Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Davidoff

Wczoraj zdradziłem żone i czuje sie strasznie. Nie wiem jak jej powiedziec

Polecane posty

Gość eho

nigdy niewolno odpuszczac ani pobłazac ani facetom tym bardziej tym parszywcom ani kobietom nigdy tego nie docenia tylko sex i sex walic temat i wasze przygody 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek

To nie zdrada, to zwykły zabieg higieniczny. Laski chodzą na paznokcie, na włosy, do solarium czy kosmetyczki, a normalny zdrowy facet musi sobie czasem puknąć młodą świnkę i nie ma w tym nic złego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Grzesiek napisał:

To nie zdrada, to zwykły zabieg higieniczny. Laski chodzą na paznokcie, na włosy, do solarium czy kosmetyczki, a normalny zdrowy facet musi sobie czasem puknąć młodą świnkę i nie ma w tym nic złego. 

I vice versa. Miejmy nadzieje, ze bedziesz równie wyrozumialy dla swojej partnerki, ktora w ramach higieny wybierze upojny seks z instruktorem fitness zamiast paznokci i kosmetyczki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

I vice versa. Miejmy nadzieje, ze bedziesz równie wyrozumialy dla swojej partnerki, ktora w ramach higieny wybierze upojny seks z instruktorem fitness zamiast paznokci i kosmetyczki. 

ale dlaczego zamiast? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADM

jeśli była dziewicą gdy ją poznałeś, to katastrofa dla niej i dla ciebie, jeśli nie to nie martw się, inni ją wcześniej bzykali więc nic wyjątkowego was nie łączy, poza urzędowym kwitem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc887

Piszę to jako kobieta, ktorej mąż poleciał w tany ze szmatlawcem. Wydalo sie w dzień naszej rocznicy slubu... niby wybaczylam. Uwazam to za klęskę naszego małżeństwa. Niby jesteśmy razem, ale raczej juz ze względu na dzieci... Nie przyznawaj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Gość Gośc887 napisał:

Piszę to jako kobieta, ktorej mąż poleciał w tany ze szmatlawcem. Wydalo sie w dzień naszej rocznicy slubu... niby wybaczylam. Uwazam to za klęskę naszego małżeństwa. Niby jesteśmy razem, ale raczej juz ze względu na dzieci... Nie przyznawaj się. 

Więc w jaki sposób się wydało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc887

Pani z roksy oddzwonila na męża numer, kiedy ten juz spal. Ja odebralam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gośc887 napisał:

Pani z roksy oddzwonila na męża numer, kiedy ten juz spal. Ja odebralam.

skąd wiedziałas skąd ją zna?

do wszystkiego się przyznał?

nie jestem w stanie wyobrazić sobie Twojego szoku i bólu

ale minęło już tyle czasu...

jesli od tamtej pory nie miał już żadnej skuchy, może warto powiedzieć sobie: wyrzucam to z serca, to była zwykła ..., nic dla niego nie znaczyła, nie zmarnuje nam życia, od tej chwili otwieram nowy rozdział i pie/r/d/olę to co było

czasami ludzki mózg potrzebuje takiego jasnego przekazu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc887

Powiedziala mi kim jest. Mąż do tej pory wypiera sie... twierdzi ze chcial sprawdzic czy bedzie w stanie to zrobic. Twierdzi ze tylko dzwonil. I to mnie dobija jeszcze bardziej, klamstwo. Nic juz nie jest takie jak dawniej i nie bedzie. Ale dziekuje za mądre rady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2019 o 11:33, Gość Gośc887 napisał:

Powiedziala mi kim jest. Mąż do tej pory wypiera sie... twierdzi ze chcial sprawdzic czy bedzie w stanie to zrobic. Twierdzi ze tylko dzwonil. I to mnie dobija jeszcze bardziej, klamstwo. Nic juz nie jest takie jak dawniej i nie bedzie. Ale dziekuje za mądre rady. 

A ona twierdzi, że było coś więcej?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc887

To bylo dawno temu. Twierdzila ze nigdy mojego męża u niej nie bylo. Zaszantazowalam ją że wezmę ją na swiadka w sprawie rozwodowej, jesli mi nie powie... napisalam pozew, ale go nie zlozylam, bo mnie mąż uglaskal. Nie wydaje mi sie zeby to była najlepsza decyzja... no ale cóż, życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Gość Gośc887 napisał:

To bylo dawno temu. Twierdzila ze nigdy mojego męża u niej nie bylo. Zaszantazowalam ją że wezmę ją na swiadka w sprawie rozwodowej, jesli mi nie powie... napisalam pozew, ale go nie zlozylam, bo mnie mąż uglaskal. Nie wydaje mi sie zeby to była najlepsza decyzja... no ale cóż, życie.

Ona twierdzi, że męża nigdy u niej nie było. Mąż, że stanęło na rozmowie telefonicznej. Gdzie tu widzisz zdradę? Ja wiem, że dla niektórych nawet flirt słowny to zdrada, obejrzenie się za fajną dupą na ulicy to zdrada, ale kobieto, może najwyższa pora uspokoić emocje? Zastanów się tak na spokojnie, skoro minęło już tyle czasu, to chyba pora ochłonąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×