Annn2020 245 Napisano Luty 14, 2020 Kotkapaprotka chyba nie do końca jest tak jak piszesz. Mała ciągnie z piersi i nagle zaczyna płakać. Pomyślałam że może trudno jej więcej ściągnąć. Ale sprawdziłam po niej laktatorem i pusto. Jak sama odciągałam laktatorem po kilku godzinach to wyszło mi może z 50ml. Jeszcze miesiąc temu jak zostawiłam swoje mleko w butelce to pojawiala się na wierzchu żółta warstwa. A teraz mam wrażenie że mleko jest prawie przezroczyste. Takie chude po prostu. Mieszkam w małej dziurze i tu nie ma doradcy laktacyjnego. Więc już nie wiem kogo słuchać skoro jak twierdzisz pediatra jest niedouczony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotkapaprotka 0 Napisano Luty 14, 2020 Kotkapaprotka chyba nie do końca jest tak jak piszesz. Mała ciągnie z piersi i nagle zaczyna płakać. Pomyślałam że może trudno jej więcej ściągnąć. Ale sprawdziłam po niej laktatorem i pusto. Jak sama odciągałam laktatorem po kilku godzinach to wyszło mi może z 50ml. Jeszcze miesiąc temu jak zostawiłam swoje mleko w butelce to pojawiala się na wierzchu żółta warstwa. A teraz mam wrażenie że mleko jest prawie przezroczyste. Takie chude po prostu. Mieszkam w małej dziurze i tu nie ma doradcy laktacyjnego. Więc już nie wiem kogo słuchać skoro jak twierdzisz pediatra jest niedouczony. Karmię 7 miesiąc, przez pierwsze 6 miesięcy tylko kp, laktatorem odciągam aktualnie może 15-20ml. Często tak jest, że laktator z czasem nie działa. U mnie przez pierwsze 3 miesiące mogłam odciągnąć laktatorem pełną butlę a potem coraz mniej, coraz mniej... Teraz w sumie prawie nic. A synek ciągle 90 centyl, więc to nie jest wyznacznik. To o tej żółtej warstwie co piszesz to też jest dosyć typowe. U mnie na początku całe mleko wręcz było żółte. Teraz jest przeźroczysto/białe i też wydaje się być "chude". To też jest normalne, skład mleka się zmienia na przestrzeni tygodni, ba, nawet w ciągu doby jest inny zależnie od pory. Ale mleko dostosowuje się do potrzeb dziecka, nie może być za chude czy za tłuste. Ja nie jestem specjalistą, ale wiele pediatrów ma nijakie pojęcie o karmieniu, szukają problemu w mleku mamy, w jej diecie (mimo że mleko powstaje z krwi a nie z tego co jesz), każda krostka to dla nich skaza białkowa... Gdybym się posłuchała mojej pediatry to bym nie karmiła już dawno B też były problemy. I u nas się okazało że to krótkie wędzidełko + refluks. A słyszałam też że może mleko mam niewartościowe Myślę, że u Was też może być jakiś problem "techniczny" z przystawieniem, albo karmienie wg zegarka, nawet zmiana pozycji czasem sprawia, że dziecko inaczej przybiera. Na pewno nie ma jakiegoś doradcy choćby w sąsiedniej "małej dziurze"? Nawet jakby miał dojechać i Ty byś miała pokryć koszty dojazdy to wyjdzie taniej niż kupowanie mm. A niestety dopajanie mm to prosta droga do szybkiego zakończenia laktacji, bo piersi muszą mieć sygnał od dziecka ile mleka mają produkować. Jak zamiast np 9x dasz pierś 5x a 4x mm to dla piersi to będzie sygnał "ok, zmniejszamy produkcje". Sorki że tak się produkuję tutaj, ale aż mnie grzeje jak słyszę co pediatrzy mówią mamom Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annn2020 245 Napisano Luty 14, 2020 Ależ produkuj się produkuj.moze cos mądrego z tego wyniose. Właśnie wiem że jak będę dokarmiać to mleka będzie jeszcze mniej. Mało przybrała na wadze więc się zmartwiłam i że głodna jest. Kombinuje tak i tak a