Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Er123

Ja uważam, że nauczyciele nie powinni dostać podwyżki

Polecane posty

Gość Er123

Uważam, że jak im nie pasuje wysokość pensji to powinni zmienić zawód/pracę. Nie kumam takiego podejścia.

Wszędzie (lub w b. wielu miejscach) w sektorze prywatnym nikogo nie szokuje to, że szef nie chce dać podwyżki bo nie ma/ nie chce.

Wtedy pracownik zmienia miejsce pracy na takie, które mu bardziej odpowiada pod względem finansowym. Jeśli nie jest w stanie znaleźć takiej pracy...cóż...widocznie nie zasługuje na więcej. NIKOGO takie podejście nie szokuje w sektorze prywatnym... Słyszałam, że chcą robić strajki w okresie około egzaminacyjnym. Dlaczego wtedy??? Nie mogą w wakacje? (PODOBNO PRACUJĄ???)  Nie mogą w Październiku???

Jak lekarze/pielęgniarki strajkują to nie odchodzą od pacjentów- dla mnie strajk w tak ważnym okresie jest porównywalny do "odejścia od łóżka pacjenta"

Ja wiem, że jest dużo wspaniałych nauczycieli, którzy angażują się i zasługują na podwyżkę...ale takich jest zdecydowana mniejszość. Jakby wszyscy dostali podwyżkę to większość, która uczy mizernie lub fatalnie jeszcze zostanie utwierdzona w przekonaniu o swojej wspaniałości.

Mam uprawnienia do nauczania w szkole (do liceum włącznie) i nie mogę znaleźć pracy bo wszyscy siedzą twardo na stołkach zamiast się zwolnić i poszukać innej pracy jak tak im źle.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość May

Popieram 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Popieram. 

Narzekają jaka to niby ciężka praca i płaca, ale dostanie miejsca pracy w szkole bez znajomosci graniczy z cudem. Mamusia i tatuś grzeją miejsca dla potomstwa. I to nieważne, że dziecko prawie analfabeta. Każdy chce pracować 20 godzin tygodniowo. A opowiescio tym ile to muszą jeszcze wykonać w domu można włożyć między bajki. Praktycznie każdy przynosi pracę do domu i musi się dokształcać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Może dlatego nie w wakacje, bo wtedy nikogo to nie obejdzie? W strajku chodzi o to, by ktoś go zauważył i odczuł, a porównywanie do odchodzenia od łóżek, to zwykłe granie na emocjach samych zainteresowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gnida

Same uczcie swoje bachory jak wam cos nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Wiesz ile nauczyciel poswieca czasu poza szkołą? Przygotowanie do lekcji, sprawdzenie klasówek itp ... Miliony dodatkowych szkoleń, sympozjów itp. A ścieżka kariery to droga przez rozpacz. Poza tym... To są pedagodzy, którzy kształcą nowe pokolenia. W jakiś sposób współtworzą przyszłość narodu, niosą kaganek oświaty. To nie jest ważne? To nie jest praca w korporacji itp, żeby nagle się przebranżowić i zaczynać od zera. Bycie nauczycielem to baaaardzo ukierunkowany zawod. Oni nie zarabiają po 10k i krzyczą o kolejne 10....

Sama jestem rodzicem i na każdym jednym żebraniu mam ochotę wysadzic 3/4 mamusiek, które uważają że Brajanka i Dziesiki nie wolno tknąć a nauczyciel to ciec od wychowania dzieciaków. 

Praca z dziećmi i młodzieżą to jest orka na ugorze, jasne trzeba mieć pasję itp, ale ja szanuje i podziwiam wszystkich nauczycieli siedAcych po ileś godzin z taką banda. 

Należy im się podwyżka jak psu micha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Popieram. 

Narzekają jaka to niby ciężka praca i płaca, ale dostanie miejsca pracy w szkole bez znajomosci graniczy z cudem. Mamusia i tatuś grzeją miejsca dla potomstwa. I to nieważne, że dziecko prawie analfabeta. Każdy chce pracować 20 godzin tygodniowo. A opowiescio tym ile to muszą jeszcze wykonać w domu można włożyć między bajki. Praktycznie każdy przynosi pracę do domu i musi się dokształcać. 

