Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamil Durczok

DEBATA: Kocha sie za coś czy POMIMO?

Polecane posty

Gość Kamil Durczok

❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Look

Za coś i pomimo czegoś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zxcvbnm

Za całokształt dobrych cech i pomimo pewnych wad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

myśle, że ZA to jakim człowiekiem ten ktoś jest...pomimo to chyba bardziej rodzicielska miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

matko ale na kompie avki są tu ogromne aż dziwnie się patrzy : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytuje
18 minut temu, Gość nie przemilczę tych głupot napisał:

Brak słów... Coś takiego mógł wymyślić tylko ktoś taki, kto nie ma zupełnie nic do zaoferowania drugiej osobie. Czyli kochaj mnie pomimo, iż jestem niewiernym draniem z kasą lub bez, damskim bokserem, chamem, nie mam szacunku do kobiet i z nikim się nie liczę i tak w ogóle to kupa ze mnie a nie człowiek. Ale kochaj mnie POMIMO tego, że taki jestem. Jest jakaś chętna?

Może jakaś naiwna się znajdzie...

raczej chodziło o materialne podejście, jeden tu sie ostatnio żalił, że firma mu sie sypie a żonka wymagań nie obniża i go nie wspiera, taka żonka na pewno kocha go za coś, za kase, za samochód, za pozycje społeczną.

I teraz odwróćmy kota ogonem -  facet który kocha kobiete za dobre obiady, za loda co rano, za piękną figurę. I co sie stanie gdy powiedzmy ulegnie wypadkowi, roztyje sie, spadnie jej libido, rozchoruje sie? No nieee, oczywiście ROZWÓD!!!!

I co durna panienko, jak to teraz widzisz? Łyso ci? Śmiało, układaj sobie życie wg tego co wierzysz a potem płacz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kocha się za nic Miłość nie potrzebuje powodu ona po prostu jest czy tego chcemy czy nie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość cytuje napisał:

raczej chodziło o materialne podejście, jeden tu sie ostatnio żalił, że firma mu sie sypie a żonka wymagań nie obniża i go nie wspiera, taka żonka na pewno kocha go za coś, za kase, za samochód, za pozycje społeczną.

I teraz odwróćmy kota ogonem -  facet który kocha kobiete za dobre obiady, za loda co rano, za piękną figurę. I co sie stanie gdy powiedzmy ulegnie wypadkowi, roztyje sie, spadnie jej libido, rozchoruje sie? No nieee, oczywiście ROZWÓD!!!!

I co durna panienko, jak to teraz widzisz? Łyso ci? Śmiało, układaj sobie życie wg tego co wierzysz a potem płacz!

Uczucia nie można skalkulowac, ono jest lub go nie ma. W tym przypadku połśrodki nie istnieją. 

Ty napisałeś o czymś zupełnie innym: ludzie z różnych powodów łączą się że sobą i z różnych powodów rozchodzą.

A wracając do "kochania" - rządzi się ona własnymi prawami. (Np. ktoś gustuje w filigranowych blondynkach, a bez pamięci zadurzy się w szatunce słusznej postawy.) Nikt nie ppwiedzial, że "kochanie" jest nam dane na stałe. (Gdyby tak było rozwody by nie istniały- nie wierzę że wszyscy przysiegaja nie wierząc i nie kochając).

Co do zmian w życiu -no cóż są naturalne. Gdy ktoś pokocha 20-letnią dziewczynę, musi zdawać sobie sprawę, że za 40 lat nie będzie ona tak świeża i tak naiwna. Na szczęście zmiany w związku następują dzień po dniu i przyjmujemy je naturalnie.

Oczywiście zdarzają się wypadki np. ktoś z dnia na dzień zostanie sparaliżowany np. W wyniku wypadku, wtedy gdy jest "kochanie" nie istnieje powod by taki człowiek nagle zostal sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Durczok ty oblechu. Won stół czyścić. Sądząc po twojej nowej dúpie to za coś.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×