Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Moje dziecko się mnie wstydzi

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Kobieta jest w czwartej ciazy.  Ma malutkie dziecko i dwoje troche starszych czy wy w ogole mozecie przyjac do wiadomosci, ze moze byc bardziej zainteresowana obrobieniem domu i zajmowaniem sie tymi dziecmi poniewaz maz nie moze jej pomoc nic odchudzanie sie?  Ale do kogo ja mowie.  Jestesmy na kafeteri, a tutaj nie ma rozmow na temat etyki czy filozofi.  Ciekawe tylko dlaczego jest tutaj tyle przeciwniczek aborcji jezeli wszyscy tak musimy dbac o swoj wyglad i na tym sie koncentrowac- zeby przypadkiem nasze dziecko nie mogla naszemu wygladowi nic zarzucic.  Jestem na zupelnie innym poziomie wiec ide sobie.  Nawet nie rozumiecie, ze problemem sa wartosci, a nie ile kilogramow ma kobieta w czwartej ciazy.

To pogadajcie sobie jeszcze o dietach i jak powinny wygladac wszystkie kobiety.

"Obrobienie domu", "mąż nie może jej pomóc" - po pierwsze mąż jest jej współlokatorem, a więc jest podział obowiązków, żeby ten dom był czysty, a posiłki zrobione. To nie jest kwestia "pomocy". Po drugie, jeśli autorka nie daje rady, po co jej czwarte dziecko? Po trzecie, praca przy dzieciach jest ciężka, ale mało która praca jest łatwa, nawet po biurowej człowiek czasem ledwo żyje. Autorka nie jest grubą boginią ogniska domowego, niosącą na swych barkach losy świata, jest po prostu grubą gospodynią domową, która nie umie komponować diety (albo ma problemy ze zdrowiem - tu trzeba zbadać tarczycę, ogólnie hormony, trzeba zrobić test obciążenia glukozą, czy nie ma cukrzycy). Musi zbudować siebie od nowa, bo prawdopodobnie je bardzo źle, skoro je dużo, a jest ciągle głodna. I myślę, że tu jest największy problem, a nie w tym, że ktoś ją obraził. Bo obrazić można dosłownie za wszystko i nawet szczupłą i piękną kobietę, zawsze się znajdzie coś, co boli. Autorko, potraktuj to wydarzenie jako ważny punkt zwrotny w Twoim życiu, zbadaj się, skonsultuj z diabetologiem czy już możesz zacząć dietę cukrzycową (na pewno schudniesz). Może coś jest bardzo nie tak z Twoim zdrowiem, a Ty nawet tego nie wiesz. Niestety nadwaga i otyłość są niebezpieczne dla zdrowia i jeśli cenisz życie, uporaj się z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Kobieta jest w czwartej ciazy.  Ma malutkie dziecko i dwoje troche starszych czy wy w ogole mozecie przyjac do wiadomosci, ze moze byc bardziej zainteresowana obrobieniem domu i zajmowaniem sie tymi dziecmi poniewaz maz nie moze jej pomoc nic odchudzanie sie?  Ale do kogo ja mowie.  Jestesmy na kafeteri, a tutaj nie ma rozmow na temat etyki czy filozofi.  Ciekawe tylko dlaczego jest tutaj tyle przeciwniczek aborcji jezeli wszyscy tak musimy dbac o swoj wyglad i na tym sie koncentrowac- zeby przypadkiem nasze dziecko nie mogla naszemu wygladowi nic zarzucic.  Jestem na zupelnie innym poziomie wiec ide sobie.  Nawet nie rozumiecie, ze problemem sa wartosci, a nie ile kilogramow ma kobieta w czwartej ciazy.

To pogadajcie sobie jeszcze o dietach i jak powinny wygladac wszystkie kobiety.

No tak, zawsze się znajdzie wymówkę aby nie zmobilizować się do walki o zdrową sylwetkę. Lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jakby autorka miała problemy z tarczycą to by nie mogła zajść w ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dokładnie jak ktoś napisał, nie powinniśmy uczyć dzieci akceptacji dla otyłości. Powinniśmy je uczyć, że nie wolno się wyśmiewać i oceniać po wyglądzie. Tu jest różnica. Ja mam kogo uczyć i uczę dzieci, że nie wolno się z nikogo śmiać, zwłaszcza, że ludzie czasem nie mają wpływu na pewne rzeczy, bo jest to np spowodowane chorobą bądź wypadkiem. Syn ma w grupie dziewczynkę z plamami na twarzy. Ostatnio powiedział, że jest fajna ale ma takie czerwone plamy i to jest dziwne. Ma 6 lat, stwierdził fakt. Czy to coś złego? Nie. Lubisz ją? Tak. To nie ma znaczenia czy ma plany czy nie. Ważne jest to, że jest fajna. Mi się bardzo podoba, bo ciągle się uśmiecha i jest śliczna i pamiętaj, że nie można się z kogoś śmiać czy mówić, że jest dziwny, bo to bardzo przykre. Taka rozmowa. Ale moje dzieci wiedzą też, że otyłość to choroba i że jest to złe, bo powoduje inne choroby, na które można nawet umrzeć. Uczę że nie można śmiać się z grubych ludzi, bo to ile ważą nie ma znaczenia jacy są, ale nie będę im wmawiać że to normalne i nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Gość Andzia napisał:

A ty co tu robisz??? Wynocha z naszego ojczystego forum ty zdrajco ojczyzny ty! Masz przerwę na zmywaku ze ci się nudzi i tu piszesz? Nie lubimy tu polaczkow z zagranicy. 

Pisz za siebie, ja tam nie mam nic przeciwko.

×

Dziecko trzeba od małego uczyć tolerancji, są różni ludzie, grubi, chudzi, łysi, nadmiernie owłosieni, i tak dalej, również zdeformowani i niepełnosprawni. Wiadomo, że rówieśnicy są autorytetem w pewnym wieku ale jak dzieciak od małego ma tłumaczone co jest dobre, a co złe i że słowa ranią tak mocno jak czyny to jest bardziej empatyczne od innych.

Jak ktoś się zajmuje "produkcją" dzieci, a nie dba o ich wychowanie to jest sam sobie winien niestety. Ja swoich rodziców zawsze szanowałam i nigdy złego słowa na nich nie powiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godc
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

No wlasnie...  

"Gdy zobaczyła w sklepie mega otyła kobietę to niestety zwróciła na to głośno uwagę.  Zaraz jej powiedziałam, że takich rzeczy na głos się nie mówi, bo ta pani wie jak wygląda i nie jest to kulturalne mówić takie rzeczy. "

Nie wytlumaczyla, ze nie wolno oceniac ludzi poniewaz moga byc rozne powody otylosci, rowniez medyczne.  Nie powiedziala, ze nie ocenia sie ludzi po wygladzie tylko charakterze.  Powiedziala tylko, ze takich rzeczy przy ludziach sie nie mowi, ale nie ma nic zlego w takim mysleniu czy tez gadaniu za plecami...  Ciekawe jakie wnioski corka miala z tej lekcji wyniesc.

Nie bądź śmieszna. Po pierwsze nie wyciągaj pochopnych wnioskow z tych paru zdań. A po drugie nie mam zamiaru usprawiedliwiać wszystkich leniwch grubasów na tym świecie. Może tylko kilka procent jest grubym z powodu choroby. Nawet nie otyłym tylko grubym. Zaniedbany otyły leniuch nie ma żadnego usprawiedliwienia w moich oczach. To nie człowiek z uszkodzonym ciałem po wypadku czy jakimś okropnym trądzikiem na twarzy który ciężko zwalczyć.

 I żeby nie być hipokrytką -  sama nadal mam nadprogramowe kg i wiem skąd się wzięły.  Lenistwo i obżarstwo. Nie usprawiedliwiam sie. I dziecku tez swojemu mówiłam, że tak wygladam bo za dużo jem. 

