Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noico

Tyle piszecie o tym podrywaniu, zdradzaniu. Gdzie, kiedy??Chyba za dużo Ukrytej Prawdy...ja mam opinię b. ładnej kobiety, a nikt mnie nie podrywa, ani ja, tym bardziej żonatych

Polecane posty

Gość noico

te wasze temaciki o zdradzających mężach, jakoś ja nie widzę. Ani ja, ani moi znajomi nie mają takich przygód, a akurat wiele o sobie wiemy. Wydaje mi się że może obracacie sie w jakichs zepsutych środowiskach, gdzie zdrada jest łatwa  jak ziewnięcie i nie wywołuje żadnych emocji... ja miałam sytuacje ze podobał mi sie zonaty, i vice versa, a sama miałam męża, ale żadne z nas nie było na tyle podłe by zrobic coś złego swoim związkom. Serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

chyba te sytuacje to w specyficznych srodowiskach imprezowiczów, ludzi zabawowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja miałam takie "przygody". Miałam dwa dłuższe romanse z żonatymi facetami. Jeden 2 letni i drugi trwający 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ja miałam takie "przygody". Miałam dwa dłuższe romanse z żonatymi facetami. Jeden 2 letni i drugi trwający 4 lata.

a sama oczywiście nie byłaś w związku? nieźle...ciekawe co byś czuła jakby Ci Twój własny facet robił to samo co ci twoi kochankowie żonom. pewnie tak rozowo by juz nie było. Opowiedz co nieco jak to bylo, z kim i dlaczego. jestes odwazna w kontaktach miedzyludzkich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

a sama oczywiście nie byłaś w związku? nieźle...ciekawe co byś czuła jakby Ci Twój własny facet robił to samo co ci twoi kochankowie żonom. pewnie tak rozowo by juz nie było. Opowiedz co nieco jak to bylo, z kim i dlaczego. jestes odwazna w kontaktach miedzyludzkich?

Nie. Sama nie byłam w związku. 

Oczywiście, że nie byłoby różowo gdyby to mój facet zrobił mi to samo.

"jestes odwazna w kontaktach miedzyludzkich?" - co masz na myśli? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Faceci, którzy zdradzają mają konta na różnych portalach randkowych, erotycznych, jak są gdzieś dalej to tindera instalują, poza tym podbijają do lasek na ulicy, w centrach handlowych. Tak patrząc po moich kolegach. Ja tak szczerze to nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz uprawiałam seks z kimś kogo nie poznałam przez aplikację w telefonie. Chyba z 8 lat będzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezu
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja miałam takie "przygody". Miałam dwa dłuższe romanse z żonatymi facetami. Jeden 2 letni i drugi trwający 4 lata.

Ale kur..wisko.. jakich pelno w tym mieście gdzie jestem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezu
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Faceci, którzy zdradzają mają konta na różnych portalach randkowych, erotycznych, jak są gdzieś dalej to tindera instalują, poza tym podbijają do lasek na ulicy, w centrach handlowych. Tak patrząc po moich kolegach. Ja tak szczerze to nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz uprawiałam seks z kimś kogo nie poznałam przez aplikację w telefonie. Chyba z 8 lat będzie 

Następna ku..rwa do kolekcji.wow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaa

Sa przynajmniej 2 rodzaje sytuacji: 1. Ktos, kto bierze, co sie nawinie ( dotyczy to albo bardzo niewybrednych, albo  często niewyżytych  starzejacych sie facetow, ktorzy nie chca przepuscic ostaniej okazji, lub kobiet, ktore mjały bardzo mały wybór, i wyszly za maz za najlpeszego, jednak z tego malego wybory) 2. Ktos, kto dość wcześnie wszedł w małzęństwo, a zaczle sie obracac w bardzo licznym i ciekawym towarzystwie, moze spotkal tam kogos bardzo wartościowego i wtedy ma dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Jezu napisał:

Ale kur..wisko.. jakich pelno w tym mieście gdzie jestem..

