Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ononon

Niewierna żona?

Polecane posty

Gość Ononon

Mam podejrzenie, że moja żona ma kogoś na boku. Gdy pytam wszystkiego sie wypiera. Ale nie zachowuje się naturalnie. Po prostu mnie zbywa. Konkretnych dowodów nie mam tylko te podejrzenia. Jak to rozegrać żeby dojść do prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wio

Jak podejżewasz to coś jest 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wio

Ja też podejżewałem ale kochałem i taka myśl wogole mi do głowy nie przychodziła a miała romans 3lata

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wio

Włącz jej w telefonie lokalizację w mapach Google ,będziesz wiedział gdzie jest poszperać w telefonie może ma drugi rachunki za hotele bilingi,bilety kolejowe szukaj brachu ale zapewniam cię jak ma romans to masz prze...e w ... ja psychotropy i wizyty u psyhoterapeuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wio

E-maile,spotkania z niby koleżankami,zaczęcie dbania o siebie u mnie w akcji było 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ononon

Właśnie ona zawsze o sibie dbała, w domu tez bywała rzadko bo praca i różne hobby, koleżanki, fitnessy i inne kosmetyczki. Ale chodzi że żona ma większy temperament niż ja i dla niej seks jest bardzo ważny. A ja no cóż uważam ze wokół seksu świat się nie kręci... Do tej pory czesto zainicjowała igraszki a teraz od jakiegos czasu przestała jak ja zacznę nie odmawia ale ona nic sama nie proponuje. To juz trwa kilka tygodni. Nie sadze zeby libido jej spadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ononon

Macie jakies pomysły ? Co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Możemoz3

Ile zonka ma lat? 

Według mnie poprostu raz drugi odmowiles co sprawiło że mogła pomyśleć że nie pociaga Cie, jedynie daje Ci się jak Ci się zachce typowe. Niestety Kobieta w pewnym wieku poznaje swoje Ciało jak się zmienia, dochodzi sex uwielbia się bzykac, wraz z sexsem zmienia sie i ona dlatego dla kobiety jest ważny sex.  Ciekawe jak byś się poczuł gdyby Ci na starania zachęty do sexu odmawiała. Moja dziewczyna podobnie myśli jak ty choć wcześniej było inaczej kilka razy nawet w całym domu. Teraz czasem się zastanawiam czy wogle zaczynać starania by zostać odtracaonym, gdy przez 3 dni słyszę zostaw mnie idę spać.  Zastanawiam co robię źle sam nie wiedząc co myśleć. Często muszę wyjechać na około 10-12 dni w dzień wyjazdu choć nie chce bo robi to tylko dlatego żeby się nie musiała martwić że napalony wyjeżdżam. W Łóżku wyznalem jej swoje fantazje pragnienia. Oddaje  się leżę ruchaj mnie ile chcesz to też jest podniecajace a nie ciagle,  pomimo że onan nie spełnia moich, mówiła że potrzebuję czasu 3 rok leci.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegość

A na co miała czekać? Nie lubisz seksu to go nie uprawiaj, ale daj jej wolną rękę.

Albo weź się w garść i sprostaj jej oczekiwaniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ononon
30 minut temu, Gość przegość napisał:

A na co miała czekać? Nie lubisz seksu to go nie uprawiaj, ale daj jej wolną rękę.

Albo weź się w garść i sprostaj jej oczekiwaniom.

A czy ten seks naprawdę taki najważniejszy ? To juz szacunek, miłość, wsparcie nic nie znaczy ? Warto przekreślić te wspolne życie dla uniesień ciała. Nie jest tak że ja wcale nie chce. Zona mnie pociąga ale zeby tak codziennie, albo gdzies po lasach się bzykac. Bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poczytaj sobie na uczuciowym temat "wychodzenie z romansu cz 3" to zobaczysz co tam kobiety, które zdradzają piszą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ononon
51 minut temu, Gość Gość napisał:

Poczytaj sobie na uczuciowym temat "wychodzenie z romansu cz 3" to zobaczysz co tam kobiety, które zdradzają piszą. 

