Termin grudzień 2019

Hej, moja ma już 10 msc i udaje jej się stać w miejscu bez trzymania  wiec pewnie w ciągu 2 tyg będzie sama chodzić już.

a hm je wszystko - jajecznicę, omleta, kanapki z pasta z jajek i awokado, zupki, pulpety, starte jabłko czy marchewkę, banana, makarony czy kasze...chleb tez normalnie. 
 

a mamy 2 żeby dopiero

My ogólnie staramy się jeść wszystko tylko np bułka czy biszkoptem często się Tomek krztusi mam nadzieję że niedługo będzie lepiej, za tydzień kończy 9 miesięcy. Maja uwielbia się bawić z bratem nawet nauczyła się go usypiać i uwierzcie że mamy z niej ogromną pomoc:)

Ja mam 2ke dzieci już więc kolejnego nie planuje Ja zauważyłam, że wychodzą Fabianowi 2ki u góry. Więc mamy dolne jedynki i górne dwójki

11 godzin temu, SuperZona napisał:

My ogólnie staramy się jeść wszystko tylko np bułka czy biszkoptem często się Tomek krztusi mam nadzieję że niedługo będzie lepiej, za tydzień kończy 9 miesięcy. Maja uwielbia się bawić z bratem nawet nauczyła się go usypiać i uwierzcie że mamy z niej ogromną pomoc:)

 Ja kupiłam swojej bidon ten z obciążana słomka ( ja mam bbox) i jak się zakrztusi chlebem to sobie sama bierze i popija woda  bo na ogół to za suche jest i ciezko jej przełknąć a z woda to luz. 

U nas mały tak raczkuje i wszędzie staje że czasem nie mam jak cokolwiek zrobić w domu to jak śpi to szybko latam żeby ogarnąć bo zabawkami mało się interesuje. A jak u Was? Ciekawa jestem ile waży bo je co 2h max3 a chudzielec taki że jakby mało co jadł ☹

Jak tatusie? Pomagają wam trochę? Wracacie do pracy?

11 godzin temu, Aneczkaa napisał:

U nas mały tak raczkuje i wszędzie staje że czasem nie mam jak cokolwiek zrobić w domu to jak śpi to szybko latam żeby ogarnąć bo zabawkami mało się interesuje. A jak u Was? Ciekawa jestem ile waży bo je co 2h max3 a chudzielec taki że jakby mało co jadł ☹

Jak tatusie? Pomagają wam trochę? Wracacie do pracy?

Moja gwiazda też buszuje po całym domu. Normalnie muszę mieć oczy do okola głowy. Z szuflad i szafek wszystko wyciąga, a jej ulubiona zabawa to wylewanie wody z psiej miski. No cóż nie zawsze zdążę dobiec na czas. I też łapie się czego może żeby wstać, a zwłaszcza moich nóg kiedy próbuje zmywać. Je niedużo, dopiero niedawno zaczęła pić 180ml. mleka. Najbardziej lubi suchy chleb ziemniaki i makaron i owoce w postaci musu. Ciężko spodnie jej kupić bo szczupła bardzo w pasie a nogi długie... Ojciec pomaga, kąpię karmi i przewija. W dodatku mała uwielbia się z nim bawić. Ale i tak najczęściej mówi mama

Hej dziewczyny! Jak u was jest już jakiś maluch po roczku? Ktoś zaczął samodzielnie chodzić? My nadal chodzimy przy meblach, Tomek drugi tydzień ma Katar Maja cały czas chodzi do szkoły ale powiem wam że boje się odnośnie tego wirusa  

3 godziny temu, SuperZona napisał:

Hej dziewczyny! Jak u was jest już jakiś maluch po roczku? Ktoś zaczął samodzielnie chodzić? My nadal chodzimy przy meblach, Tomek drugi tydzień ma Katar Maja cały czas chodzi do szkoły ale powiem wam że boje się odnośnie tego wirusa  

Moja starsza córka też jeszcze chodzi do szkoły ale parę koleżanek ma na kwarantannie. My wszyscy byliśmy porządnie przeziębieni a mała miała katar tylko jeden dzień. Twarda jest chyba Co do chodzenia to u nas daleka droga. Mała ledwo się wstawać nauczyła. Nie bardzo wie że można nogami przebierać. A do roczku mamy jeszcze trochę czasu. 

