Jak można mieć tylko jednego partnera w calym swoim zyciu, przeciez to nienormalne bo nie ma sie zadnego porownania

Jw

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Jw

Jakiego porownania?Jezeli ktos zna sie na kobietach to wie o co w tym wszystkich chodzi.Nie ma znaczenia charakter,wyglad itd gdyz glowny stereotyp zycia jest u wiekszosci taki sam.

bo widzisz, jeśli sie kocha tylko cudze ciało to oczywiście można porównywać je pomiedzy sobą, ale miłości porównać sie nie da. Jest tylko jedna. Takie jak ty po prostu miłości nie znają stąd tego nie rozumiesz.

Dla takich jak ty partner to masturbator, a dla tych masturbatorów jesteś worem na wiesz co.

Ja kobieta nie ma porownania to chce wiedziec jakby to bylo z innymi chocby z ciekawosci 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ja kobieta nie ma porownania to chce wiedziec jakby to bylo z innymi chocby z ciekawosci 

nie prawda, tylko ta która nie zna miłości.

Miłość > Cielesność

najlepsze ciało jest nic nie warte w obliczy choćby najmniejszej miłości.

To samo tyczy sie facetów gdy sie zakochają.

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja kobieta nie ma porownania to chce wiedziec jakby to bylo z innymi chocby z ciekawosci 

Ale z kazdym mezczyzna moze byc inaczej to fakt a zycie wiekszosci kobiet jest bardzo przewidywalne-rozkochac faceta,zawladnac nim dla siebie i swoich celow czyli malzenstwa i potomstwa a nie kazdy mezczyzna chce takiego samego schematu zycia co kobiety.

Pierwszą to miałem mając 15-16 lat, byłem wyrosnietym małolatem, ona 17 lat myślała ze mam 18-20.

12 minut temu, Gość gość napisał:

bo widzisz, jeśli sie kocha tylko cudze ciało to oczywiście można porównywać je pomiedzy sobą, ale miłości porównać sie nie da. Jest tylko jedna. Takie jak ty po prostu miłości nie znają stąd tego nie rozumiesz.

Dla takich jak ty partner to masturbator, a dla tych masturbatorów jesteś worem na wiesz co.

A jezeli chodzi o miłość to czekac na nią czy wiązać sie z osobą wiedząc ze jej w pelni nie pokochamy a najwyzej przyzwyczaimy sie do niej byle by nie byc samemu a ludzie wokol byli zadowoleni ze sie jest w zwiazku. 

I drugie pytanie czy wazniejsze jest nasze szczescie czy szczescie ludzi wokol zeby ich zadowolic i robic jak oni uwazaja co jest dla nas lepsze

Hm?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

A jezeli chodzi o miłość to czekac na nią czy wiązać sie z osobą wiedząc ze jej w pelni nie pokochamy a najwyzej przyzwyczaimy sie do niej byle by nie byc samemu a ludzie wokol byli zadowoleni ze sie jest w zwiazku. 

I drugie pytanie czy wazniejsze jest nasze szczescie czy szczescie ludzi wokol zeby ich zadowolic i robic jak oni uwazaja co jest dla nas lepsze

Hm?

Do kogo te pytania? Rób co uważasz. Jesteś chyba dorosła kobietą i wiesz czego chcesz. Nie wiem jak można wyznawać w życiu zasadę że żyje się po to żeby innych uszczęśliwić a siebie mieć w poważaniu. Liczycie że ktoś doceni wasze poświęcenie i do nieba pojedziecie? 

 Chcesz uszczęśliwić innych czy siebie?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

A jezeli chodzi o miłość to czekac na nią czy wiązać sie z osobą wiedząc ze jej w pelni nie pokochamy a najwyzej przyzwyczaimy sie do niej byle by nie byc samemu a ludzie wokol byli zadowoleni ze sie jest w zwiazku. 

I drugie pytanie czy wazniejsze jest nasze szczescie czy szczescie ludzi wokol zeby ich zadowolic i robic jak oni uwazaja co jest dla nas lepsze

Hm?

1. Czekać, nie ma sensu pchać sie w coś i liczyć że zaskoczy, wiem po sobie, w końcu gdy przyjdzie prawdziwa miłość, to nie masz żadnych wątpliwości że chcesz w to brnąć, piękne uczucie i pełna gotowość. W innym przypadku co rusz będziesz sama siebie nienawidzić za to że zmarnowałaś życie dwóm osobom, i sobie i tej drugiej. Lata lecą, a może i dzieci wpadną i co zrobisz? Daruj sobie, już samotność jest milion razy lepsza.

