Tak ostatnio sie zastanawiam, czy te chorobliwe zauroczenia mają jakikolwiek sens. Czy jest tu ktoś kto zakochany był na maxa, i przerodziło sie to w dojrzały stabilny związek?

Czy może zauroczenie to tylko głupia fascynacja która musi zdechnąć śmiercią naturalną, a ludzie ostatecznie i tak zwiążą sie z kimś z kim nie ma blokad i problemów z dogadaniem sie? 

No dokładnie. Tak robią. Zauroczenie to po prostu chwila fantazji w nudnym życiu i nic więcej.

no dobra, ale jak zauroczenie trwa kilka lat? Co podobno jest niemożliwe wg naukowców? To może to coś więcej?

Prawdopodobnie gdyby doszło do czegoś więcej to i by się zauroczenie skończyło. Człowiek lubi się czepic czegoś i sobie wyobrażać że jest lepsze niż w rzeczywistości jest. Taka już ludzka natura 

36 minut temu, Gość Gość napisał:

Prawdopodobnie gdyby doszło do czegoś więcej to i by się zauroczenie skończyło. Człowiek lubi się czepic czegoś i sobie wyobrażać że jest lepsze niż w rzeczywistości jest. Taka już ludzka natura 

Wiec w gruncie rzeczy lepiej brnąc w zauroczenie bo ono rozwiąże sprawę w tą czy w tą stronę. Rezygnacja może wręcz uwięzić człowieka w mylnym wyobrażeniu. 

59 minut temu, Gość gość napisał:

Czy może zauroczenie to tylko głupia fascynacja która musi zdechnąć śmiercią naturalną, a ludzie ostatecznie i tak zwiążą sie z kimś z kim nie ma blokad i problemów z dogadaniem sie? 

Tak wlasnie jest. Na zauroczeniu nie zbudujesz zycia..

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiec w gruncie rzeczy lepiej brnąc w zauroczenie bo ono rozwiąże sprawę w tą czy w tą stronę. Rezygnacja może wręcz uwięzić człowieka w mylnym wyobrażeniu. 

Jeśli obie strony są wolne to w sumie tak bo przynajmniej ma się czarno na białym. Jeśli zajęci to prawdopodobnie nie warto bo wracać do czego nie będzie. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli obie strony są wolne to w sumie tak bo przynajmniej ma się czarno na białym. Jeśli zajęci to prawdopodobnie nie warto bo wracać do czego nie będzie. 

O zajętych ludziach nie mówię, to dla mnie patologia. Tak jak ten gościu z wątku kocham ja kurde, ja myślałem ze on do wolnej skowycze ale do zajętej? Ja to bym sobie natychmiast to wybił z głowy, co to to nie. Powiem wiecej ja to nie podbijam nawet do wolnych jeśli widzę, że kręci się koło niej stado chłopów (bo znaczy to że lubi adoracje dla egoistycznych korzyści - niezrównoważenie) 

Gdy kobieta jest atrakcyjna to zawsze ma stado chłopów wokół siebie. To nie jej wina nie sądzisz? Pretensje zatem są nieuzasadnione i świadczą o twoich kompleksach. Każdy lubi adorację co nie znaczy że musi korzystać z niej jak potluczony.