Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Analiza

Polskę zalała fala starych kawalerów prawiczków

Polecane posty

Gość gość gość
Dnia 16.04.2019 o 20:07, Gość Gość napisał:

Polskę zalała fala starych kawalerów prawiczków

X

Raczej kafeterię. Tutaj jest największe zagęszczenie prawiczków na centymetr kwadratowy 😄

 

jako stary pra.wik muszę przyznać rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja, prawiczek
2 minuty temu, pochopna napisał:

To co ich tutaj tak przyciąga?

Tu mogą się wyżalić anonimowo, bo nie mają nikogo w realu. Poza tym to kobiece forum, dla wielu kafe jest jedynym miejscem, gdzie mają jakąkolwiek styczność z kobietami i mogą się coś o nich dowiedzieć, czasem nawet z którąś poflirtować ( rzecz jasna wirtualnie bo w normalnym życiu jako prawi.ki nie mają na to szans). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo brakuje kobiet w Polsce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel

Niestety świat wartości jest wywrócony. Wyśmiewa się prawiczków i dziewice. Promuje się rozwiązłość i przez to ludzie są nieszczęśliwi. Młodzi myślą, że mając więcej numerków z płcią przeciwną są bardziej wartościowi, ale myślę, że w głębi duszy są poranieni.

Każdy człowiek ma swoją historię i na to, że jest sam może wpłynąć wiele czynników. Może chorował w młodości, może miał kiepskie dzieciństwo, może nie miał szczęścia do miłości, itd itd...

Osobiście myślę, że ważnym czynnikiem jest jednak atrakcyjność fizyczna. Co z tego, że mężczyzna ma fajny charakter, jest zbudowany siłownią, dobrze się ubiera, ale nie jest wysoki, a z twarzy przeciętny. Z pozoru wydaje się, że świat się rozszerzył i możliwości na poznanie dziewczyny jest multum.

Mam wrażenie, że portale randkowe więcej robią wody z mózgu ludziom niż im pomagają. Przeciętna dziewczyna zrobi makijaż, obrobi zdjęcie i ma mnóstwo wirtualnych adoratorów. Jej poczucie wartości wzrasta. Powodzenie na rynku wirtualnym utożsamia z światem realnym, przez co przeciętny facet w realu nie ma już u niej szans. Z kolei przeciętny mężczyzna w wirtualu ma marne szanse na przebicie się wśród podobających mu się kobiet, ponieważ jest jednym z wielu. Większe szanse na znalezienie dziewczyny będzie miał w realu.

Nie jest to atak na kobiety, ale moim zdaniem ludzie dopasowują się jednak pod względem atrakcyjności fizycznej. Oczywiście widzi się na ulicy ładną dziewczynę z przeciętnym chłopakiem. Ale zwróćcie uwagę na to, że mężczyźni na ogół się nie malują, a makijaż może znacznie zwiększyć atrakcyjność kobiety. Jeśli się ktoś oburza, zróbcie doświadczenie i prze rok czasu się nie malujcie i zobaczycie, że wasze powodzenie spadnie. Myślę, że kobiety utożsamiają się z tym jak wyglądają już umalowane. Nie widać wtedy często niedoskonałości, pryszczy, cieniów pod oczami. Gdyby postawić nieumalowaną dziewczynę i jej chłopaka obok siebie, często różnica w atrakcyjności między nimi nie byłaby tak wielka...

Umalowana dziewczyna, jeśli robi to dobrze, może przyciągnąć atrakcyjniejszych panów, przez co mężczyzna o podobnej atrakcyjności ma ciężkie zadanie. Po co to piszę? Ponieważ chciałbym obalić krzywdzący mit, jakoby to panowie byli wzrokowcami i patrzyli na wygląd, a kobiety w mniejszym stopniu. Trzeba wziąć poprawkę na to, że kobiety się malują. Poza tym nie da się ukryć, że kobiety bardzo często określają atrakcyjność mężczyzny na podstawie wzrostu, więc nie ma co się oburzać, że panowie patrzą na figurę kobiety.

Dlaczego tak dużo starych kawalerów? Bo kobiety, o które zabiegali nie chciały ich, a oni nie chcieli tych dziewczyn, którym wpadli w oko. Ot i cała filozofia.

Teraz mężczyźni mają bardzo ciężko. Niewiele mi brakuje do 30 lat, jestem przeciętnego wzrostu i wyglądu, ale chodzę na siłownię i dobrze się ubieram.