2. Oczywiście że twoje szczęście, i patrz punkt pierwszy, gdy sie prawdziwie zakochasz, to otoczenie może z ciebie drwić poniżać a ty będziesz szczęśliwie wpatrzona tylko w waszą wzajemność, będziesz skałą, a otoczenie będzie skrycie podziwiać i zazdrościć ci uczucia.

Rob jak uwazasz. Na takie pytania kazdy musi odpowiedziec sobie sam. . Kim sa Ci inni? To tylko siedzi w Twojej glowie bo nikt za Ciebie zycia nie przezyje,każdy ma wlasne problemy do rozwiazania i jesli na chwile zwroci uwage na Ciebie to tylko dlatego aby nie myslec o wlasnych klopotach. Dla mnie lepiej jest  przeżyć tysiąc chwil z jedną wyjatkowa osobą niż jedną krótką chwilkę z tysiacami, które nie zostawia po sobie nawet śladu w moim sercu.

jak ludziom jest z sobą dobrze (intelektualnie, seksualnie i w każdej innej płaszczyźnie) to i po co szukać wrażeń gdzie indziej ? A i to nie taka prosta sprawa znaleźć kogoś kto do nas pasuje w 100 % i niektórzy przez całe swoje życie nigdy nie byli w związku. Z kwiatka na kwiatek to raczej skaczą osoby o małych wymaganiach. 

1 minutę temu, Gość powiem wam napisał:

jak ludziom jest z sobą dobrze (intelektualnie, seksualnie i w każdej innej płaszczyźnie) to i po co szukać wrażeń gdzie indziej ? A i to nie taka prosta sprawa znaleźć kogoś kto do nas pasuje w 100 % i niektórzy przez całe swoje życie nigdy nie byli w związku. Z kwiatka na kwiatek to raczej skaczą osoby o małych wymaganiach. 

Dlatego tyle gòwna wokół i związków na piasku pisanych. Współczuję kobietom które wolą być z kimś kto tak naprawdę im nie pasuje bo wiek bo wypada itd. To musi być jakaś męka żyć wiedząc że to nie to. 

Gdy jesteś z kimś kogo naprawdę kochasz, ale naprawdę, (a nie tylko tak ci się zdaje), to wtedy brak porównania nie jest żadnym istotnym argumentem. 

Z resztą seks jest tylko pewną częścią życia człowieka, fajnie i dobrze  jest mieć udane życie erotyczne, ale gdy staje się ono dla nas najważniejsze samo w sobie, to wtedy trudno o prawdziwe uczucie. 

Związek w którym zaczyna ci  brakować seksu z kimś innym nie jest związkiem opartym na prawdziwych uczuciach, możesz zaprzeczać, ale ręczę ci za to, że tak właśnie jest. Ludzie bardzo często mylą miłość z pożądaniem i chemią. 

9 minut temu, Gość powiem wam napisał:

jak ludziom jest z sobą dobrze (intelektualnie, seksualnie i w każdej innej płaszczyźnie) to i po co szukać wrażeń gdzie indziej ? A i to nie taka prosta sprawa znaleźć kogoś kto do nas pasuje w 100 % i niektórzy przez całe swoje życie nigdy nie byli w związku. Z kwiatka na kwiatek to raczej skaczą osoby o małych wymaganiach. 

To dlaczego inni wyszydzaja tych ktorzy nie byli w związku, byc moze wlasnie maja inne wymagania niz ci ktorzy juz sa w zwiazku/ narzeczenstwie/ malzenstwie, wiec dlaczego to robia, przeciez co niektorzy zawieraja zwiazki malzenskie a wcale nie sa atrakcyjni, jak to sie dzieje a pozniej tacy wlasnie ublizaja innym tym wolnym ze nikogo nie maja a wiadomo ze nie jest latwo znalezc kogos kto odpowiadalby wymaganiom no chyba ze sie ich nie ma to wtedy latwo znaleźć 

35 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja kobieta nie ma porownania to chce wiedziec jakby to bylo z innymi chocby z ciekawosci 

Jestem od ponad 25 lat z jednym i tym samym i nie potrzebuje porównania,  wcale mnie nie interesuje jakby to było z innym.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