Taa, tyle, że te 20 godzin, to praca przy tablicy, a gdzie zebrania, rady, imprezy szkolne i czasem kilkudniowe wycieczki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podwyżki dla nauczycieli z życia wziętych? Jak najbardziej. Ale mało jest takich, którzy uczą z powołania A ich lekcje to czysta przyjemność. Reszta pracuje za karę. A jak słyszę moja teściową - przedszkolankę to ze śmiechu umieram. Najdłuższy dzień pracy to 7h, tak to 4-5. I ona najgłośniej płacze, że to jej malowanie obrazków z dziećmi albo przygotowanie do leżakowania, żeby potem kawkę z koleżankami piła, to takie ogromne poświęcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Wiesz ile nauczyciel poswieca czasu poza szkołą? Przygotowanie do lekcji, sprawdzenie klasówek itp ... Miliony dodatkowych szkoleń, sympozjów itp. A ścieżka kariery to droga przez rozpacz. Poza tym... To są pedagodzy, którzy kształcą nowe pokolenia. W jakiś sposób współtworzą przyszłość narodu, niosą kaganek oświaty. To nie jest ważne? To nie jest praca w korporacji itp, żeby nagle się przebranżowić i zaczynać od zera. Bycie nauczycielem to baaaardzo ukierunkowany zawod. Oni nie zarabiają po 10k i krzyczą o kolejne 10....

Sama jestem rodzicem i na każdym jednym żebraniu mam ochotę wysadzic 3/4 mamusiek, które uważają że Brajanka i Dziesiki nie wolno tknąć a nauczyciel to ciec od wychowania dzieciaków. 

Praca z dziećmi i młodzieżą to jest orka na ugorze, jasne trzeba mieć pasję itp, ale ja szanuje i podziwiam wszystkich nauczycieli siedAcych po ileś godzin z taką banda. 

Należy im się podwyżka jak psu micha. 

A wiedz ile inne zawody poświęcają czasu po pracy na kształcenie? Wspaniałych pedagogów jest garstka, a reszta dostała pracę dzięki nepotyzmowi. I dobrze, że czasy bezkarności nauczycieli się skończyły. Jeszcze powinny być rady szkoły złożone z rodziców i współdecydujące o pensjach i zatrudnieniu w danej szkole. W końcu płacimy im pensje z naszych podatków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gnida napisał:

Same uczcie swoje bachory jak wam cos nie pasuje.

Albo jak to mówią: obyś cudzie dzieci uczył 😉

No sorry ale nie da zrobić się z bycia nauczycielem prestiżowego zawodu, jeżeli nikt nauczycieli nie będzie szanować, a zarobki nie będą odpowiednio wysokie.

Później płacz, że poziom nauczania niski i trzeba dziecko na korki wysyłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak tam im źle to niech zmienią pracę. Na ich miejsce spokojnie znajdzie się wielu, którzy nie dostaną nigdy pracy w szkole bo nie mają znajomosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Er123
8 minut temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Wiesz ile nauczyciel poswieca czasu poza szkołą? Przygotowanie do lekcji, sprawdzenie klasówek itp ... Miliony dodatkowych szkoleń, sympozjów itp. A ścieżka kariery to droga przez rozpacz. Poza tym... To są pedagodzy, którzy kształcą nowe pokolenia. W jakiś sposób współtworzą przyszłość narodu, niosą kaganek oświaty. To nie jest ważne? To nie jest praca w korporacji itp, żeby nagle się przebranżowić i zaczynać od zera. Bycie nauczycielem to baaaardzo ukierunkowany zawod. Oni nie zarabiają po 10k i krzyczą o kolejne 10....

Sama jestem rodzicem i na każdym jednym żebraniu mam ochotę wysadzic 3/4 mamusiek, które uważają że Brajanka i Dziesiki nie wolno tknąć a nauczyciel to ciec od wychowania dzieciaków. 