A jak u was że spaniem? Aniela zawsze tak grzecznie spała, nawet na jedzenie się w nocy nie budziła a teraz to jakaś masakra wszystko jej się poprzestawiało. Budzi się czasem w nocy. ma problemy z zasnieciem. A jak się nie wyśpi to jest nie do zniesienia

U nas mały 6 grudnia ma roczek. Robicie gdzieś czy w domu? Fabcio non stop raczkuje a przy łóżku czy meblach staje i nawet czasem się puści i sekunde dwie ustoi sam bez trzymania. Tak to noc nam raczej śpi całą a w dzien jest różnie czasem prześpi godzine i płacz i uśpie go znowu ale wtedy max pół godzinki i potem buszuje po calym domu i koło 20 zazwyczaj śpi U nas maly tez ma katar już tydzien ale widzę że dzisiaj jest już lepiej może w końcu mu przejdzie.. A wy jak tam? Spacerujecie czy mało przez wirusa? Jak u Was? Bo ja przez katar i non stop leje nie wychodzimy aż się duszę w tym domu

A mówi non stop tata a mama nie chce mówić a ogólnie mało zeby coś gadał po swojemu

U nas ze spaniem wygląda tak wstaje 6-7 zaśnie na ok godzinę o 10-11 potem ok 15-16 drzemka ok godziny i 20 do spania na noc. W nocy budzi się na jedzenie ok 24 120ml i 3-4 w nocy też 120ml . Roczek u nas będzie śpiesznie bo 24.12 kawa ciasto i tyle przed południem  na godzinę wpadną goście i tyle. My codziennie wychodzimy nawet jak lekko pada nakładam folie na wózek , w domu można oszaleć. 

A jak z zębami? My mamy 6

Ja to już dawno widziałam kolejne ząbki ale mi się przewidziało i dalej mamy 6. Co do mówienia to Aniela co prawda często mówi mama rzadziej tata, czasem mniam i baba. To by było na tyle także Anneczka nie przejmuj się. Jeszcze kiedyś będziemy marzyć żeby dzieciaczki na chwilę przestały gadac Co do roczku to nie wiem czy w ogóle będzie ale jeśli już to w domu. Tort kawusia i gotowe. Na spacery też chodze jak jest ładnie. Jak wieje wiatr ktorego nie znosze wysyłam tatusia. Pisałyście że wasze maluchy mają katar, podajecie im coś na to? Mała zauważyłam pokasluje od wczoraj i nie wiem jest coś dla takich maluchów na kaszel bez recepty? Znacie coś może? Panie w mojej aptece jak słyszą ze dziecko ma 10m-cy przysłowiowej srac.... ki dostają i nie są w stanie poradzić bo dziecko na wszystko za małe. A dostanie się do przychódni to w obecnej sytuacji łatwe nie jest. 

Petit drill jakoś tak, różowy syrop dawalam dwa razy dziennie po 5ml bez recepty. Pediatra mi polecił. A co do kataru inhalacje, plasty aromactiv i ja na okrętkę odkurzam Nosek

23 godziny temu, SuperZona napisał:

Petit drill jakoś tak, różowy syrop dawalam dwa razy dziennie po 5ml bez recepty. Pediatra mi polecił. A co do kataru inhalacje, plasty aromactiv i ja na okrętkę odkurzam Nosek

Dzięki za informację. Już zakupilam

No Tomek to pił bez problemu, bo w smaku jest naprawdę ok. A odkurzacz do noska masz? Ja tego przy córce nie miałam i nie wiem jak sobie radziłam

My ząbków mamy 5..6 na horyzoncie. Jeszcze nie chodzi Fabian sam. Przy meblach tylko i za rączki. A my na kwarantannie jesteśmy, bo córki wychowawczyni ma koronawirusa. Mały miał katar prawie miesiąc. Dopiero mu przeszło. 