Chcę tylko by moja dziewczyna podobała mi się w miarę i miała dobre serce. To nie znaczy, że musi mieć nie wiadomo jaką figurę, ale o to by cieszyło mnie gdy na nią patrzę. Żebym mógł bez ściemniania szczerze jej powiedzieć, że mi się podoba...

Niestety wymagania kobiet wobec mężczyzn są bardzo duże. Śmieszy mnie gdy dziewczyny piszą o tzw. zaradności i współczuję. Ok, mężczyzna powinien być ogarnięty, ale nie każdy musi zarabiać nie wiadomo ile, być informatykiem i mieć niezły samochód. Łapiecie się na to, a to niekoniecznie da wam szczęście...

I to nie ważne, że masz swoje zainteresowania, podróżujesz, albo tańczysz, grasz na czymś, albo malujesz, kiedy nie spodobasz się kobiecie. Możesz wypowiedzieć zabawne słowa, ale panna się wcale nie zaśmieje jeśli się nie spodobasz, możesz powiedzieć suchara kiedy jesteś dla niej atrakcyjny, a panna nie będzie mogła się opanować by powstrzymać śmiech.

Może dlatego tak dużo starych kawalerów teraz, bo mają dość już szukania dziewczyn, które nie widzą w nich potencjału...

Mam wrażenie, że teraz żyjemy w wielkim hipermarkecie. Irytuje mnie gdy na pierwszym spotkaniu kobieta jedno z pierwszych pytań jakie zadaje, o ile nie pierwsze jest o to czym się zajmuję, albo gdzie pracuję... Nie to żebym się wstydził swojej pracy, ale mam wtedy wrażenie, że całe te relacje damsko-męskie to tylko zabawa by jak najlepiej ustawić się w życiu. Zadaję sobie wtedy pytanie gdzie tu miejsce  na miłość?

Jest wielu wspaniałych ludzi, kobiet i mężczyzn, którzy z różnych powodów są sami i tyle, nie byłoby tak, gdyby świat nie stanął na głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawaler35
Dnia 15.04.2019 o 08:50, Gość Analiza napisał:

Czy to dobrze czy źle dla kraju? Jaki ma to wpływ na kondycję społeczeństwa, a w szczególności zdrowie psychiczne tych samotnych facetów? 

Teraz faceci mają pieniądze a jak mają pieniądze to mają też sex i baba do stałego związku im nie potrzebna bo tylko same problemy z taką.150 zł tygodniowo na studentkę z roksy to nie tak dużo bo niektórzy więcej przepiją i wydadzą na fajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo za wpis
1 godzinę temu, Gość Singiel napisał:

Niestety świat wartości jest wywrócony. Wyśmiewa się prawiczków i dziewice. Promuje się rozwiązłość i przez to ludzie są nieszczęśliwi. Młodzi myślą, że mając więcej numerków z płcią przeciwną są bardziej wartościowi, ale myślę, że w głębi duszy są poranieni.

Każdy człowiek ma swoją historię i na to, że jest sam może wpłynąć wiele czynników. Może chorował w młodości, może miał kiepskie dzieciństwo, może nie miał szczęścia do miłości, itd itd...

Osobiście myślę, że ważnym czynnikiem jest jednak atrakcyjność fizyczna. Co z tego, że mężczyzna ma fajny charakter, jest zbudowany siłownią, dobrze się ubiera, ale nie jest wysoki, a z twarzy przeciętny. Z pozoru wydaje się, że świat się rozszerzył i możliwości na poznanie dziewczyny jest multum.

Mam wrażenie, że portale randkowe więcej robią wody z mózgu ludziom niż im pomagają. Przeciętna dziewczyna zrobi makijaż, obrobi zdjęcie i ma mnóstwo wirtualnych adoratorów. Jej poczucie wartości wzrasta. Powodzenie na rynku wirtualnym utożsamia z światem realnym, przez co przeciętny facet w realu nie ma już u niej szans. Z kolei przeciętny mężczyzna w wirtualu ma marne szanse na przebicie się wśród podobających mu się kobiet, ponieważ jest jednym z wielu. Większe szanse na znalezienie dziewczyny będzie miał w realu.