Praca z dziećmi i młodzieżą to jest orka na ugorze, jasne trzeba mieć pasję itp, ale ja szanuje i podziwiam wszystkich nauczycieli siedAcych po ileś godzin z taką banda. 

Należy im się podwyżka jak psu micha. 

Sorry w większości zawodów też jest "zabieranie pracy do domu"... tylko nie po 20 a po 40 godz/tyg.

Przyszłość narodu- ale pięknie, zaraz się rozpłaczę;d. Przebranżowić się można zawsze. W większości zawodów nie zarabia się 10k a 2500-4000.

Jak to jest taka orka na ugorze to niech zrezygnują- niewolnictwo się skończyło i nie ma przymusu pracy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Albo jak to mówią: obyś cudzie dzieci uczył 😉

No sorry ale nie da zrobić się z bycia nauczycielem prestiżowego zawodu, jeżeli nikt nauczycieli nie będzie szanować, a zarobki nie będą odpowiednio wysokie.

Później płacz, że poziom nauczania niski i trzeba dziecko na korki wysyłać.

A myślisz, że jak się da podwyżkę to poziom nauczycie się polepszy a nauczyciele zrezygnują z korków? Śmiech na sali. Biorące pod uwagę i ile godzin tygodniowo pracują i ile dostająC to stawkę godzinową mają całkiem niezłą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na podwyżki zasługuje może 1/3. Niech sami dopuszczą do wolnorynkowych zasad zatrudniania i zatrzymania pracownika w szkole, do ewaluacji, to proszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja w sumie się też zgadzam. Ok, może nauczyciele nie zarabiają kroci, ale tak naprawdę mają całe mnóstwo innych profitów. Wolne wszystkie weekendy, święta. Ferie, wakacje. Roczny urlop na podreperowanie zdrowia. 20h tygodniowo - załóżmy, że czasem coś w domu przygotują czy sprawdzą, czasem wypadnie jakaś rada czy wycieczka, licząc już z dużym hakiem niech będzie, że w sumie wyjdzie te 30h, a to i tak dużo mniej,  niż standardowy tydzień pracy. Poza tym bez przesady z tym przygotowywaniem - większość nauczycieli leci programem od lat i niewiele w nim zmienia.

Poza tym, o ile jeszcze rozumiem np. polonistę, który musi przeczytać i poprawić kilkadziesiąt wypracowań, to co musi przygotowywać wuefista? Albo pani od muzyki czy plastyki? A podwyżki chcą wszyscy po równo. Może tu wypadałoby wprowadzić zróżnicowanie? Albo jakieś premie, za zaangażowanie? Chcesz zarabiać więcej, to daj coś od siebie - przygotuj super ciekawe lekcje, zaraź uczniów pasją, wypromuj olimpijczyków, itp. Powiedzmy sobie szczerze - ilu znamy nauczycieli, którzy to robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

A wiedz ile inne zawody poświęcają czasu po pracy na kształcenie? Wspaniałych pedagogów jest garstka, a reszta dostała pracę dzięki nepotyzmowi. I dobrze, że czasy bezkarności nauczycieli się skończyły. Jeszcze powinny być rady szkoły złożone z rodziców i współdecydujące o pensjach i zatrudnieniu w danej szkole. W końcu płacimy im pensje z naszych podatków.  

Najgorszy pomysł. Rodzice w większości mają bezkrytyczne podejście do dzieci, więc będą wybierać tylko tych nauczycieli co stawiają same piątki. Mam w rodzinie nauczyciela i się nasłuchałam, że już mało który nauczyciel zostawia dziecko w tej samej klasie, bo nie chce mieć problemów z rodzicami. Podobnie ze uwagami. Dzwonisz do rodzica z uwagami i jedyne co słyszysz to, że w domu dzieciak jest grzeczny. Pewnie, że jest. Bo jak usiądzie przed kompem to tam siedzi cały dzień. Ale jak mu  go zabierzesz i ma siedzieć spokojnie całą lekcję to od razu nerwicy dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Najbardziej przewalone to ci nauczyciele mają jednak z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A wiedz ile inne zawody poświęcają czasu po pracy na kształcenie? Wspaniałych pedagogów jest garstka, a reszta dostała pracę dzięki nepotyzmowi. I dobrze, że czasy bezkarności nauczycieli się skończyły. Jeszcze powinny być rady szkoły złożone z rodziców i współdecydujące o pensjach i zatrudnieniu w danej szkole. W końcu płacimy im pensje z naszych podatków. 

