Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fioletowe spodnie

W przyszłym tygodniu skończę 35 lat ... i co mam ... nic w zasadzie

Polecane posty

Gość fioletowe spodnie

z tego, co najbardziej chciałam...

chcialam dziecko... nie mam.

Mam fajną pracę którą lubię, zarabiam hm tak sobie, bo tylko troszkę ponad 3 tysiące zł netto na miesiąc, za 150-155 godzin... często mogę pracować z domu, ... mąż mnie kocha,  mamy ładne mieszkanie...  wakacje  co roku, czy to Włochy czy to Malta, a  na 2020 już planujemy Japonię.

 no i co z tego, pytam samą siebei czasem... pierwszą ciaże poroniłam, 3 lata temu.  w 11 tygodniu.

drugą też, w styczniu tego rok... 14 tydzien ... 

moja siostra zarabia 2 tydiące, jej mąż też mniej niż ja... nie mają tak fajnego auta czy mieskzania jak my...ale mają zdrową córkę, już 5letnią...  i oni są spełnieni... mąż móqi mi, że może sie jeszcze uda, ja nie wiem...  myslę, że nienawidzę kobiet w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znam kobietę ktora poronila 7 razy w tym raz urodziła w 8 msc i dziecko zmarło. Idź do.lekarza, zrób badania, podejmij leczenie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izka

zrób badania czemu poroniłaś i na pewno bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulalo

Co 6 ciąża jest niedonoszona. Może jakaś dieta, ustal przyczynę, nie poddawaj się działaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhvbhj

Temat w stylu jaka to ja jestem bogata i żeby się pochwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale marudzisz.

Moja siostra ma tyle co ty, a nie mają z mężem nawet mieszkania czy samochodu na własność. Całe życie pod górkę z powodów, których tu nie będę wymieniać. Również brak dziecka, mimo że od 4 lat się starają. Wakacje u nich to rzadkość.  Więc nie marudź, bo żyjesz oderwana od rzeczywistości. Nie jesteś jedyna, która musi trochę zapracować na swoje szczęście. Takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale nigdy się nie docenia tego co się ma. Gdy nie mieliśmy z mężem dzieci, ale bylo już mieszkanie i calkiem dobre pieniądze, to też bylam sfrustrowana i zamiast się cieszyć i podróżować i uprawiać seks, to mąż ciągle siedział w robocie, robota była bożkiem, za to ja plakalam że jestem taka gruba i brzydka. A po kilku latach gdy sytuacja się odmieniła, to jesteśmy sfrustrowani bo dzieci zabieraja całą energię, kasy mniej, czasu mniej a ja starsza i jeszcze grubsza. A powinnam być zadowolona, bo cel rodzina osiągnięty.

Nie mówię że masz się cieszyć tym, co masz, bo tak się nie da. Ale pocieszam Cię, że wokół pełno frustratów (z różnych powodów), na pewno z dziećmi także.

Popieram rady przedmówczyń. Zrób sobie te badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vilgefortz
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ale marudzisz.

Moja siostra ma tyle co ty, a nie mają z mężem nawet mieszkania czy samochodu na własność. Całe życie pod górkę z powodów, których tu nie będę wymieniać. Również brak dziecka, mimo że od 4 lat się starają. Wakacje u nich to rzadkość.  Więc nie marudź, bo żyjesz oderwana od rzeczywistości. Nie jesteś jedyna, która musi trochę zapracować na swoje szczęście. Takie jest życie.

Mądra wypowiedź, co teraz się dzieje z ludźmi, że  cyt."moja siostra zarabia 2 tydiące, jej mąż też mniej niż ja... nie mają tak fajnego auta czy mieskzania jak my..."  ta wypowiedź to ludzki dramat. Czy tylko liczy się mieć ładniejsze auto lub mieszkanie niż znajomi. Sam zauważyłem, że zaczynam stronić od rodziny lub niektórych znajomych, bo główny temat to kasa lub "moje genialne dzieci". Z dzieciństwa pamiętam, że kiedyś odwiedzano się żeby się spotkać z drugim człowiekiem, teraz wielu zaprasza żeby się chwalić. Do autorki, nawet jak nie uda się mieć dziecka to życie może mieć rózne oblicza, znam małżeństwo które nie może mieć dzieci, a są bardzo pozytywnymi ludźmi, podróżują, pomagają innym. Tak że wszystko przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unhappy

Pomysl, ze wiele kobiet oddaloby wszystko za to, co Ty masz. Ja z kolei w przyszlym tygodniu skonczę 33 lata, czyli tylko 2 lata mniej niz Ty i najbardziej chcialam miec milosc, męza, wspolne mieszkanie i podroze. A nie mam nic z tych rzeczy. Stracilam lata na chore zwiazki bo tylko na chorych facetow trafialam, haruję cięzko tez za nieco ponad 3 tysiące, odkladam kasę na podroze i mieszkanie, ale w takim tempie odkladania tysiak na miesiac (przy dobrych wiatrach), to nigdy nie uzbieram nawet na wklad wlasny, a na podroze mam, ale nie mam z kim jezdzic. Oddalabym wszystko za znalezienie odpowiedniego faceta, takiej bratniej duszy, kogos z kim wreszcie mielibysmy podobne proprytety. I co, ...... Nikt taki się nie pojawil. Gdyby w dodatku zlapalo mnie parcie na macierzynstwo, to mialabym totalnie przesrane, no bo jak bez faceta? Takze kobieto, uwierz, zd nie masz najgorzej. Masz kochającego męza, swoj wlasny kąt ba ziemi i podroze - cos, za co wiele kobiet daloby się pokroic. Moze odpusc to dziecko, daj na luz, korzystaj z zycia, ciesz się podrozami i męzem, a wtedy się uda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vilgefortz
3 minuty temu, Gość Unhappy napisał:

Pomysl, ze wiele kobiet oddaloby wszystko za to, co Ty masz. Ja z kolei w przyszlym tygodniu skonczę 33 lata, czyli tylko 2 lata mniej niz Ty i najbardziej chcialam miec milosc, męza, wspolne mieszkanie i podroze. A nie mam nic z tych rzeczy. Stracilam lata na chore zwiazki bo tylko na chorych facetow trafialam, haruję cięzko tez za nieco ponad 3 tysiące, odkladam kasę na podroze i mieszkanie, ale w takim tempie odkladania tysiak na miesiac (przy dobrych wiatrach), to nigdy nie uzbieram nawet na wklad wlasny, a na podroze mam, ale nie mam z kim jezdzic. Oddalabym wszystko za znalezienie odpowiedniego faceta, takiej bratniej duszy, kogos z kim wreszcie mielibysmy podobne proprytety. I co, ...... Nikt taki się nie pojawil. Gdyby w dodatku zlapalo mnie parcie na macierzynstwo, to mialabym totalnie przesrane, no bo jak bez faceta? Takze kobieto, uwierz, zd nie masz najgorzej. Masz kochającego męza, swoj wlasny kąt ba ziemi i podroze - cos, za co wiele kobiet daloby się pokroic. Moze odpusc to dziecko, daj na luz, korzystaj z zycia, ciesz się podrozami i męzem, a wtedy się uda. 

Nie miej ciśnienia na faceta, to naprawdę nic dobrego takie ciśnienie. Jak ma przyjść to sam przyjdzie, miej swoją pasję, podróżować też możesz, facet do tego nie jest potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychiatra

Witam. Z Twoimi zarobkami to sama na ten "dobrobyt" nie zapracowałaś, więc nie wiem skąd potrzeba pisania co Ty masz. Pycha przez Ciebie przemawia. W tym wieku możesz próbować ale ciężko będzie zajść w ciążę, tym bardziej z takim ...ycznym nastawieniem. Nienawidzic kobiety w ciąży sobie możesz, z drogi im najlepiej schodź bo jakaś straszna energia od ciebie bije już z napisanych słów a co dopiero na żywo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unhappy
7 minut temu, Gość Psychiatra napisał:

Witam. Z Twoimi zarobkami to sama na ten "dobrobyt" nie zapracowałaś, więc nie wiem skąd potrzeba pisania co Ty masz. Pycha przez Ciebie przemawia. W tym wieku możesz próbować ale ciężko będzie zajść w ciążę, tym bardziej z takim ...ycznym nastawieniem. Nienawidzic kobiety w ciąży sobie możesz, z drogi im najlepiej schodź bo jakaś straszna energia od ciebie bije już z napisanych słów a co dopiero na żywo. 

Widac, ze w doopie byles i gowno widziales i nie jestes zadnym psychiatra, skoro tak chamsko odpisales autorce wątku. Jeszcze ją dolujesz, ze w wieku 35 lat nie zajdzie w ciązę, mądry jestes? Kobiety teraz rodzą do 40ki! Dziewczyna marzy o dziecku i stad jej zazdrosc do ciezarnych. Calkowicie zrozumiale. Ja tez nie mogę patrzec na pary i od lat nie chodzę na sluby z powodu wlasnego braku szczescia w miłosci, po prostu juz rzygam cudzym szczesciem, bo ilez mozna? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vilgefortz
1 minutę temu, Gość Unhappy napisał:

Widac, ze w doopie byles i gowno widziales i nie jestes zadnym psychiatra, skoro tak chamsko odpisales autorce wątku. Jeszcze ją dolujesz, ze w wieku 35 lat nie zajdzie w ciązę, mądry jestes? Kobiety teraz rodzą do 40ki! Dziewczyna marzy o dziecku i stad jej zazdrosc do ciezarnych. Calkowicie zrozumiale. Ja tez nie mogę patrzec na pary i od lat nie chodzę na sluby z powodu wlasnego braku szczescia w miłosci, po prostu juz rzygam cudzym szczesciem, bo ilez mozna? 

Myślisz, że oni wszyscy tacy szczęśliwi? To dlaczego tyle rozwodów. Moja znajoma wzięła ślub w wieku 36 lat, do 40 urodziła dwoje dzieci. wszystko przed tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cieżarna

Hej. Mam 29 lat i dzięki ciężkiej pracy finansowo nie narzekam mimo, że nie stać mnie na Japonię... Doceń co masz, uwierz ze najważniejsze jest zdrowie i miłość. Wyobraź sobie że maz odchodzi albo ciężko zachorujesz. Co wtedy? Może już tak mam być, nie każdy może mieć dziecko. Myślałaś o adopcji? Leczeniu? Osobiście jestem w ciąży i ci współczuje mimo, że w tym poście jest sporo pychy?, Mam w otoczeniu osobę w Twoim wieku, z podobnym problemem. Nie obnosilam się przy niej z ciąża, wiem że cierpi. Aż przy kilku spotkaniach, kiedy wyrzuciła z siebie slowa-"dzieci są głupie, mam dość innych dzieci, ciężarne są brzydkie i zostają im rozstępy, ja bym porodu nie przeżyła, no wiesz jeszcze dobrze wyglądasz ale to kwestia czasu. Oooo zobaczysz jak urodzisz..." Jak można tak się zwracać do kogoś w tym do kobiety w ciąży która cieszy się maleństwem i drży przed każdym wynikiem badań?!?!?!?!?!? Nie stan się takim człowiekiem, bo stracisz wszystko... Teraz przy sporadycznych spotkaniach mam w nosie jej zachowanie, zakładam ...enki opinajace brzuch z dekoltem, jej mąż prawi mi komplementy a ona cała się gotuje. To ona ma problem. Ja mam prawo być szczęśliwa. Współczulam dopóki nie stała się takim potworem... A pisze to żebyś zobaczyła jak widzą to kobiety będące po drugiej stronie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Cieżarna napisał:

Hej. Mam 29 lat i dzięki ciężkiej pracy finansowo nie narzekam mimo, że nie stać mnie na Japonię... Doceń co masz, uwierz ze najważniejsze jest zdrowie i miłość. Wyobraź sobie że maz odchodzi albo ciężko zachorujesz. Co wtedy? Może już tak mam być, nie każdy może mieć dziecko. Myślałaś o adopcji? Leczeniu? Osobiście jestem w ciąży i ci współczuje mimo, że w tym poście jest sporo pychy?, Mam w otoczeniu osobę w Twoim wieku, z podobnym problemem. Nie obnosilam się przy niej z ciąża, wiem że cierpi. Aż przy kilku spotkaniach, kiedy wyrzuciła z siebie slowa-"dzieci są głupie, mam dość innych dzieci, ciężarne są brzydkie i zostają im rozstępy, ja bym porodu nie przeżyła, no wiesz jeszcze dobrze wyglądasz ale to kwestia czasu. Oooo zobaczysz jak urodzisz..." Jak można tak się zwracać do kogoś w tym do kobiety w ciąży która cieszy się maleństwem i drży przed każdym wynikiem badań?!?!?!?!?!? Nie stan się takim człowiekiem, bo stracisz wszystko... Teraz przy sporadycznych spotkaniach mam w nosie jej zachowanie, zakładam ...enki opinajace brzuch z dekoltem, jej mąż prawi mi komplementy a ona cała się gotuje. To ona ma problem. Ja mam prawo być szczęśliwa. Współczulam dopóki nie stała się takim potworem... A pisze to żebyś zobaczyła jak widzą to kobiety będące po drugiej stronie

 

Ty nie umiesz wspolczuc. Postaw się na miejscu autorki. Ciekawe czy w jej wieku i w jej sytuacji mialabys silę, zeby cieszyc się z ciąz kolezanek wokol? Nie wiesz tego bo nie przezylas. Uwazaj co piszesz, bo wlasnie z twojego postu wieje pychą. Uwazaj zebys czasem nie poronila i sama nie miala problemu. Z takim mysleniem nalezy ci się poronienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ty nie umiesz wspolczuc. Postaw się na miejscu autorki. Ciekawe czy w jej wieku i w jej sytuacji mialabys silę, zeby cieszyc się z ciąz kolezanek wokol? Nie wiesz tego bo nie przezylas. Uwazaj co piszesz, bo wlasnie z twojego postu wieje pychą. Uwazaj zebys czasem nie poronila i sama nie miala problemu. Z takim mysleniem nalezy ci się poronienie.

A Ty jesteś Bogiem i wiesz co się komu należy???? napisała że nie obnosila sie w ciąży dopóki nieudolna wariatka nie zaczęła jak nagabywac. Wtedy odpuściła. Po co starać się dla kogoś kto na siłę próbuje ci wmówić że jesteś w starszej sytauacji a naprawdę sam tego pragnie? Choroba psychiczną powiało. Można wspolczuc, ale nikt tu przyzwolenia wariatom na takie zachowanie nie da i dobrze. Moja siostra też nie mogła zajść. SKUPIŁA SIĘ ZATEM NA SOBIE, NA BADANIACH, NA MĘŻU, NIE ZIONELA OGNIEM NIENAWIŚCI, PO KILKU LATACH JEST SUPER MAMĄ. Jak widać niektóre według was maja prawo robić co chcą bo czegoś nie mają. To ja pójdę i sąsiadowi nowe Audi zarysuje bo sam nie mam, koledze Apple z reki wytrace bo nie mam... Nie róbcie z tych biednych bezplodnych ofiar katastrofy wojennej, może kolezanka autorka postu pójdzie na onkologie pozwiedzać i zobaczy co to jest cierpienie bo ni groma nie docenia. I tacy ludzie może właśnie nie powinni mieć dzieci.. Będzie miała dziecko to znowu będzie mało, albo czasu na podróże zabraknie, zaraz coś nowego wymyśli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczor
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ty nie umiesz wspolczuc. Postaw się na miejscu autorki. Ciekawe czy w jej wieku i w jej sytuacji mialabys silę, zeby cieszyc się z ciąz kolezanek wokol? Nie wiesz tego bo nie przezylas. Uwazaj co piszesz, bo wlasnie z twojego postu wieje pychą. Uwazaj zebys czasem nie poronila i sama nie miala problemu. Z takim mysleniem nalezy ci się poronienie.

Uważaj żebyś pod tira nie wpadł bo ci się należy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koorfo
1 minutę temu, Gość Kaczor napisał:

Uważaj żebyś pod tira nie wpadł bo ci się należy 

Wy pier dalaj kaczy ryju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczor
Przed chwilą, Gość Koorfo napisał:

Wy pier dalaj kaczy ryju!

Uważaj uwazaj bo zawału dostaniesz, należy ci sie. Czaryyy maryyyy ...! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szok

Jakim trzeba być człowiekiem żeby życzyć komuś poronienia, śmierci???!!!

Ludzie co się z wami dzieje... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życie

Tak to jest, że nie zawsze ma się co się pragnie. Spróbujcie jeszcze jeśli nie boisz się kolejnego poronienia. A jeśli tak to pomysł o adopcji. Jeśli naprawdę pragniesz dziecka a nie jest to tylko chwilowy kaprys, bo siostra ma dziecko, to adoptuj. Jest mnóstwo dzieci, które czekają na dom... A co do wpisu o zarobkach, to rozumiem że chciałaś napisać że ogólnie wam się powodzi, ale następnym razem nie pisz w ten sposób, bo serio ma to zły wydźwięk i nie dziwię się że taki był tego odbiór. Przede wszystkim nie każdy marzy o górze pieniędzy, bo zamiast zasuwac po 10 godzin woli lżejsza pracę, mniej stresujaca, choć mniej płatna. Nie każdy ma potrzebę szpanu autem, i nie każdy lubi podróżować, a np. Woli zajmować się ogrodem, który wielkich nakładów finansowych nie potrzebuje. To tak na marginesie. A co do dziecka to pamiętaj, że jeśli się pojawi to z dalekich podróży raczej na początku zrezygnujessz, chyba że będziesz typem matki - urodzilam, babcię niech wychowują. Sama przed urodzeniem myślałam że będziemy podróżować jakzwykle ale po porodzie poczułam że 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życie

dzidziuś tego nie chce, bo najlepiej mu w domu wśród znanego mu otoczenia. Także przemysł wszystko. Masz 35 lat. Kobiety rodzą i w wieku 40 lat choć jest to oczywiście bardziej obciążona zagrożeniami ciąża. Zbadaj się, jeśli wszystko ok, próbuj. PS. Czasem warto nie martwić się na zapas, bo samo się zadzieje. Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziewczyno, niejedna dzieciata Ci zazdrości wizji wakacji w Japonii :)

zobaczyć zabytkowe Kyoto, przejść legendarnie zatłoczonymi pasami na Shibuji w Tokio (chyba nic nie przekręciłam :P) a nie jak małoletnie przed 30 rż pchają się w pieluchy, nic nie zobaczyły, nic nie skosztowały w życiu i tak sobie wegetują od raty kredytu do raty kredytu a teraz pewnie mają roszczeniowego nastolatka w domu, którego potrzeby ledwie pokrywają z mężem z dwóch średnich krajowych. Masz niezaprzeczalne powody do satysfakcji, a dziecko to co najwyżej efekt uboczny intensywnego życia (tak jak u mnie)

Gdyby go nie było dramatu w naszym małżeństwie by nie było :) czerpiemy bowiem z życia pełnymi garściami :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile

Ni widzicie ,że to głupie prowo , ile jeszcze będziesz tworzyć tych głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W prz
1 godzinę temu, Onkosfera napisał:

No tak, ale nigdy się nie docenia tego co się ma. Gdy nie mieliśmy z mężem dzieci, ale bylo już mieszkanie i calkiem dobre pieniądze, to też bylam sfrustrowana i zamiast się cieszyć i podróżować i uprawiać seks, to mąż ciągle siedział w robocie, robota była bożkiem, za to ja plakalam że jestem taka gruba i brzydka. A po kilku latach gdy sytuacja się odmieniła, to jesteśmy sfrustrowani bo dzieci zabieraja całą energię, kasy mniej, czasu mniej a ja starsza i jeszcze grubsza. A powinnam być zadowolona, bo cel rodzina osiągnięty.

Nie mówię że masz się cieszyć tym, co masz, bo tak się nie da. Ale pocieszam Cię, że wokół pełno frustratów (z różnych powodów), na pewno z dziećmi także.

Popieram rady przedmówczyń. Zrób sobie te badania.

A ja się ciesze tym co mam każdego dnia. A w oczach ludzi mam niewiele. Niemam dzieci (i dobrze mi z tym). Mam najcudowniejszego męża na świecie mam obie babcie i mamę dwóch braci i cudownych baratnkow. Mam pracę która nawet lubię mam wakacje i święty spokój :))) jestem szczęśliwym człowiekiem 😁😁😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 37 lat

A ja mam 37 lat, tzn skoncze w ta sobote.

mam dziecko 9 -letnie,  mam slabo platna prace. nadwage. problem z tarczyca I nerwice.  mam meza ktory najchetniej gra w gry komputerowe.  nie bylam nigdy w zyciu w takich miejscach co Ty - bylam  na 4 dni w Wilnie I okolicy, no "wow". (choc fajnei bylo).

autorko, pomysl o adopcji. powaznie.

a co do zarobkow autorki, ci ktorzy pisza tutaj ze ona sie chwali zarobkmai... hm sama mam mniej ale jednak nie uwazam ,by 3 tys netto to bylo duzo!! to NIE JEST  duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie zazdroszcze Japonii.I w ogóle nikomu nie zazdroszczę.

Powiem jedno:nie można mieć wszystkiego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalala
7 minut temu, Gość gość napisał:

Dziewczyno, niejedna dzieciata Ci zazdrości wizji wakacji w Japonii 🙂

zobaczyć zabytkowe Kyoto, przejść legendarnie zatłoczonymi pasami na Shibuji w Tokio (chyba nic nie przekręciłam :P) a nie jak małoletnie przed 30 rż pchają się w pieluchy, nic nie zobaczyły, nic nie skosztowały w życiu i tak sobie wegetują od raty kredytu do raty kredytu a teraz pewnie mają roszczeniowego nastolatka w domu, którego potrzeby ledwie pokrywają z mężem z dwóch średnich krajowych. Masz niezaprzeczalne powody do satysfakcji, a dziecko to co najwyżej efekt uboczny intensywnego życia (tak jak u mnie)

Gdyby go nie było dramatu w naszym małżeństwie by nie było 🙂 czerpiemy bowiem z życia pełnymi garściami 🙂

 

No to nie kochasz swojego dziecka...? Skoro dramatu nie byłoby.... Oj żeby Ci tu ktoś zaraz śmierci nie życzył... Ty skutku uboczny.... Jeśli ktoś decyduje się na dziecko przed 30 tka to nie znaczy że nie ma pasji czy ambicji! Może woli mieć większą szansę na dziecko zdrowe, a dziecko da mu motywację żeby zarabiać więcej? Znam takie pary! Jakby czekały na dziecko aż się wzbogaca to nigdy by nie doszły do tego co mają- ani kasy ani może dziecka... . Weź się puknij i nie generalizuj bo chcesz wyjść na inteligentna a jakoś nie wychodzi... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosccccccc

Teraz to jakas licytacja co kto ma kto gdzie byl sie tu robi... haah a autorki nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurek
4 minuty temu, Gość ja mam 37 lat napisał:

A ja mam 37 lat, tzn skoncze w ta sobote.

mam dziecko 9 -letnie,  mam slabo platna prace. nadwage. problem z tarczyca I nerwice.  mam meza ktory najchetniej gra w gry komputerowe.  nie bylam nigdy w zyciu w takich miejscach co Ty - bylam  na 4 dni w Wilnie I okolicy, no "wow". (choc fajnei bylo).

autorko, pomysl o adopcji. powaznie.

a co do zarobkow autorki, ci ktorzy pisza tutaj ze ona sie chwali zarobkmai... hm sama mam mniej ale jednak nie uwazam ,by 3 tys netto to bylo duzo!! to NIE JEST  duzo.

Nie zarobkami a mężem bogatym:) o zarobkach napisała żeby zaraz ktoś nie napisał że jest utrzymanka:) też uważam że to mało, na 35 lat 3 tysiące to nędza, tyle to można zarabiać do 30tki pod warunkiem że ma się pomysł co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×