Nie jest to atak na kobiety, ale moim zdaniem ludzie dopasowują się jednak pod względem atrakcyjności fizycznej. Oczywiście widzi się na ulicy ładną dziewczynę z przeciętnym chłopakiem. Ale zwróćcie uwagę na to, że mężczyźni na ogół się nie malują, a makijaż może znacznie zwiększyć atrakcyjność kobiety. Jeśli się ktoś oburza, zróbcie doświadczenie i prze rok czasu się nie malujcie i zobaczycie, że wasze powodzenie spadnie. Myślę, że kobiety utożsamiają się z tym jak wyglądają już umalowane. Nie widać wtedy często niedoskonałości, pryszczy, cieniów pod oczami. Gdyby postawić nieumalowaną dziewczynę i jej chłopaka obok siebie, często różnica w atrakcyjności między nimi nie byłaby tak wielka...

Umalowana dziewczyna, jeśli robi to dobrze, może przyciągnąć atrakcyjniejszych panów, przez co mężczyzna o podobnej atrakcyjności ma ciężkie zadanie. Po co to piszę? Ponieważ chciałbym obalić krzywdzący mit, jakoby to panowie byli wzrokowcami i patrzyli na wygląd, a kobiety w mniejszym stopniu. Trzeba wziąć poprawkę na to, że kobiety się malują. Poza tym nie da się ukryć, że kobiety bardzo często określają atrakcyjność mężczyzny na podstawie wzrostu, więc nie ma co się oburzać, że panowie patrzą na figurę kobiety.

Dlaczego tak dużo starych kawalerów? Bo kobiety, o które zabiegali nie chciały ich, a oni nie chcieli tych dziewczyn, którym wpadli w oko. Ot i cała filozofia.

Teraz mężczyźni mają bardzo ciężko. Niewiele mi brakuje do 30 lat, jestem przeciętnego wzrostu i wyglądu, ale chodzę na siłownię i dobrze się ubieram.

Chcę tylko by moja dziewczyna podobała mi się w miarę i miała dobre serce. To nie znaczy, że musi mieć nie wiadomo jaką figurę, ale o to by cieszyło mnie gdy na nią patrzę. Żebym mógł bez ściemniania szczerze jej powiedzieć, że mi się podoba...

Niestety wymagania kobiet wobec mężczyzn są bardzo duże. Śmieszy mnie gdy dziewczyny piszą o tzw. zaradności i współczuję. Ok, mężczyzna powinien być ogarnięty, ale nie każdy musi zarabiać nie wiadomo ile, być informatykiem i mieć niezły samochód. Łapiecie się na to, a to niekoniecznie da wam szczęście...

I to nie ważne, że masz swoje zainteresowania, podróżujesz, albo tańczysz, grasz na czymś, albo malujesz, kiedy nie spodobasz się kobiecie. Możesz wypowiedzieć zabawne słowa, ale panna się wcale nie zaśmieje jeśli się nie spodobasz, możesz powiedzieć suchara kiedy jesteś dla niej atrakcyjny, a panna nie będzie mogła się opanować by powstrzymać śmiech.

Może dlatego tak dużo starych kawalerów teraz, bo mają dość już szukania dziewczyn, które nie widzą w nich potencjału...

Mam wrażenie, że teraz żyjemy w wielkim hipermarkecie. Irytuje mnie gdy na pierwszym spotkaniu kobieta jedno z pierwszych pytań jakie zadaje, o ile nie pierwsze jest o to czym się zajmuję, albo gdzie pracuję... Nie to żebym się wstydził swojej pracy, ale mam wtedy wrażenie, że całe te relacje damsko-męskie to tylko zabawa by jak najlepiej ustawić się w życiu. Zadaję sobie wtedy pytanie gdzie tu miejsce  na miłość?

Jest wielu wspaniałych ludzi, kobiet i mężczyzn, którzy z różnych powodów są sami i tyle, nie byłoby tak, gdyby świat nie stanął na głowie...

Bardzo mądry i dojrzały wpis. Niestety jak piszesz większość kobiet to pustaczki. Wymalują jape aby zwiększyć powodzenie a faceci tego nie robią więc wyglądu faceci nie poprawią tak jak kobiety. Życze ci abyś trafił na tak samo mądrą i świadomą dziewczyne, ale to 1 na milion pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel

Wiadomo, że sex jest na wyciągnięcie ręki współcześnie, ale jeśli jest się osobą wierzącą, to ma się z tym problem, nawet jeśli napięcie wzrasta. Nie wiem jak jest wśród niewierzących, czy nie mają żadnych wyrzutów sumienia, albo nie mają pretensji do siebie, że to za pieniądze?

