moje libido umarlo

najpierw byly problemy w zwiazku - partner mi czasem mowil ze przytylam. staralam sie pilnowac z jedzeniem, cwiczylam ale nie bylo efektow. takie gadanie zabijalo moja pewnosc siebie. pozniej okazalo sie ze przyczyna jest niedoczynnosc tarczycy. wiec stad tycie, ciastowate cialo, brak ochoty na zblizenia. teraz gdy sie rozstalismy, gdy sie lecze, nie jest lepiej. kazda scena milosna w filmie budzi we mnie obrzydzenie. nie wiem skad to sie wzielo. boje sie ze mi tak zostanie. mam 30 lat i nie wyobrazam sobie zebym jeszcze miala uprawiac seks. co robic?

Poczytaj o tej tarczycy.

Mafi medycznej nie ufaj, a już na pewno nie bezgranicznie.

Oni nie leczą przyczyn często, tylko objawy.

Podobnie z tyciem.

4 minuty temu, Gość Biblia nie Papiestwo napisał:

Poczytaj o tej tarczycy.

Mafi medycznej nie ufaj, a już na pewno nie bezgranicznie.

Oni nie leczą przyczyn często, tylko objawy.

Podobnie z tyciem.

ale ja nie pytam o leczenie. co innego jest tu problemem

Może masz zaburzenia hormonalne, też tak mam.

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

najpierw byly problemy w zwiazku - partner mi czasem mowil ze przytylam. staralam sie pilnowac z jedzeniem, cwiczylam ale nie bylo efektow. takie gadanie zabijalo moja pewnosc siebie. pozniej okazalo sie ze przyczyna jest niedoczynnosc tarczycy. wiec stad tycie, ciastowate cialo, brak ochoty na zblizenia. teraz gdy sie rozstalismy, gdy sie lecze, nie jest lepiej. kazda scena milosna w filmie budzi we mnie obrzydzenie. nie wiem skad to sie wzielo. boje sie ze mi tak zostanie. mam 30 lat i nie wyobrazam sobie zebym jeszcze miala uprawiac seks. co robic?

Po pierwsze zapomnieć o tamtym gościu. Jak najszybciej. Twój problem jest w głowie, nie w ciele.

Tak jak napisano powyżej, zacznij zgłębiać temat. Nad wszystkim można zapanować. Zrób tak, zeby tamtemu gościowi oczy wyszły kiedy cię zobaczy. Mam znajomą z niedoczynnością. Jest bardzo delikatnie zaokrąglona, a przy tym tak seksowna, że nie mogę od niej oczu dorwać

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Po pierwsze zapomnieć o tamtym gościu. Jak najszybciej. Twój problem jest w głowie, nie w ciele.

Tak jak napisano powyżej, zacznij zgłębiać temat. Nad wszystkim można zapanować. Zrób tak, zeby tamtemu gościowi oczy wyszły kiedy cię zobaczy. Mam znajomą z niedoczynnością. Jest bardzo delikatnie zaokrąglona, a przy tym tak seksowna, że nie mogę od niej oczu dorwać

Ale mnie już nie interesuje jego zdanie. Nie muszę mu niczego udowadniać. Boję się tylko że ta relacja zrobiła mi coś złego. Coś czego nie będę w stanie naprawic. Na sama myśl o seksie czuje obrzydzenie. Mógłby dla mnie nie istnieć. I to nie jest zdrowe.

Spokojnie, nie wpędzaj sie w poczucie winy :)

30lat to jeszcze niejedno przed Tobą. Ktoś tu dobrze napisał, ze warto zajac sie tarczyca, sprawdzic poziomy witamin (zwlaszcza z grupy B oraz wit. D) + elektrolity.

To naprawde istotne wskazniki dla samopoczucia.

Sprobuj tez zadbac o swoje cialo, sama dla siebie, nie dla partnera. Znajdz chwile dla siebie, gdy bedziesz sama, spedz ze soba sama wiecej czasu. Banały, wiem - ale depilacja, pedicure, balsam nawilzajacy... cos co od razu poprawia wyglad skóry i ciała.

Nie badz dla siebie zbyt surowa, Twoje cialo to wartosc taka sama, jak Twoja dusza. 

Glowa do gory, nie tylko modelki uprawiają seks i czuja sie dobrze w swojej skorze. 

Jesli seks jako taki wzbudza w Tobie negatywne emocje, to ja bym zaczela od:

- samodzielnej proby odnalezienia przyjemnosci w seksualnosci jako takiej (poznaj swoje cialo, co daje Ci przyjemnosc, co odpręza, co ewidentnie nie pasuje...)

- jesli nie - to porozmawiaj z kims, kto ma do seksu lżejsze niz Twoje podejście, takze lekarz

Zaburzenia hormonalne, jak nic. To samo jest np podczas karmienia cyckiem. Albo gdy jest długo na tabsach anty.