Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy trwale bezrobotna kobieta moze mieć faceta?

Polecane posty

Gość gby
5 minut temu, Gość Gość napisał:

*patriarchat

Taki patriarchat u nas że, mamy najwyższy na świecie 8:1 stosunek samobójstw mężczyzn do kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

Gdzie ty zyjesz kobieto? Już pomijając ryzyko, brak ambicji, nieodpowiedzialnosc to jak chcesz żyć z jednej wypłaty? Chyba w ubóstwie...no chyba że wiele ci nie trzeba....Twoj wybranek musi być taki sam i nie mieć. oczekiwań co do życia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niby może, ale każdy facet, z którym się umawiałam cenił niezależność i namawiał mnie do rozwoju. Nie wiem, może na takich trafiałam, ale to chyba dobrze bo sama nie chciałabym być tzw. "kurą domową".

Facet mógłby robić mi prezenty, zabierać na wyjazdy, ale nawet gdybym wyszła za milionera źle czułabym się całkowicie na czyimś utrzymaniu, łasce i niełasce.

Owszem, po ślubie jest wspolność majatkowa, ale faceci czesto po czasie traca szacunek do kobiety, która nie pracuje latami, nawet jeśli sami ja do tego namawiali.

Zresztą taki facet może w kazdej chwili odejść i co? Kobiecie zostaną marne alimenty w najlepszym wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak bylam nastolatką to też się nad tym zastanawiałam, nigdy nie widziałam siebie w pracy zawodowej... Lubię dom, jestem introwertyczna, zamknieta w sobie, lubie dbać i widzę siebie tylko wśród swoich bliskich, jestem uległa, nie chciałam pracować, zawsze chciałam zajmować się domem.... Ale dorosłam. Zderzyłam się z rzeczywistością i powiem wam (wszystkim tym które mają podobnie) że nie ma co na faceta liczyc, uczcie się, kształćcie i liczcie tylko na siebie. W życiu musisz umieć poradzic sobie sam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak bylam nastolatką to też się nad tym zastanawiałam, nigdy nie widziałam siebie w pracy zawodowej... Lubię dom, jestem introwertyczna, zamknieta w sobie, lubie dbać i widzę siebie tylko wśród swoich bliskich, jestem uległa, nie chciałam pracować, zawsze chciałam zajmować się domem.... Ale dorosłam. Zderzyłam się z rzeczywistością i powiem wam (wszystkim tym które mają podobnie) że nie ma co na faceta liczyc, uczcie się, kształćcie i liczcie tylko na siebie. W życiu musisz umieć poradzic sobie sam. 

Ile masz lat?  Marzy mi się taka żona jak siebie opisalas.  Jeśli jesteś taka naprawdę to nosilbym Cię na rękach. Ja mam 36 lat i  brakuje mi tylko kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ile masz lat?  Marzy mi się taka żona jak siebie opisalas.  Jeśli jesteś taka naprawdę to nosilbym Cię na rękach. Ja mam 36 lat i  brakuje mi tylko kobiety. 

Wielu się marzy bo lubią dominować i mieć kobietę w garści, żeby nie miała za co uciec jak mąż znieważa i gardzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwierdzam
Dnia 15.08.2019 o 21:07, Gość Gość napisał:

Wielu się marzy bo lubią dominować i mieć kobietę w garści, żeby nie miała za co uciec jak mąż znieważa i gardzi. 

Dokładnie. Na początku super, noszenie na rękach. Potem przemoc ekonomiczna, fizyczna, poniżanie, wypominanie. Faceci lubią kobiety uległe, bo mogą zrobić z taką co chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niepracujące kobiety są nieszanowane. Nie tylko przez facetów, którzy z czasem będąc z taką kobietą w związku zaczynają pokazywać kto rządzi (i płaci) Ale i przez społeczeństwo. Tylko patologia żyje w taki SPOSÓB, nikt porządny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 18.08.2019 o 19:47, Gość Gość napisał:

Niepracujące kobiety są nieszanowane. Nie tylko przez facetów, którzy z czasem będąc z taką kobietą w związku zaczynają pokazywać kto rządzi (i płaci) Ale i przez społeczeństwo. Tylko patologia żyje w taki SPOSÓB, nikt porządny. 