1 godzinę temu, SuperZona napisał:

No Tomek to pił bez problemu, bo w smaku jest naprawdę ok. A odkurzacz do noska masz? Ja tego przy córce nie miałam i nie wiem jak sobie radziłam

Miałam przy starszej córce. Kto wie może się jeszcze gdzieś poniewiera w piwnicy. Do tej póki co nie był potrzebny. Katar miała do tej pory jeden dzień. A syrop piła dzisiaj i mówiła że mniam

Nas na razie oszczędzają wszystkie katary. Nawet starszy nie przynosi nic z przedszkola. To dla mnie szok jakiś , bo jesień zwykle była dla nas koszmarem chorobowym.

Robert juz chodzi sam. Zaczął jak miał 9 miesięcy.  Wygląda to śmiesznie bardzo , bo wygląda jak baby born chodzący

Dyska bardzo szybko poszedł twój synek!

Maja poszla tydzień po roczku,a Tomek zobaczymy może tak jak zrobił prezent w tamtym roku na święta może i w tym zrobi jak teraz tak gadam czy z mężem czy z mamą to śmiejemy się jak można urodzić 24 grudnia porażka  

Ostatnio wspominałam z koleżanką mój poród ( ona urodziła teraz we wrześniu) to naprawdę myślałam że będzie owiele lepiej, nie byłam na to przygotowana. 

Widać z dnia na dzień jak moje dzieciaki są podobne do siebie , myślałam że Tomek będzie bardziej spokojny ale cóż myliłam się widzę jak nauczył się złościć, krzyczeć i odpowiadać ... Nie nie nie... To mu idzie idealnie.  

U nas Fabianowi podawałam Pelafen syrop i żel do smarowania bo bałam się że plasterki odczepi oraz nasivin kids. U nas mały jeszcze nie chodzi a już ma ponad 10 miesięcy od kąd zaczął raczkować to nawet woli sam niż żeby go prowadzać jeszcze troszkę i roczek zastanawiam się kiedy to zleciało a powiedzcie mi też czekacie z obcinaniem włosków? 

Ja Tomkowi sama delikatnie podcinam bałbym się iść do fryzjera. 

My nie mamy co podcinać

Małej grzywa do oczek wchodzi taka ma długa. Ale cienkie i delikatne ma te włosy i ciężko je podpiąć czy związać. Ale na razie jeszcze nie obcinalam

Moja córka jak była mała też tak grzywka jej rosła i ja nie chciałam ściąć potem zauważyłam że zezuje! Jak najszybciej obetnij jej ta grzywkę, szkoda potem twoich nerwów na ćwiczenie oczu ( ja tak musiałam z córką zakrywać oczko itp) 

Ja ci daje tylko dobra radę żebyś nie myślała że tu się wymądrzam

My znowu musieliśmy małemu obciąć przy uszach bo go smyrały włosy i się targał za uszy

2 godziny temu, SuperZona napisał:

Moja córka jak była mała też tak grzywka jej rosła i ja nie chciałam ściąć potem zauważyłam że zezuje! Jak najszybciej obetnij jej ta grzywkę, szkoda potem twoich nerwów na ćwiczenie oczu ( ja tak musiałam z córką zakrywać oczko itp) 

Ja ci daje tylko dobra radę żebyś nie myślała że tu się wymądrzam

Hej. Dzięki za radę. Nawet nie wiedziałam że grzywką może zeza spowodować

Ooo to u nas tez będziemy musieli obciąć bo mu powoli zachodzi na oczy...

A wy jak dziewczyny z pracą? Wracacie? Czy zostajecie z maluchami?

Ja miałam umowę do dnia porodu więc będę szukała nowej jak mały pójdzie do przedszkola..