Nie pozwolę jednak na wyśmiewanie na glos bo to zle swiadczy o nas samych. Nie ma ludzi idealnych. Kazdy z nas ocenia innych, wyraza swoja opinie w glowie mimo woli. Tego sie nie da zmienic. Zwlaszcza w czasach kultu ciala. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość gość napisał:

jakby autorka miała problemy z tarczycą to by nie mogła zajść w ciąże

Ja mam niedoczynnosc tarczycy 4,200. W ciaze zaszłam za pierwszym razem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja mam niedoczynnosc tarczycy 4,200. W ciaze zaszłam za pierwszym razem. 

to pewnie leżałaś w chałupie od 3 msc ciąży w chałupie na L4, inaczej w życiu byś tej ciąży nie utrzymała mając tak fatalny stan zdrowotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Fiony
3 godziny temu, Gość Fiona napisał:

Jestes psychiczna. Wmawiaj sobie dalej i zyj w błogiej nieświadomości. 

Ty pewnie dziecku też tak tlumaczysz i są teraz skutki.

Brak kultury i brak szacunku.

Czy Ty siebie kochasz?Ja myślę,że nie.I chcesz się dowartosciowac kosztem kogoś,np.z nadwagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość gość napisał:

to pewnie leżałaś w chałupie od 3 msc ciąży w chałupie na L4, inaczej w życiu byś tej ciąży nie utrzymała mając tak fatalny stan zdrowotny

No racja miałam L4 od 3 miesiąca ale nie leżałam cały czas. Mogę raczej powiedzieć ze byłam aktywna 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

to pewnie leżałaś w chałupie od 3 msc ciąży w chałupie na L4, inaczej w życiu byś tej ciąży nie utrzymała mając tak fatalny stan zdrowotny

W chałupie 😄 Dobre 😄 Uwielbiam wpisy patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

to pewnie leżałaś w chałupie od 3 msc ciąży w chałupie na L4, inaczej w życiu byś tej ciąży nie utrzymała mając tak fatalny stan zdrowotny

Zaszłam w ciążę mając TSH 7 i nie leżałam w "chałupie". Od 9go tygodnia zaczęłam brać odpowiedni lek. Pracowałam do końca ciąży. Ale nie miałam wcześniej żadnych objawów niedoczynności, w tym trudności z utrzymaniem prawidłowej masy ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

Dziękuję za odpowiedzi. Porozmawiam z synem, że mnie zranił, jak tylko za znów się do mnie odzywać, bo ciągle ma focha.

Ja wiem, że mogłabym trochę zrzucić, nawet ginekolog zwraca mi uwagę, że jestem otyła, ale mam po prostu grube kości poza tym mój mąż zawszę mawia, że kochanego ciałka nigdy za wiele. Nie mam za dużo czasu żeby o siebie zadbać bo mój mąż całe dnie jest w pracy a mam dzieci 12, 6, 1,5roku i teraz jestem w 3 miesiącu ciąży i sama się tym wszystkim zajmuje. Ciągle jestem głodna, przecież nie będę w ciąży ograniczać jedzenia...

Mam rowniez 3 dzieci w podobnym wieku, 13, 6 i poltora roku.  Wiem jak bardzo masz malo czasu. Ja pracujd i wieczory to juz w biegu. Ja jestem chudzinka, waze 50 kg. Ale jak maz probuje sie odchudzac i cwiczyc to ciezko mu wygospodarowac pol godz na trening. Ale nawet w ciezy jedz zdrowi, owoce warzywa, plus makijaz jak wychodzisz z domu. Z synem porozmawiaj bo to juz duzy facet i zrozumie, ze jestes w ciazy. I tobie jest przykro i jemu bo mu kumple dokuczaja. Po ciazy wynegocjuj z rodzina ze 2 razy w tyg idziesz gdzies piocwiczyc. A maz moim zdaniem gada glupoty i tylko zacheca cie do tycia. Pewnie cie kocha ale otylosc to cukrzyca i udar. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
13 minut temu, Gość Do Fiony napisał:

Ty pewnie dziecku też tak tlumaczysz i są teraz skutki.

Brak kultury i brak szacunku.

Czy Ty siebie kochasz?Ja myślę,że nie.I chcesz się dowartosciowac kosztem kogoś,np.z nadwagą.