No tak, bo te pracujące w związkach wcale nie są nieszanowane haha:D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Życie kury domowej to w dzisiejszych czasach luksus 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 15.08.2019 o 20:20, Gość Gość napisał:

Jak bylam nastolatką to też się nad tym zastanawiałam, nigdy nie widziałam siebie w pracy zawodowej... Lubię dom, jestem introwertyczna, zamknieta w sobie, lubie dbać i widzę siebie tylko wśród swoich bliskich, jestem uległa, nie chciałam pracować, zawsze chciałam zajmować się domem.... Ale dorosłam. Zderzyłam się z rzeczywistością i powiem wam (wszystkim tym które mają podobnie) że nie ma co na faceta liczyc, uczcie się, kształćcie i liczcie tylko na siebie. W życiu musisz umieć poradzic sobie sam. 

Ale co w tym dziwnego? Życie na czyjś koszt to kompletna porażka i nieudaczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ale co w tym dziwnego? Życie na czyjś koszt to kompletna porażka i nieudaczność.

A praca na kasie w biedronce to nie porażka? Otóż, dla niektórych tak, chociaż przynosi zarobek. A co jeśli ktoś to lubi i wcale tak nie czuje? Nie tobie oceniać co jest dla kogo porażką. Przestań być ograniczoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna

Nie znam żadnej kobiety która po latach by nie żałowała . Nie można ufać facetom . Nie można być tak nieodpowiedzialnym . Takie jest życie . A droga na łatwiznę kiedyś się skończy i pokaże skutki wygodnego życia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rodzice (a przynajmniej znaczna część) wypomina pieniądze, co dopiero jakiś facet. Faceci zdradzają, odchodzą, albo zwyczajnie uczucie gaśnie, zostaje się samemu i samemu trzeba umieć sobie poradzić, popieram wypowiedzi osoby wyżej, nieważne jaki ma się charakter i czego chce, nie można iść na wygodę, trzeba być samodzielnym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja pracowałam i mąż mnie zostawił. I to nawet nie dla innej.  Na rozprawie powiedział, że nie chce mieć żony która wychodzi o 7 i wraca o 17.  Więc różnie bywa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Rodzice (a przynajmniej znaczna część) wypomina pieniądze, co dopiero jakiś facet. Faceci zdradzają, odchodzą, albo zwyczajnie uczucie gaśnie, zostaje się samemu i samemu trzeba umieć sobie poradzić, popieram wypowiedzi osoby wyżej, nieważne jaki ma się charakter i czego chce, nie można iść na wygodę, trzeba być samodzielnym 

Świete slowa! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 24.08.2019 o 01:09, Gość Gość napisał:

A praca na kasie w biedronce to nie porażka? Otóż, dla niektórych tak, chociaż przynosi zarobek. A co jeśli ktoś to lubi i wcale tak nie czuje? Nie tobie oceniać co jest dla kogo porażką. Przestań być ograniczoną.

Żadna praca nie hańbi. Za to pasożytowanie na innych - tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha

kisne z takich tematów xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiecie

Co jest takiego fajnego w byciu na kogoś łasce? Nie lepiej samemu o siebie zadbać? Kiedyś tak nie było, kobiety nie musiały pracować, ALBO RACZEJ NIE MOGŁY (dlatego dziwią mnie te głosy wrócenia do tego), ale wiecie jak kobiety były traktowane? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Żadna praca nie hańbi. Za to pasożytowanie na innych - tak.

