Moja żona ma małe piersi..

Witam jak w temacie, jesteśmy małzenstwem od 15 lat sex układa się różnie są wzloty i upadki główny problem to Cycuszki mojej lubej w rozmiarze orzechów włoskich które niestety mnie nie kręcą. Małżonka twierdzi iż tak została stworzona i nie ma zamiaru nic w tym kierunku zrobić, nadmienię iż finansowo jesteśmy w dobrej sytuacji, oboje pracujemy w naprawdę dobrych firmach. Wszelkie próby propozycji powiększenia piersi kończą się awantur ą a ja śnie o potężnych balonach i miłości hiszpańskiej czy została mi tylko zdrada z odpowiednią prostytutką....

No i dawaj :)

Ma rację i ją popieram. Nobody is perfect a naturalne lepsze niż wypchane silikonami. Myślę, że to w Tobie jest problem. Jesteś z nią 15 lat i nie potrafisz jej zaakceptować albo mówiąc językiem seksu - znaleźć w niej coś innego, co będzie dla Ciebie fetyszem i Ciebie kręciło - pupa, sama figura, jakiś rodzaj seksu. To przykre. Chyba, że są inne problemy w waszym związku, które próbujesz zwalić na jej piersi. Psycholog, terapia małżeńska i w ogóle się zastanów czy chcesz z nią być jeśli już myślisz o zdradzie z prostytutką

5 minut temu, Gość Marki97 napisał:

No i dawaj

Co mam dać? 

Z prostrytutką

6 minut temu, Gość Marki 97 napisał:

Z prostrytutką

I tutaj też jest problem bo mój Wacek ma 4 cm to moja tragedia życiową niestety.... 

francuz lepszy od hiszpana.... może jeszcze włożyć między pośladki , w pupę ... wiele innych rzeczy, które można robić z partnerką o małych piersiach. Piersi nawet małe można oczywiście ssać. Ja mając dziewczynę z małymi piersiami prosiłem aby krzyżowała ramiona przed sobą z przodu i wkładałem między ramiona. Wkładałem także do pachy

Prostytutce wszystko jedno, byle kasa była

31 minut temu, Gość Romuald napisał:

Witam jak w temacie, jesteśmy małzenstwem od 15 lat sex układa się różnie są wzloty i upadki główny problem to Cycuszki mojej lubej w rozmiarze orzechów włoskich które niestety mnie nie kręcą. Małżonka twierdzi iż tak została stworzona i nie ma zamiaru nic w tym kierunku zrobić, nadmienię iż finansowo jesteśmy w dobrej sytuacji, oboje pracujemy w naprawdę dobrych firmach. Wszelkie próby propozycji powiększenia piersi kończą się awantur ą a ja śnie o potężnych balonach i miłości hiszpańskiej czy została mi tylko zdrada z odpowiednią prostytutką....

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A jak poznałeś swoją żonę to jej piersi wielkości "orzeszków" ci nie przeszkadzały? 

26 minut temu, Gość Romuald napisał:

Witam jak w temacie, jesteśmy małzenstwem od 15 lat sex układa się różnie są wzloty i upadki główny problem to Cycuszki mojej lubej w rozmiarze orzechów włoskich które niestety mnie nie kręcą. Małżonka twierdzi iż tak została stworzona i nie ma zamiaru nic w tym kierunku zrobić, nadmienię iż finansowo jesteśmy w dobrej sytuacji, oboje pracujemy w naprawdę dobrych firmach. Wszelkie próby propozycji powiększenia piersi kończą się awantur ą a ja śnie o potężnych balonach i miłości hiszpańskiej czy została mi tylko zdrada z odpowiednią prostytutką....

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mam powiększone piersi i to szczerze przeszłam dwie operacje. Mam rozmiar G. Nie jestem bogata, ale wydałam w sumie 30tyś. i jako posiadaczka sztucznego biustu powiem tak:"Moja najlepsza decyzja w życiu". Dziwię się twojej żonie, tymbardziej, że wypływa to z twojej strony, pewnie byś jej zafundował. Ja niestety nie miałam tyle szczęścia sama sobie musiałam zafundować, ale warto było....Przekonaj ją, przecież nie musi sobie robić takich wielkich...A jak nie będzie chciała to zobacz jak to jest z taką z większym biustem. 

Skończcie krytykować sztuczne cycki wypchane silikonem, bo mogę śmigać bez stanika i mi nic nie wisi a mam rozmiar G.