Poza tym, nie oszukujmy się, większość mężczyzn chciałaby założyć normalną rodzinę.

Jeśli chodzi o makijaż, to takie zdanie wyrobiłem sobie z obserwacji. Na przykład spotykasz się z dziewczyną z realu, a później sobie wchodzisz na jej profil na fejsie. Czasami nie możesz uwierzyć, że to ta sama osoba... Chęć na kolejne spotkanie drastycznie spada...

Jak dla mnie trzeba mieć dużo szczęścia, by przeciętny mężczyzna znalazł dziewczynę, która mu się spodoba bez zastrzeżeń i jeszcze żeby związek przetrwał. Osobiście raz mi się to zdarzyło, ale się szybko rozleciało z innych powodów. Nawet jeśli wszystko zaskoczy, to jest kwestia dopasowania charakterów, planów na życie, światopoglądu. Czasami myślę że to mission impossible.

Byłem kilka razy na speed date. Zastanawia mnie jak to jest, że w wieku 20-30 lat bilety na event na stronie internetowej wśród mężczyzn są bardzo szybko wykupione, a dla kobiet bardzo długo są dostępne, niemal do terminu zabawy. Później w wieku mniej więcej 28-36 bilety mniej więcej schodzą w takim samym tempie. A w przedziale wiekowym mniej więcej 34-44 bilety wśród pań są bardzo szybko wykupione, a wśród panów wciąż są dostępne...

Moim zdaniem, kobiety powinny się cieszyć z tego, że mężczyźni mają wysoki popęd płciowy skierowany na nie, w przeciwnym wypadku musiałyby więcej sobą reprezentować.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happyend
35 minut temu, Gość Kawaler35 napisał:

Teraz faceci mają pieniądze a jak mają pieniądze to mają też sex i baba do stałego związku im nie potrzebna bo tylko same problemy z taką.150 zł tygodniowo na studentkę z roksy to nie tak dużo bo niektórzy więcej przepiją i wydadzą na fajki.

Tu się zgadza, więc po co baba na stałe z milionem wymagań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będe szczery
6 minut temu, Gość Singiel napisał:

Wiadomo, że sex jest na wyciągnięcie ręki współcześnie, ale jeśli jest się osobą wierzącą, to ma się z tym problem, nawet jeśli napięcie wzrasta. Nie wiem jak jest wśród niewierzących, czy nie mają żadnych wyrzutów sumienia, albo nie mają pretensji do siebie, że to za pieniądze?

Poza tym, nie oszukujmy się, większość mężczyzn chciałaby założyć normalną rodzinę.

Jeśli chodzi o makijaż, to takie zdanie wyrobiłem sobie z obserwacji. Na przykład spotykasz się z dziewczyną z realu, a później sobie wchodzisz na jej profil na fejsie. Czasami nie możesz uwierzyć, że to ta sama osoba... Chęć na kolejne spotkanie drastycznie spada...

Jak dla mnie trzeba mieć dużo szczęścia, by przeciętny mężczyzna znalazł dziewczynę, która mu się spodoba bez zastrzeżeń i jeszcze żeby związek przetrwał. Osobiście raz mi się to zdarzyło, ale się szybko rozleciało z innych powodów. Nawet jeśli wszystko zaskoczy, to jest kwestia dopasowania charakterów, planów na życie, światopoglądu. Czasami myślę że to mission impossible.

Byłem kilka razy na speed date. Zastanawia mnie jak to jest, że w wieku 20-30 lat bilety na event na stronie internetowej wśród mężczyzn są bardzo szybko wykupione, a dla kobiet bardzo długo są dostępne, niemal do terminu zabawy. Później w wieku mniej więcej 28-36 bilety mniej więcej schodzą w takim samym tempie. A w przedziale wiekowym mniej więcej 34-44 bilety wśród pań są bardzo szybko wykupione, a wśród panów wciąż są dostępne...

Moim zdaniem, kobiety powinny się cieszyć z tego, że mężczyźni mają wysoki popęd płciowy skierowany na nie, w przeciwnym wypadku musiałyby więcej sobą reprezentować.

