Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oldziaa20

Toksyczny związek

Polecane posty

Gość Bimba

Ta prowokacja staje się już nudna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Bimba napisał:

Ta prowokacja staje się już nudna!!!

To znaczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Toksyczna napisał:

Obstawiam, że przed jego kolegami już jesteś jakaś "dziwna", ja też byłam ta zła, a on biedna ofiara moich wybuchów, też nikt nie wiedział o tym jak mnie traktował, bo ja nie lubiłam prać brudów przed wszystkimi. Tak straciłam parę osób, ale może to i dobrze, skoro mu wierzyli i oceniali książkę, po okładce. A Ty.. nie możesz się bać tego co robiłaś, z kim, ani gdzie.. Normalnym jest, że ludzie rozmawiają, nawet zaczepiając się gdzieś na ulicy. On nie może trzymać Cie w klatce i musi to zrozumieć. 

Z mojego punktu widzenia, nie tylko te przysięgi są dziecinne... Ty tłumaczysz, starasz się być dojrzała, do niego nie dociera. Skoro sam mówi, że ma bzika na Twoim punkcie, dlatego traktuje Cie tak brzydko i jest obojętny na to co z Tobą robi? Dlatego jedyną twoją przewagą może być tu obojętność, o którą naprawdę ciężko. A im później to wdrążysz, tym gorzej.. I to w sumie dla was obojga.

Nie lubię z góry zakładać, że ktoś kogoś nie kocha, dlatego zostanę przy stwierdzeniu, że prędzej czy później wykończycie się tą miłością. Jak napisałam Ci w pierwszym poście tutaj, on sam musi zrozumieć, że ma problem i dopóki tego nie posprząta po sobie to nigdy nie będzie zdolny do normalnej relacji..

Nie wiem dlaczego mam wrażenie, że czytam swoją historię kropka w kropkę. Włącznie z zachowaniami wyniesionymi z domu. 

Widocznie są takie typy osób, które potrafią tak drugą osobę zmanipulować i zostawić takie zmiany w jej życiu, cieszę się, ze ktoś mnie rozumie i potrafi podtrzymać na duchu, a nie skreślić albo powiedzieć ze się nad sobą użalam itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Oldziaa20 napisał:

Widocznie są takie typy osób, które potrafią tak drugą osobę zmanipulować i zostawić takie zmiany w jej życiu, cieszę się, ze ktoś mnie rozumie i potrafi podtrzymać na duchu, a nie skreślić albo powiedzieć ze się nad sobą użalam itp.

Święta prawda, a od takich najlepiej zrobić w tył zwrot zanim się człowiek przywiąże. Szkoda, że tak trafiłaś, ale gdzieś tam czeka ten, który swoją miłość będzie okazywać w sposób zdrowy... 🙂 Wiem też, że to puste frazesy, jakich milion powtarzają, ale wysyłam Ci swoje wsparcie i mam nadzieję, że szybko staniesz na nogi i te ataki histerii nie przeniosą się na Twoje dalsze życie 🙂 Powodzenia!

I w każdym razie, jak będziesz potrzebowała pogadać, to wystarczy napisać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Toksyczna napisał:

Święta prawda, a od takich najlepiej zrobić w tył zwrot zanim się człowiek przywiąże. Szkoda, że tak trafiłaś, ale gdzieś tam czeka ten, który swoją miłość będzie okazywać w sposób zdrowy... 🙂 Wiem też, że to puste frazesy, jakich milion powtarzają, ale wysyłam Ci swoje wsparcie i mam nadzieję, że szybko staniesz na nogi i te ataki histerii nie przeniosą się na Twoje dalsze życie 🙂 Powodzenia!

I w każdym razie, jak będziesz potrzebowała pogadać, to wystarczy napisać!

Dziękuje bardzo ! Zrobię wszystko co w mojej mocy ☺️ 

Bede pamietała na pewno, żeby pisać bo dużo mi to dało naprawdę ! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Za parę minut opisz kolejną scenkę,  dla podtrzymania wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Bimba napisał:

Za parę minut opisz kolejną scenkę,  dla podtrzymania wątku.

