Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facsaa

wytłumaczyłybyście mi, dlaczego koleżanka nie odpisuje mi na sms "co u ciebie slychac"?? czy ona czuje się urażona, że nie rodzę jednego za drugim?

Polecane posty

Gość gosc K

Nie odzywa się bo może nie ma siły na plotki. Przy dwójce jest kupa roboty ( z przewaga tego pierwszego 😛 ) a co dopiero z trójką/lub dwójka +końcówka ciąży, która nie jest łatwa. Zachwalać może jak to nie cudownie mieć tyle dzieci ale prawda jest taka, że to tyrka na ugorze. Ja mam dwójkę (2 miesięczny i 4 latek) i po dniu z nimi mam serdecznie dość wszystkiego i wszystkich. Nie odpisuje nikomu i nie odbieram wtedy telefonów bo taka zmęczona jestem i nie mam ochoty już na nic. Więc obstawiam, że zwyczajnie w świecie koleżanka nie wyrabia na zakrętach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie rozumiem Was. Ciągle sracie pretensjami, ze "madki" gadają tylko o dzieciach itd. ale jak jedna taka typowa "madka" sama z siebie zrywa kontakt z nie-madką(autorką) -bo pewnie wie, ze znow będzie gadała tylko o ciąży, dzieciach, a w autorce nie znajdzie raczej sprzymierzeńca takich rozmów - to wielce zdziwienie 😄 Chyba dobrze zrobiła? Po prostu wie, że nie znajdzie popleczniczki, więc zapewne poszuka sobie innych dzieciatych, bardziej madkowatych koleżanek, ot co. Nie widzę problemu. Poza tym, że faktycznie chamskie było takie nieodpisanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Wie, że mój mąż to nie jej mąż, że odda ostatnią parę majtek i pójdzie żebrać pod mostem ale zrobi x dzieci bo tak trzeba." - i te słowa mówią o tobie wszystko...

No po prostu przekonała się co o niej myślisz i mówisz, kto wie czy nie z publicznego forum lub od innej koleżanki z którą ją obgadałaś...splunąć bym na taką 'koleżankę" nie chciała

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Mnie jakoś specjalnie nie boli strata tej koleżanki, bo i tak nam się tematy kurczyły. Zapytałam kurtuazyjnie co tam u niej, bo usłyszałam, że ma problem zdrowotny. Chamem nie jestem, empatię posiadam, to i zapytałam czy wszystko ok.

Nie boli mnie strata znajomej bo to była taka znajoma "kilka razy do roku" albo rzadziej. Bardziej boli mnie to, że zostałam zignorowana, brzydko mówiąc olana, czyli okazano mi brak szacunku i zwykłą chamówę. A takich rzeczy to ja już łatwo nie przebaczam i nie zapominam. Dobrze, że wyszło co to za jedna.

A ja nie rozumiem takich jak osób jak ty. Nie zależy ci na tej znajomości, to po co tak przeżywasz? Bo się poczułaś olana, ale czym? Że znajoma na której i tak ci nie zależało, nie odpisała ci na sms-a? Przecież wy obie się tylko licytowałyście która ma lepsze życie i która mądrzejsze decyzje podejmuje. Po co ci taka znajomość? Nie wiem jak ona, ale ty masz jakieś kompleksy i marne poczucie własnej wartości skoro boli cię, że ktoś, mało ważny, ci nie odpisał. Jeśli ci na znajomej nie zależy, to olej sprawę z sms-em i żyj tak jak ty chcesz. Będzie ci się lepiej żyło i spokojniej. A ona niech sobie ma i 10-cioro dzieci jej sprawa. 

A czemu nie odpisała? Może być milion powodów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

A ja nie rozumiem takich jak osób jak ty. Nie zależy ci na tej znajomości, to po co tak przeżywasz? Bo się poczułaś olana, ale czym? Że znajoma na której i tak ci nie zależało, nie odpisała ci na sms-a? Przecież wy obie się tylko licytowałyście która ma lepsze życie i która mądrzejsze decyzje podejmuje. Po co ci taka znajomość? Nie wiem jak ona, ale ty masz jakieś kompleksy i marne poczucie własnej wartości skoro boli cię, że ktoś, mało ważny, ci nie odpisał. Jeśli ci na znajomej nie zależy, to olej sprawę z sms-em i żyj tak jak ty chcesz. Będzie ci się lepiej żyło i spokojniej. A ona niech sobie ma i 10-cioro dzieci jej sprawa. 

A czemu nie odpisała? Może być milion powodów. 

Bo pogardzać i nie szanować to MY ale nie nas.... Wszak my mamy rzeczywiste powodu do czucia się lepszym i mądrzejszym.

Bo moja racja jest najmojsza.

Takie są fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela
54 minuty temu, Gość gość napisał:

"Wie, że mój mąż to nie jej mąż, że odda ostatnią parę majtek i pójdzie żebrać pod mostem ale zrobi x dzieci bo tak trzeba." - i te słowa mówią o tobie wszystko...