Kobieta która zajmuje się domem i dziećmi nie pasożytuje... Inaczej nie byłoby takich prac i zawodów jak niania, sprzątaczka, gospodyni domowa. Chcesz powiedzieć, że matka która idzie do pracy, a zatrudnia opiekunkę do dziecka (ta opiekunka robi to co ona powinna (i robiłaby) zostając w domu) jest wygodna? Czy może ta opiekunka wcale nie pracuje? Tak jakby tylko pieniądze świadczyły o wszystkim. Cudzym dzieckiem zajmować się - ok? Bo dostanę hajs? Jakiż ty pracowity człowiek

Robiąc to samo ze swoim - nie ok? Obiboku, pasożycie! 

Jaka to równość?

Rozchodzi się tylko o pieniądze?

I nie, nie mam ani dzieci, ani męża, ani nie zajmuje się domem. Ale myślenie Polaków jest przerażające i poczułam chęć odezwania się w tym temacie:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 godzin temu, Gość Lol napisał:

Kobieta która zajmuje się domem i dziećmi nie pasożytuje... Inaczej nie byłoby takich prac i zawodów jak niania, sprzątaczka, gospodyni domowa. Chcesz powiedzieć, że matka która idzie do pracy, a zatrudnia opiekunkę do dziecka (ta opiekunka robi to co ona powinna (i robiłaby) zostając w domu) jest wygodna? Czy może ta opiekunka wcale nie pracuje? Tak jakby tylko pieniądze świadczyły o wszystkim. Cudzym dzieckiem zajmować się - ok? Bo dostanę hajs? Jakiż ty pracowity człowiek

Robiąc to samo ze swoim - nie ok? Obiboku, pasożycie! 

Jaka to równość?

Rozchodzi się tylko o pieniądze?

I nie, nie mam ani dzieci, ani męża, ani nie zajmuje się domem. Ale myślenie Polaków jest przerażające i poczułam chęć odezwania się w tym temacie:

Ja chętnie zajmę się domem i dziećmi, a kobieta niech na mnie zachrzania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehh
20 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja chętnie zajmę się domem i dziećmi, a kobieta niech na mnie zachrzania. 

No i co w tym złego? Znajdź taką, która tego samego chce. Choć to zdecydowana mniejszość, to są przecież karierowiczki dla których byłby to układ idealny. Już zaznaczasz, żeby na ciebie "zachrzaniała" czyli uważasz że jest to nierowne i ta osoba robi więcej. Bo przynosi hajs? Ty - w tym przypadku -"zachrzaniałbyś",zeby ta osoba po pracy miała spokój i mogła skupić się tylko na niej i zarabianiu tego hajsu, co (bardzo często) byłoby dla niej SAMEJ niemożliwe, bez odciążenia. Sęk w tym, że zarobki kobiety często na to nie pozwalają, a i mężczyźni czują się gorsi w chwili, kiedy to kobieta pełni funkcje tzw. "głowy rodziny", jest też biologia. To kobieta rodzi, ma instynkt, zajmuje się domem, wprowadza to tzw. " ciepło" . Dla faceta to męczarnia, z czego PRADOKSALNIE, nie zdają sobie sprawy (dopóki tego nie doświadczą. Chyba każdy zna opowieści o zostawieniu faceta na tydzień w domu z dzieckiem i metodę,ktorą stosują kobiety by pokazać JAK TO NIC nie robią. I jaki jest zazwyczaj skutek. Oczywiście jeżeli facet ma się dobrze w takim układzie i woli zajmować się dzieckiem i domem, to co w tym złego? 

Są różni ludzie, kobiety, mężczyźni, oczekiwania. Większość kobiet jednak oczekuje równości "pół na pół"- praca i dzielenie się obowiązkami w domu po polowie. 

Ale układ, gdzie to cały dom i obowiązki są na głowie jednej ze stron, a druga skupia się na pracy zarobkowej też jest równy. Tylko bardziej ryzykowny dla strony, która zdecyduje się na zrezygnowanie z pieniędzy. Co nie znaczy że jest pasożytem i nieudacznikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 27.08.2019 o 01:47, Gość Gość napisał:

Ja pracowałam i mąż mnie zostawił. I to nawet nie dla innej.  Na rozprawie powiedział, że nie chce mieć żony która wychodzi o 7 i wraca o 17.  Więc różnie bywa. 