Wiesz, skąd tylu słabych nauczycieli? Bo tym dobrym bardziej opłaca się iść do korpo, bo pensja w zawodzie nie kusi, a tym samym przyjmuje się tych, którzy się trafią. Sama pamiętam, jak u mnie w szkole jedna nauczycielka poszła na macierzyński i 2 miesiące byliśmy bez nauczyciela na rozszerzeniu, do tego rok przed maturą, w końcu trafił się aż jeden kandydat. Jak już o radach piszesz, wiedziałaś, że rada rodziców ma wgląd do programu nauczania i go zatwierdza? Tyle, że tylko zatwierdza, bo nie wiedzą, że mogą wnosić uwagi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja uwazam,ze powinni zabrac 500plus,bo nie naleza sie nikomu. Urodzilas, to sobie wychowuj i utrzymuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

A myślisz, że jak się da podwyżkę to poziom nauczycie się polepszy a nauczyciele zrezygnują z korków? Śmiech na sali. Biorące pod uwagę i ile godzin tygodniowo pracują i ile dostająC to stawkę godzinową mają całkiem niezłą.  

Jeżeli stanie się prestiżowym i szanowanym zawodem to na dłuższą metę się polepszy. Więcej ludzi będzie chciało zostań nauczycielami, co oznacza większą rywalizację i możliwość znalezienia osób, które faktycznie nadają się do tego zawodu. Oczywiście to jest proces, który trwa latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Jeżeli stanie się prestiżowym i szanowanym zawodem to na dłuższą metę się polepszy. Więcej ludzi będzie chciało zostań nauczycielami, co oznacza większą rywalizację i możliwość znalezienia osób, które faktycznie nadają się do tego zawodu. Oczywiście to jest proces, który trwa latami.

Ale o czym Ty mówisz?! W chwili obecnej jest masa osób, które chcą uczyć w szkole, ale nie mają szans na dostanie pracy. Zniszczyć nepotyzm i wtedy w końcu ten zawód się uwolni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale o czym Ty mówisz?! W chwili obecnej jest masa osób, które chcą uczyć w szkole, ale nie mają szans na dostanie pracy. Zniszczyć nepotyzm i wtedy w końcu ten zawód się uwolni.  

Nauczyciel jest zawodem specyficznym. Nie to korpo gdzie masz dziesiątki ogłoszeń o pracę. Natomiast gdy już kogoś szukają to wcale nie jest tak łatwo znaleźć. Moja mama była PROSZONA przez dyrektora o wzięcie godzin w innej szkole, bo nie było chętnego. To była zawodówka, trudna młodzież. Nikt się tam specjalnie nie pchał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale o czym Ty mówisz?! W chwili obecnej jest masa osób, które chcą uczyć w szkole, ale nie mają szans na dostanie pracy. Zniszczyć nepotyzm i wtedy w końcu ten zawód się uwolni. 

Nepotyzm to jedno, ale zgadzam się z poprzedniczką, warunki pracy też się liczą. Na specjalność nauczycielską idą częściej osoby, które nie dostały się na inne, a tych z zapałem jest mniej i albo przeszkadza obstawiony stołek, albo jak ktoś wspomniał, bardziej opłaca się im iść do korpo. Zresztą, najgorzej mają nauczyciele przedmiotów, gdzie godzin jest mało i trzeba kursować po szkołach, ale tu znowu, komuś po fizyce bardziej opłaca się iść w bardziej opłacalne branże, niż do szkoły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mam w rodzinie dwie nauczycielki, teraz już prawie na emeryturze. Całe życie trzymały się tych stołków, ale chyba je rozumiem bo zaczynały w innych czasach. Jeśli chodzi o młodych nauczycieli to oni mają teraz naprawdę duży wybór. Tak jak ktoś pisał, mogą przecież iść do korpo. Ja kiedyś myślałam, że nauczyciel to spoko zawód, bo masz tyle wolnego. To prawda, że jest dużo wolnego, zabierają pracę do domu, ale i tak nie pracują 40 godzin tygodniowo, bo serio ile można sprawdzać kartkówki i przygotowywać się do zajęć, które co roku się powtarzają. Jedyne co odstrasza to pieniądze i potencjalne problemy z dzieciakami. Ciocia nauczycielka opowiadała mi jak dzieci próbowały wrobić pewną nauczycielkę w to że niby się nad nimi znęca, albo jak rodzice zwalają winę na nauczycieli, potrafią ich pozwać do sądu nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Er123
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Jeżeli stanie się prestiżowym i szanowanym zawodem to na dłuższą metę się polepszy. Więcej ludzi będzie chciało zostań nauczycielami, co oznacza większą rywalizację i możliwość znalezienia osób, które faktycznie nadają się do tego zawodu. Oczywiście to jest proces, który trwa latami.

Już teraz jest pełno osób na miejsce...acha zapomniałam stare baby w wieku emerytalnym jeszcze siedzą i blokują miejsce.Nie ważne, że jest 2-4 fajne, kompetentne osoby- pracę może ewentualnie dostać jakaś siostrzenica dyrektorki lub inny krewny królika.

 

"

Goście

Zgłoś post

 

Napisano 2 minuty temu

ja uwazam,ze powinni zabrac 500plus,bo nie naleza sie nikomu. Urodzilas, to sobie wychowuj i utrzymuj

"

Ja też uważam że powinni zabrać i w zamian dać państwowe żłobki z dostępnością dla wszystkich dzieci....acha tylko że dla budżetu państwa byłaby to droższa opcja bo prywatny żłobek kosztuje ponad 1000pln a nie 500pln...

Jakby mi ktoś zaoferował gwarancję państwowych żłobków i przedszkoli to oddałabym 500+ już na drugi dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nauczyciel jest zawodem specyficznym. Nie to korpo gdzie masz dziesiątki ogłoszeń o pracę. Natomiast gdy już kogoś szukają to wcale nie jest tak łatwo znaleźć. Moja mama była PROSZONA przez dyrektora o wzięcie godzin w innej szkole, bo nie było chętnego. To była zawodówka, trudna młodzież. Nikt się tam specjalnie nie pchał.

Podobnie jest z psychologami szkolnymi na pipidówkach, dyrektorzy są tak zdesperowani, że przyjmą osobę, która dopiero robi uprawnienia pedagogiczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Nepotyzm to jedno, ale zgadzam się z poprzedniczką, warunki pracy też się liczą. Na specjalność nauczycielską idą częściej osoby, które nie dostały się na inne, a tych z zapałem jest mniej i albo przeszkadza obstawiony stołek, albo jak ktoś wspomniał, bardziej opłaca się im iść do korpo. Zresztą, najgorzej mają nauczyciele przedmiotów, gdzie godzin jest mało i trzeba kursować po szkołach, ale tu znowu, komuś po fizyce bardziej opłaca się iść w bardziej opłacalne branże, niż do szkoły. 

Znam osobę, która w swojej karierze uczyła fizyki, chemii, biologii, geografii, przyrody i matematyki xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Podobnie jest z psychologami szkolnymi na pipidówkach, dyrektorzy są tak zdesperowani, że przyjmą osobę, która dopiero robi uprawnienia pedagogiczne. 

Niemożliwe, że ktoś po psychologi nie ma ochoty pracować na jakiejś pipidówie - to na pewno nepotyzm nie pozwala im dostać tej pracy 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Znam osobę, która w swojej karierze uczyła fizyki, chemii, biologii, geografii, przyrody i matematyki xD

To sobie etat uzbierała, no i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×