Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TużPo30stce

Nie kocham mojej partnerki, ale plaujemy założyć rodzinę.

Polecane posty

Gość Gość
2 minuty temu, Gość dobre napisał:

Po pierwsze nikt mu nic nie karze tylko doradza przemyślenie sprawy przed podejmowaniem decyzji. Po drugie bardzo zastanawia pani emocjonalne podejście do sprawy. Ja widze co się dzieje dookoła i nie życzę autorowi toksycznego związku.

Tak. Mega emocjonalne. Nie zasnę przez ten wątek w nocy chyba. Aż jestem ciekawa psychoanalizy 🙂

A cóż takiego dzieje się dookoła? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ciekawa jestem ile z tych bezkompromisowych pań, które uczucia cenią ponad wszystko, było w takiej samej sytuacji jak dziewczyna Autora?

Nieświadome tego że partner jest na etapie odkochiwania się?

Ile z Was truło dooope facetowi o pierścionek i zaręczyny?

O jakieś poważniejsze deklaracje.

Ile tych ślubów zostało zawartych, bo ciąża?

Ile poślubiło przyjaciela, a nie kochanka?

Ile wyszło za mąż, bo chciało mieć rodzinę, a ten facet wydawał się odpowiedni.

Ile z Was wyszło za mąż z miłości, ale z związku jest teraz średnio zadowolona, natomiast inne sprawy w życiu dają jej spełnienie.

Bo nagle okazuje się, że miłość jest priorytetem na kafeterii, wszyscy są wiecznie zakochani w swoich mężach, a żony są zawsze kochane i pożądane.

Śmiech na sali.

A w ogóle w momencie odczuwania wątpliwości co do związku wszyscy pakują się i uciekają, bo bez zakochania sie nie da, i wszystko jest ciemność i krowy mleka nie dają.

Kurde. Żyję w jakimś innym świecie chyba.

Bo widzę dookoła pełno średnio-, dość- i całkiem- udanych par. Wieloletnich. Bez patologii. Ale WIELKICH uczuć  i wiecznego zakochania tam też nie widać. Ot, zwyczajne rozmowy, zwyczajne spędzanie czasu, zwyczajne problemy. Jest w porządku, ale bez fajerwerków. Jest szacunek, nie namiętność. Jest czas razem, ale bardzo dużo czasu jest osobno.

 

Wątek założył stary koń, którego ogarnęła panika, bo zorientował się, że nie jest już chłopcem. I, że ktoś może czegoś od niego oczekiwać, wymagać. I panika! Przez ostatnie pięć lat kochał tą dziewczynę. Od kilku miesięcy sam nie wie czy ją kocha czy nie. Więc za kilka miesięcy może ją bardziej kochać niż nie kochać. I zamiast pomóc mu może odnaleźć w sobie tę miłość. Zawalczyć o uczucie, to każecie mu się rozstać. Rzucić i przekreślić pięć lat życia. Bo w związku nie ma już motylków. Wyobraźcie sobie, że tam po drugiej stronie te rady czyta Wasz facet.

Pomyślcie też o tej dziewczynie.

Ciekawa też jestem jak wiele z was w wieku 30 lat wolałaby zaczynać na nowo randkowanie, po pięciu latach udanego związku zakończonego ot tak. 

Nikt nie daje Ci gwarancji, ze poznasz kogoś kto spełnia twoje standardy. Nie ma gwarancji, że znowu się zakochasz. Nikt Ci nie powie ile czasu to zajmie. Nikt nie obieca Ci, że będziesz mieć rodzinę i dzieci.

Jak wiele z Was jednak wolałoby jednak wyjść za mąż i mieć dziecko, nawet jeśli to zakończy się rozwodem? Albo mieć dzieci, rodzinę, ale związek średnio satysfakcjonujący, bez patologii, ale też bez romantycznych porywów.

 

Ale pewnie okaże się, że Wy wszystko dla miłości. I bez zakochanego w Tobie faceta to w ogóle życia nie ma. I, że ta miłość do faceta to ta najważniejsza.