ona płaczę przy piersi jakby mimo jej starań mleko nie leciało bo pierś pusta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotkapaprotka 0 Napisano Luty 14, 2020 Ależ produkuj się produkuj.moze cos mądrego z tego wyniose. Właśnie wiem że jak będę dokarmiać to mleka będzie jeszcze mniej. Mało przybrała na wadze więc się zmartwiłam i że głodna jest. Kombinuje tak i tak a ona płaczę przy piersi jakby mimo jej starań mleko nie leciało bo pierś pusta To rzeczywiście brzmi jakby się męczyła przy ssaniu, ale poszukajmy problemu gdzieś indziej niż w ilości mleka. Powiedz mi trochę więcej. Jaka była waga urodzeniowa a ile jest teraz? Jaka data urodzin? I jak to wygląda przy tej piersi - płacze od razu czy po jakimś czasie? Zawsze tak płakała? Ma jakieś inne problemy typu ulewanie, gazy, zielone kupy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dyśka 18 Napisano Luty 14, 2020 Generalnie kotkapaprotka ma trochę racji. Nie ma czegos takiego jak kiepskie, nietresciwe mleko. Ja u Ann obstawialabym na problem z ilością prolaktyny ewentualnie. Może to właśnie kwestia hormonów? Próbowałas jakos rozkrecic laktacje wspomagaczami? Ja napisze od siebie co stosowalam w sytuacjach kryzysowych. Po pierwsze femaltiker. Żadna reklama. Serio dziala. Po drugie herbata z melisy. Po trzecie oprócz przykladania dziecka pobudzanie laktacji laktatorem i częste przykladanie. Oprócz tego kładlam dziecko spac na sobie i nosilam w nosidle przytulone do piersi. Zawsze piersi były pelniejsze. Ale pamietaj też, ze nic na siłę Ann. Jeśli zmuszasz sie do tego karmienia to błąd. Ja też czytałam dużo blogu Hafiji. Choć może nie we wszystkim mam podobny punkt widzenia to jednak ma ona ogromna wiedzę i sporo racji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annn2020 245 Napisano Luty 14, 2020 To rzeczywiście brzmi jakby się męczyła przy ssaniu, ale poszukajmy problemu gdzieś indziej niż w ilości mleka. Powiedz mi trochę więcej. Jaka była waga urodzeniowa a ile jest teraz? Jaka data urodzin? I jak to wygląda przy tej piersi - płacze od razu czy po jakimś czasie? Zawsze tak płakała? Ma jakieś inne problemy typu ulewanie, gazy, zielone kupy? Ur. 6grudnia. Waga 3400 a teraz 4790. Parę minut je ładnie potem zaczyna poplakiwac. Dzieje się tak chyba od początku lutego może parę dni wczesniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotkapaprotka 0 Napisano Luty 14, 2020 Ur. 6grudnia. Waga 3400 a teraz 4790. Parę minut je ładnie potem zaczyna poplakiwac. Dzieje się tak chyba od początku lutego może parę dni wczesniej To nie ma tragedii, jest na 15 centylu... Ale fakt, ze zaczyna płakać po kilku minutach może oznaczać problem z techniką ssania- miałam to samo. Przez 2-3 minuty ok a potem się kręcił, narzekał, odrywał co chwilę, w końcu zaczynał płakać. Okazało się, że ma krótkie wędzidełko i tak jak na początku mleko leci rzadsze i łatwiej je pić tak potem trzeba się trochę bardziej namęczyć, żeby wyssać tzw "mleko II fazy", czyli bardziej gęste, tłuste, które już tak łatwo nie wypływa. I tak jak sobie mój syn radził mimo krótkiego wędzidełka z początku tak potem było mu już za trudno. Podcięliśmy wędzidełko (2x trzeba było bo bardzo głębokie, podjęzykowe) i po niedługim czasie była poprawa. PS: wg pediatry wędzidełko było od początku ok... dopiero doradca laktacyjny stwierdził problem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annn2020 245 Napisano