBY ZROZUMIEC SWOJE BLEDY I BYC MOZE NABRAC RADOSCI KTORA POZWOLI TOBIE WEJSC DO NIEBA. A MOZE PIEKLO TO NIE JAK MOWI BIBLIA OGNISTE JEZIORA TYLKO MIEJSCE PELNE WLASNIE TAKICH SMUTNYCH LUDZI GDZIE TRWA CISZA, KAZDY SIEDZI W KACIE I SIE NUDZI ALBO OPOWIADAJA SOBIE SMUTNE HISTORIE ZE SWOJEGO ZYCIA I PRZECHWALAJA SIE KTO MIAL GORZEJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H6M6SUPERI6R
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

dla Boga też jestem nikim, bez mrugnięcia okiem rzucił mnie w ten j,e.b,a,n,y świat pełen cierpień bólu i samotności

sam zaszczepił we mnie pragnienie miłości ale mi na nią nie pozwala, ani Jego miłości nie czuje, ani żadna kobieta mnie nie pokochała

sam zaszczepił we mnie popęd seksualny ale na kobiete mi nie pozwoli, na żonę by w małżeństwie się kochać i wspólnie te napięcia rozładowywać i okazywać sobie miłość, nawet strzepać nie moge

gdy błagam go o pomoc - nic

gdy błagam o śmierć - nic

a ponoć to szatanowi zależy byśmy myśleli że go nie ma, a Bóg tak sie wlasnie zachowuje by nam udowodnić że go nie ma - zero odzewu przez kilkadziesiąt lat wiernego oddania się mu, ZERO!!!!

dla niego też jestem nikim

O WSZYSTKO MASZ PRETENSJE DO BOGA SMIECHAM W CH'UJ, POJDZIESZ DO PIEKLA ZA TAKIE BLUZNIERSTWA

SAM MUSISZ PRACOWAC NAD SOBA KAZDY CZLOWIEK RODZI SIE TAKI SAM NIKT NIE RODZI SIE TCHORZEM ANI NIESMIALYM, TO TWOJA PATOLOGICZNA RODZINA ODPOWIADA ZE TWOJE TCHORZOSTWO A TY MUSISZ PRACOWAC NAD SOBA ZEBY TO PRZEZWYCIERZYC, BOG WYSTAWIA CIE NA PROBE, TAK SAMO ZADNA KOBIETA NIE PRZYJDZIE DO CIEBIE SAM MUSISZ NAD SOBA POPRACOWAC ZEBY CIE CHCIALA, JESTES TRO'LEM CZY NA PRAWDE TAKI NIEDOJE'BANY FRUSTRAT?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrd

Do kogo wy się modlicie ? Do jakiegoś dziadka, który jest jedynie złudzeniem ludzkim ?  Nie ma dowodu na istnienie Boga, a już tym bardziej nie ma kogoś takiego, tzw dziadka, który się opiekuje ludźmi. Jest to iluzja ludzka, tzw mechanizm obronny przed samotnością  i nieuchronną śmiercią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H6M6SUPERI6R
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

