Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Angi

Jak w 50 twarzy Greya... no to mamy chyba problem

Polecane posty

Gość Angi

Co Wam powiem - jesteśmy zakochani do szaleństwa, nie potrafimy od siebie rąk oderwać. Gdy jesteśmy sami non stop się przytulamy, całujemy, głębokie spojrzenia, szepty do ucha, trzymanie za ręce, plany na przyszłość, mnóstwo planów, wyznania miłosci ze łzami w oczach, że już na zawsze razem, ale seks..... no cóż. Dopiero kilka razy doszło do seksu i był on dla mnie po prostu dziwaczny 😕

Leżymy razem, calujemy się, przytulamy i nagle w niego coś wstępuje, odsuwa się ode mnie, wstaje, rozbiera mnie do naga i czuję się jak na jakiś zawodach, gdzie trzeba zdobyc jakieś punkty lub jako aktorka w firmie porno - co chwilę zmienia pozycje, dosłownie co 15 sekund, bierze na ręce, nosi to do kuchni na blat, to do łazienki na pralkę, to stół, to szafa, to fotel, podloga w przedpokoju, za chwile 69. Zachowuje się jakby cały czas myślał, co jeszcze może za chwilę zrobić, co sprawdzić i co mi pokazać. Nie nadążam za nim, stresuje mnie to, nie mogę się skupić, nie mogę dojść, w samym seksie nie ma grama romantyzmu, żadnych pocałunków, itd. Myślę sobie OK, to ja przejmę inicjatywę i zrobię to po mojemu. Kładę sie na niego lub siadam na nim, powoli całuję jego usta, szyję, głaszczę po twarzy, wlosach, jednocześnie ocieram o niego, gdy już prawie ma dojść do seksu ze mna na górze, on nagle wpada na pomysł, że mi zrobi dobrze ustami - ale ja tego nie chcę !!! Pytam dlaczego, po co te wszystkie kombinacje, proszę, by tyle nie myślał, nie kombinował, to słyszę, że on mi chce dać rozkosz - problem tylko taki, że efekt jest całkowicie odwrotny. Więc w trakcie mówię mu przytul mnie, pocałuj - to to zrobi na 3 sekundy i dalej idzie scenariuszem z pornosa.  Zaczyna mnie już stresować ta sytuacja, bo podświadomie wiem, że on oczekuje, że zacznę jak ta aktorka na pornosie się zachowywać, jeczeć, wić sie, sapać, a ja tego po prostu nie czuję, bo jestem w stresie. Cały czas patrzy na mnie, obserwuje moje reakcje, ja tego nie robię, wiec on chyba tym bardziej wymyśla kolejne udziwnienia, a efekt coraz gorszy dla mnie. Raz miałam nawet ochotę wybuchnać płaczem i powiedzieć, by natychmiast przestał sie tak zachowywać, bo sie czuję jak na tanim pornosie, miałam nawet ochotę ubrać się i wyjść, czego oczywiście nie zrobiłam. To mnie zaczyna przerastać. To nie jest tak, że on nie lubi bliskości. Gdy "po" już leżymy, to całuję go przytulam, głaszczę po włosach dopoki nie zaśnie i mi mówi jak bardzo mnie kocha i że mam nie przestawać, bo się czuje jak w niebie ze mną. Czemu nasz seks nie może tak wyglądać, tylko jak na pornosie? Czy to możliwe, że ponad 30 letni facet nie potrafi inaczej? Czy możliwe, że jego taki romantyczny seks nie podnieca, bo się tyle w życiu pornosów, że ma wypatrzone podejście do seksu tak, że inaczej nie potrafi, czy to efekt wielu jego znajomości tylko na jedną noc, gdzie tylko o seks chodziło, czy może on robi to niejako "dla mnie" bo myśli, że kobiety tak lubią, tego oczekują, że on się wykazać musi, postarać, jak na ocenę w szkole, by mi było dobrze, a ja naprawdę dziwactw i cudów nie oczekuję. Jasne, można czasem się pobawić w ten czy inny sposób, ale u nas zawsze jest tylko jeden scenariusz, który mi nie pasuje. Macie jakis pomysł skad ten problem i jak z tego wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośĆ

Porozmawiaj z nim na spokojnie. To co napisałaś, trzeba było mu powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×