Nie to ktos chce siebie usprawiedliwic tym ze niby ma grube kosci i dlatego wazy 30 kg ponad miare. Ja siebie kocham bardzo a miedzy innymi dlatego ze udalo mi sie zrzucic 30 kg i nikomu nie wmawialam ze jestem gruba bo mam grube kosci. W ogole co to za wymowka? Dla kogos kto zna budowe wlasnego ciala takie gadanie jest smieszne i nie ma co jeszcze kogos upewniac w tym mysleniu bo potem bedzie myslal ze to nie on tyje tylko kosci mu rosna. Ja nie potrzebuje dowartosciowania bo znam swoja wartosc ale chyba ktos tu potrzebuje zejsc na ziemie bo jak juz pisalam niektorzy a tyczylo sie to glownie autorki zyja w blogiej nieswiadomoscii uwazajac ze ich nadwaga jest powodem grubych kosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tylko dopowiem, że są dzieci które panicznie boją się grubych osób, kiedyś myślałam, że to wyjątki ale spotykam się z tym często. Moja młodsza kuzynka wpadała w panikę widząc grubą ciotkę a potem na rozmowy dlaczego, przecież ciocia jest miła ona odpowiadała: bo wygląda jak buka z muminków i jest taka ogroooomna (szeroka) i za nic nie dało się jej przekonać, że nic jej nie grozi. Jak podrosła to jej przeszło, to już było dobre lata temu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tu autorka. Ważę 87 kg więc to nie jest jakaś wielka nadwaga, do setki mi jeszcze brakuje. Hormony tarczycowe i cukier w normie, choć zbadam jeszcze prolaktynę. Generalnie kp każde dziecko do 2-3 roku życia więc wiadomo, że ciężko schudnąć bo zwiększone zapotrzebowanie kaloryczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tu autorka. Ważę 87 kg więc to nie jest jakaś wielka nadwaga, do setki mi jeszcze brakuje. Hormony tarczycowe i cukier w normie, choć zbadam jeszcze prolaktynę. Generalnie kp każde dziecko do 2-3 roku życia więc wiadomo, że ciężko schudnąć bo zwiększone zapotrzebowanie kaloryczne. 

Zależy jaki masz wzrost. Jak 180 cm to masz tylko lekką nadwagę, jak 170 czy mniej to już jesteś otyła. A karmienie piersią sprzyja utracie wagi, właśnie m.in. dlatego, że jest "zwiększone zapotrzebowanie kaloryczne" (czyli to samo, co się np. uzyskuje ćwicząc - jak pobiegasz godzinę to nie oznacza, że masz zjeść dwa razy więcej kcal niż spaliłaś, tylko jak chcesz schudnąć to masz zjeść MNIEJ i to samo dotyczy karmienia piersią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam 163 cm, przy kp trzeba jeść dużo żeby wytwarzać mleko i nie powinno się odchudzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
41 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam 163 cm, przy kp trzeba jeść dużo żeby wytwarzać mleko i nie powinno się odchudzać.

Jesteś troolem czy zwykłą idi0tką? :classic_unsure:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Mam 163 cm, przy kp trzeba jeść dużo żeby wytwarzać mleko i nie powinno się odchudzać.

Przy karmieniu piersią trzeba jeść zdrowo a nie dużo. Odchudzanie to nie chodzenie głodnym, tylko jedzenie z głową. Ja po 3 porodzie miałam 20 na plusie, karmiłam i jadłam jak wcześniej i po 7 mc miałam 13 mniej. Ogólnie to zostało 2 na plusie. Karmienie to świetny moment by zrzucić nadwagę, tylko trzeba myśleć nad tym co się je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

163 cm 86 kg

Sorry że to pisze ale nie zdziw się jak mąż znajdzie sobie kogoś na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I jak zwykle w takich przypadkach okazuje się, że "grube kości" to po prostu duża otyłość wynikająca ze zwykłego obżarstwa (i pewnie lenistwa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przy takim wzroście to jest minimum 25 kg nadwagi. Ważyłam tyle po porodzie przy 174 i może jeszcze się nie toczyłam, ale byłam duża 😂 

Autorko, szczerze to niestety jesteś gruba i to są fakty. Czas się ogarnąć i to zacząć teraz bo po porodzie będzie cię jeszcze więcej. Koledzy syna mają rację, inna sprawa, że są niewychowani. Kochane ciałko to +10, a nie + 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee
21 godzin temu, Onkosfera napisał:

Ej no, dajcie spokój. Przecież może Autorka ma to w pompie czy jest gruba czy spasiona, czy ma nadwagę czy otyłość czy grube kości. Niech se ma. Problemem jest to że ktoś dos.rywa synowi. A on to wyrzygal w domu.