Jest przestrzeń pomiędzy pracowaniem całymi dniami, a niepracowaniem w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 godzin temu, Gość Ehh napisał:

No i co w tym złego? Znajdź taką, która tego samego chce. Choć to zdecydowana mniejszość, to są przecież karierowiczki dla których byłby to układ idealny. Już zaznaczasz, żeby na ciebie "zachrzaniała" czyli uważasz że jest to nierowne i ta osoba robi więcej. Bo przynosi hajs? Ty - w tym przypadku -"zachrzaniałbyś",zeby ta osoba po pracy miała spokój i mogła skupić się tylko na niej i zarabianiu tego hajsu, co (bardzo często) byłoby dla niej SAMEJ niemożliwe, bez odciążenia. Sęk w tym, że zarobki kobiety często na to nie pozwalają, a i mężczyźni czują się gorsi w chwili, kiedy to kobieta pełni funkcje tzw. "głowy rodziny", jest też biologia. To kobieta rodzi, ma instynkt, zajmuje się domem, wprowadza to tzw. " ciepło" . Dla faceta to męczarnia, z czego PRADOKSALNIE, nie zdają sobie sprawy (dopóki tego nie doświadczą. Chyba każdy zna opowieści o zostawieniu faceta na tydzień w domu z dzieckiem i metodę,ktorą stosują kobiety by pokazać JAK TO NIC nie robią. I jaki jest zazwyczaj skutek. Oczywiście jeżeli facet ma się dobrze w takim układzie i woli zajmować się dzieckiem i domem, to co w tym złego? 

Są różni ludzie, kobiety, mężczyźni, oczekiwania. Większość kobiet jednak oczekuje równości "pół na pół"- praca i dzielenie się obowiązkami w domu po polowie. 

Ale układ, gdzie to cały dom i obowiązki są na głowie jednej ze stron, a druga skupia się na pracy zarobkowej też jest równy. Tylko bardziej ryzykowny dla strony, która zdecyduje się na zrezygnowanie z pieniędzy. Co nie znaczy że jest pasożytem i nieudacznikiem

Miałem przez pół roku sytuację, że to ja byłem w domu, opiekowałem się dziećmi, sprzątałem, prałem i gotowałem. A żona pracowała. I... było super. Te wszystkie obowiązki domowe są zdecydowanie przez kobiety przerysowywane. Pralka pierze, zmywarka zmywa, gotować lubię. Dzieci też są fajne. To sto razy lepsze niż męczyć się i użerać z ludźmi w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bezrobotna kobieta ma większe szanse na faceta niż pracująca. Faceci nie lubią pracujących kobiet, bo te zawsze ich zdradzają z kolegami z pracy, szefem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Samotny Romantyk napisał:

Bezrobotna kobieta ma większe szanse na faceta niż pracująca. Faceci nie lubią pracujących kobiet, bo te zawsze ich zdradzają z kolegami z pracy, szefem ..

99 procent facetów chce pracującej kobiety, bo chcą partnerstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 Przecież jak będziesz dwa razy dziennie na jeźdźca pracować to też praca i to fizycznie cięzka, zrobić 100-150 podskoków nie jest łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak atrakcyjna to ma szanse 
Nie od dziś wiadomo że faceci myślą ptakiem, przysłania im to resztę
a są i z władczym charakterem którzy będą się cieszyć z zniewolonej baby w domu. Ale czy to jest życie? Komu się taki układ podoba? To niewola, ograniczenie, ryzyko, marnowanie życia, nigdy nie wiadomo jak się skończy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerard Pijok

Nie, nie ma, zwłaszcza że schizofreniczka paranoidalna. Masz ostatnie lata na zmianę swoje życia, ukończenia wieczorowo liceum, pójściu do roboty. Potem psychicznie nie dasz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×