Własna głupota

Hej wszystkim. 

Poznałam kogoś na portalu..w sumie to na forum,było bardzo fajnie,on jest jednym z tych o których się nie zapomina.Zawsze był gdy miałam zły dzień,witał mnie co rano i żegnał w nocy...był zawsze gdy potrzebowałam przyjaciela,choć to dziwne ,bo przecież to Internet..no nie ważne..są tacy ludzie i ja na takiego trafiłam..uważacie że coś takiego istnieje??Tylko nie piszcie że chciał mnie przelecieć,albo oszukiwał..poznałam go bardzo dobrze,i jest wspaniały..niczego odemnie nigdy nie chciał ...a robił dla mnie dużo..pisze trochę w czasie przeszłym..bo trochę to zepsulam..no nic,ważne jest pytanie..czy mieliście kogoś takiego??

pozwolilibyscie odejść takiej osobie przez własną głupotę???