Dla przypomnienia: Miłość jest cierpliwa, jest życzliwa. Miłość nie zazdrości, nie przechwala się, nie unosi się pychą; Nie postępuje nieprzyzwoicie, nie szuka swego, nie jest porywcza, nie myśli nic złego

Nie raduje się z niesprawiedliwości, ale raduje się z prawdy;

Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaje.

Przed chwilą, Gość Chwalmy Pana napisał:

Nie raduje się z niesprawiedliwości, ale raduje się z prawdy;

Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaje.

To o miłości chrześcijańskiej, do każdego bliźniego, miłość osobowa skierowana do jednego człowieka  kończy się, gdy są ku temu powody.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To o miłości chrześcijańskiej, do każdego bliźniego, miłość osobowa skierowana do jednego człowieka  kończy się, gdy są ku temu powody.

jeśli są takowe powody to znaczy, że były one zawsze, i teraz tylko wyszły na wierzch. Miłość to dar od Boga, a interesowność ludzi i ich pochopne wskakiwanie sobie do łóżek to inna sprawa

Ta milosc w tytule jest Jezusa do nas a nie czlowieka do czlowieka bo czlowiek wszystko ...oli 

Nie tylko wystarczy to co jest w tytule. Powiedz mi autorze czy mialam znosić alkoholzm mezczyzny ? Kazdy na forum radzi by zostawic pijaka , ja zostawilam bo nie chcialam z zycia koszmaru . Nie bede cierpliwa do alkoholu i patrzyla ja pan wypija trzecie wino z kolei badz 6 piwo

3 minuty temu, Gość Chwalmy Pana napisał:

jeśli są takowe powody to znaczy, że były one zawsze, i teraz tylko wyszły na wierzch. Miłość to dar od Boga, a interesowność ludzi i ich pochopne wskakiwanie sobie do łóżek to inna sprawa

Tak rozpatrując sprawę idźmy dalej - życie jest darem od Boga, każdy dzień i to co nas spotyka.

Miłość zależy od ciebie, bo masz wolna wolę,  możesz ją czuć a możesz odrzucić, Bóg darował człowiekowi zdolność do przeżywania miłości a nie jà samą, ją musisz sam/a wypracować,  gdy nie nauczyli cie jej rodzice.

Raczej nie da się powstrzymać ludzi aby nie wskakiwali sobie do łóżek więc może dobrze byłoby żeby robili to z coraz większą miłością a nie jedynie po sakramencie małżeństwa który może być właśnie interesownością

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie tylko wystarczy to co jest w tytule. Powiedz mi autorze czy mialam znosić alkoholzm mezczyzny ? Kazdy na forum radzi by zostawic pijaka , ja zostawilam bo nie chcialam z zycia koszmaru . Nie bede cierpliwa do alkoholu i patrzyla ja pan wypija trzecie wino z kolei badz 6 piwo

Oczywiście zostaw go. Jeśli wróci do Ciebie trzeźwy, dziękuj Bogu, jeśli nie, to nigdy nie był twój i na Ciebie czeka ktoś inny.

8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ta milosc w tytule jest Jezusa do nas a nie czlowieka do czlowieka bo czlowiek wszystko ...oli 

A czyż nie mamy obowiązku naśladować Jezusa ?

8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie tylko wystarczy to co jest w tytule. Powiedz mi autorze czy mialam znosić alkoholzm mezczyzny ? Kazdy na forum radzi by zostawic pijaka , ja zostawilam bo nie chcialam z zycia koszmaru . Nie bede cierpliwa do alkoholu i patrzyla ja pan wypija trzecie wino z kolei badz 6 piwo

Aalkoholizm jest w tej chwili podstawą do unieważnienia małżeństwa !

Dziekuje autorze. Gdy go poznalam nigdy bym nie  pomyslala, ze ma taki problem z alkoholem , musi wypic wszystko co jest w domu. Swieza milosc a on napruty kładzie sie w ciuchach do lozka i zasypia chrapiac mocno cala noc. To jest milosc ? Nigdy wczesniej pijaka nie mialam. Raz bardzo plakalam gdy przed moim wyjazdem od niego naprul sie totalnie , zapewniał ze to tylko raz tak wypił a jak znow pojechalam do niego to znow pil bardzo duzo codziennie i powowdzial ze moja obecnosc tak go stresuje ze musi pic przy mnie :(( koszmar 

5 minut temu, Gość Chyba tak ! napisał:

A czyż nie mamy obowiązku naśladować Jezusa ?

Efezjan 5:21-33 mówi o tym by żony były poddane mężom i niektórzy to wykorzystują do tego by sobie zniewalać kobietę pod własną modłę. Ale dalej w tym tekście jest mowa o odniesieniu związku męża i żony do relacji Jezus - Kościół (Jezus Mąż, Kościół Żona) i w tym momencie sie okazuje, że mąż ma sie troszczyć o kobiete tak jak Jezus o swoje owieczki.

Biblia wspaniale uczy tego co robić żeby prowadzić szczęśliwe życie partnerskie, wcale nie potrzeba do tego psychologów czy ruchów feministycznych, wszystko to jest w Słowie Bożym.