ciągle na tym forum daje wam szanse, byście mi prawdziwie pokazali dobroć i miłość Boga, to że faktycznie jest przy nas jak twierdzicie, to że nas kocha, Jego żywego wśród nas, ale dostaje tylko zastraszanie, które jest nawet w Słowie Bożym aż nadto, do tego wpędzacie mnie w poczucie winy że to zapewne ja coś robie nie tak że nie moge tej miłości i dobroci poczuć i doświadczyć, że to ciągle moja wina! to że miałem rodziców alkoholików też moja wina!!! to że sie urodziłem na tym cholernym świecie to też moja wina!!! to że Bóg mnie nie kocha, nie widze tego ani nie czuje to też moja pieprzona wina!!! Ciągle wam daje szansę, daje wam różne tematy i pytania na które odpowiedzi mogłyby rozwiać moje wątpliwości, bym mógł prawdziwie widzieć tą miłość, ale wasz jedyny argument to to że Jezus za nas zmarł na Krzyżu i że to jest miłość, owszem wiem, doceniam to, Jest moim Panem i Zbawcą ale czy to był szczyt jego miłości? bo w Bibli samo zastraszanie i ganienie za byle ...! nawet za niezawinione tchórzostwo!!! Czy tylko ten jeden akt miłości się dokonał? a potem ma już nas gdzieś? że ani nie pomaga, ani nie odpowiada na błagania, prośby? nawet nie wskaże jaka jest jego wola, po co mnie stworzył, nawet nie chce mnie zabrać już, gdyby kochał zabrałby mnie. Ciagle wierze że mi w końcu powiecie coś pięknego, coś co da mi siłe i nadzieje, ale niestety to ja ciągle mam racje :/ zaginam was tymi pytaniami i tematami, miażdże was, mimo że tak bardzo chciałbym w końcu doświadczyć tego że ktoś naprawdę wejdzie w polemike ze mną i ukaże mądrze i prawdziwie moje błędne przekonania, błędny obraz Boga, że wreszcie zobacze jego miłość, ale niestety... nie ma jej oprócz Jezusa na krzyżu.. chociaż to też jest tylko miłość dla nas, a wobec Niego? jaka to miłość by własnego syna wydać na śmierć i męki, to czyste k/u/r/e/s/t/w/o wobec niego

aaaaa niech w końcu ktoś ma jaja i rozświetli mi to wszystko! wy tylko uciekać potraficie jak zadaje pytania, albo pociskacie głodne kawałki które nie mają nic wspólnego z sednem pytań i faktów które przedstawiam

dramat dramat dramat przeżywam dramat, to mój dramat, mój dramat...

JESTES POSPOLITYM EGOISTA, TO ZE TACY LUDZIE ZLI I SWAT ZLY TO ICH SPRAWA, TY MUSISZ PRACOWAC NAD SOBA ZEBY UCZYNIC TEN SWIAT LEPSZYM I JESLI TO ZROBISZ DOSTAPISZ ZBAWIENIA, A RESZTA POJDZIE DO PIEKLA A TY SMECISZ JAKBY KAZDY ZLY NA TYM ZLYM SWIECIE MIAL POJSC DO NIEBA A TY JEDEN DO PIEKLA PRZEZ TO ZE JESTES SMUTNY PRZEZ TAMTYCH, DOROSNIJ , ...ISH TAKIE GLUPOTY ZE JUZ CZYTAM TWOJE POSTY WYRYWKOWO BO CIEZKO SIE TO CZYTA I GDZIE NIE SPOJRZE WIDZE |POWIEDZCIE COS PIEKNEGO" "WPEDZACIE MNIE W POCZUCIE WINY" "ROBICIE TO" "ROBICIE TAMTO" TY ROSZCZENIOWA PI'ZDO XD SAM ZROB COS DOBREGO, POMYSL O KTORYMS ZNANYM DOBRYM CZLOWIEKU, ZADEN Z NICH NIE STEKA I NIE PLACZE ZE SWIAT TAKI ZLY TYLKO IGNORUJE ZLE RZECZY I CZYNI DOBRE RZECZY, GDYBY KAZDY BYL TOBA WSZYSCY BY SIEDZIELI I PLAKALI ZE DESZCZ, ZE ZNIEG I ZAMARZAJA, UMARLO MI DZIECKO BO SNIEG I DLACZEGO BOG NIC NIE ZROBIL? A SILNY CZLOWIEK PSYCHICZNIE OKIELZNAL OGIEN I NAUCZYL SIE GO WZNIECAC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H6M6SUPERI6R
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Jezus w objawieniu jednemu świętemu powiedział że jego miłosierdzie jest tak wielkie że nawet sobie nie wyobrażają jakie ludzkie ziemskie potwory są w Królestwie Niebieskim, ale dalej tematu nie drążył w obawie przed tym że ludzkość całkiem rozpasa się w grzechu uznając że Boża miłość i tak im wszystko wybaczy...