Pobieżnie przeczytałem... I szok. Nie zdawałem sobie sprawy że kobiety mogą myśleć w takich kategoriach. Jako facet jestem naprawdę zaskoczony, że seks jednak jest dla kobiet aż tak ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Ononon napisał:

Pobieżnie przeczytałem... I szok. Nie zdawałem sobie sprawy że kobiety mogą myśleć w takich kategoriach. Jako facet jestem naprawdę zaskoczony, że seks jednak jest dla kobiet aż tak ważny.

Ja tez przeczytakam pobieznie i przyznam się, że nie myślałam że kobiety tak zdradzają. Niemniej jako kobieta powiem Ci, że seks jest ważny w związku, chociaż nie wydaje mi się żebym mogła zdradzać i oszukiwać męża. Porozmawiaj z żoną o waszych "problemach łózkowych", może nie jest jeszcze za późno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ononon
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Porozmawiaj z żoną o waszych "problemach łózkowych", może nie jest jeszcze za późno. 

Ale nie wydaje mi się zeby to były problemy. Zona jest bardzo bezpośrednia w tych sprawach i ciągle coś wymyśla ale że co ? Zgadzac sie na jej pomysly skoro nie mam takiej potrzeby. Seks w związku jest raz dwa razy w tygodniu to tak mało. Juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ononon

Dzisiaj znowu rano jakąś podekscytowana była z rana. Niby z nikim nie pisała bo telefon cały czas leżał w jednym miejscu. Chyba pojezdze za nią po pracy bo zapowiedziala juz ze po pracy cos tam znowu ma. I wróci późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćToJa

Sam nie jeździj bo się chłopie wykończysz. Zleć komuś. Jakiś kolega czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Ononon napisał:

A czy ten seks naprawdę taki najważniejszy ? To juz szacunek, miłość, wsparcie nic nie znaczy ? Warto przekreślić te wspolne życie dla uniesień ciała. Nie jest tak że ja wcale nie chce. Zona mnie pociąga ale zeby tak codziennie, albo gdzies po lasach się bzykac. Bez przesady

Przecież nikt ci nie broni jej nadal kochać! Tylko co ona mając męża ma samogwałt :D uprawiać? Mądra kobieta tylko niech to dyskretnie robi i nie skacze z małego na małego. Mimo że jestem facetem, popieram ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona85

każdy chce kiedyś zaszaleć, zrobić to czego nie zrobił wcześniej, a fantazjuje o czymś. Czasami któraś z nas się decyduje, jedne żałują, inne dobrze się z tym czują. Czasami spontanicznie dzieją się rzeczy, których nie planowałyśmy, a się wydarzyły w sumie nie wiadomo dla czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
58 minut temu, Gość iwona85 napisał:

każdy chce kiedyś zaszaleć, zrobić to czego nie zrobił wcześniej, a fantazjuje o czymś. Czasami któraś z nas się decyduje, jedne żałują, inne dobrze się z tym czują. Czasami spontanicznie dzieją się rzeczy, których nie planowałyśmy, a się wydarzyły w sumie nie wiadomo dla czego.

 Motyl mocno zatrzepota skrzydłami w podbrzuszu, gwałtowna chcica najdzie i ... stało się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ononon
10 minut temu, Gość gość napisał:

Przecież nikt ci nie broni jej nadal kochać! Tylko co ona mając męża ma samogwałt 😄 uprawiać? Mądra kobieta tylko niech to dyskretnie robi i nie skacze z małego na małego. Mimo że jestem facetem, popieram ją.

Też tak byś myślał gdyby o Twoją kobietę chodziło ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
58 minut temu, Gość Ononon napisał:

Też tak byś myślał gdyby o Twoją kobietę chodziło ? 