Nie ma czegoś takiego jak gróbe kości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Eeeee napisał:

Nie ma czegoś takiego jak gróbe kości

Gróbe nie, jak już to grUbe😛

Chyba każdy normalny zdaje sobie sprawę, że mówiąc grube kości nie chodzi o to, że ważą one 100kg i to jest usprawnienie. Chodzi o to, że niektóre z nas są mocnej budowy a inne wiotkiej. Jeśli ktoś ma mocną budowę kości, wiotki nigdy nie będzie. Ja nawet przy wadze 56 i wzroście 174 nie wchodziłam w rozmiar 36, albo ledwo. Co z tego że brzuch płaski skoro ledwo się dopinałam? Dziś widziałam dziewczynę, taka normalna, maks +10, ale widać że po prostu duża. Żadna drobna budowa. Przypuszczam że gdyby ją odchudzić do 55kg to wyglądałaby jak anorektyczka.  Taka budowa ciała. Koleżanka waży prawie 10 kg mniej niż ja, ale to jej wylewa się brzuszek i ma palce jak serdelki, mimo że jesteśmy tego samego wzrostu. Każdy jest inny i na każdym waga wygląda inaczej. I to jest fakt. Ale nie ma to nic wspólnego z nadwagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Gość Eeeee napisał:

Nie ma czegoś takiego jak gróbe kości

I co w związku z tym? Który raz już to powtórzono w tym watku? I po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zeby miec dzieci w dzisiejszych czasach trzeba byc atrakcyjna laska z dobra praca, nie fizyczna.Bo nie tylko wyglad dzieci wysmiewaja, ale prace kucharki, kasjerki czy sprzataczki.Ja wysiadam, dziecko to zbyt kosztowny i wymagajacy gadzet, chyba nowy mercedes z salonu jest tanszy i  bardziej dostepny jakbym koniecznie chciala zaszpanowac przed otoczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Emigrantka jak mozesz porównywać rzecz do człowieka?

Skoro masz takie myślenie to kup sobie psa i mów do niego "Synku" 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośBeć

Ja w ogóle bym się nie przejmowala gdyby dzieciak mi coś takiego powiedział.

Martwiłabym się,że dzieciak nie umie sobie z kolegami poradzic i że tak się tym przejmuje.A na fochy jego bym nie reagowała,fochow nie toleruję!

A tak w ogóle to daliście się nabrać,autorka sobie jaja zrobiła i nawet jej się udało,bo się uśmiałam 😛😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza

Pare slow ode mnie:

Moja mama tez byla otyla i niestety powiem ci, ze sie jej wstydzilam jako dziecko, chociaz nawet nie przypominam sobie,zeby ktos mi dokuczal z tego powodu w dziecinstwie, no moze 1 raz.

Teraz w doroslym zyciu teraz ja mam problemy z waga, ale ogolnie jestem zadbana, codziennie makijaz, ladne ubranie itd. Niestety jak karmilam piersia probowalam sie odchudzac, ale to nic nie dalo, przy kp mialam wilczy apetyt, a jak probowalam ograniczyc jedzenie to ilosc mleka spadala (wiem, bo uzywalam laktatora). Dopiero po skonczonym kp wzielam sie za siebie-ale glownie dieta typu paleo, cwiczenia jak mi sie uda, ale na tej diecie kilogramy leca.

Takze ja nie wierze w to, ze przy kp mozna tak schudnac, u mnie sie to nie sprawdzilo bo mialam ten ogromny apetyt, szczegolnie od razu po karmieniu.

Autorko, to niestety prawda, ze koledzy moga dokuczac twojemu synowi. Musisz mu wytlumaczyc , ze sa rozni ludzi, waga tez jest z roznych powodow wieksza, ciaza, okres po ciazy, ale musisz sie wziac pozniej w garsc i zadbac o siebie.

Ja chce byc zadbana dla swojej corki. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×