Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama

Mój syn ma depresję ?

Polecane posty

Gość Kasia

Na to nie ma reguly. Mam znajomego, ktory tak jak twoj maz popadl w totalny marazm po smierci zony, jego zycie to tylko dzieci I tak jest od 10 lat, wiem, ze juz z nikim nie bedzie. Dzieci dorosly, a on ciagle sam I to z nerwica. Ja inaczej sobie radze, od poczatku uciekalismy z domu, do ludzi, ciagle gdzies dzieci wyciagalam, zeby tylko w domu nie siedziec I nie myslec. U mnie bol tez nie moja, czasami sa zalamania (zwlaszcza jak zmienia sie pora roku), ale ja mam jeszcze marzenie zeby z kims byc I zeby stworzyc dzieciom pelna rodzine, zeby mieli meski wzor do nasladowania. Ukladanie sobie zycia, po takiej traumie jest ogromnie trudne, poniewaz ciezko sie otwozyc, zaufac, ciagle jest strach, ze ta druga osoba tez zniknie, jest tez wracanie do przeszlosci czasem nieswiadomie, porownywanie tej osoby do zwarlego/ zmarlej. Sama sie czasami zastanawiam jak ja to wszystko znioslam. Uwazam, ze twoj syn powinien wspomoc sie delikatnie proszkami.. to naprawde nic strasznego. Jak juz bedzie lepiej sie czul, I stanie na nogi to powoli odstawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
9 godzin temu, Gość Kasia napisał:

Na to nie ma reguly. Mam znajomego, ktory tak jak twoj maz popadl w totalny marazm po smierci zony, jego zycie to tylko dzieci I tak jest od 10 lat, wiem, ze juz z nikim nie bedzie. Dzieci dorosly, a on ciagle sam I to z nerwica. Ja inaczej sobie radze, od poczatku uciekalismy z domu, do ludzi, ciagle gdzies dzieci wyciagalam, zeby tylko w domu nie siedziec I nie myslec. U mnie bol tez nie moja, czasami sa zalamania (zwlaszcza jak zmienia sie pora roku), ale ja mam jeszcze marzenie zeby z kims byc I zeby stworzyc dzieciom pelna rodzine, zeby mieli meski wzor do nasladowania. Ukladanie sobie zycia, po takiej traumie jest ogromnie trudne, poniewaz ciezko sie otwozyc, zaufac, ciagle jest strach, ze ta druga osoba tez zniknie, jest tez wracanie do przeszlosci czasem nieswiadomie, porownywanie tej osoby do zwarlego/ zmarlej. Sama sie czasami zastanawiam jak ja to wszystko znioslam. Uwazam, ze twoj syn powinien wspomoc sie delikatnie proszkami.. to naprawde nic strasznego. Jak juz bedzie lepiej sie czul, I stanie na nogi to powoli odstawi.

U mojego syna jest to samo tylko dziecko i na tym zakończył się jego świat. Nie jedno widziałam u niej w szpitalu, nie jedno słyszałam. I mam obawy, że mój syn nigdy nie znajdzie sobie drugiej kobiety. Namawiam syna na rozmowę z psychiatrą, ale odpowiedział mi, że nikt go nie zrozumie. 

Mój syn nie ma powrotu do dawnego zawodu. O czym pomyślała synowa. Razem stworzyli pomysł na firmę. Ma co robić, ale coż nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta45

jedyne co mogę, to trzymać kciuki, żeby udalo mu się przetrwać tę stratę. Zmagałam się z depresją wiele lat i trafiłam na Aleksandrę Nazar z Gabinetu Gestalt. Może ten kontakt Wam pomoże. Warto jak najszybciej udac się do specjalisty nim bedzie za późno. Depresja to poważna choroba, nie można tego bagatelizować. Infekuje nie tylko dusze, ale i cialo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tola

Ja też byłam z synem u psychologa z takim problemem i bardzo jemu i mi pomógł. Byłam w SpessMedica w Piotrkowie Trybunalskim na terapii z lęku. Świetni specjaliści i wartościowe porady. Serdecznie polecam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piekna

Tutaj pedagog opowiada fachowo o depresji https://m.youtube.com/watch?v=ZMabxp9UMVk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×