Scenkę ? Może dla Ciebie wyglada to jak wymyślone scenki, ale skoro nie byłeś w takiej sytuacji to proszę nie oceniaj z góry, bo nie znasz mnie, a widzę tutaj lekkie zażenowanie. Nikt nie każe Tobie tego czytać, wiec jeśli Ci coś przeszkadza to olej to i po kłopocie.Jezeli nie interesuje mnie dany temat to po prostu go omijam, a nie dodaje swoje trzy grosze, żeby komuś dopiec.  A to, ze odpisuje na komentarze bądź pytanie, to nie znaczy, ze chce podtrzymać wątek. Niczego tutaj nie wymyślam, wiec nie wiem po co ten komentarz. Więcej empatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie i empatia.. 😄 niektórzy nie rozumieją, że nawet jak coś wygląda na wymyślone, bo jest tak źle to jednak może być prawdziwe, bo to na pewno bajka, dopóki ich to nie dotknie.

Pamietaj też. Lepiej żebyś pisała na forum czy do koleżanki, jak będą Cię ręce swieżbić. Także jeszcze raz popieram i polecam 🙂

Jest to milion razy lepsze niż miałabyś ulec i odpisać jemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evik
21 godzin temu, Gość Toksyczna napisał:

Kochana, uciekaj i pisze Ci to z autopsji, byłam z takim człowiekiem 6 lat, a teraz kolejne 2 odchorowuje i dalej mam problemy z sobą. Taki związek tak mnie wyniszczył, że o normalnych relacjach mogę teraz pomarzyć. A jestem już 5 lat od Ciebie starsza. Uwierz mi, szkoda życia, na to, żeby ktoś trzymał Cie na takiej emocjonalnej smyczy. To on ma problem, nie Ty i musisz to zrozumieć, że dopóki on swojego bajzlu nie posprząta, to Ty stracisz swoją godność, zaufanie do siebie i innych. Zaczniesz się pilnować na każdym kroku i zostaniesz cieniem samej siebie. 

zgadza się.. oglądam baaardzo dużo kryminalnych programów tez..wszelkie zbrodnie posrod partnerow zaczynają się od takich akcji, uciekaj bo on Ci kiedyś krzywdę zrobi..sama sobie pooglądaj jak takie kobiety ginely, przez wyimaginowana zazdrość i meza tyrana, jak będę miała chwile to nawet linki podrzuce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Gość Gocha napisał:

Moim zdaniem powinnaś zacząć żyć. Umówić się z koleżanką, pogadać z mamą ( Mama zawsze będzie chciała Twojego dobra i pomoże Ci się od niego uwolnić). Z tego co piszesz już jesteś wrakiem człowieka. Ja przechodziłam przez to samo ale byłam młodsza. Zacznij powolutku ograniczać kontakt to nie będzie łatwe  bo będzie wywolywal w Tobie poczucie winy. Nie zrywaj kontaktu od razu ponieważ (Może ale wcale nie musi) zatruwac Ci życie jeszcze przez długi czas. U mnie to trwało 5 lat byłam jego obsesją groźby że zabije siebie, że zniszczy mnie, moją rodzinę istny koszmar A byłam z nim 2 miesiące też było kontrolowanie wszystkiego i odcięcie od rodziny. Nie pozwól na to by odciął Cię od najbliższych. Twoja rodzina jest dla niego zagrożeniem jedyną siłą, która może wyrwać Cię z jego rąk. Przemyśl to będzie coraz gorzej.

Już wyczuł, ze jest coś nie tak bo zaczęłam traktować go z dystansem po ostatniej akcji z czerwonymi paznokciami .. wiec postanowiłam, ze stopniowo będę się odcinać i postaram się nie reagować tak emocjonalnie na jego prowokacje.. mam nadzieje, ze jak straci to doceni, ale już będzie za późno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×