Pozdrawiam

10 minut temu, darkeacer napisał:

francuz lepszy od hiszpana.... może jeszcze włożyć między pośladki , w pupę ... wiele innych rzeczy, które można robić z partnerką o małych piersiach. Piersi nawet małe można oczywiście ssać. Ja mając dziewczynę z małymi piersiami prosiłem aby krzyżowała ramiona przed sobą z przodu i wkładałem między ramiona. Wkładałem także do pachy

Z a j e b i s t a alternatywa hehe

Lepsze małe i naturalne niż duże i sztuczne.

Małe jest piękne I przynajmniej nie zwisają na starość Mnie by nie przeszkadzały małe.

Twoja małżonka to mądra babka, pozbawiona kompleksów. Ma racje tak została stworzona i taką się lubi.

Z tego co czytam to zdania nie zmieni, i bardzo dobrze. 

Chcesz dla własnej przyjemności narażać ją, na poważną operację i bolesną rekonwalescencję. Taki zabieg może skończyć się różnymi powikłaniami (np.utrata czucia częściowa lub całkowita, nieszczęśliwy upadek może spowodować pęknięcie implantu,  i inne.) Poza tym implanty nie są wieczne i trzeba je wymieniać. Nie Ty będziesz przechodził tę gehennę. 

Jesteś samolubny i nie obchodzi Cię dobro Twojej małżonki. Gdyby było inaczej nie naciskał byś na nią w tym temacie.

Kurcze, to jednak operacja, bol i ryzyko powiklan jak ma sie pecha.. nie fair jednak namawiac kogos do takiej ingerencji skoro jej nie chce.

Ja miałam małe ale podczas jedynego z badań ginekologicznych doradzał nam by mąż malował po okresie piersi i wtedy unikamy RAKA,  Po tych masażach piersi stały sie większe ale to trwało. Również po porodzie się zwiększyły a nadwyżkę pokarmu z przyjemnością ssał chcą mąż. Mąż uczestniczył podczas porodów bo CC jest ryzkiem zakażeń i powikłań! Mąż jest również podczas badań krocza i zabiegów by pilnował sterylności bo rękawiczki chronią tylko ginekologa nie pacjenta! Liczy się uczucie nie małe czy duże piersi. Ostatnia rzecz to powiekszanie pierwsi jest to zbędny ból i nienaturalne jak można się pieścić z silikonem itp...?

Po 15 latach nagle zaczęły przeszkadzać ci jej cycki? Hahahahahaha!!! Jednak faceci to dno. Widziały galy co brały.

Ja sama w życiu nie zrobiłabym sobie silikonów.

54 minuty temu, darkeacer napisał:

 

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja miałam małe ale podczas jedynego z badań ginekologicznych doradzał nam by mąż malował po okresie piersi i wtedy unikamy RAKA,  Po tych masażach piersi stały sie większe ale to trwało. Również po porodzie się zwiększyły a nadwyżkę pokarmu z przyjemnością ssał chcą mąż. Mąż uczestniczył podczas porodów bo CC jest ryzkiem zakażeń i powikłań! Mąż jest również podczas badań krocza i zabiegów by pilnował sterylności bo rękawiczki chronią tylko ginekologa nie pacjenta! Liczy się uczucie nie małe czy duże piersi. Ostatnia rzecz to powiekszanie pierwsi jest to zbędny ból i nienaturalne jak można się pieścić z silikonem itp...?

 

Nadwyżkę pokarmu ssał mąż....

Mąż jest również podczas badania krocza....

O nie!!!! Gdzie ja jestem???że też takie dziwadła są na tym świecie

11 minut temu, Gość gosc napisał:

Po 15 latach nagle zaczęły przeszkadzać ci jej cycki? Hahahahahaha!!! Jednak faceci to dno. Widziały galy co brały.

Ja sama w życiu nie zrobiłabym sobie silikonów.

Ja też tak gadałam jak mnie nie było jeszcze stać na operacje!!! Wypisujecie głupoty, teraz implanty są tak miękkie i przypominają naturalne, a przy tym sterczą pomimo dużego rozmiaru i to jest to. Każdy facet nawet jak się będzie wypierał przy babie, że fuj silikony to pierdzieli głupoty! Albo nie wie, że twarde piłki odeszły do lamusa Ja tam uważam, że tylko silikonowe piersi sa najseksowniejsze i powie to każda, która wreszcie sobie zrobi swoje zwisy...bądź "orzeszki"

Niektóre piersi powiększają się z wiekiem. Skoro twojej od 15 lat nie urosły, to już marne szanse na dorodny kobiecy biust. Jeśli nie macie ślubu kościelnego ani dzieci, to możesz jeszcze zmienić ją na lepszy model. Powodzenia