To dlaczego inni wyszydzaja tych ktorzy nie byli w związku, byc moze wlasnie maja inne wymagania niz ci ktorzy juz sa w zwiazku/ narzeczenstwie/ malzenstwie, wiec dlaczego to robia, przeciez co niektorzy zawieraja zwiazki malzenskie a wcale nie sa atrakcyjni, jak to sie dzieje a pozniej tacy wlasnie ublizaja innym tym wolnym ze nikogo nie maja a wiadomo ze nie jest latwo znalezc kogos kto odpowiadalby wymaganiom no chyba ze sie ich nie ma to wtedy latwo znaleźć 

Wyszydzaja najczęściej ludzi którzy wyglądają jak chłopaki do wzięcia i ich dziewczyny a mają wymagania jak krolewicze. Wtedy to jest rzeczywiście śmieszne a wręcz żałosne. U normalnych ludzi może to dziwić co najwyżej ale nikt nie szydzi. 

8 minut temu, Gość Gosc napisał:

To dlaczego inni wyszydzaja tych ktorzy nie byli w związku, byc moze wlasnie maja inne wymagania niz ci ktorzy juz sa w zwiazku/ narzeczenstwie/ malzenstwie, wiec dlaczego to robia, przeciez co niektorzy zawieraja zwiazki malzenskie a wcale nie sa atrakcyjni, jak to sie dzieje a pozniej tacy wlasnie ublizaja innym tym wolnym ze nikogo nie maja a wiadomo ze nie jest latwo znalezc kogos kto odpowiadalby wymaganiom no chyba ze sie ich nie ma to wtedy latwo znaleźć 

szczerze mówiąc, jak ktoś przez całe swoje życie (powiedzmy 35 lat) nigdy nie był w związku bo miał duże wymagania a jednocześnie długo i aktywnie szukał tej drugiej połówki to mozliwe, że ma nieadekwatne oczekiwania do tego co sam sobą prezentuje. Może stąd te kpiny. 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

szczerze mówiąc, jak ktoś przez całe swoje życie (powiedzmy 35 lat) nigdy nie był w związku bo miał duże wymagania a jednocześnie długo i aktywnie szukał tej drugiej połówki to mozliwe, że ma nieadekwatne oczekiwania do tego co sam sobą prezentuje. Może stąd te kpiny. 

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

8 minut temu, Gość gość napisał:

szczerze mówiąc, jak ktoś przez całe swoje życie (powiedzmy 35 lat) nigdy nie był w związku bo miał duże wymagania a jednocześnie długo i aktywnie szukał tej drugiej połówki to mozliwe, że ma nieadekwatne oczekiwania do tego co sam sobą prezentuje. Może stąd te kpiny. 

Nie mowie tutaj o tak skrajnych przypadkach, bo to zalezy czy jest zadbany bo jak w tym wieku wyglada tak jak z programu chlopaki do wzieci to nie mam wiecej pytan :D

ale jezeli byłby zadbany i w miare ogarniety to majac 35 lat to albo nie chce sie wiazac albo ma wysokie wymagania lub nie spotkal kogos odpowiedniego w otoczeniu w jakim sie obraca. Jedynie moze to dziwić

A dlaczego wam nie przyjdzie do łba że może ktoś taki jest sam bo tak wybrał i tak chce żyć tylko od razu z góry zakladacie że ma wygórowane wymagania albo brak powodzenia? Nie ma przymusu życia w parze. Może ktoś taki prowadzi drugie życie które jemu pasuje i którym się nie chwali? 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

ale jezeli byłby zadbany i w miare ogarniety to majac 35 lat to albo nie chce sie wiazac albo ma wysokie wymagania lub nie spotkal kogos odpowiedniego w otoczeniu w jakim sie obraca. Jedynie moze to dziwić

 

jeżeli mówimy o atrakcyjnym facecie (przystojnym, ustatkowanym, dobrze zarabiającym) w wieku 35 który jest sam to raczej nie dlatego, że nie spotkał względnie atrakcyjnej dziewczyny,  bo ładnych i mądrych dziewczyn nie brakuje, które byłyby zainteresowane, żeby takiego faceta usidlić. Prędzej bym strzelał, że gej jak taki facet nigdy nikogo nie miał. 

co innego jak koleś ma brzuch piwny, patyki zamiast rąk, zakola na pół czachy, układa towar na półkach w sklepie i oczekuje panny co najmniej 8/10, lub w drugą stronę - jakiś tłusty bazyl z podwójnym podbródkiem siedzący na kasie w biedronce oczekuje na przystojnego lekarza lub prawnika.  No to to faktycznie może budzić kpiny. 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego wam nie przyjdzie do łba że może ktoś taki jest sam bo tak wybrał i tak chce żyć tylko od razu z góry zakladacie że ma wygórowane wymagania albo brak powodzenia? Nie ma przymusu życia w parze. Może ktoś taki prowadzi drugie życie które jemu pasuje i którym się nie chwali? 

