Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anetta

Zaproszenie na komunie ale mam gotowac i przyniesc wlasne krzesla...

Polecane posty

Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Też sądzę że prezent. Dziecko kasy nie zobaczy. 

Kasa ma byc na jakis laptop wypasiony wiec bedzie wiadomo czy dostanie czy nie cos z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maksymilianka

Nie wierzę, że tyle osób łyknęło to prowo :D

Nieźle, Autorko, 8/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

A jak ma daleko?  Przez pół miasta w eleganckim stroju, na obcasach krzesła albo pudła z zastawa ma nosić, no bez jaj

no to problem... normalny,pomocny,zorganizowany człowiek zawozi krzesła i zastawe dzien wczesniej.Chyba nie myslisz,ze kazdy ze swoim taborkiem przychodzi?:D poza tym u mnie takimi sprawami zajmuje sie mąz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druh Boruch

Ja bym oprócz własnego jedzenia i krzeseł wzięła na wszelki wypadek też własny namiot i kocher, bo nie wiadomo, czy nie będą rozliczać gości ze zużytego prądu i wody, a może i do czynszu każą dopłacić

Przezorny zawsze ubezpieczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja bym się wykręciła z gotowania i powiedziała szczerze, że nie masz ochoty gotować i organizować transportu krzeseł/zastawy. I ktoś tu dobrze napisał, powiedz że w ramach prezentu możesz dorzucić się do wynajęcia/kupna krzeseł, zastawy. 

U mnie w rodzinie też są takie osoby. Niby organizują coś, zapraszają, a wychodzi na to że goście też muszą zawsze coś przynieść/ugotować/zasponsorować. Rozumiem wspólne przygotowania do świąt lub przyniesienie kiełbasek czy flaszki na grilla, ale organizacja dużego przyjęcia to dla mnie trochę przesada. Jak kogoś nie stać to trzeba zrobić to skromniej, a nie wykorzystywać rodzinę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym nie gotowala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość gosc napisał:

no to problem... normalny,pomocny,zorganizowany człowiek zawozi krzesła i zastawe dzien wczesniej.Chyba nie myslisz,ze kazdy ze swoim taborkiem przychodzi?:D poza tym u mnie takimi sprawami zajmuje sie mąz.

Ale rozróżnij rolę gościa od współorganizatora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

To ja mam tydzień jeść na podłodze, bo ktoś chce moje krzesła u siebie. Pseudo gospodyni tej imprezy ma tupet

Dokładnie tak. Ja napisałam ten tydzień tak orientacyjnie, bo piątek, to już jest taki bardziej zalatany dzień, więc czwartek wieczorem. Ale  z całym tygodniem masz rację, bo w poniedziałek rano krzeseł na pewno jeszcze nie dostaniesz z powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość gosc napisał:

Kasa ma byc na jakis laptop wypasiony wiec bedzie wiadomo czy dostanie czy nie cos z tego.

Masz rację. Coś. Bo wypasiony laptop to za niecałe 2 tysiące kupisz, a kasy dziecko pewnie więcej zbierze. Ja już pisałam wcześniej. Nie poszłabym. Ewentualnie życzenia pod kościołem, bombonierka z zegarkiem, czy albumem na zdjęcia i mnie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee
17 godzin temu, Gość Gość napisał:

To skasuja ja i powiedzą "sorka, bez talerzyka i krzesla, to musimy się pożegnać " 😄

siara na potęge, mnie zastanawia po co ludzie wymyślają imprezy jak ich na to nie stać? Chrzciny, wesela, komunie.. wszystko musi byc z hukiem, a płacone za koperty gosci

Co w tym złego że ktoś płaci kasą z kopert, jeżeli zaprasza normalnie, nie domaga się kasy itp, a zapłaci z kopert to jego biznes i nic nikomu do tego. Ostatnio słyszałem ciekawą rzecz że osoba zapraszała na imprezę i mówiła że liczy na to że się zwróci za talerzyk i się jeszcze zostanie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Uprzedź że skoro to problem to nie będziecie na obchodach. Do kościoła z drobiazgiem adekwatnym do zaangażowania w relacje z tamtą rodzinką a przyjęcie urządź sobie sama w domu. To nie imieniny w 1979 u Balcerków żeby się ładować z krzesłami i wałówką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość eeee napisał:

Co w tym złego że ktoś płaci kasą z kopert, jeżeli zaprasza normalnie, nie domaga się kasy itp, a zapłaci z kopert to jego biznes i nic nikomu do tego. Ostatnio słyszałem ciekawą rzecz że osoba zapraszała na imprezę i mówiła że liczy na to że się zwróci za talerzyk i się jeszcze zostanie xD

o wlasnie to "zlego" ,ze wiele osob ma takie myslenie jak piszesz. A jak sie nie zwroci? a jak wiekszosc przyjdzie z upominkami? poza tym wg mnie komunia to dzien dziecka, wiec prezenty ktore otrzymal powinny byc jego i do jego rozdysponowania. A nie po to by pokryc koszt takerzyka gosci. Rodzice robia ta impreze czy komunista?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
35 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale rozróżnij rolę gościa od współorganizatora

pisze od strony pomocnej siostry/kuzynki/kolezanki... ale dej znac kilka dni wczesniej, w sobote krzesła i zastawa sa u Ciebie. Ale nie widze tego jak kazdy z taborkiem ma zapylac na przyjecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

o wlasnie to "zlego" ,ze wiele osob ma takie myslenie jak piszesz. A jak sie nie zwroci? a jak wiekszosc przyjdzie z upominkami? poza tym wg mnie komunia to dzien dziecka, wiec prezenty ktore otrzymal powinny byc jego i do jego rozdysponowania. A nie po to by pokryc koszt takerzyka gosci. Rodzice robia ta impreze czy komunista?