Oczywiście. To kobieta jest ...wiskiem. A facet to biedny misio omotany przez ....wisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podobno co drugi facet zdradza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Widocznie aż tak ładna nie jesteś skoro nikt Cię nie podrywa. Wystarczy wyjść z domu by dostać zaproszenie na kawę, ale ja odmawiam bo mam męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Czasami kobiety nikt nie zaczepi bo ona po prostu nie wysyła sygnałów zachęcających. Czesto facet nie ma odwagi zaczepić kobiety o której pomyśli ze to nie jego liga. Zaczepia sie te ktore chcą byc zaczepiane, zazwyczaj ich zachowanie, spojrzenie jest zaproszeniem do gry. Musi byc ambaras

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja miałam romans z facetem poznajmy na Kafe. Trwało to prawie 4 lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igna
39 minut temu, Gość Figa napisał:

Czasami kobiety nikt nie zaczepi bo ona po prostu nie wysyła sygnałów zachęcających. Czesto facet nie ma odwagi zaczepić kobiety o której pomyśli ze to nie jego liga. Zaczepia sie te ktore chcą byc zaczepiane, zazwyczaj ich zachowanie, spojrzenie jest zaproszeniem do gry. Musi byc ambaras

Dokładnie tak jest! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
44 minuty temu, Gość Figa napisał:

Czasami kobiety nikt nie zaczepi bo ona po prostu nie wysyła sygnałów zachęcających. Czesto facet nie ma odwagi zaczepić kobiety o której pomyśli ze to nie jego liga. Zaczepia sie te ktore chcą byc zaczepiane, zazwyczaj ich zachowanie, spojrzenie jest zaproszeniem do gry. Musi byc ambaras

Może, jeśli myślisz o chlopcach niepewnych siebie, ale mężczyzna znający swoją wartość i pewny siebie nie boi się kobiet, wręcz przeciwnie mężczyźni to łowcy lubią się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Widocznie aż tak ładna nie jesteś skoro nikt Cię nie podrywa. Wystarczy wyjść z domu by dostać zaproszenie na kawę, ale ja odmawiam bo mam męża.

No chyba cię popier...olilo. nie od dziś wiadomo że do tych naprawdę ładnych faceci wstydzą się podbijać. Największe branie mają przecietniary z chęcią  na łatwy seks wymalowaną na twarzy. Nieważne że brzydkie ważne że dostępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

No chyba cię popier...olilo. nie od dziś wiadomo że do tych naprawdę ładnych faceci wstydzą się podbijać. Największe branie mają przecietniary z chęcią  na łatwy seks wymalowaną na twarzy. Nieważne że brzydkie ważne że dostępne.

Wmawiaj tak sobie dalej. Jesteś śliczna i dlatego nikt Cię nie podrywa. Brzydka i żałosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W jakim środowisku się obracie, że mężczyźni są wstydliwi, zakompleksieni i są z brzydkimi kobietami? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja myślę
1 godzinę temu, Gość Figa napisał:

Czasami kobiety nikt nie zaczepi bo ona po prostu nie wysyła sygnałów zachęcających. Czesto facet nie ma odwagi zaczepić kobiety o której pomyśli ze to nie jego liga. Zaczepia sie te ktore chcą byc zaczepiane, zazwyczaj ich zachowanie, spojrzenie jest zaproszeniem do gry. Musi byc ambaras

Nie zgadzam się z tym. Nigdy nie chciałam zdradzać, nie zachecalam wręcz przeciwnie jak widzialam ze któryś jest zainteresowany " uciekałam" a pomimo to stalo się z ciekawości tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Mieszkam w malej miejscowosci i podrywa mnie chlopak, o ktorym mialam bardzo dobre zdanie. Jest inzynierem, z 5 lat po slubie, 2 malych dzieci. Jego zona ladna, zadbana, buduja dom... Nawet mama mi noe chciala wierzyc ze on moze mnie podrywac. Dopiero jak jej pokazalam co mi pisze to uwierzyla.

Znam tez sytuacje gdzie 60 letni facet, bardzo ulozony, dobry ojciec i maz,  zostal przylapany przez zone na seksie z swoim kolega... 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Wmawiaj tak sobie dalej. Jesteś śliczna i dlatego nikt Cię nie podrywa. Brzydka i żałosna.

oj lasia, brzydka to ja na pewno nie jestem. Ale nieśmiała, a czasem dumna i pozornie wyniosła już tak (mam tak od dziecka) już tak. I nie umiem tego kontrolować. A to odstrasza. Wiadomo że łatwiej jest zagaić gościnną w kroku i uchchaną półgłówicę, niż kogoś takiego jak ja. Druga sprawa że ci wasi napaleńcy to z reguły paskudy na które nawet bym nie spojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka

Ja słyszałam, że ponoć te najpiękniejsze kobiety są często słabe w łóżku, nie dają nic od siebie, totalne kłody - facetów to odstrasza. Uroda nic nie znaczy. Fakt, jak ktoś wyżej napisał, największe "branie" mają może te nie najładniejsze ale za to chętne i otwarte. Człowiek jest prosty i szuka prostych rozwiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wygłaszacie mnóstwo stereotypów, udowadniając nie wiadomo co. Ja miałam mnóstwo propozycji od facetów, w większości żonatych. Nie jestem brzydka, ani nie wysyłam zachęcających sygnałów, bo nie jestem zainteresowana. Swego czasu miałam konto na portalu randkowym i dostawałam sporo wiadomości od żonatych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord ford
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Wygłaszacie mnóstwo stereotypów, udowadniając nie wiadomo co. Ja miałam mnóstwo propozycji od facetów, w większości żonatych. Nie jestem brzydka, ani nie wysyłam zachęcających sygnałów, bo nie jestem zainteresowana. Swego czasu miałam konto na portalu randkowym i dostawałam sporo wiadomości od żonatych facetów.

na pewno wysyłasz nieświadomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Najczesciej dzieja sie takie rzeczy, kiedy spedza sie bardzo duzo czasu w pracy i to w nietypowych porach dnia. 

Sama pracowalam w mediach. Niekiedy 6 dni w tygodniu od 11 do 23-24, czego ja sie naogladalam, duzo romansow, oj duzo. Ludzie siedza od rana do poznej nocy w firmie, potem zdarzy sie impreza, szkolenie i wystarczy. 

Sama mialam wlasnie tam, mini romansik z zonatym facetem. 

Moj brat tez rozchodzi z zona, ona jest pielegniarka, tez spedza 24 h co 2 dzien w szpitalu. Miala badz dalej ma (nie interesuje mnie to) romans z lekarzem. 

Zeby romans mogl zaistniec musza byc sprzyjajace ku temu warunki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olek
11 godzin temu, Gość A ja myślę napisał:

Nie zgadzam się z tym. Nigdy nie chciałam zdradzać, nie zachecalam wręcz przeciwnie jak widzialam ze któryś jest zainteresowany " uciekałam" a pomimo to stalo się z ciekawości tak po prostu.

Nie zgadzasz sie a jednocześnie potwierdzasz bo w końcu wysłałaś sygnał i facet drążył w temacie. Na bank nie poszłaś w to z ciekawości a z powodu jakiegoś deficytu ( w małzeństwie, miłości, samooceny, nudy) lub jego kreacji -:). Jak stawiasz bariery to wszystkim bez wyjątku na wygląd, charakter czy status materialny zainteresowanego. Potwierdziłam jedynie ze na każda jest sposób 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc gosc

a ja z autopsji mogę powiedzieć wprost, jak widzę ładna kobietę w obcisłych w szpilkach itd to już wiem ze  na 50% jej nie wyrwę, wiem ze jest typem damy która kokietuje , czeka na branie i na tym kończy. jest porostu pyszna i uwielbia to pokazywać. dowartościowuje się po prostu. kolejne 50% _czyli ostatnia szansa to zachowanie , jeśli patrzy ale się nie uśmiechnie, to własnie szanse na podryw równają się 0....     wtedy zmieniam sie diametralnie , potrafię podejść uśmiechnąć się do niej , np złapać delikatnie za włosy i powiedzieć ... końcówki ci sie rozdwajają....  osobiście wole te przeciętne.  sory za ortografie .    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dodam, ze sama bylam b. atrakcyjna i dosc czesto podrywali mnie zonaci faceci. 

Maz jest super przystojny, baby wrecz na kolana mu sie pchaly i to moich oczach. Ale ratuje mnie jego charakter i pracocholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Najczesciej dzieja sie takie rzeczy, kiedy spedza sie bardzo duzo czasu w pracy i to w nietypowych porach dnia. 

Sama pracowalam w mediach. Niekiedy 6 dni w tygodniu od 11 do 23-24, czego ja sie naogladalam, duzo romansow, oj duzo. Ludzie siedza od rana do poznej nocy w firmie, potem zdarzy sie impreza, szkolenie i wystarczy. 

Sama mialam wlasnie tam, mini romansik z zonatym facetem. 

Moj brat tez rozchodzi z zona, ona jest pielegniarka, tez spedza 24 h co 2 dzien w szpitalu. Miala badz dalej ma (nie interesuje mnie to) romans z lekarzem. 

Zeby romans mogl zaistniec musza byc sprzyjajace ku temu warunki. 

Dokładnie. Ja też miałam romans z żonatym facetem właśnie z pracy. Długie siedzenie w pracy, dużo wyjazdów w delegacje. I tak jakoś to się kręciło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×