 

Ty pewnie wyszlabys za kogos kogo nie kochasz prawda? Przeciez to takie normalne i naturalne. Tylko jesli rozpadadają się zwiazki gdzie kiedyś była miłosc to jaka jest gwarancja, ze uda się ten gdzie nie ma miłosci?  Takie wychodzenie na siłe, bo juz nie mozna nikogo  spotkac, a pozniej frustracja i zal do tej osoby . Jak bys się czuła przysięgając przy swiadkach milosc ,a wiedzac ze nie kochasz. Nie powinien uciekac, ale mocno się zastanowić zanim podejmie decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Tak. Mega emocjonalne. Nie zasnę przez ten wątek w nocy chyba. Aż jestem ciekawa psychoanalizy 🙂

A cóż takiego dzieje się dookoła? 

Zgadzam się z gosciem. Bardzo emocjonalne podejscie. Uwazam, ze odbierasz to osobiscie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość dobre napisał:

I zapomniałam po trzecie, 30 lat to nie stary koń... Dany wiek nie wiąże się automatycznie z dojrzałością do małżeństwa

32 lata. Coż, młodzieniaszek to też nie jest. Hm. Natomiast dojrzały był do zostawiania brudnych gaci i pukania się z nia przez pięć tal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Skąd wiedziałam, że padnie taka odpowiedź! Nie dość, że nie na pytanie, to jeszcze trzeba było sie pochwalić, że jest BARDZIEJ.

No właśnie. Chyba.

Nie ma temat? Czytać ze zrozumieniem nie potrafisz? To moze sprecyzuj o co Ci chodzi konkretnie, jeżeli nie o miłość. Pochwalić?- uważasz, ze mozna kochac naprawdę po 3 miesiącach znajomości? Jak jest u kogoś w związku nadal uczucie to się chwali, a jak uczucie już wygasło to normalka - tak to jest według Ciebie?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zgadzam się z gosciem. Bardzo emocjonalne podejscie. Uwazam, ze odbierasz to osobiscie. 

No jasne, że tak:) Jest dokładnie tak jak mówicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość szurak napisał:

nie musi jej kochać ani ona jego, ważne że dogadują się i mają podobne poglądy życiowe

Nie wystarczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jak bys się czuła przysięgając przy swiadkach milosc ,a wiedzac ze nie kochasz.

Bardzo ambitnie, z wysokiego C.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre

Widzę, że toksyczna baba w akcji, niech szaleje i wyleje frustracje, ale rzeczywistości i tak nie zaklnie, chyba że na krótką chwile, dla uzyskania jakiejś chorej ulgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość dobre napisał:

Widzę, że toksyczna baba w akcji, niech szaleje i wyleje frustracje, ale rzeczywistości i tak nie zaklnie, chyba że na krótką chwile, dla uzyskania jakiejś chorej ulgi.

Bo nikt jej nie kochał naprawdę i teraz chce dla innych tego samego. Nie zna innej drogi. Było opisane wcześniej skąd to się bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montowanie
16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie wystarczy. 

miłość to iluzja sprzedawana w mediach w celach zysku, w życiu realnym miłość to akceptacja, dogadywanie się i podobny styl i oczekiwania od życia, koniec. Kto kieruje się motylkami ląduje w sądzie na sali rozwodowej wcześniej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ma temat? Czytać ze zrozumieniem nie potrafisz? To moze sprecyzuj o co Ci chodzi konkretnie, jeżeli nie o miłość. Pochwalić?- uważasz, ze mozna kochac naprawdę po 3 miesiącach znajomości? Jak jest u kogoś w związku nadal uczucie to się chwali, a jak uczucie już wygasło to normalka - tak to jest według Ciebie?

 

Np. Moje uczycie do niego nie jest takie samo jak po trzech miesiącach związku. Chyba sama już nie pamiętam co wtedy czułam, ale z czasem przerodziło się to w miłość. I tak jest do dziś.

Ale oczywiście musiałaś zapewnić, że jest BARDZIEJ. Bo po trzech miesiącach nie było naprawdę, ale po 25 latach jest już naprawdę i bardziej 🙂 Oby Cię ten mąż jeszcze nie zaskoczył 🙂 Tak go już znasz 🙂

Oczywiście, że się chwali jak ludzie się kochają po wielu latach. Super, że są 🙂 Zapracowali na to 🙂

I tak. To normalne, że część ludzi jest już w związkach, w których uczucie wygasło. I żyją sobie w przyjaźni 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie wystarczy. 