Mojej doskonale daję radę w domu, nie musi chodzić po prośbie. Ty jak pies ogrodnika. Powtórzę, wcale jej się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Gość Ononon napisał:

Ale nie wydaje mi się zeby to były problemy. Zona jest bardzo bezpośrednia w tych sprawach i ciągle coś wymyśla ale że co ? Zgadzac sie na jej pomysly skoro nie mam takiej potrzeby. Seks w związku jest raz dwa razy w tygodniu to tak mało. Juz nie wiem

Jeżeli macie dużą dysproporcje to problem jest. 1-2 × na tydzień to jak dla mnie zbyt mało, ale jeżeli byłoby w związku duzo czułości na codzień to raczej bym przeżyła, chociaż  pewnie bym jednak "zaczepiała" częściej. Moze zadaj pytanie na temacie "wychodzenie z romansu 3", tam się dowiesz jak to jest jak facet ma mniejsze potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwiony
2 godziny temu, Gość Ononon napisał:

A czy ten seks naprawdę taki najważniejszy ? To juz szacunek, miłość, wsparcie nic nie znaczy ? Warto przekreślić te wspolne życie dla uniesień ciała. Nie jest tak że ja wcale nie chce. Zona mnie pociąga ale zeby tak codziennie, albo gdzies po lasach się bzykac. Bez przesady

Skoro dla Ciebie sex nie jest najważniejszy to po co się zastanawiasz nad jej romansem, co to ma Ci lub Wam dać? Nie lubisz sexu a ona owszem więc co Ci przeszkadza jeśli nawet ma kochanka? Ty nie korzystasz a ktoś inny być może tak, nie zachowuje się jak pies ogrodnika. Kochanek nie przekreśla "miłości, szacunku i wsparcia", nawet jeśli ma kochanka to uznaj to jako masturbację, zaspokojenie potrzeb. Wiele związków ma kochanków a mimo to są zgodnymi, to kwestia umowy i określenia ram. Na prawdę nie rozumiem o co Ci chodzi, człowiek to nie tylko ciało a ono ma swoje potrzeby, jeśli nie jesteś w stanie zaspokoić potrzeb żony to ona znajdzie na to sposób a później wróci do Ciebie i nadal będzie Cię kochać, szanować itp. Żona oprócz tył..ka ma też umysł, skoro nie chcesz korzystać z tego pierwszego to zadowalaj się drugim. Jeszcze raz zapytam: po co chciałbyś się upewnić, co miałoby to zmienić skoro "miłość, szacunek i wsparcie" są dla Ciebie najważniejsze? Kochaj ją, szanuj i wspieraj jak wcześniej. Przeczysz samemu sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona
12 godzin temu, Gość Ononon napisał:

.. Do tej pory czesto zainicjowała igraszki a teraz od jakiegos czasu przestała jak ja zacznę nie odmawia ale ona nic sama nie proponuje.

może po prostu już się jej znudziło wieczne proszenie o seks? może zamiast wmawiać sobie, że ma kogoś to zacznij od siebie i od tego, jak Ty do seksu podchodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ononon
2 minuty temu, Gość Zdziwiony napisał:

Skoro dla Ciebie sex nie jest najważniejszy to po co się zastanawiasz nad jej romansem, co to ma Ci lub Wam dać? Nie lubisz sexu a ona owszem więc co Ci przeszkadza jeśli nawet ma kochanka? Ty nie korzystasz a ktoś inny być może tak, nie zachowuje się jak pies ogrodnika. Kochanek nie przekreśla "miłości, szacunku i wsparcia", nawet jeśli ma kochanka to uznaj to jako masturbację, zaspokojenie potrzeb. Wiele związków ma kochanków a mimo to są zgodnymi, to kwestia umowy i określenia ram. Na prawdę nie rozumiem o co Ci chodzi, człowiek to nie tylko ciało a ono ma swoje potrzeby, jeśli nie jesteś w stanie zaspokoić potrzeb żony to ona znajdzie na to sposób a później wróci do Ciebie i nadal będzie Cię kochać, szanować itp. Żona oprócz tył..ka ma też umysł, skoro nie chcesz korzystać z tego pierwszego to zadowalaj się drugim. Jeszcze raz zapytam: po co chciałbyś się upewnić, co miałoby to zmienić skoro "miłość, szacunek i wsparcie" są dla Ciebie najważniejsze? Kochaj ją, szanuj i wspieraj jak wcześniej. Przeczysz samemu sobie.