U mego redzeństwa dzieci na komunię dostali kasę i każdy wydawał na swoje potrzeby więc nic w tym złego, co innego jak rodzice kasę zabierają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Eeeee napisał:

U mego redzeństwa dzieci na komunię dostali kasę i każdy wydawał na swoje potrzeby więc nic w tym złego, co innego jak rodzice kasę zabierają

na wlasne potrzeby spoko,ale nie po to by zaplacic za impreze. Ja swoich pieniedzy z komunii tez nie dostalam, zreszta zadnych innych ktore kiedys mi dano.Mama konfiskowala, kupowala mi buty, swetr, nigdy nie dostałam tego co chcialam,a reszta szla na pokrycie kosztow imprezy lub na zycie. Miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaam

Ale gówniana na twoja kuzynka. Pewnie boi się że kasa za talerzyk w knajpie by się nie zwróciła, więc kombinuje imprezę na koszt gości i pewnie liczy na dodatkowy zarobek. Albo jest strasznie biedna albo strasznie chciwa albo jedno i drugie. Ja na szczęście już wyrosłam ze zmuszania się do dogadzania rodzinie i robienia rzeczy wbrew sobie dla dobrych relacji.Polecam to również tobie autorko. Powiedziałabym jej wprost, że nie będziesz gotować i zajmować się organizacją imprezy, a prezent dla dziecka wybierzesz taki jaki uznasz za stosowny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 godzin temu, Gość Limba napisał:

Krzesła jeszcze mogłabym pożyczyć, ale zastawy nie. Mam komplet i chce zminimalizowac ryzyko potluczenia czegoś. Uważam, że obiad i tort zdecydowanie wystarczy i Twoja kuzynka nie powinna obarczac gości tym, żeby przyszli z jedzeniem. Co do prezentu... każdy daje to lub tyle na ile go szczerze stac. 

Dokładnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 godzin temu, Gość Limba napisał:

Krzesła jeszcze mogłabym pożyczyć, ale zastawy nie. Mam komplet i chce zminimalizowac ryzyko potluczenia czegoś. Uważam, że obiad i tort zdecydowanie wystarczy i Twoja kuzynka nie powinna obarczac gości tym, żeby przyszli z jedzeniem. Co do prezentu... każdy daje to lub tyle na ile go szczerze stac. 

Dokładnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 godzin temu, Gość Limba napisał:

Krzesła jeszcze mogłabym pożyczyć, ale zastawy nie. Mam komplet i chce zminimalizowac ryzyko potluczenia czegoś. Uważam, że obiad i tort zdecydowanie wystarczy i Twoja kuzynka nie powinna obarczac gości tym, żeby przyszli z jedzeniem. Co do prezentu... każdy daje to lub tyle na ile go szczerze stac. 

Dokładnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

o wlasnie to "zlego" ,ze wiele osob ma takie myslenie jak piszesz. A jak sie nie zwroci? a jak wiekszosc przyjdzie z upominkami? poza tym wg mnie komunia to dzien dziecka, wiec prezenty ktore otrzymal powinny byc jego i do jego rozdysponowania. A nie po to by pokryc koszt takerzyka gosci. Rodzice robia ta impreze czy komunista?

Ja na wesele z narzeczoną mamy kasę, na całość, jak zamawialiśmy wszystko to się zdziwiłem że wszyscy chcą tylko po 500-1000zł zaliczki, albo 1/3 sumy tydzień przed a reszta po. Jak były wesela mego rodzeństwa 20 lat temu to wszyscy dawali prezenty a teraz kasę i dlatego każdy liczy że coś dostanie, ale obecnie młodzi mają łatwiej bo wystarczy mieć 1/4 czy tam 1/2 kasy na wesele. U mnie w rodzinie dzieci kasy nikt nie zabierał nigdy, a imprezy są takie na jakie kogo stać, a raczej jakie kto chce zorganizować, czasem mniejsze, czasem większe, dom, lokal co kto woli. Lokal wiadomo drożej ale wygoda i zero sprzątania i szykowania. Narzeczona chce chrzciny na 100 osób a ja na 30 i starczy, chociaż stać mnie i na 200 to szopki robić nie mam zamiaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetta

Kuzynka chyba chce zaoszczędzić. Nic mi do jej pieniedzy ale ostatnio kupili sobie robot planetarny za 3500 zl, oboje pracuja wiec powodzi im sie normalnie.

Kuzynka ogolnie lubi pozyczac, taki typ.

Ja nie lubie pożyczać od kogos. Staram sie obyc sie bez lub kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bub

Komunia smiechu warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bububu

Komunia smiechu warta... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poszłabym tylko do kościoła albo zupełnie bym się wykręciła od takiego "przyjęcia". O komunii przecież wiedziała dużo wcześniej, więc mogła odłożyć na zastawę, jedzenie albo przyjęcie w lokalu nawet z niskiej wypłaty. A jeśli ma ważniejsze wydatki, to po prostu zrobić to skromniej - mniej jedzenia i mniej gości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poszłabym tylko do kościoła albo zupełnie bym się wykręciła od takiego "przyjęcia". O komunii przecież wiedziała dużo wcześniej, więc mogła odłożyć na zastawę, jedzenie albo przyjęcie w lokalu nawet z niskiej wypłaty. A jeśli ma ważniejsze wydatki, to po prostu zrobić to skromniej - mniej jedzenia i mniej gości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaproś ich na urodziny, ale niech przyniosą stół, jadło, żarcie i posprzątają po imprezie. Będzie ubaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×