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja też tak gadałam jak mnie nie było jeszcze stać na operacje!!! Wypisujecie głupoty, teraz implanty są tak miękkie i przypominają naturalne, a przy tym sterczą pomimo dużego rozmiaru i to jest to. Każdy facet nawet jak się będzie wypierał przy babie, że fuj silikony to pierdzieli głupoty! Albo nie wie, że twarde piłki odeszły do lamusa Ja tam uważam, że tylko silikonowe piersi sa najseksowniejsze i powie to każda, która wreszcie sobie zrobi swoje zwisy...bądź "orzeszki"

Nie mierz wszystkich swoja miarą. Mnie stać było na taką operację i nie pomyślałam o tym. Rozumiem w pełni żonę autora. 

Lubię swoje ciało takim jakim ono jest. 

Szanuje Twoją decyzję i cieszy mnie to, że jesteś zadowolona z nowych piersi. Jednak nie zgodzę się z  tym, że silikon jest najseksowniejszy.

17 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie mierz wszystkich swoja miarą. Mnie stać było na taką operację i nie pomyślałam o tym. Rozumiem w pełni żonę autora. 

Lubię swoje ciało takim jakim ono jest. 

Szanuje Twoją decyzję i cieszy mnie to, że jesteś zadowolona z nowych piersi. Jednak nie zgodzę się z  tym, że silikon jest najseksowniejszy.

Doskonale wiem, że dużo kobiet stać na taką operację, mają bardzo małe piersi, ale się na nią nie decydują....

Nie nakazuje nikomu, żeby sobie zrobił operacje, jednak uważam, że sterczące duże piersi są idealne, a jak wiadomo takie są najseksowniejsze. Chyba, że naturalne, sterczące ale nieduże, bo jak wiadomo większe naturalne niestety wiszą, rzecz naturalna...

17 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie mierz wszystkich swoja miarą. Mnie stać było na taką operację i nie pomyślałam o tym. Rozumiem w pełni żonę autora. 

Lubię swoje ciało takim jakim ono jest. 

Szanuje Twoją decyzję i cieszy mnie to, że jesteś zadowolona z nowych piersi. Jednak nie zgodzę się z  tym, że silikon jest najseksowniejszy.

Doskonale wiem, że dużo kobiet stać na taką operację, mają bardzo małe piersi, ale się na nią nie decydują....

Nie nakazuje nikomu, żeby sobie zrobił operacje, jednak uważam, że sterczące duże piersi są idealne, a jak wiadomo takie są najseksowniejsze. Chyba, że naturalne, sterczące ale nieduże, bo jak wiadomo większe naturalne niestety wiszą, rzecz naturalna...

17 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie mierz wszystkich swoja miarą. Mnie stać było na taką operację i nie pomyślałam o tym. Rozumiem w pełni żonę autora. 

Lubię swoje ciało takim jakim ono jest. 

Szanuje Twoją decyzję i cieszy mnie to, że jesteś zadowolona z nowych piersi. Jednak nie zgodzę się z  tym, że silikon jest najseksowniejszy.

Doskonale wiem, że dużo kobiet stać na taką operację, mają bardzo małe piersi, ale się na nią nie decydują....

Nie nakazuje nikomu, żeby sobie zrobił operacje, jednak uważam, że sterczące duże piersi są idealne, a jak wiadomo takie są najseksowniejsze. Chyba, że naturalne, sterczące ale nieduże, bo jak wiadomo większe naturalne niestety wiszą, rzecz naturalna...

17 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie mierz wszystkich swoja miarą. Mnie stać było na taką operację i nie pomyślałam o tym. Rozumiem w pełni żonę autora. 

Lubię swoje ciało takim jakim ono jest. 

Szanuje Twoją decyzję i cieszy mnie to, że jesteś zadowolona z nowych piersi. Jednak nie zgodzę się z  tym, że silikon jest najseksowniejszy.

Doskonale wiem, że dużo kobiet stać na taką operację, mają bardzo małe piersi, ale się na nią nie decydują....

Nie nakazuje nikomu, żeby sobie zrobił operacje, jednak uważam, że sterczące duże piersi są idealne, a jak wiadomo takie są najseksowniejsze. Chyba, że naturalne, sterczące ale nieduże, bo jak wiadomo większe naturalne niestety wiszą, rzecz naturalna...

Małe są absolutnie super, twoja żona rozsądnie mówi

Niech zajdzie w ciążę to jej urosna