Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Indiana111

przyjaźń

Polecane posty

Witajcie! 

Nie wiem czy wpisałam swój problem w odpowiednią kategorie, ale cóż.. Mój problem dotyczy przyjaźni. Moja przyjaciółka o ile mogę ją tak nazywać, po tym jak znalazła sobie chłopaka,często odnoszę wrażenie, że odstawiła mnie na dalsze tory. Okej, może widujemy się w pracy, ale to nie jest to samo co kiedy... Nie możemy spontanicznie wyjść do kina,czy kawę, bo musi zapytać się swojego chłopaka i tak w wielu sytuacjach, nie piszemy już ze sobą tak często jak kiedyś, a jeśli tak, to jak rozpoczynam rozmowę ona jedynie odpisuje i tyle...Kiedy już uda nam się spotkać, to siedzi cały czas na telefonie pisząc z nim cały czas.A jeśli spotykamy się w trójkę to czuje się jak piąte koło u wozu, najczęściej się sprzeczają, załatwiają swoje sprawy, albo i to nie tak że go nie lubię, po prostu mam wrażenie że zabiera mi przyjaciółkę i broń boże nie chcę teraz wyjść na egoistkę, ale ja na jej miejscu wiem, że tak bym się nie zachowała. Tak samo to, jeśli uda nam się wyjść na jaką imprezkę to nie mogę u niej zanocować, bo jej chłopak chce,aby do niego poszła, nie mówiąc o tym że nigdy nie byłam u niej w domu , mimo tego że znamy się dwa lata... Co o tym myślicie? Czy to normalne? Co powinnam zrobić? Z góry dzięki za pomoc 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Indiana111 napisał:

Co o tym myślicie? Czy to normalne? Co powinnam zrobić?

Zapewne lepiej tymczasowo poszukać innego towarzystwa. Twoja ''przyjaciółka'' popełnia właśnie jeden z typowych błędów ludzi zakochanych, czyli dystansuje się od znajomych. Jeśli jej facet się ulotni, zacznie szukać kontaktu z Tobą, a Ty prawdopodobnie poczujesz się niekomfortowo, jakbyś była wykorzystywana. I tak też właśnie poniekąd by było. Także... według mnie rozwiązanie jak wyżej. Ewentualnie możesz spróbować z nią porozmawiać. Gdyby moja przyjaciółka wisiała na telefonie podczas spotkania ze mną, po prostu bym się z nią pożegnała. Bez sensu zatrzymywać, skoro buja w obłokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wróci jak syn marnotrawny gdy z nim zerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbb

a niby dlaczego to błąd ? niech sie zanurza w swojej relacji do  nasycenia a ty jak nie masz swojego znajdz sobie wolną psiapsiółke, jak dojdą dzieci to bedzie tylko gadac o dzieciach wiec nastaw sie psychicznie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×