Byc moze nie ma przymusu zycia w parze ale spoleczenstwo bedace w zwiazkach cie z automatu wykluczy bo nie masz o czym z nimi rozmawiac bo po pierwsze przeciez zawsze poruszaja temat o dzieciach, pieluchach itp. Po drugie uwazaja cie za dziwaka jesli jestes sam bo nie akceptuja tego ze nie jestes w zwiazku, a przewaznie zawsze wywieraja na takie osoby presje typu "bo jak to tak wszyscy w zwiazkach a ty nie, kto ci poda szklanke wody na starosc":D musisz brac co jest a nie wybrzydzac itp.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego wam nie przyjdzie do łba że może ktoś taki jest sam bo tak wybrał i tak chce żyć tylko od razu z góry zakladacie że ma wygórowane wymagania albo brak powodzenia? Nie ma przymusu życia w parze. Może ktoś taki prowadzi drugie życie które jemu pasuje i którym się nie chwali? 

ja nie miałem na myśli gdy ktoś z wyboru jest sam tylko miałem na myśli sytuacje gdy ktoś długo i aktywnie szuka drugiej połówki i nie może jej znaleźć - to wskazuje, że jest z nim coś nie tak bo na świecie jest 6 miliardów ludzi ponad. 

7 minut temu, Gość gość napisał:

jeżeli mówimy o atrakcyjnym facecie (przystojnym, ustatkowanym, dobrze zarabiającym) w wieku 35 który jest sam to raczej nie dlatego, że nie spotkał względnie atrakcyjnej dziewczyny,  bo ładnych i mądrych dziewczyn nie brakuje, które byłyby zainteresowane, żeby takiego faceta usidlić. Prędzej bym strzelał, że gej jak taki facet nigdy nikogo nie miał. 

Uwazam ze taki facet ma duzy wybor i nie chce sie wiazac a raczej tylko przygody poki co go na tym etapie interesuja i nic pozatym, gejem raczej nie :-)

3 minuty temu, Gość gość napisał:

ja nie miałem na myśli gdy ktoś z wyboru jest sam tylko miałem na myśli sytuacje gdy ktoś długo i aktywnie szuka drugiej połówki i nie może jej znaleźć - to wskazuje, że jest z nim coś nie tak bo na świecie jest 6 miliardów ludzi ponad. 

Przyjmujac ze mieszka w miescie i aktywnie poszukuje, bo poza miastem nie ma duzych szans

7 minut temu, Gość gość napisał:

ja nie miałem na myśli gdy ktoś z wyboru jest sam tylko miałem na myśli sytuacje gdy ktoś długo i aktywnie szuka drugiej połówki i nie może jej znaleźć - to wskazuje, że jest z nim coś nie tak bo na świecie jest 6 miliardów ludzi ponad. 

Bo wiodcznie zbyt aktywnie szuka i ma ciśnienie a wtedy zapewniam Cię nie masz szans na znalezienie tego co szukasz. Taki paradoks. Poza tym nie każdemu jest pisany związek jak przysłowiowy pan bog przykazal i tyle. Wtedy można do usranej śmierci szukać.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Bo wiodcznie zbyt aktywnie szuka i ma ciśnienie a wtedy zapewniam Cię nie masz szans na znalezienie tego co szukasz. Taki paradoks. Poza tym nie każdemu jest pisany związek jak przysłowiowy pan bog przykazal i tyle. Wtedy można do usranej śmierci szukać.

A znasz takie osoby ktorym nie byl pisany zwiazek bo ja nie, wszyscy sa w zwiazkach predzej czy pozniej do chyba wyjatkiem sa kloszardy pod sklepem 

a po hooy mi kolejny wrzód na doopie, mam jednego i mi starczy. nienormalne to jest dawać doopy na prawo i lewo tak jak ty to robisz. później masz pięćdziesięciu ojców swoich dzieci i pół kraju próbujesz na alimenty wyroochać.