Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zofia

Mam nieudane synowe

Polecane posty

Gość Fesch
Dnia 20.04.2019 o 14:34, Gość Malina napisał:

Większość synpwych spędza czas z matkami mężów wyłącznie z kultury. 

No właśnie żeby czasami.mialy trochę tej kultury i tak właśnie zachowywały się wobec teściów. Ale niestety tak czesto bywa że córeczki do mamusi  tak Ale mąż do swojej? O co to to nie!  Bo zaraz będzie maminsynek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk

Rodzice, szczegolnie matki, powonny zrozumiec, ze ich doroslym dzieciom rodzice juz nie sa potrzebni. To smutne, ale prawdziwe. Dorosli by byc szczesliwi potrzebuja zon/mezow/partnerow. W Polsce malzenstwo po 30. Osiagaja stabiluzacje finansowa, zawodowa itp. Moze oni sie nareszcie piczuli w pelni samodzielni, dorosli i ciesza sie tym stanem, ostatecznie odcinaja sie od rodzicow. Dla rodzicow to zawsze trudne, ale to musi zostac zrobione!! A Co do tekstowe, ze zony zawsze z checia biegna do swoich matek, ale do tesciowych juz nie ... Otoz ich matki z nimi nue "konkuruja" o meza!! Malo to jest niespelnionych kobiet, ktore cale uczucia przelewaja na swoich synow, by potem CZESTO NIESWIADOMIE konkurowac z synowa swoja? Synowe czesto sa zaborcze, bo musza nauczy swoich mezow, ze nastapila zmiana kolei rzeczy i teraz rodzina jest gdzie indziej niz dotychczas... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina
20 godzin temu, Gość Zofia napisał:

Nic nie przejaskrawiam. Kiedy statek tonie można by zadać to samo pytanie drugiej stronie -żonie kogo by uratowała pierwszego:  ojca czy męża. Więc lepiej nie stawiajmy nikogo w takiej sytuacji  bo to trudny wybór.

A wiekszosc synowych spędza czas z własnymi  mamusiami niestety, synom to się nie należy bo wówczas  są  mamisynksmi.

Zobowiązanie  co do.pomocy  finansowej w sprawie budowy to byl wybór nasz bez zobowiązań. 

Jeśli jesteś  rodzicem to wiesz co to znaczy pomóc dzieciom. Jeśli nie wiesz to znaczy że jesteś snobem.

Tytuł twojego postu jest już rozszczeniowy i wylewasz swoje niezadowolenie na cały świat.

Nie mam dzieci, ale byłam synowa (już nie jestem z różnych przyczyn). Powiem tak: twoje dzieci poszly swoją drogą i już nie Wroca. Co do statku wybór nie jest trudny, jest słuszny. Żona jest już Najważniejsza kobieta w życiu faceta. Przecież też jesteś żona... Postaw się w tej perspektywie. Skoro DWIE synowe nie chcą mieć z Tobą kontaktu to coś jest nie tak... Nie widzisz wysrodkowania. Moja racja jest najmojsza. Zamiast pisać pierdoły na forum zadzwoń dla nich, zaproś na herbatę i z nimi pogadaj. Bo tak to celu nie osiągniesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×