Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość automaniaczka

Mój chłopak ciągle siedzi w garażu

Polecane posty

Gość automaniaczka

Mój chłopak ciągle siedzi w garażu. Zawsze to robił ale ostatnimi czasy przegina, ja rozumiem , ze dłubanie w samochodach to jego pasja ale ile można. Ma 24 lata, jest mechanikiem samochodowym, wraca do domu z pracy po dwudziestej i idzie do garażu. Kupuje auta, przerabia je, tuninguje i sprzedaje. Kiedyś weekendy spędzaliśmy razem, a teraz nawet w weekend siedzi w tym cholernym garażu, a przez telefon mi opowiada, jak tęskni, jakby się chciał przytulić, odpowiadam mu, że przecież może w kazdej chwili wsiąść w samochód i przyjechać, na co on odpowiada , ze musi coś polakierować, wymienić itd. ,mało tego, naprawia auta znajomym, bierze samochody klientów i robi po godzinach, a jak ja miałam popsuty samochód, to musiałam oddać do mechanika, bo mój men był zawalony robotą, obiecywał , ze zrobi ale trwało to całe wieki, aż się wkurzyłam i oddałam auto do warsztatu, za co mnie opieprzył, bo przecież on by mi zrobił. Już nie mam siły, rozmawiałam z nim już nie raz, że nie ma dla mnie czasu, że mam chłopaka a jestem strasznie samotna, na co on mi mówi, że przecież musi zarabiać,  a żeby było śmiesznie, ja wcale nie widzę tej forsy co niby zarabia.Co chwilę zamraża pieniądze w jakimś złomie, którym pojeżdzi miesiąc i kupuje następny. Jak mam do niego przemawiać, zeby zrozumiał w końcu, ze nasz związek to już nie związek, tylko czekanie, aż Pan wyjdzie z czeluści garażu. Panowie? jakieś pomysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftdrtsju

faceci, to raczej z pasji nie rezygnuja, więc chyba musisz się z tym pogodzić albo poszukać takiego, ktory Tobie bedzie poswiecał czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Gość automaniaczka napisał:

Mój chłopak ciągle siedzi w garażu. Zawsze to robił ale ostatnimi czasy przegina, ja rozumiem , ze dłubanie w samochodach to jego pasja ale ile można. Ma 24 lata, jest mechanikiem samochodowym, wraca do domu z pracy po dwudziestej i idzie do garażu. Kupuje auta, przerabia je, tuninguje i sprzedaje. Kiedyś weekendy spędzaliśmy razem, a teraz nawet w weekend siedzi w tym cholernym garażu, a przez telefon mi opowiada, jak tęskni, jakby się chciał przytulić, odpowiadam mu, że przecież może w kazdej chwili wsiąść w samochód i przyjechać, na co on odpowiada , ze musi coś polakierować, wymienić itd. ,mało tego, naprawia auta znajomym, bierze samochody klientów i robi po godzinach, a jak ja miałam popsuty samochód, to musiałam oddać do mechanika, bo mój men był zawalony robotą, obiecywał , ze zrobi ale trwało to całe wieki, aż się wkurzyłam i oddałam auto do warsztatu, za co mnie opieprzył, bo przecież on by mi zrobił. Już nie mam siły, rozmawiałam z nim już nie raz, że nie ma dla mnie czasu, że mam chłopaka a jestem strasznie samotna, na co on mi mówi, że przecież musi zarabiać,  a żeby było śmiesznie, ja wcale nie widzę tej forsy co niby zarabia.Co chwilę zamraża pieniądze w jakimś złomie, którym pojeżdzi miesiąc i kupuje następny. Jak mam do niego przemawiać, zeby zrozumiał w końcu, ze nasz związek to już nie związek, tylko czekanie, aż Pan wyjdzie z czeluści garażu. Panowie? jakieś pomysły

Musisz być słaba w łóżku... 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widzę

Z pasja nie wygrasz. Nie graj w to. Uciekaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgość

Dla kolegi ojciec o 0:0 wyłączał światło, identycznie jak drzemka: 3x +5min przygasalo i off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkto

Baba przeszkadza facetowi tylko w pasji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Musisz znaleźć takiego, dla którego pasją są kobiety, a nie samochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może zacznij rozwijać swoją pasję? Nie bądź natrętna, bo pomyśli o Tobie źle. Pokaż mu, że też potrafisz spędzać czas bez niego i nie masz zamiaru na niego czekać! Na początku związek to bycie razem ale osobno 🙂 a jeśli jego zainteresowania aż tak ci przeszkadzają, to czy ma to sens? Czy sama chciałabyś być ogarniczona w jakikolwiek sposób przez niego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurecki
28 minut temu, Gość gość napisał:

Musisz znaleźć takiego, dla którego pasją są kobiety, a nie samochody.

taaa ona nie chce aby on się innymi zajmował tylko nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niech mu powie, żeby jej podwozie wyregulował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety:)

Bardzo dobrze, że ma pasję:) ale powinien sobie uświadomić, że kobieta też choć od czasu do czasu go potrzebuje...:) związku nie da się tworzyć tylko przez telefon.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Mój mąż jest pracoholikiem. 