No po prostu przekonała się co o niej myślisz i mówisz, kto wie czy nie z publicznego forum lub od innej koleżanki z którą ją obgadałaś...splunąć bym na taką 'koleżankę" nie chciała

 

Ty sobie możesz poszczekac. Pluć to można na ciebie, prostaczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też wrona
1 minutę temu, Gość Izabela napisał:

Ty sobie możesz poszczekac. Pluć to można na ciebie, prostaczko.

kra kra kra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piaskownica
8 minut temu, Gość Izabela napisał:

Ty sobie możesz poszczekac. Pluć to można na ciebie, prostaczko.

A mój brat jest większy od twojego, ooo!

hahahahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
48 minut temu, Gość gość napisał:

A ja nie rozumiem takich jak osób jak ty. Nie zależy ci na tej znajomości, to po co tak przeżywasz? Bo się poczułaś olana, ale czym? Że znajoma na której i tak ci nie zależało, nie odpisała ci na sms-a? Przecież wy obie się tylko licytowałyście która ma lepsze życie i która mądrzejsze decyzje podejmuje. Po co ci taka znajomość? Nie wiem jak ona, ale ty masz jakieś kompleksy i marne poczucie własnej wartości skoro boli cię, że ktoś, mało ważny, ci nie odpisał. Jeśli ci na znajomej nie zależy, to olej sprawę z sms-em i żyj tak jak ty chcesz. Będzie ci się lepiej żyło i spokojniej. A ona niech sobie ma i 10-cioro dzieci jej sprawa. 

A czemu nie odpisała? Może być milion powodów. 

Widzę, że z kafeterii wiele można się od światłych i obytych dam 🙂 dowiedziec się na swój temat. Na przykład tego, że jeśli wkurza nas jak nam ktoś nie odpisuje, nieważne czy mąż, babka, teściowa, koleżanka czy kurier, to znaczy że mamy kompleksy i problem ze sobą. Och tak. Tak sobie mówcie, jeśli wam to zrobi dobrze i dzień będzie bardziej atrakcyjny to powtarzajcie sobie to jak mantrę 🙂 cieszę się, że mogłam polepszyć ci nastrój, panno spycholożko ze spalonego ośrodka zdrowia

P.S. ale psycholog z ciebie żaden 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog
6 minut temu, Gość Autorka napisał:

Widzę, że z kafeterii wiele można się od światłych i obytych dam 🙂 dowiedziec się na swój temat. Na przykład tego, że jeśli wkurza nas jak nam ktoś nie odpisuje, nieważne czy mąż, babka, teściowa, koleżanka czy kurier, to znaczy że mamy kompleksy i problem ze sobą. Och tak. Tak sobie mówcie, jeśli wam to zrobi dobrze i dzień będzie bardziej atrakcyjny to powtarzajcie sobie to jak mantrę 🙂 cieszę się, że mogłam polepszyć ci nastrój, panno spycholożko ze spalonego ośrodka zdrowia

P.S. ale psycholog z ciebie żaden 😞

Co prawda to nie ja ale chętnie się dowiem, DLACZEGO ZATEM TO CIĘ WKURZA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość psycholog napisał:

Co prawda to nie ja ale chętnie się dowiem, DLACZEGO ZATEM TO CIĘ WKURZA?

Dlatego,że nieodpisywanie, nieważne komu, czy sąsaidowi, czy bratu, czy matce, czy koleżance uważam za przejaw BRAKU SZACUNKU, jest to nieme powiedzenie: "nie jesteś godzien bym postukał 30 sekund w kalwaiturę" i ogólnie wszystko co złe. Co innego na maila kilka dni nie odpisać, nie kazdy siedzi na skrzynce mailowej ale jak wiemy 99% osób nawet do kibla chodzi z telefonem wiec jesli ktos nie odpisuje kilka dni albo nigdy to jest to, delikatnie mówiąc, przejaw braku szacunku, kultury i obycia, co delikatnie mówiąc mnie razi.

Nienawidzę gdy ludzie sie w ten sposob zachowują. Nie mam pojęcia w jaki sposob mialoby to sie laczyc z domniemanym brakiem wysokiego poczucia wlasnej wartosci.

Mój mąż jest chodzącym wulkanem pewnosci siebie, kazdy go tak odbiera i ja go znam i wiem ze on jest bardzo pewny siebie, a też go bardzo wkurza jak ktos w ten sposob sie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Może dlatego nas to wkurza, że my nigdy w ten sposób bysmy sie nie zachowali. Nawet wobec kogos kto nas zranił. kto wie, czy nie pisze lub nie dzwoni bo sumienie go gryzie. moze chce cos zmienic na lepsze. Ale wy sie tego nie dowiecie, bo wy nawet w stwierdzeniu "ja sie wstrzymam, dzięki za życzenia zajścia w ciążę ale nie moge teraz zajść" widzicie moją złośliwość. Nie chcialabym miec takich znajomych jak wy i dobrze ze same się kasują z mojego zycia, a zostają normalne. Przy ktorych nie musze sie zastanawiac czy wystarczajaco cicho odycham, inaczej urażona duma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×