O I TO SIE ZGADZA, POJDZIESZ DO NIEBA I ZOBACZYSZ TAM MAFIOZE, MORDERCE PERSHINGA JAK TANCZY I CO ZROBISZ? ZES'RASZ SIE NA PODLOGE BO JESTES TCHORZEM I GOSPODARZ SIE WKU'RWI , NA CO CI TO? IDZ DO PIEKLA TAM BEDA WSZYSCY SMUTNI, TCHORZLIWI LUDZIE CO NIE UMIA SIE BAWIC. A PERSHING UMIAL SIE BAWIC I TERAZ BALUJE W NIEBIE

https://www.youtube.com/watch?v=YWyrthFVgHM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H6M6SUPERI6R
25 minut temu, Gość rrd napisał:

Do kogo wy się modlicie ? Do jakiegoś dziadka, który jest jedynie złudzeniem ludzkim ?  Nie ma dowodu na istnienie Boga, a już tym bardziej nie ma kogoś takiego, tzw dziadka, który się opiekuje ludźmi. Jest to iluzja ludzka, tzw mechanizm obronny przed samotnością  i nieuchronną śmiercią. 

NAWET EINSTEIN POWIEDZIAL ZE JESLI CZEGOS NIE MOZNA ZBADAC, POTWIERDZIC ISTNIENIA TO NIE ZNACZY ZE TO COS NIE ISTNIEJE

JAK WYJASNISZ CZARNE DZIURY? TEZ NIE MOZEMY ICH ZBADAC, NIE WIDZIMY ICH, NIE MA ZADNEGO POTWIERDZENIA ZE ISTNIEJA BO Z RACJI ICH SPECYFIKI NIE MOZLIWE JEST I PRAWDOPODOBNIE NIGDY NIE BEDZIE ZEBY TO POTWIERDZIC, NIE WIADOMO CZYM SA A JEDNAK WIEMY ZE SA

I NIE JEST TO ZADNE GADANIE RELIGIJNE TYLKO FIZYKA, NAUKA

SAM SWIATOWEJ KLASY FIZYK POWIEDZIAL ZE BRAK DOWODOW NA ISTNIENIE BOGA NIE OZNACZA ZE GO NIE MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrd

Nie obchodzi mnie co powiedział jakiś fizyk.  Istnienie czegoś, nie musi dowodzić od razu dowodu istnienia Boga.  Nigdzie też nie napisałem, że Boga nie ma, tzn istoty wyższej, która mogła jakoś uformować wszechświat. . Napisałem, że nie ma kogoś takiego, który opiekowałby się ludźmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

H6M6SUPERI6R szatanie weź wyjdź z tego tematu i nie dokładaj autorowi, jesteś wszą i podłym gnojkiem, a twoje słownictwo i sposób wyrażania to rynsztok, załóż swój temat i tam sobie gnój ludzi, tylko nikt tam z tobą nie będzie chciał być bo jesteś odrażający, nie bez powodu zresztą gnijesz całymi dniami na kafeterii bo w życiu jesteś nikim i nikt cie nie chce, nikt nie lubi i nie szanuje, taki właśnie jesteś kozak i smutas że tylko tak prymitywnymi sposobami możesz zwrócić na siebie uwagę i to był mój pierwszy i ostatni post do ciebie bo nie będę traciła na ciebie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość H6M6SUPERI6R napisał:

NO BO W NIEBIE TRWA WIECZNA BALANGA I NIE MA TAM MIEJSCA DLA SMUTASOW, NA CH'UJ SMUTASY NA BALECIE TYLKO STYPE BEDA ROBIC PROSTE, ICH MIEJSCE JEST TAM GDZIE PASUJA W PIEKLE TAM BEDE MOGLI BYC SMUTNI W NIESKONCZONOSC NIE TY USTALASZ ZASADY TO NIE KONCERT ZYCZEN I TYLE, TE POWODY KTORE WYMIENILES AZ SMIECHLEM Z TEGO LUDZIE MAJA GORZEJ TY PLACZESZ ZE MASZ TATUSIA ALKUSA A 6 LATKOWI W AFRYCE ZABIJAJA RODZICOW I WCIELAJA DO WOJSKA I POTEM ON ROBI TO SAMO MLODSZYM POKOLENIOM ALE W ZYCIU POTRAFI BYC SZCZESLIWY I PREDZEJ ON DOZNA ZBAWIENIA KIEDY NA LOZU SMIERCI PRZYPOMNI SOBIE O WSZYSTKICH OFIARACH I SZCZERZE ICH POZALUJE A DLA TAKICH ROSZCZENIOWYCH PI'ZD JAK TY NIE MA TAM MIEJSCA BO BEDZIESZ TYLKO STYPE ROBIL I WKU'RWIAL GOSPODARZA TAK JUZ JEST I NIC NA TO NIE PORADZISZ

MIALES RODZICOW PATOLOGIE? DOROSNIJ I WYBACZ IM, CIESZ SIE ZYCIEM

KTOS CIE SKATOWAL? WIDOCZNIE MIAL KU TEMU POWOD, MOZE ZOBACZYL SMUT'NA PI'ZDE I GO ROZDRAZNILA?

KTOS CIE KOBIETO ZGWALCIL? TO NA CH'UJ SIE SZLAJASZ SAMA PO NOCACH?

POPELNILES SAMOBOJSTWO? BARDZIEJ SKRZYWDZILES RODZICOW NIZ SIEBIE, POSZEDLES NA LATWIZNE I UCIEKLES OD PROBLEMOW

WOJNA TU NIE MA NIC DO RZECZY BO TU CHODZI O POSTEPOWANIE W ZYCIU CODZIENNYM A WOJNA JEST SYTUACJA WYJATKOWA ALE I TAK KRAJU NALEZY BRONIC, KAZDY CHCIALBY UCIEKAC, GDYBY KAZDY UCIEKAL TO NIKT BY NIE UCIEKL BO WROG KAZDEGO BY DOGONIL, DLACZEGO INNI MAJA TRACIC ZYCIE ZEBYS TY MOGL UCIEC? EGOIZM - GRZECH!

TCHORZOSTWO ZAWSZE JEST DROGA DO PIEKLA BO GDYBY KAZDY BYL TCHORZEM SWIAT BYLBY PONURY, NIE BYLO BY MUZYKI, FILMOW, NAWET KSIAZEK BO KAZDY BYLBY ZBYT "NIESMIALY" ZEBY JE PISAC, ZNOWU EGOISTYCZNE MYSLENIE, WYMAGASZ OD INNYCH ZEBY CIE ZABAWIALI I BYLI SERDECZNI SAM BEDAC SMUTNY... SMUTNI LUDZIE DRAZNIA NIESMUTNYCH DLATEGO NIE MA DLA NICH MIEJSCA W NIEBIE, SMUTEK JAK POWIEDZIAL KSIADZ PAWLUKIEWICZ W POWYZSZYM FILMIKU (BARDZO DZIEKUJE OSOBIE KTORA GO WRZUCILA, POZWOLI TO ZMIENIC MOJE POSTEPOWANIE NA PRZYSZLOSC) WYCHODZI OD WEWNATRZ, TO Z TO TOBA JEST PROBLEM I NIKT NIE BEDZIE TOBIE NASKAKIWAL I CIE POCIESZAL. TRAFISZ DO CZYSCCA ZEBY ZROZUMIEC SWOJE BLEDY I BYC MOZE NABRAC RADOSCI KTORA POZWOLI TOBIE WEJSC DO NIEBA. A MOZE PIEKLO TO NIE JAK MOWI BIBLIA OGNISTE JEZIORA TYLKO MIEJSCE PELNE WLASNIE TAKICH SMUTNYCH LUDZI GDZIE TRWA CISZA, KAZDY SIEDZI W KACIE I SIE NUDZI ALBO OPOWIADAJA SOBIE SMUTNE HISTORIE ZE SWOJEGO ZYCIA I PRZECHWALAJA SIE KTO MIAL GORZEJ?