A czemu? 

Co jest jeszcze potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość dobre napisał:

Widzę, że toksyczna baba w akcji, niech szaleje i wyleje frustracje, ale rzeczywistości i tak nie zaklnie, chyba że na krótką chwile, dla uzyskania jakiejś chorej ulgi.

Po prostu nie umiecie się pogodzić z tym, że te Wasze zakochania i miłości to bujda na resorach? 

A wasi partnerzy mogą być w was zakochani nie bardziej niż autor wątku w swojej dziewczynie.

Przyjaźń, sympatia, wzajemne zrozumienie, szacunek dla inności, a zarazem podobna moralność-to jest miłość! 

Dlatego uważacie, że jestem toksyczna i sfrustrowana?

Bo uważam, że co innego miłość, a co innego haj i pożądanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość montowanie napisał:

miłość to iluzja sprzedawana w mediach w celach zysku, w życiu realnym miłość to akceptacja, dogadywanie się i podobny styl i oczekiwania od życia, koniec. Kto kieruje się motylkami ląduje w sądzie na sali rozwodowej wcześniej czy później.

Motylki, a miłość to dwie rózne sprawy. Nie pisz w kólko o motylkach, bo to nie ma nic wspólnego z miłością. Prawdziwa miłość niesie ze sobą akceptację, dogadywanie się. Chyba nigdy nie kochałaś/ eś, myślisz żę rozsądek wystarczy do stworzenia szczęśliwego związku. Nie zawsze, bo w związku są dwie osoby, które są niezależnymi w gruncie rzeczy jednostkami. Tobie rozsądek wystarczy, a dla drugiego to może być za mało. Przede wszystkim trzeba kierować się uczuciem, tym co czujemy w sobie, intuicją,  nie robić nic wbrew sobie, bo to się kiedyś może zemścić. Trzeba być w zgodzie ze sobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Po prostu nie umiecie się pogodzić z tym, że te Wasze zakochania i miłości to bujda na resorach? 

A wasi partnerzy mogą być w was zakochani nie bardziej niż autor wątku w swojej dziewczynie.

Przyjaźń, sympatia, wzajemne zrozumienie, szacunek dla inności, a zarazem podobna moralność-to jest miłość! 

Dlatego uważacie, że jestem toksyczna i sfrustrowana?

Bo uważam, że co innego miłość, a co innego haj i pożądanie?

Bo ponieważ 😉 piszesz tak jakbyś miała nas lub jego do czegoś przekonać, ale to on sam podejmie decyzję i czas się z tym pogodzić 

: D Jedno jest pewne, zakochany mężczyzna i pewny swoich uczuć tak sie nie zachowuje, akurat mój był przeszczęśliwy stając ze mną na ślubnym kobiercu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Bo ponieważ 😉 piszesz tak jakbyś miała nas lub jego do czegoś przekonać, ale to on sam podejmie decyzję i czas się z tym pogodzić 

: D Jedno jest pewne, zakochany mężczyzna i pewny swoich uczuć tak sie nie zachowuje, akurat mój był przeszczęśliwy stając ze mną na ślubnym kobiercu 🙂

Bo ponieważ ktoś powie tutaj cokolwiek innego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Bo ponieważ ktoś powie tutaj cokolwiek innego 🙂

Bo ponieważ 🙂 niech moja iluzja trwa wiecznie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Np. Moje uczycie do niego nie jest takie samo jak po trzech miesiącach związku. Chyba sama już nie pamiętam co wtedy czułam, ale z czasem przerodziło się to w miłość. I tak jest do dziś.

Ale oczywiście musiałaś zapewnić, że jest BARDZIEJ. Bo po trzech miesiącach nie było naprawdę, ale po 25 latach jest już naprawdę i bardziej 🙂 Oby Cię ten mąż jeszcze nie zaskoczył 🙂 Tak go już znasz 🙂

Oczywiście, że się chwali jak ludzie się kochają po wielu latach. Super, że są 🙂 Zapracowali na to 🙂

I tak. To normalne, że część ludzi jest już w związkach, w których uczucie wygasło. I żyją sobie w przyjaźni 🙂