 

 

bo młodsze siksy są durne, myślą że mają czas i mogą przebierać, a te po 30 wiedzą że zegar im tyka i jeśli nie trafią szybko faceta to będzie doopa, bo jeśli kobiety wartość w 75% to wygląd i one o tym wiedzą to 30stki i dalej są bardzo zdesperowane z każdym mijającym miesiącem, bo szansa im szybko spada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj te panny

A co wy na to? panny wybredne

http://m.newsweek.pl/polska/dlaczego-coraz-wiecej-polek-zyje-samotnie-zwiazki-uczucia-milosc-single-singielki-newsweek-pl,artykuly,280972,1.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uivytyfvuytv

ja jestem jednym ze straych prawiczkow, dlaczego? bo mi zadna nie zaoferowala nawet dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel
39 minut temu, Gość happyend napisał:

Tu się zgadza, więc po co baba na stałe z milionem wymagań?

Nie chodzi o babę z milionem wymagań, ale o kobietę, która szczerze pragnie twojego szczęścia, jest wyrozumiała, a mam wrażenie, że tej cechy teraz ludziom brakuje. Nikt nie jest idealny. Z wiekiem nowe relacje się coraz trudniej nawiązuje. Człowiek jest coraz bardziej sceptyczny. A chcesz mieć kogoś z kim się przytulisz, z kim porozmawiasz na różne tematy, z kim pojedziesz na wycieczkę. I wiedzieć, że to nie za pieniądze, tylko za to, jaki jesteś. Sex z przypadkową dziewczyną nie załatwi wszystkiego.

34 minuty temu, Gość będe szczery napisał:

bo młodsze siksy są durne, myślą że mają czas i mogą przebierać, a te po 30 wiedzą że zegar im tyka i jeśli nie trafią szybko faceta to będzie doopa, bo jeśli kobiety wartość w 75% to wygląd i one o tym wiedzą to 30stki i dalej są bardzo zdesperowane z każdym mijającym miesiącem, bo szansa im szybko spada. 

No i właśnie, starzejemy się i nie wiemy czy wiążemy się z osoba której na nas zależy, czy też z taką, której zależy na tym, by się po prostu z kimś związać. Trzeba być ostrożnym.

Jeśli chodzi o artykuł to myślę, że jest trochę tendencyjny, ale jest w nim trochę prawdy.

Moim zdaniem wysokie wykształcenie, zarobki, status społeczny nie gwarantuje wcale pannom szczęśliwego życia.

Myślę, że raczej powinny zwracać uwagę na szacunek wobec nich, na charakter i moralność mężczyzny. Ale każdy dobiera sobie partnera według własnych widzimisię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mito
3 godziny temu, Gość uivytyfvuytv napisał:

ja jestem jednym ze straych prawiczkow, dlaczego? bo mi zadna nie zaoferowala nawet dupy

nie czekaj aż ci da, ty masz ją sam brać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elomelo
3 godziny temu, Gość Singiel napisał:

Nie chodzi o babę z milionem wymagań, ale o kobietę, która szczerze pragnie twojego szczęścia, jest wyrozumiała, a mam wrażenie, że tej cechy teraz ludziom brakuje. Nikt nie jest idealny. Z wiekiem nowe relacje się coraz trudniej nawiązuje. Człowiek jest coraz bardziej sceptyczny. A chcesz mieć kogoś z kim się przytulisz, z kim porozmawiasz na różne tematy, z kim pojedziesz na wycieczkę. I wiedzieć, że to nie za pieniądze, tylko za to, jaki jesteś. Sex z przypadkową dziewczyną nie załatwi wszystkiego.

No i właśnie, starzejemy się i nie wiemy czy wiążemy się z osoba której na nas zależy, czy też z taką, której zależy na tym, by się po prostu z kimś związać. Trzeba być ostrożnym.

Jeśli chodzi o artykuł to myślę, że jest trochę tendencyjny, ale jest w nim trochę prawdy.

Moim zdaniem wysokie wykształcenie, zarobki, status społeczny nie gwarantuje wcale pannom szczęśliwego życia.

Myślę, że raczej powinny zwracać uwagę na szacunek wobec nich, na charakter i moralność mężczyzny. Ale każdy dobiera sobie partnera według własnych widzimisię.

kobiety "wyzwolone", karierowiczki są próżne, wychodzi z nich natura koorviszonów gdy naturalny porządek kobiety jako podwładnej w związku jest zaburzony, czyli babom odwala palma gdy dostają "wolonść" i możliwości, a to tylko odbiera im szczęście a nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uivytyfvuytv
1 godzinę temu, KermitZaba napisał:

Jak traktujesz kobiety głównie jako obiekty seksualnie, to nie dziwie się, że się tobie z kobietami nie układa. W początkowej fazie znajomości to jest wprost odstręczające.

