Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Teresa0

Czy można odzyskać dom brata?

Polecane posty

Brat sprzedał swój dom zapisany na niego za marne grosze po kryjomu przed rodziną. Nie ma orzeczenia o niepełnosprawności ale nie jest zdrowy zdrowy psychicznie. Czy siostra może odzyskać dom. Do jakiego czasu ważne jest wycofanie umowy o sprzedaży?
On obecnie nie ma gdzie mieszkać.
Jest chory psychicznie od dzieciństwa. (zdanie rodziny)

Mama zapisała bratu dom testamentem na zwykłej kartce a mnie bloki. Wiedziała jaki jest lekkomyślny więc prosiła abym się nim zaopiekowała. Dom ten wysądował ponieważ cały majątek tzn. bloki i dom należały do nas na pół i sąd rozdzielił bo miałam ½ domu i ½ bloków. Brat wyrzucił mnie z tego domu groził podpaleniem wszystko niszczył i zmusił do podpisania ugody, bałam się o dzieci, straszył piłą elektryczną ale nie brano tego p[od uwagę. Oddał dom obcym ludziom nie wiem dokładnie za ile. On ma padaczkę i przebywał w szpitalu przed czy po podpisaniu umowy. Nie wiem czy był świadomy. Nabywcy udali że nie wiedzieli że ma siostrę i rodzinę, pochodzą z sąsiedniej wioski i zrobiono to po kryjomu. Napisał lekarz że miał atak poalkoholowy i jak sobie przypominam wcześniej też miał ataki ale ukrywał, że nie wiedział co to było. Przychodzili różni kupcy wcześniej ale zauważali że jest samotny i nie wie gdzie będzie mieszkał więc odstępowali od kupna. Mama nie chciała się z tym pogodzić iż brat jest niepełnosprawny, nigdy nie był badanym choć babcia powiedziała iż „Coś mi się zdaje, że ta nasza praca pójdzie w niwecz bo on nie jest akuratny” a mama na te słowa się obraziła a teraz po latach tak się oto stało. Nabywca powiedział że wynajmował bloki a teraz się okazało że są jego własnością, znajdują się ulicę dalej i teraz je sprzedaje a nie zaproponował bratu zamiany za dom co jest bardzo dziwne. Wziął kredyt na ten dom a okazało się, że wziął 90 tys. na ogrodzenie tego domu. Obecnie brat siedzi u mnie na działce, nie mam tu żadnych wygód. Nic sobie nie kupił. Jest uzależniony od komputera i sprzętu elektronicznego, mówi od rzeczy, ma się za jakiegoś bosa. Chciał wyjechać za granicę ale go cofnięto nie wiadomo z jakich przyczyn. Dom który posiadał bym budowy właśnie dla nas przez dziadków i było to naszą pamiątką i zabezpieczeniem bytu dla brata. Część swojego pola też sprzedał i ogłosił sprzedaż następnej działki. Pozbawia się wszelkiego dobra i działa na swoją niekorzyść oczekując opieki od nas. Wcześniej rozmawialiśmy o jego przeszłości i prosiliśmy go aby domu nie sprzedawał a jeśli będzie mu brakować pieniędzy to mu pomożemy. Wspomagaliśmy go kulinarnie, często u nas bywał a mimo wszystko powiedział że nas nie będzie słuchał tylko zrobi to co mu się podoba. Powiedział, że w domu tym go straszyło a ktoś mu doradził żeby sprzedał bo dom ten może się zawalić. Wszystkie meble rozdał sąsiadom za darmo. Dom posiadał kanalizację, centralne ogrzewanie, wymienione okna i dach, dwa garaże i murowaną szopę. Nie wiadomo kto to był ten rzeczoznawca. Być może był to jakiś znajomy który wycenił dom za piwo. Teraz uważa że uwolnił się od koszenia trawników i dbania o siebie. Wziął z domu tylko laptop i parę ciuchów. Całymi dniami przesiaduje przed komputerem i nic go nie obchodzi. Nigdy nie pracował, nie pracuje i nie zamierza pracować. To mama utrzymywała go z własnej emerytury. Teraz pozbawił się wszystkiego. Prosiłam aby odwołał tę sprzedaż i zamienił na wynajem tego domu za włożony tam wkład ale on nigdy nikogo z rodziny nie posłucha i nigdy nie przyzna się do swojego błędu. Nie wiem jak wyobraża sobie dalsze życie. Ja powiedziałam że też mogę zrobić to co mi się podoba i sprzedać wszystko i wyjechać tam gdzie mnie nie znajdzie.

Rzeczoznawcę załatwili ci który kupowali dom. Tak to rozegrali że załatwili rzeczoznawcę żeby mój brat nie musiał się fatygować i chyba był z nimi ten rzeczoznawca z kupującymi.

Brat chciał sprzedać dom bez rzeczoznawców ale kupujący zaproponowali żeby rzeczoznawca był przy tym i tak się też stało

Zawsze był i jest bezrobotny bez renty i ma zero dochodów
Przed podpisaniem umowy kupna sprzedaży wyszedł ze szpitala po ataku padaczki. Nie wiem czy był świadomy tego co robi. Jest zakupoholikiem sprzętu komputerowego dlatego pieniędzy nie chce oddać ani nie stara się o mieszkanie komunalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli brat by się w to nie chciał mieszać i żeby to załatwiać bez jego udziału?
Bardzo ciężko jest go do czegokolwiek przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość x

taki dom nie ma już dużej wartości jeśli wyposażenie było z lat 90. Tylko współczesne domy ze współczesną armaturą mają wysoką cenę.

A za ile brat sprzedał dom i ile miał m2 ? Czy ziemia pod domem też była jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeta

Jak dom jego to sprzedał, teraz niech będzie bezdomnym i co się wtrącasz? Ja bym takiego brata olał. Jeszcze mu mieszkanie komunalne miasto miałoby dać? Takiego nieroba to pod most.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×