Luty 18, 2020 Cześć dziewczyny jak tam u Was? My już po chrzcie. Mała przespała wszystko. Zarówno msze w kościele jak i przyjęcie. Dalej próbujemy walczyć o KP. I mam pytanie. Wasze maluchy też się tak slinia? Na ząbki za wcześnie. A mała tak pcha rączki do buzi i słini sie na maksa. Zastanawia mnie czym to jest spowodowane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SuperZona 23 Napisano Luty 19, 2020 My też po chrzcie jestem bardzo zadowolona ze mamy to za sobą. Mai odeszła gorączka ale za to ma ogromną chrypkę wczoraj mój mąż miał wolne i pobiegłam trochę po sklepach jak ja to lubię:) A co u was? Ja cały czas na diecie na chrzest kupiłam ...enkę w mohito r 40 czyli jak dla mnie porażka:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emm93 5 Napisano Luty 19, 2020 Zgadzam się z tym, że nie ma czegoś takiego jak mało treściwy pokarm U nas mały waży 6kg 9lutego skończył 2 miesiące Ja już ważę tyle co przed ciążą, ale planuje jeszcze zrzucić żeby się mieścić w białą suknie My chrzcimy razem ze ślubem 20.06 Byłam chora w tamtym tyg... Gorączkę miałam przez kilka dni i przeokropny kaszel. Całe szczęście dzieci się nie zaraziły.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annn2020 245 Napisano Luty 22, 2020 Cześć dziewczyny. Co tak cicho tutaj? Jak się macie i jak maluchy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RozładowanaCiężarówka 🚛 0 Napisano Luty 23, 2020 Cześć, u nas juz 11 tygodni, rośnie jak na drożdżach nie mogę sie nadziwić. W przyszłym tygodniu szczepienia... Eh boje się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SuperZona 23 Napisano Luty 24, 2020 My kolejne szczepienia mamy na początku kwietnia. Fakt czas leci niedawno maluchy były w brzuchu a teraz pomału na zęby będziemy czekać:) u nas ogólnie ok. Są dni lepsze i gorsze ale każda z nas wiedziała na co się pisze;) oby do wiosny i pięknej pogody.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dyśka 18 Napisano Luty 24, 2020 U nas w miare ok. Żadnych chorób na horyzoncie , a to najważniejsze. Dostalam okres kilka dni temu. Hormony szaleja, bo przy okresie mleka miałam tyle co kot napłakał. Gruba jak byłam tak jestem Już ciężko patrzec mi w lustro. Jak skończę karmić to biore sie ostro za siebie. Macie jakieś rady na nieodkładalne dziecko? Serio jedyne czego mam dość to kiepskiej pogody i ciągłego noszenia. Nic ten moj chłopak nie chce sam. Ani bujać sie , ani leżeć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emm93 5 Napisano Luty 24, 2020 My kolejne szczepienie 30.03. Mały usypia mi 21 - 22 i śpi do 5-7 więc przesypia noce Ja już całe szczęście ważę tyle co przed ciąża Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dyśka 18 Napisano Luty 24, 2020 My kolejne szczepienie 30.03. Mały usypia mi 21 - 22 i śpi do 5-7 więc przesypia noce Ja już całe szczęście ważę tyle co przed ciąża Zazdroszcze Ja jestem zalamana moja waga , ale szczerze nie mam pojecia czemu tak jest. Po pierwsze wcale nie jem dużo. Teraz sie pilnuje i odstawilam wszelkie słodycze i niepotrzebne kalorie. Waga dalej stoi w miejscu. Po pierwszej ciąży po 3 miesiącach wyglądałam nieziemsko. Jeszcze schudlam wiecej niz wazylam przed ciąża. A teraz? Masakra jakas. Robie dziennie minimum 2 km spacerem. A najczesciej z 4 czy 5. Zastanawiam sie czy to nie PCOS daje o sobie znać. Moje dziecko tez troszke więcej spi. Zwykle zasypia o 20 i spi ciurkiem do 3 czy 4. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aneczkaa 0 Napisano Luty 24, 2020 Cześć dziewczyny! A mnie tu dawno nie było.. U nas Fabianek ma się dobrze Zasypia koło 19-20 i ostatnio potrafi przespac całą noc do 5-7 Ale za to ciężko w dzień bo nic nie śpi... może strzeli sobie ze 3 drzemki po 20 min ewentualnie na spacerze ale taki jest czuły ze jak podchodzimy pod dom to jest obuuuudzooony że jakby nic nie spał Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emm93 5 Napisano Luty 25, 2020 Cześć dziewczyny! A mnie tu dawno nie było.. U nas Fabianek ma się dobrze Zasypia koło 19-20 i ostatnio potrafi przespac całą noc do 5-7 Ale za to ciężko w dzień bo nic nie śpi... może strzeli sobie ze 3 drzemki po 20 min ewentualnie na spacerze ale taki jest czuły ze jak podchodzimy pod dom to jest obuuuudzooony że jakby nic nie spał O Ja też mam Fabianka Tylko, że mój jeszcze ma drzemkę dłuższą około 10-11 i potem krótka popołudniu oprócz tego, że śpi długo w nocy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emm93 5 Napisano Luty 25, 2020 Zazdroszcze Ja jestem zalamana moja waga , ale szczerze nie mam pojecia czemu tak jest. Po pierwsze wcale nie jem dużo. Teraz sie pilnuje i odstawilam wszelkie słodycze i niepotrzebne kalorie. Waga dalej stoi w miejscu. Po pierwszej ciąży po 3 miesiącach wyglądałam nieziemsko. Jeszcze schudlam wiecej niz wazylam przed ciąża. A teraz? Masakra jakas. Robie dziennie minimum 2 km spacerem. A najczesciej z 4 czy 5. Zastanawiam sie czy to nie PCOS daje o sobie znać. Moje dziecko tez troszke więcej spi. Zwykle zasypia o 20 i spi ciurkiem do 3 czy 4. Wiesz co.. Bardzo możliwe.. A tarczycę masz ok? Ja też nic nie chudłam wcale... Ale musiałam zrezygnować z nabiału. Dodatkowo odrzuciłam słodycze i waga spada o dziwo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RozładowanaCiężarówka 🚛 0 Napisano Luty 25, 2020 Wiesz co.. Bardzo możliwe.. A tarczycę masz ok? Ja też nic nie chudłam wcale... Ale musiałam zrezygnować z nabiału. Dodatkowo odrzuciłam słodycze i waga spada o dziwo. To samo chciałam pisać, tarczyce zbadaj jak jeszcze tego nie zrobiłaś i zobaczysz że zejdzie Ja nie wiem co robię źle, że ten moj prześpi ciągiem w nocy max 4 h Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annn2020 245 Napisano Luty 25, 2020 A ja wróciłam z przychodni i znowu załamka. Mała za znowu za mało przybrała. Wasze maluchy ważą po 6kg a moja ma ledwo 5. Lekarką każe podawać mm chociaż raz dziennie i skierowała nas na badanie moczu. Nie wiem co się dzieje. Nawet jak mała nie "wola" jeść to ja dokarmiam w nocy budzę na karmienie a ona nawet 100g na tydzien nie przybiera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emm93 5 Napisano Luty 25, 2020 A ja wróciłam z przychodni i znowu załamka. Mała za znowu za mało przybrała. Wasze maluchy ważą po 6kg a moja ma ledwo 5. Lekarką każe podawać mm chociaż raz dziennie i skierowała nas na badanie moczu. Nie wiem co się dzieje. Nawet jak mała nie "wola" jeść to ja dokarmiam w nocy budzę na karmienie a ona nawet 100g na tydzien nie przybiera Nie przejmuj się.. Oczywiście badania lepiej zrobić... Ale niektóre dzieci tak mają. Moja córka jak miała rok ważyła 7,5kg i nosiła ubranka na 74...Wszystko było ok, poprostu taka jej uroda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dyśka 18 Napisano Luty 25, 2020 A ja wróciłam z przychodni i znowu załamka. Mała za znowu za