Zgrywasz mądrego i filozofa a jesteś po prostu głupi, szkoda w ogóle z tobą dyskutować lewaku

KTOS CIE SKATOWAL? WIDOCZNIE MIAL KU TEMU POWOD, MOZE ZOBACZYL SMUT'NA PI'ZDE I GO ROZDRAZNILA?

no jasne dziecko zostało skatowane przez dorosłego byka, ale to wina dziecka - ...any jesteś? a no widocznie jesteś

KTOS CIE KOBIETO ZGWALCIL? TO NA CH'UJ SIE SZLAJASZ SAMA PO NOCACH?

no jasne, wina kobiety, typowo lewackie pieprzenie, jeszcze dodaj że kobiety same prowokują nosząc miniówki... NIGDY, ale to NIGDY kobieta nie jest winna tego że jakiś p,o,j,e,b ją skrzywdził, bo on do tego nie ma ŻADNEGO prawa

ale tego typu narracja, spłycanie problemów i relatywizm oraz mijanie się z prawdą to typowa domena lewaków,  reszty twoich wypocin w innych postach nawet nie będę komentować, idź lepiej spać pajacu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

może za wiele nie wniose do samego sedna problemu, ale wniosek mam jeden - kto jest bliżej Boga, kto sie nim interesuje, szuka go, czyta zgłębia ten doświadcza konkretnego gnębienia w życiu, natomiast ci co mają go gdzieś - alkoholicy, prostytutki, przekręciarze oszuści, gangsterzy, złodzieje itp itd żyją sobie zazwyczaj jak pączki w maśle

czemu tak jest? tego nie rozumiem, ale podobnie jak autor jestem w tej pierwszej grupie - blisko Boga, lecz też otrzymuje za to jedynie cierpienie, samotność i niepowodzenia życiowe, czy to taka "nagroda" za wierność Bogu?

Potop i Arka Noego też był pięknym przykładem bożej miłości i miłosierdzia, tak wszystkich kocha i wybacza że aż ich zgnoił do zera i potopił na amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

taki piwosz z tego forum tak samo, Boga ma gdzieś, ani do kośioła nie chodzi ani Biblii nie czyta, ani się nie modli, nic, udaje że Boga nie ma, a co ma w zamian? niezłą pensyjke, mieszka na swoim gdzie ma wolną chate i swoje królestwo i święty spokój, ma motocykl, codziennie chleje piwska i baluje, bzyka panienki i chodzi na prostytutki, a jada w barach i restauracjach bo żyje jak Król, nawet gotować nie musi, do tego wszystkiego wiecznie uśmiechnięty i zadowolony. Kto mu tak szczęści? Bóg za to że ma go w 4 literach?

Pamiętajmy że na tym świecie do czasu powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa rządzi niestety szatan

i Ci którzy są blisko Boga ci są gnębieni, cierpią, doznają niepowodzeń, smutku samotności - bo zsyła to na nich szatan, by ich buntować przeciwko Bogu, by wmawiać im że całe to zło pochodzi od Boga

a tym którzy są daleko od Boga to szatan szczęści, bo w ten sposób jeszcze bardziej utwierdza ich w grzechu, jeszcze bardziej daje im się w nim rozsmakowywać, utwierdza ich w tym że dobrze robią, no bo jak mam fajnie w życiu no to chyba dlatego że dobrze postępuje prawda? i tak ich szatan wodzi za nos

Jak mówił Jezus:

Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.

Nie Ci co chulają na tym świecie, nie perszing z mafii jak twierdzi ten lewak H6M6SUPERI6R, ale właśnie ci co się smucą, ci cisi, mali, ci ubodzy dostąpią Królestwa Niebieskiego

AMEN

i myślę że to po części odpowiada na pytanie autora, dlaczego jest jak jest, ale już tego dlaczego Pan Bóg nas swą miłością nie wspiera przed tym gnojeniem ze strony szatana, dlaczego nas nie umacnia, dlaczego zostawia nas na pastwe szatana jeśli nas tak kocha, tego też nie potrafie zrozumieć

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×