Oczywiście zerwalam z nim nie podając prawdziwej przyczyny . Tydzien sie nie odzywal wiec myslalam ze chleje z kolegami albo ...ami. 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dziekuje autorze. Gdy go poznalam nigdy bym nie  pomyslala, ze ma taki problem z alkoholem , musi wypic wszystko co jest w domu. Swieza milosc a on napruty kładzie sie w ciuchach do lozka i zasypia chrapiac mocno cala noc. To jest milosc ? Nigdy wczesniej pijaka nie mialam. Raz bardzo plakalam gdy przed moim wyjazdem od niego naprul sie totalnie , zapewniał ze to tylko raz tak wypił a jak znow pojechalam do niego to znow pil bardzo duzo codziennie i powowdzial ze moja obecnosc tak go stresuje ze musi pic przy mnie :(( koszmar 

Miłośc ma rezonować, to odbijanie uczucia z coraz większą siłą, a twoje uczucie upada przed jego naprutym ciałem, nic dziwnego, że z każdym następnym razem tracisz siłe. Uczucie sie wypala i nie masz sobie nic do zarzucenia. Możesz sie modlić o swojego faceta, ale broń boże nikt (a przede wszystkim Bóg) nie oczekuje od ciebie jednostronnego oddania. 

Tylko Jezus Chrystus może go wyleczyć z alkoholizmu, ty sama nie, oddaj go w jego ręce. 

Bardzo dobrze ze alkoholizm jest podstawa do unieważnienia bo to jest koszmar.

On nie wierzy w Jezusa jest ateista i nikomu nie uda sie go nawrócić , ciezki kaliber, totalny beton w tych sprawach 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

On nie wierzy w Jezusa jest ateista i nikomu nie uda sie go nawrócić , ciezki kaliber, totalny beton w tych sprawach 

pamiętaj, że żaden człowiek nie może drugiego nawrócić. To Jezus przychodzi do tych którzy mają pokorne serce. 

23 minuty temu, Gość !!! napisał:

Aalkoholizm jest w tej chwili podstawą do unieważnienia małżeństwa !

Kto tak powiedział?Chyba kpisz!

Jezus do niego napewno nie przyjdzie bo Jezus tez ma jego juz dosyc chyba, to dojrzały starszy gosc i nikt na niego wplywu nie ma, nawet Jezus 

Alkoholizm to zdrada wobec małżonka/małżonki. 

Gdyby było powodem do unieważnienia połowa Polek się rozwiodła.

Są tylko 3 powody unieważnienia ślubu kościelnego i nie wprowadzajcie ludzi w błąd!

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Jezus do niego napewno nie przyjdzie bo Jezus tez ma jego juz dosyc chyba, to dojrzały starszy gosc i nikt na niego wplywu nie ma, nawet Jezus 

Jeśli straci wszystko co ma, to w końcu sie ukorzy, a wtedy Bóg mu wybaczy. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, a dodatkowo zawsze przyjmuje z otwartymi rękami. 

Zdrada? Co za tepaki tu siedzą,haahaha 

Widziały gały co brały!

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Gdyby było powodem do unieważnienia połowa Polek się rozwiodła.

Są tylko 3 powody unieważnienia ślubu kościelnego i nie wprowadzajcie ludzi w błąd!

kościół katolicki bardzo zbłądził w tej kwestii i nie można sie go słuchać. Co do Polek które sie nie rozwodzą, to wina leży w ich wypranych mózgach, nikt im nie pokazał jak powinna wyglądać prawdziwa miłość, powielają patologie którą obserwowali u swoich rodziców i sąsiadów. Zwykle trwają w małżeństwach przez wzgląd na dzieci i rezygnacje z uczuć romantycznych uznając, że już im tego nie potrzeba (ani od swoich mężów ani od nikogo innego) i nie chcą zamieszania w życiu.

Teraz juz wiem ze zona napewno zostawila go z powodu alkoholu a mowil ze to ona odeszla, ze jej wina, oni zawsze obwiniają kobiety

3 powody do unieważnienia ? Jakie w takim razie 

Nie bluznijcie tu na forum.Nie wciagajcie tu Boga i nie piszcie głupot.

Pomodlcie sie w ciszy.

Nie nawracajcie na siłę.

Kościół jest od tego.

A wy skupcie się na sobie.

Nie sądzcie,zeby was nie osądzono.

By sie rozwiodła ta połowa polek ale one nie chca badz  nie  moga sie rozwiesc, gdyby poszły do ksiedza to by dostały rozwod z powodu pijaństwa

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

3 powody do unieważnienia ? Jakie w takim razie 

Widać ze nie masz bladego pojecia.Wszystko jest w internecie.

Kościół katolicki nie zbladził,on ciagle trwa w tym samym.To ludzie bladza,to czasy się zmieniają i szukają wymowek.Zycie nie polega na ciągłej namiętności lecz na trwaniu w wartościach,które sa uniwersalne,ponadczasowe.

Wszystko się zmienia,tylko zasady i wartości się nie zmieniają.

47 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszystko się zmienia,tylko zasady i wartości się nie zmieniają

I mądrzy ludzie, bogobojni, tego się trzymają. Reszta idzie na skróty, nagina zasady, chcąc zmieniać dla swej wygody niezmienialne.