Ale ja bym jej nie zdradził. A zaufanie ? Ciężko by było bo to wyjatkowa kobieta ale jak dojdę prawdy to rozwód. Czyli co popęd jest najważniejszy. Ona pod tym wzgledem naprawdę przesadza jakis czas temu przyszla paczka do żony otwiera uradowana myślę pewnie jakies buty czy perfumy a ona pokazuje mi zawartosc i mowi zadowolona patrz jak sie dzisiaj bedziemy bawic ! Myslalem ze szlag mnie trafi to co ja jej juz nie wystarczam. Były tam jakies gadzety. Ona chciala zebysmy razem uzywali jakies dildo i tym podobne. Albo włącza jakies porno i mowi ze tak chce. Nie rozumiem tego. Jeszcze mowi ze kazdy inny facet by sie ucieszył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwiony
3 minuty temu, Gość Ononon napisał:

1. Ale ja bym jej nie zdradził. A zaufanie ? Ciężko by było bo to wyjatkowa kobieta ale jak dojdę prawdy to rozwód.

2. Jeszcze mowi ze kazdy inny facet by sie ucieszył...

1. i Ty piszesz o miłości itp.?... Pieprzysz chłopie, kocha się nie za coś tylko mimo czegoś. Taki zakochany i rozwodu chcesz?... Niedojrzały jesteś.

2. bo to prawda. Każdy pełnokrwisty facet pragnie takiej pełnokrwistej Kobiety. Wielu latami nie może przekonać swoich żon do nawet najmniejszych eksperymentów a Ty masz podane jak na tacy i jeszcze wybrzydzasz...

Niepotrzebnie uwiązałeś taką kobietę związkiem ze swoją nudną osobą, nie dobraliście się temperamentami. Szkoda tej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwiony

Ps. nie odpowiedziałeś na pytanie, co taka wiedza miałaby Ci dać. Tylko rozwód? To gratuluję dojrzałego potraktowania związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ononon
6 minut temu, Gość Zdziwiony napisał:

Ps. nie odpowiedziałeś na pytanie, co taka wiedza miałaby Ci dać. Tylko rozwód? To gratuluję dojrzałego potraktowania związku...

 

6 minut temu, Gość Zdziwiony napisał:

Ps. nie odpowiedziałeś na pytanie, co taka wiedza miałaby Ci dać. Tylko rozwód? To gratuluję dojrzałego potraktowania związku...

Jakby się potwierdziło znaczylo by to dla mnie że dla niej nie liczę się ja tylko seks. Uświadomiło by mi to z kim żyłem przez tyle lat... Ona jest naprawdę szalona. I to co czasem proponuje jest dla mnie nie do przyjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwiony
6 minut temu, Gość Ononon napisał:

Jakby się potwierdziło znaczylo by to dla mnie że dla niej nie liczę się ja tylko seks. 

Paradoksalnie dla Ciebie też liczy się tylko sex a właściwie to, żeby ona go nie miała z nikim innym. Ma dziewczyna pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona85
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

 Motyl mocno zatrzepota skrzydłami w podbrzuszu, gwałtowna chcica najdzie i ... stało się :D

no, tak jakoś, nie wiem czemu, czy pomyślę o czymś sprośnym, zupełnie jakby ktoś inny przejmował kontrolę. Później żałuję. To są czasami sytuacje, że jestem na zakupach, mierze coś i celowo nie domykam kotary, zgadzam się później na kawę jak ktoś zaproponuje, później samochód, mieszkanie. A później wyję do poduszki i żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×