Masz jakiś problem, ale ja go nie rozwiąże.  Nie wiem o co Ci chodzi. Czego nie zrozumiałaś?  Czym zaskoczy? Jeżeli negatywnie to się rozstaniemy. Tkwić w związku tylko żeby w nim być to marnowanie czasu sobie i drugiej osobie (jak dla mnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
45 minut temu, Gość Gość napisał:

I tak. To normalne, że część ludzi jest już w związkach, w których uczucie wygasło. I żyją sobie w przyjaźni 🙂

Tzn jak? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjkl

srak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Biedna dziewczyna, nic się nie spodziewa, po tylu latach pewnie czeka już na pierścionek a dostanie kopa. I to jeszcze zupełnie niespodziewanie, bo autor udaje uczucie które mu się nagle odwidzialo. Strasznie jej współczuję, aż mi serce pęka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elo
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Biedna dziewczyna, nic się nie spodziewa, po tylu latach pewnie czeka już na pierścionek a dostanie kopa. I to jeszcze zupełnie niespodziewanie, bo autor udaje uczucie które mu się nagle odwidzialo. Strasznie jej współczuję, aż mi serce pęka 

Ja bym bardziej współczuła życia w zakłamaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nareszcie ktoś rozsądny!

Biedni z was ludzie. W Internecie możecie być szczerzy i wychodzi prawda w jakich związkach jesteście. Współczuję wam tak naprawdę bo żyjecie byle jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironista

uuu no to super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114

Wlasciwie to fajny temat. Pokazuje zderzenie marzen z rzeczywistoscia. Marzenia nie maja szans na dluzsza mete..ot, zycie... trzeba byloby zmieniac partnera co 5 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertqwertyqwerty

Chyba tylko u patusów, karyn i sebków jest tak, że jak się kończy miłość to ludzie się rozstają. mops i tak da zasiłek i mieszkanie komunalne, wiec można sie zakochiwać i sto razy. no i jeszcze u aktorów i piosenkarek tak jest. ale to artyści. większość ludzi po prostu trwa w związkach, bo inaczej to trzebaby było się co pięc lat rozwodzić, górnolotne frazesy o życiu bez miłości, o kochaniu sie z czasem coraz bardziej, o odchodzeniu z zwiazku bez uczuc to takie bla bla bla bla bla 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość qwertqwertyqwerty napisał:

Chyba tylko u patusów, karyn i sebków jest tak, że jak się kończy miłość to ludzie się rozstają. mops i tak da zasiłek i mieszkanie komunalne, wiec można sie zakochiwać i sto razy. no i jeszcze u aktorów i piosenkarek tak jest. ale to artyści. większość ludzi po prostu trwa w związkach, bo inaczej to trzebaby było się co pięc lat rozwodzić, górnolotne frazesy o życiu bez miłości, o kochaniu sie z czasem coraz bardziej, o odchodzeniu z zwiazku bez uczuc to takie bla bla bla bla bla 

Napisała patuska 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Lola114 napisał:

Wlasciwie to fajny temat. Pokazuje zderzenie marzen z rzeczywistoscia. Marzenia nie maja szans na dluzsza mete..ot, zycie... trzeba byloby zmieniac partnera co 5 lat..

To kiedy zmieniasz kochanka, bo z mężem masz wygodne życie więc dopóki Cię nie rzuci to będziesz tkwić w tym małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Gość qwertqwertyqwerty napisał:

Chyba tylko u patusów, karyn i sebków jest tak, że jak się kończy miłość to ludzie się rozstają. mops i tak da zasiłek i mieszkanie komunalne, wiec można sie zakochiwać i sto razy. no i jeszcze u aktorów i piosenkarek tak jest. ale to artyści. większość ludzi po prostu trwa w związkach, bo inaczej to trzebaby było się co pięc lat rozwodzić, górnolotne frazesy o życiu bez miłości, o kochaniu sie z czasem coraz bardziej, o odchodzeniu z zwiazku bez uczuc to takie bla bla bla bla bla 

Jednak większość ludzi jest posrana i mialka. Wyraźnie chłop pisze w tytule że jej nie kocha. Jakąś godność w ogóle macie czy po prostu byle gdzie i z byle kim byle mieć starego w domu? Wszystko się zmienia ale jak się miłość kończy a wy tkwicie w tym to tylko współczuć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×