a ja nie chce teatrzyka babom robic a potem dac im seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel

Jak wspominał KermitZaba to problem złożony. Nie można obarczać winą za powszechną samotność jedną płeć. Moim zdaniem nie byłoby tylu singli po trzydziestce gdybyśmy odpowiednio podchodzili do spraw damsko-męskich. Na niekorzyść przeciętnego mężczyzny działa wysoki popęd płciowy. Często tak jest, że podejmujemy wiele prób zanim znajdziemy dziewczynę, która chce z nami wejść w relację. Niestety za bardzo się angażujemy, zaślepieni urodą wybranki i kiedy widać od samego początku jak bardzo nam zależy, dziewczyna prędzej czy później ucieka od nas, bo widzi, że w zasadzie niewiele się starała w relacji, a ma już nas w garści. Lub też mamy związek pełny fochów i pantoflarstwa.

Podstawowym błędem jest także zdobywanie dziewczyny, która nas ewidentnie nie chce. Nadskakiwanie dziewczynom, które tylko zabijają z nami czas i cieszą się atencją, powoduje, że pompujemy im poczucie wartości.

Moim zdaniem, jesteśmy zbyt wyrozumiali dla kobiet, ze względu na urodę.

Trzeba sobie uświadomić, że zazwyczaj spotykamy dziewczyny, które są umalowane, atrakcyjniejsze niż są w rzeczywistości. Dlatego jeśli dziewczyna nie chce się z nami spotkać w danym terminie i miejscu oraz nie proponuje od siebie alternatywy, to nie powinniśmy jej już podrywać ponieważ pompujemy jej ego, poczucie wartości. Najlepiej jest się wtedy zdystansować od niej, odpuścić. Niestety mamy klapki na oczach.

Obecnie staram się nie dawać żadnej taryfy ulgowej kobietom, choćby były bardzo atrakcyjne dla mnie. Jeśli dziewczyna odmawia spotkania, podaje przyczynę, ale nie podaje alternatywy, to nie próbuję się już do niej zbliżyć. Jeśli dziewczyna przykładowo w dniu pierwszego spotkania kilka godzin przed nim, wysyła smsa, że nie może przyjść bo coś tam (no chyba, że jakieś nieszczęście), nie ma sensu kontynuować znajomości.

Kobiety nie zwracają uwagi na wygląd? Więc dlaczego to głównie dziewczyny robią sobie milion selfie przed lustrem i w innych miejscach, dlaczego tak wiele jest kont kobiet na instagramie.

A mężczyźni się na to łapią jak w lep na muchy. Komentujemy, dajemy like, przez co dziewczyny myślą, że są atrakcyjniejsze niż są. I stają się bardzo wybredne...

Podstawowym problemem mężczyzn jest to, że oszukują się, że kobietę można do siebie czymś przekonać. A tak nie jest. Jeśli kobieta nie jest od początku choć trochę zainteresowana twoją osobą, to z biegiem czasu nie będzie. Przez to, że mężczyźni próbują kobietom zaimponować, tworzy się wokół nich wianuszek adoratorów, i sami pod sobą kopiemy dołki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel

A tak w ogóle to lubię być mocno i dobrze wyjeebany w odbyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawaler35

Ja bym jeszcze dodał że Polskę zalała fala rozwódek z dziećmi (często po przyjeździe z zagranicy głównie UK) na portalach randkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawaler42
3 minuty temu, Gość Kawaler35 napisał:

Ja bym jeszcze dodał że Polskę zalała fala rozwódek z dziećmi (często po przyjeździe z zagranicy głównie UK) na portalach randkowych.

To prawda, co ladnuejsza, sympatyczniejsza to czliwiek mysli, co robuc jak sie nigdy z dziecmi nie mialo do czynienia. I gdzie ich tato, moze wpada do dziecka odwiedzac, za ciezkie to dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiusz

Przerabiałem to i radzę lepiej się nie pchać w takie związki. Rozwódka tak ale bez dzieci ale bezdzietnych jest mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiusz

No chyba że facet to jakiś desperat,brzydal i patus to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starociotka

W SUMIE PO...LAM BYM BEKE Z INCELI PRAWICZKOW ITT ALE SAM NIE JESTEM LEPSZY BO NEI RUUCHAM JZU OD PONAD ROKU I TEZ JUZ JESTEM PRAWICZKIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×