Od lat była najpierw praca, a po pracy praca dodatkowa. Widywalismy się raptem godzinę i tylko w nocy.

Mi to wcześniej nie przeszkadzalo. Z czasem tylko zaczęłam odczuwać jego brak bo praktycznie większość obowiązków domowych dzieliłam z teściowa. Z którą mieszkaliśmy.To ona pełniła rolę drugiego rodzica.

Dziś mieszkamy osobno i mąż mniej pracuje po pracy. Jednak pracoholik zawsze będzie "chory" w domu.

Zwróć uwagę że będziesz "sama" przez całe życie z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka

Ktoś wyżej dobrze radzi - zacznij żyć swoim życiem. Jak zobaczy, że nie czekasz na niego stęskniona, to może będzie chciał poświęcać ci więcej czasu. A jeśli nie - to może w tym nowym, aktywnym życiu spotkasz kogoś kto będzie chciał, albo kogoś z kim połączy cię wspólna pasja. A on niech se grzebie w autach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale czasem będzie w jej garażu 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość automaniaczka

Ja zajmuję się sobą, już dawno przestałam czekać na to, ze zwróci większą uwagę na mnie. Nie bronię mu pasji ale to się robi chore, nie chodzi tylko o to, że coraz mniej czasu spędza ze mną ale jest wykończony, jak już do mnie przyjedzie to zasypia niemalże na stojąco. Martwię się, że mój chłopak się rozchoruje, przecież on pracuje ponad siły i mało śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety:)
19 minut temu, Gość automaniaczka napisał:

Ja zajmuję się sobą, już dawno przestałam czekać na to, ze zwróci większą uwagę na mnie. Nie bronię mu pasji ale to się robi chore, nie chodzi tylko o to, że coraz mniej czasu spędza ze mną ale jest wykończony, jak już do mnie przyjedzie to zasypia niemalże na stojąco. Martwię się, że mój chłopak się rozchoruje, przecież on pracuje ponad siły i mało śpi.

To może spróbuj mu to wytłumaczyć... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość automaniaczka

Próbowałam nieraz tłumaczyć, prosiłam, żeby odpoczął ale on cały czas swoje. Jak nie zajmuje się autami, to ulepsza garaż, jakby popadł w jakieś uzależnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpolejsg

a co robił zanim zaczeliscie być w związku? też siedział w garażu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość automaniaczka

Wcześniej spotykał się z kolegami a większość czasu spędzaliśmy razem ale wtedy miał inną pracę. Odkąd poszedł do pracy w zawodzie dostał tego hopla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nike
5 godzin temu, Gość automaniaczka napisał:

 jakby popadł w jakieś uzależnienie.

Ludzie uciekają w uzależnienia ze strachu przed czymś. Przed dorosłością, przed innymi ludźmi, przed bolesnym myśleniem o krzywdzie jakiej doznali. Wcale nie muszą to być narkotyki, alkohol, czy hazard. Może to być nałogowe chowanie się przed światem w garażu, na szczytach gór, ucieczka w nałogowe uprawianie sportu. Ile lat jesteście razem? Planujecie ślub ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość automaniaczka

Jesteśmy razem 4 lata. O ślubie myslałam kiedyś ale od roku , od czasu jak zaczęło się siedzenie w garażu już darowałam sobie ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

18 godzin temu, Gość automaniaczka napisał:

Już nie mam siły, rozmawiałam z nim już nie raz, że nie ma dla mnie czasu, że mam chłopaka a jestem strasznie samotna, na co on mi mówi, że przecież musi zarabiać,  a żeby było śmiesznie, ja wcale nie widzę tej forsy co niby zarabia

Może pójdź do niego do garażu i spróbuj mu w czymś pomóc? W końcu jesteś automaniaczka. Faceci nie lubią rozmawiać przy kawie, ale otwierają się podczas majsterkowania...

Oczywiście początki mogą być trudne, ile to razu mój mnie zjechał jak podałam mu nie ten klucz co trzeba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Daj sobie z nim spokój. Znajdź sobie normalnego chłopaka. Takiego który gra w gry, pije, ćpa,  chodzi na dziw/ki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×