mało przybrała. Wasze maluchy ważą po 6kg a moja ma ledwo 5. Lekarką każe podawać mm chociaż raz dziennie i skierowała nas na badanie moczu. Nie wiem co się dzieje. Nawet jak mała nie "wola" jeść to ja dokarmiam w nocy budzę na karmienie a ona nawet 100g na tydzien nie przybiera A Ty karmisz piersia czy mm czy mieszanie teraz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dyśka 18 Napisano Luty 25, 2020 Generalnie Ann to ja na Twoim miejscu ( i wiem , ze mnie fanki kp zlinczuja) dokarmialabym modyfikowanym tersz i zobaczyla czy sa tego efekty. Jest specjalny bebilon dla dzieci z niskim przyrostem masy. a dzisiaj na aptece gemini darmowa dostawa mozesz corke dokarmiac mm. Ale karmic tez piersia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RozładowanaCiężarówka 🚛 0 Napisano Luty 26, 2020 Dziewczyny, czy szczepiłyście dzieci ma menigokoki? Ja sie zastanawiam, jeszcze nie jest za późno a mam mętlik w głowie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annn2020 245 Napisano Luty 26, 2020 Dziewczyny, czy szczepiłyście dzieci ma menigokoki? Ja sie zastanawiam, jeszcze nie jest za późno a mam mętlik w głowie. Ja nie szczepiłam i również nam mętlik w głowie. Mała co prawda dobrze znosi szczepienia ale tak dużo tego... A tak.w ogóle dzięki za wsparcie po moim ostatnim wpisie. Karmie piersią. A dziś próbowałam pobrać małej mocz do badania ale to nie takie proste jak się wydaje. Jutro z drugą proba Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SuperZona 23 Napisano Luty 26, 2020 My szczepimy na rotawirusy i pneumokoki lekarka mi odradziła meginokoki. Czemu szczerze nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dyśka 18 Napisano Luty 26, 2020 Ja nie szczepiłam i również nam mętlik w głowie. Mała co prawda dobrze znosi szczepienia ale tak dużo tego... A tak.w ogóle dzięki za wsparcie po moim ostatnim wpisie. Karmie piersią. A dziś próbowałam pobrać małej mocz do badania ale to nie takie proste jak się wydaje. Jutro z drugą proba Masz woreczek do pobrania? Pamietaj, zeby zanim nakleisz woreczek mocno spryskac skórę octeniseptem. Pewnie to wiesz , ale ja kiedys popelnilam ten błąd i tylko przemylam skórę dziecku i nie zdecynfekowalam octeniseptem. Wyszła w moczy bakteria i lekarz chciał dac antybiotyk od razu. Na szczęście laborantka powiedziała , żeby powtórzyć badanie i właśnie zadziałać z zewnątrz octeniseptem. Czy Twoja córeczka ulewa? Super , że wciąż karmisz piersią Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emm93 5 Napisano Luty 27, 2020 Ja nie szczepiłam i również nam mętlik w głowie. Mała co prawda dobrze znosi szczepienia ale tak dużo tego... A tak.w ogóle dzięki za wsparcie po moim ostatnim wpisie. Karmie piersią. A dziś próbowałam pobrać małej mocz do badania ale to nie takie proste jak się wydaje. Jutro z drugą proba Coś o tym wiem.. Córka urodziła się z bakteria w moczu... Była nawet w szpitalu jak miała 1,5msca. No ciężko pobrać strasznie.. Nam kazała podmyć przed pobraniem, a ona odrazu po wsadzeniu do wody robiła siku.. I po ptokach... Ja szczepię tylko NFZ czyli podstawowe plus pneumokoki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annn2020 245 Napisano Luty 27, 2020 A powiedzcie mi lekarką kazała pobrać ten mocz w okolicach 5-6godz. O innej porze też może być? Bo przecież dzieci raczej na czczo nie są skoro jedzą co parę godzin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach