Apodyktyczna synowa

Przed chwilą, Gość gość napisał:

"Taaa i cale zycie w awanturach."

ALE PRZECIEŻ ON JEST POTULNY JAK SZCZENIACZEK - A I TAK MA CAŁE ŻYCIE W AWANTURACH.

I tak go rozwód czeka. tO CZYM RYZYKUJE?

Niczym nie ryzykuje, ale to nic nie da.Za pozno.Od poczatku jakby postawil granice to moze by jakos to bylo chociaz watpię, bo ona ma po prostu taki apodyktyczny charakter i nic i nikt tego raczej nie zmieni.Zle sie dobrali i tyle.

"Niektórzy lubią taką relację pies i pani." - ale to są relacje ZBOCZONE! Proponuję wyrzec się takiego zboczonego syna...

"Zle sie dobrali i tyle."

A może właśnie dobrali się bardzo dobrze - cipa i peesda-twarda. Para jak ta-la-la.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

"Zle sie dobrali i tyle."

A może właśnie dobrali się bardzo dobrze - cipa i peesda-twarda. Para jak ta-la-la.

Skoro mu to pasuje to masz racje.Dobrali sie idealnie i moze to tylko jego matce przeszkadza.

36 minut temu, Gość Gość napisał:

Skoro synowi to odpowiada, to po co się wtrącasz w jego życie? 

Niektórzy lubią taką relację pies i pani.

Niech żyją jak chcą. 

Nie czytałeś chyba od początku. Pewnie że niech żyją jak chcą nawet niech bo leje go głowie. Ale ale u siebie w domu. Będąc w gościnie odrobinę taktu i kultury się należy.  Nawet jeśli za nami nie przepada to niestety zachować trzeba się umieć.

Co do darowizny to darowizna jest tylko na syna( jest mowa darowizny, przelew na jego konto i zgłoszenie do US) . Dom budują na ich obu. Gdyby cos w małżeństwie nie wyszło  to przy  podziale  majątku ma dowody ze wkład osobisty jego jest większy ( ten z darowizny) Też jesteśmy zorientowani juz niestety na wszelki  wypadek. Znamy z przypadku znajomych  gdzie nie dopatrzyli formalności i majątek dzielony na pół przy  rozwodzie nawet jak druga strona nie wniosła nic. Z drugiej strony chodzi też o podatek bo darowizna na ich obu skutkowało by podatkiem za synową.

A czy Ty kobieto nie rozumiesz, ze Twoj syn Twoją darowiznę może scedować na swoją żonę?

To nie dziala tak, ze skoro Ty mu cos podarowalas to on tego nie moze podarowac komus innemu.

Może owszem. Ale nie do końca masz rację. 

A poza tym może zwyczajnie przepuścić na ... - i przy podziale majątku peesda blada.

Zeniferia - ty lepiej grządek doglądaj. Bo syna to ty już spier..liłaś - a jak ci marchew sparcieje, to mała szkoda będzie!!!

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Skoro mu to pasuje to masz racje.Dobrali sie idealnie i moze to tylko jego matce przeszkadza.

Chyba ojcu bo to on zareagował  i dlatego  pani sie obraziła. Matka tylko założyła post opisując sytuację co nie oznacza że pewnie jej tez to przeszkadza 

A ten ojciec to na ilu hektarach rozkraczony?

Bo tu wieje raczej sporą wiochą....

Umowa darowizny,  przelew  na konto syna, powinien tez zarejestrowac darowiznę pieniężną na rzecz syna w US, aby nie było wątpliwości co do źródła pochodzenia środków finansowych na budowany dom.

Nawet gdy budowany dom stanie się majątkiem wspólnym na zasadzie wspólności ustawowej, syn będzie mogł – w przypadku podziału majątku ( rozwodu)  – podnosić kwestię nakładów z majątku odrębnego na majątek wspólny.

8 minut temu, Gość gość napisał:

A ten ojciec to na ilu hektarach rozkraczony?

Bo tu wieje raczej sporą wiochą....

A po czym tak mniemasz? 

5 minut temu, Gość windyk napisał:

Umowa darowizny,  przelew  na konto syna, powinien tez zarejestrowac darowiznę pieniężną na rzecz syna w US, aby nie było wątpliwości co do źródła pochodzenia środków finansowych na budowany dom.

Nawet gdy budowany dom stanie się majątkiem wspólnym na zasadzie wspólności ustawowej, syn będzie mogł – w przypadku podziału majątku ( rozwodu)  – podnosić kwestię nakładów z majątku odrębnego na majątek wspólny.

Nie bądż śmieszny.Jak na nią sceduje swoja darowiznę to moze tylko pozniej gorzko zapklakac nad rozlanym mlekiem.

"A po czym tak mniemasz? " - po zapachu!!! Nie zgadza się?

Ludzie dajcie synowi spokój. To jego życie wy macie swoje. 

Niech oni żyją jak chcą. 

Trudno. To już ich problem. 

Ale co to jej da jak za tą kasę będą budować dom dla ich obu. Bywa że dopisuje się współmałżonka do swojego majątku osobistego np.nieruchomosci żeby  byla wspólnościa. Ale kasę?  Byłby głupi bo wtedy wiadomo jaki ma szanowna małżonka cel: przepuścić. A z domu nici.

Sara - ty to już ić spadź! Bo pier...isz jak mocno potuczona.Tylko najpierw wyjmij sztuczną szczękę - bo sie zadławisz....

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ludzie dajcie synowi spokój. To jego życie wy macie swoje. 

Niech oni żyją jak chcą. 

Masz rację.  Temat zatoczył szeroki krąg. Ludzie tutaj często piszą nie na temat i zdarza się że obrażają innych.  No cóż każdy ma dostęp do netu i nie każdy pisze żeby pomóc czy doradzić 

5 minut temu, Gość Sara napisał:

Masz rację.  Temat zatoczył szeroki krąg. Ludzie tutaj często piszą nie na temat i zdarza się że obrażają innych.  No cóż każdy ma dostęp do netu i nie każdy pisze żeby pomóc czy doradzić 

Nikt tu nikogo nie obraza.To ty nie masz nic do powiedzenia na temat wiec co tu robisz?

Tak to jest z nadopiekuńczymi mamusuami. Nie mogą pogodzić się z faktem, że syn jest dorosły. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak to jest z nadopiekuńczymi mamusuami. Nie mogą pogodzić się z faktem, że syn jest dorosły. 

Akurat tu nie nadopiekunczosci. Normalna rodzina. Czytaj uwaznie i ze zrozumieniem. Zdarzaja sie wredne tesciwe, ale tez wredne synowe. Zapewne jestes taka patolą jak synowa autorki. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak to jest z nadopiekuńczymi mamusuami. Nie mogą pogodzić się z faktem, że syn jest dorosły. 

Nooo. Taki dorosły, ze robi za popychadlo.Jakby matka byla nadopiekuńcza to by syna broniła jak lwica i taka synowa nie miałaby wstępu do jej domu, a ona się tylko martwi i to jest normalne.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Nooo. Taki dorosły, ze robi za popychadlo.Jakby matka byla nadopiekuńcza to by syna broniła jak lwica i taka synowa nie miałaby wstępu do jej domu, a ona się tylko martwi i to jest normalne.

Nie zabroni jej wstępu do domu, bo dobrze wie, że syn wtedy też nie przyjdzie. 

A ona nie może przeboleć tego, że teraz na pierwszym miejscu w jego życiu jest żona. 

A czy jest popychadlem nie wiemy. Takie zazdrosne mamuśki dużo sobie dodają, aby oczernić synowe. 

37 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie zabroni jej wstępu do domu, bo dobrze wie, że syn wtedy też nie przyjdzie. 

A ona nie może przeboleć tego, że teraz na pierwszym miejscu w jego życiu jest żona. 

A czy jest popychadlem nie wiemy. Takie zazdrosne mamuśki dużo sobie dodają, aby oczernić synowe. 

 

No to niech nie przychodzi.Jak mu zonka dopierdzieli zdrowo to moze dotrze do niego cos.

Taa mamuska zazdrosna, ze syn jest traktowany jak smieć.

42 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie zabroni jej wstępu do domu, bo dobrze wie, że syn wtedy też nie przyjdzie. 

A ona nie może przeboleć tego, że teraz na pierwszym miejscu w jego życiu jest żona. 

A czy jest popychadlem nie wiemy. Takie zazdrosne mamuśki dużo sobie dodają, aby oczernić synowe. 

 

Choc jestem tolerancyjna to pogoniłabym taka pis*de na cztery wiatry. Mozna byc dobrym i sie starac, ale gdy ktos tego niedocenia to paszoł won. Uwazam, ze nie powinno sie mieszac w zwiazki dzieci, ale tu nie mozna milczec. Zle wybral i tyle w temacie. Odpowiednio bym go nakierowala, stety niestety synowa nic nie warta. A moja tolerancyjnosc jest bardzo duza- do czasu!

2 minuty temu, Gość gość napisał:

No to niech nie przychodzi.Jak mu zonka dopierdzieli zdrowo to moze dotrze do niego cos.

Taa mamuska zazdrosna, ze syn jest traktowany jak smieć.

Niestety tu jest inny przypadek . Typowa, niewdzieczna, wredna i sukowata synowa. 

...I PIERDOŁOWATTY SYNUŚ.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

...I PIERDOŁOWATTY SYNUŚ.

moze zmądrzeje

16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Choc jestem tolerancyjna to pogoniłabym taka pis*de na cztery wiatry. Mozna byc dobrym i sie starac, ale gdy ktos tego niedocenia to paszoł won. Uwazam, ze nie powinno sie mieszac w zwiazki dzieci, ale tu nie mozna milczec. Zle wybral i tyle w temacie. Odpowiednio bym go nakierowala, stety niestety synowa nic nie warta. A moja tolerancyjnosc jest bardzo duza- do czasu!

Właśnie widać tu Twoja tolerancję.

Żal... 

16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Niestety tu jest inny przypadek . Typowa, niewdzieczna, wredna i sukowata synowa. 

Wiem.