Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bartekwar

Skrycie się podko...ę w koleżance z pracy i ostatnio miałem taką sytuacje

Polecane posty

Gość Bartekwar

Mam 36 lat, mieszkam w Warszawie jakieś 3,5 roku temu na staż do miejsc gdzie pracuje  przyszła pewna studentka z którą miałem okazje zamienić wtedy kilka słów. Potem zniknęła na jakiś czas by po studia wrócić i awansować bardo szybko na stanowisko kierownicze (jest bardzo zdolna i wszyscy sobie ja chwalą) obecnie ma 25 lat, ale nie chciałem o tym, chodzi o to że się w niej podko...e, nie wiem kiedy się to zaczęło ale gdy ja widzę nie mogę przestać na nią patrzeć, wydaje mi się najcudowniejszą osobą na świecie. Jakiś miesiąc temu musiałem zanieść papiery do działu gdzie ona pracuje, mijałem ją, powiedziałem cześć a ona  zgadała zagadnęła , a ja wystraszony po prostu uciekłem. Co ona mogła sobie pomyśleć ? Wyszło tak jakbym jej nie lubił i nie chciał rozmawiać . Jak myślicie jak mogła na to zareagować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

O nie..juz jeden taki podobny temat istnieje tu od grudnia mozna sie zalamac poczytaj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartekwar
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

O nie..juz jeden taki podobny temat istnieje tu od grudnia mozna sie zalamac poczytaj sobie

Czyli ktoś był w takiej samej sytuacji jak ja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak człowiek z tematu kocham ja kurdę pisze o koleżance z pracy do której nie może od 3 miesięcy zagadać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I co zamierzasz z tym zrobić?  Nie bój się. Poznaj ją najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartekwar
4 minuty temu, Jaa38 napisał:

I co zamierzasz z tym zrobić?  Nie bój się. Poznaj ją najpierw.

Nie moja liga, ona jest piękna inteligentna, pewna siebie poza tym chyba kogoś ma, zresztą szkoda mi by jej było na związek ze mną, ma takie udane życie, zasługuje by mieć w nim co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To odpuść skoro nie wierzysz w siebie.znajdź kogoś z twojej ligi.powodzenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen.
4 minuty temu, Gość Bartekwar napisał:

Nie moja liga, ona jest piękna inteligentna, pewna siebie poza tym chyba kogoś ma, zresztą szkoda mi by jej było na związek ze mną, ma takie udane życie, zasługuje by mieć w nim co najlepsze.

Daj jej o tym zdecydować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jim
11 minut temu, Gość Bartekwar napisał:

Nie moja liga, ona jest piękna inteligentna, pewna siebie poza tym chyba kogoś ma, zresztą szkoda mi by jej było na związek ze mną, ma takie udane życie, zasługuje by mieć w nim co najlepsze.

Zaproś ją na kawę i przyprowadź swoją mamę, tylko ona może ją przekonać jaki jesteś fajny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
41 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tak człowiek z tematu kocham ja kurdę pisze o koleżance z pracy do której nie może od 3 miesięcy zagadać 

Stary duren.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartekwar
7 minut temu, Gość Jim napisał:

Zaproś ją na kawę i przyprowadź swoją mamę, tylko ona może ją przekonać jaki jesteś fajny

Nie wiem czy to dobry pomysł, próbowałeś tego ? Jak było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Bartekwar napisał:

Nie wiem czy to dobry pomysł, próbowałeś tego ? Jak było ?

Nie dragon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jim
2 minuty temu, Gość Bartekwar napisał:

Nie wiem czy to dobry pomysł, próbowałeś tego ? Jak było ?

Oczywiście, sprawdzony sposób. Każdy kiep musi mieć wsparcie od mamci i ona na pewno to doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zgoda matki to podstawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartekwar
30 minut temu, Jaa38 napisał:

To odpuść skoro nie wierzysz w siebie.znajdź kogoś z twojej ligi.powodzenia 

Główny problem nie polega na tym że nie wierze w siebie, tylko że jestem po rozwodzie i mam dziecko.

10 minut temu, Gość Jim napisał:

Oczywiście, sprawdzony sposób. Każdy kiep musi mieć wsparcie od mamci i ona na pewno to doceni

Raczej nie skorzystam ale jestem tolerancyjny i życzę ci wielu uroczych chwil na tych niezwykłych trzyosobowych spotkaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jim
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Zgoda matki to podstawa. 

warto też założyć wątek w internecie bo to równie imponujące 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×