Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matka

Przez nauczycieli nie pojadę na wakacje

Polecane posty

Gość jam
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Taki, że ktoś w szpitalu musi pracować. Z takim podejściem to się później nie dziwcie, że ludzie umierają nie doczekawszy pomocy w szpitalu.

a w szkole nikt pracować nie musi? moze od razu przenieśmy się wszyscy do głębokiej dżungli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość jam napisał:

a w szkole nikt pracować nie musi? moze od razu przenieśmy się wszyscy do głębokiej dżungli. 

W dżungli wolałabym jednak mieć za towarzysza lekarza 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jam
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

W dżungli wolałabym jednak mieć za towarzysza lekarza 😉

Tylko, że najpierw ktoś tego lekarza musi nauczyć jakichkolwiek podstaw, do tego jakąs selekcję, kto sięna tego lekarza nadaje trzeba zrobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość jam napisał:

Tylko, że najpierw ktoś tego lekarza musi nauczyć jakichkolwiek podstaw, do tego jakąs selekcję, kto sięna tego lekarza nadaje trzeba zrobić. 

Lekarz z komisji rekrutacyjnej przyjmie na studia medyczne, a nie pani z pierwszej klasy podstawówki, mimo wszystko 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jam
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Lekarz z komisji rekrutacyjnej przyjmie na studia medyczne, a nie pani z pierwszej klasy podstawówki, mimo wszystko 🙂

Raczej pani z komisji egzaminacyjnej, która oceniać będzie maturę (a wcześniej do niej przygotowywać) będzie miała większy wpływ. Bo lekarza w komisji rekrutacyjnej nie ma - najważniejszy jest wynik matury. Chyba że w ciągu 4 lat coś się zmieniło, ale nie wydaje mi się.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość jam napisał:

Raczej pani z komisji egzaminacyjnej, która oceniać będzie maturę (a wcześniej do niej przygotowywać) będzie miała większy wpływ. Bo lekarza w komisji rekrutacyjnej nie ma - najważniejszy jest wynik matury. Chyba że w ciągu 4 lat coś się zmieniło, ale nie wydaje mi się.  

Kierunek medycyna jest z deczka starszy niż nowa matura i zasady przyjęć na studia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jam
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Kierunek medycyna jest z deczka starszy niż nowa matura i zasady przyjęć na studia 🙂

Mówię o zasadach przewidzianych obecnie.
Kto w takim razie miałby zasiać podstawową wiedzę w uczniach? No, chyba że wracamy do przeszłości - lekarzem mogą zostać tylko dzieci lekarza, którzy posiądą od niego jakąkolwiek wiedzę. W sumie - mi to na rękę, moje dzieci nie będą miały konkurencji. Tyle, że to w sumie strasznie smutne, że inni będą przegrani już na starcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość jam napisał:

W sumie - mi to na rękę, moje dzieci nie będą miały konkurencji. Tyle, że to w sumie strasznie smutne, że inni będą przegrani już na starcie. 

A nie jest tak, szczerze? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jam
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A nie jest tak, szczerze? 😉

Nie, nie jest. W tej chwili 3/4 społeczeństwa ma równe szanse na starcie - co ktoś potem z nimi zrobi to jego sprawa. Teraz lekarzem czy architektem może zostać każdy, kto tego chce i ma do tego predyspozycje - nieważne czy jest dzieckiem lekarza czy rolnika. A jeśli będzie możliwość, aby w nauczycielach przebierać, bo pensje będą porównywalne z innymi miejscami pracy i na nauczyciela nie będą szły tylko "odpadki rynkowe" to te szanse jeszcze bardziej się wyrównają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

A co ma do tego wykształcenie? Poza tym pielęgniarka tez musi mieć wiedzę, nie jest tak, że nauczy sie czytać i pisać i to już jej do końca życie wystarczy. Myślisz,  że jak skończysz jakieś średnie studia, bo nie oszukujmy się, ale taki jest właśnie stopień trudności na czymś z pedagogiką

Nie ośmieszajcie się już z tą pedagogiką, bo nauczyciele normalnie studiują historię, chemię, biologię czy matematykę, a jedynie na końcu wybierają sobie specjalizację i to jest dodatkowy blok, do przedmiotów, które robią wszyscy. Moja przyjaciółka normalnie skończyła matematykę na uniwersytecie wrocławskim i miala te same przedmioty co reszta do samego końca tylko te swoje bloki speckowe mieli różne. Ona akurat miała specjalizację nauczycielską. To samo jest z innymi przedmiotami. Taki typowy pedagog to jest w klasach 0-3. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

W tej chwili by być pielęgniarką trzeba być po studiach. Byłaś przy każdej pielęgniarce wyciągu całego dnia pracy? A może powinny zabierać dzieciom czas z rodzicami w trakcie odwiedzin by zrobić zastrzyk? W każdym zawodzie znajdą się osoby bez powołania, ale chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że bez pielęgniarek każdy chory miałby wielkie problemy? 

Odwiedzin? W szpitalu z dzieckiem musi ktoś być 24 godziny na dobę. Śpisz na krześle albo na podłodze. Ty się zajmujesz dzieckiem cały czas. Tak widziałam "pracę" pielęgniarek 24 godziny przez tydzień. Potwierdzam, że to lenie z ... przyklejona do kanapy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 godzin temu, Gość Gość napisał:

A pensja 2 tyś na rękę również Ci nie straszna???

Nie, bede wczesnie wracac do domu i jako filolog moge wieczorami uczyc w szkolach jezykowych lub dawac korepetycje (nie swoim uczniom oczywiscie). Poza tym lepiej miec mniej i mieszkac "miedzy swymi" niz za 1700 euro (kasjer w sklepie typu pepco) przenosic w sklepie kartony z ciuchami, miec nad glowa szefa, placic za mieszkanie 1000 euro, za ubezpieczenie samochodu rocznie 2000 euro, za dentystę lub innego lekarza setki euro. Kto nie zasmakował naprawde ciezkiej pracy, po ktorej kregoslup siada i nogi tak bola, ze nie mozesz zasnac, ten nie doceni pracy za biurkiem po 4h dziennie. Rozuemiem, ze dzieci to nie aniołki, ale prosze zapytac co dzieje sie w szkolach w USA (w gorszych dzielnicach), co tam grozi nauczycielom, a potem powolywac sie nie na zachodnie zarobki.

Jezeli po 10-15 latach bede zarabiac 2500 zl netto bede zadowolona. Serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 godzin temu, Gość gość napisał:

Tak, moja mama po 34 latach ma 3000zł, jest nauczycielem dyplomowanym. Pamietajcie że zaczyna się od stażu awans zawodowy panie mądralińskie, a tam jest niewiele podst tysiąc złotych potem jest nauczyciel kontraktowy, potem mianowany i mianiwani mają 2000-2500 no ale jak wam to niestraszne to super.  

3000 za pół etatu bo tyle pracuje nauczyciel. To tak jakby miała 6000. I do tego wolne wakacje, ferie, długie weekendy. Bez przesady. Czas zacząć mówić nie tylko o tym ile mają zarabiać ale o tym ile pracować. A tu jest kiepsko na tle innych krajów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 godzin temu, Gość Gość napisał:

A pensja 2 tyś na rękę również Ci nie straszna???

Jak za pół etatu to całkiem spoko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

Do tej od języka.  Zarobisz więcej niż tu piszą nauczycielki ☺

Za każdą nadgodzinę jest 1/18 pensji dodatkowo. Dochodzi trzynastka, stażowe (od całej pracy, nie tylko w szkole), fundusz socjalny dwa razy wyższy niż w innych zakładach budżetowych. O wolnym już nawet nie będę pisać. 

Jak myślisz - dlaczego nie pokażą PIT?  I dlaczego pokazują jeden pasek a nie dwa? Bo dostają dwa - normalna pensja jest z góry (kolejny przywilej), reszta wynagrodzenia z dołu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Jaa napisał:

Do tej od języka.  Zarobisz więcej niż tu piszą nauczycielki ☺

Za każdą nadgodzinę jest 1/18 pensji dodatkowo. Dochodzi trzynastka, stażowe (od całej pracy, nie tylko w szkole), fundusz socjalny dwa razy wyższy niż w innych zakładach budżetowych. O wolnym już nawet nie będę pisać. 

Jak myślisz - dlaczego nie pokażą PIT?  I dlaczego pokazują jeden pasek a nie dwa? Bo dostają dwa - normalna pensja jest z góry (kolejny przywilej), reszta wynagrodzenia z dołu. 

to prawda, nikt do tej pory nie pokazal PITu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 18.04.2019 o 11:57, Gość Matka napisał:

Irytuje mnie ten cały strajk. Jak tak dalej pójdzie to wykorzystam cały urlop i nici z wakacji. Piernolę tych wszystkich podjudzaczy z PO i ich cholerny strajk. Jak się nauczycielom praca nie podoba to niech idą do biedronki na kasę. Na ich miejsce znajdzie się 10 innych

Przez nauczycieli jest też głód w Somalii, globalne ocieplenie, itd.Im bardziej cos wmawia mi się, tym bardziej jest skutek odwrotny i włącza się czerwone światełko. Żałosne to biadolenie i poniżej poziomu na strajk nauczycieli czy górników czy kasjerów, czy kucharzy, itd, itp.Czy Polacy już są takimi głąbami, żałosne x200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rattani
14 godzin temu, Karolinac napisał:

W jakich Wy firmach pracujecie, że siedzicie od rana do wieczora i urlopu nie ma jak wykorzystać? W Januszexie?

Nie, moja droga, amerykańskie korpo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhahihi

W tv mowią, żę to nasi nauczyciele podpalili Notre Dame :classic_laugh:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka

Sorry, ale nauczyciele to najbardziej egoistyczna i zadufana w sobie grupa zawodowa. Mimo, że ich wykształcenie nie jest wcale wyjątkowe, gdzie tu równać do inżyniera, informatyka czy ludzi związanych z medycyną? Nie umniejszam nauczycielom, taki zawód, taka praca. Potrzebne jest konkretne wykształcenie, ale też konkretne umiejętności, pracy z drugim człowiekiem. Jednak nauczyciele pogardzają wszystkimi dookoła. Często źle się wypowiadają o pracownikach fizycznych (pewnie się uczyć nie chciało), czują się lepsi od nich, ale też od pracowników biurowych. Wmawiają, że oni mają najgorzej a inni pracują "tylko" 8h 5 dni w tygodniu i w ogóle mają super łatwą pracę, dopiero jakby się przekwalifikowali na nauczyciela, zobaczyliby jaki to zapierdziel. Tak mówią. Dlaczego nie może być odwrotnie? Niech na jakiś czas zrezygnują z pracy nauczyciela i pójdą np. do korpo, kto broni? Pogardzają uczniami, pogardzają ich rodzicami, pogardzają rządem. Wszyscy są źli, tylko oni jedyni, cudowni, niepowtarzalni. Wystarczy mieć nauczyciela w rodzinie, nawet imprezach rodzinnych czuć ten moralizatorski ton. On wie lepiej a ty gówniarz jesteś. Nauczyciele nie mają dobrej opinii wśród ludzi bo sami nie szanują innych, uważają się za elitę, choć do elity im coraz dalej. Znam nauczycieli, którzy otwarcie pogardzają np. kasjerkami, sprzątaczkami, uważając ich za podludzi (słyszałam to w szkole - jesteście tak tępi, że zasługujecie tylko na to, by na sz/macie jeździć albo towar wykładać w dyskoncie) to jest nauczyciel? pedagog? Który nie szanuje pracy innych, obraża? Uważa się za pępek świata?

 

Inni ludzie tez muszą się w pracy "użerać" z innymi ludźmi, często bardziej roszczeniowymi, np. osoby starsze, czasem są gorsze niż dzieci, takiego starego sfrustrowanego chorego człowieka do nawet kąta nie postawisz by postraszyć ;) pielęgniarki, luzie pracujący w handlu w gastronomii, taksówkarze... tam się dopiero dzieje, pełno ludzi się przewija i nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Też nie zarabiają wielkich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nilka

Mijadobra koleżanka jest auczycielem1-3. Super nauczyciel -powaga. A teraz troche faktów. Ona dorabia do pensji. Jak dorabia a no robi szkolenia, dokształcała się i zarabia na szkoleniach lekko ponad 2x tyle co w szkole. Robi to bo ma na to czas. Na pytanie dlaczego nie zrezygnuje z pracy w szkole stwierdziła ze chyba mnie pogięło. Tak stabilnej pracy ona nigdzie nie znajdzie. To prawda. Kolejna rzecz „dorabia” w wakacje w przyzakładowym wakacyjnym przedszkolu. Uwaga 50 pln /h. Nie nie zatruje. Dniówka ma 500pln. A teraz uwaga. Oddałam jej ten temat szkoleń bo ja się z czasem nie wyrabiałam. Inaczej jak wracasz do domu po 5 h a inaczej po 8-9...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Rattani napisał:

Nie, moja droga, amerykańskie korpo. 

To przejdź do Japończyków, Niemców lub do innego amerykańskiego korpo, bo wyraźnie źle trafiłaś. 10 lat pracy w trzech różnych i nigdy mi się nie zdarzyło nie móc wziąć urlopu bądź zostawać do nocy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilll
26 minut temu, Gość gość napisał:

To przejdź do Japończyków, Niemców lub do innego amerykańskiego korpo, bo wyraźnie źle trafiłaś. 10 lat pracy w trzech różnych i nigdy mi się nie zdarzyło nie móc wziąć urlopu bądź zostawać do nocy. 

Super pomysł. Powiedz to nauczycielom. Niech zmienia prace, będą mieli luksusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
26 minut temu, Gość Lilll napisał:

Super pomysł. Powiedz to nauczycielom. Niech zmienia prace, będą mieli luksusy.

Zmień pracę, będziesz mieć to słynne wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 18.04.2019 o 17:31, Gość Aka napisał:

Właśnie, nawet lepiej teraz bo ceny niższe.

I można fajne last minute wyczaić na Kanary lub Madere :) Możecie przecież wyjechać z dnia na dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Zmień pracę, będziesz mieć to słynne wolne.

I rzekomą robotę na "pół etatu" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Nilka napisał:

Mijadobra koleżanka jest auczycielem1-3. Super nauczyciel -powaga. A teraz troche faktów. Ona dorabia do pensji. Jak dorabia a no robi szkolenia, dokształcała się i zarabia na szkoleniach lekko ponad 2x tyle co w szkole. Robi to bo ma na to czas. Na pytanie dlaczego nie zrezygnuje z pracy w szkole stwierdziła ze chyba mnie pogięło. Tak stabilnej pracy ona nigdzie nie znajdzie. To prawda. Kolejna rzecz „dorabia” w wakacje w przyzakładowym wakacyjnym przedszkolu. Uwaga 50 pln /h. Nie nie zatruje. Dniówka ma 500pln. A teraz uwaga. Oddałam jej ten temat szkoleń bo ja się z czasem nie wyrabiałam. Inaczej jak wracasz do domu po 5 h a inaczej po 8-9...

To super, że aby zarobić jakiekolwiek sensowne pieniądze musi się obciążać kosztem życia prywatnego dodatkowymi etatami, bo państwo nie daje jej szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja też nie pojade, gdyż od lat nie stać mnie na taki "luksus" i nie szczekam, że to niby przez nauczycieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Lilll napisał:

Super pomysł. Powiedz to nauczycielom. Niech zmienia prace, będą mieli luksusy.

Zmiana firmy, a zmiana stanowska to dwie różne rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Oni też nie pojadą, nie będą mieli za co żyć po tym strajku a co dopiero się wakacjowac 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×