Homo czy hetero

Witam wszystkich... Na wstępie chciałbym powidzieć że nie szukam hejtu  porady, więc nie staraj się mnie skrzywdzić, bo to i tak ci nie wyjdzie. Ale do rzeczy, mam aktualnie 16 lat i i mam pewien problem. Mam dziewczynę, przyjaciół, na pozór wydaje się kolorowo ale tak nie jest. W wieku 15 lat wylądowałem w psychiatryku po próbie samobójczej, po tym co się stało postanowiłem sobie ze już nigdy nie będę okłamywał samego siebie i innych, ale czuje ze znów to robię. Moja dziewczyna mnie nie podnieca, żadna inna dziewczyna tez mnie nie podnieca, a całując się z nimi nie czuje naprawdę nic. Za to jak kiedyś się całowałem z chłopakiem, lub teraz jak sobie to wyobrażam to na samą myśl mam motylki w brzuchu. I to jest właśnie to, nienawidzę swojego życia, siebie i wszystkiego dookoła. Dlaczego akurat ja. Dlaczego nie mogą podniecać mnie dziewczyny jak normalnego chłopaka! Mam tak od 5-6 lat więc to nie jest okres dojrzewania. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze dziewczyny mnie nie podniecają ale chciałbym mieć dzieci, normalną piękną rodzine, a za to jak mysle sobie o tym ze na starość będę sam z chłopakiem to już mnie odciąga. Dlaczego życie takie jest, wyje jak cholera bo nienawidzę losu, nienawidzę swojej natury, nienawidzę siebie. Jeszcze do tego miałem dzisiaj swój pierwszy raz, ale doszło tylko do minetki bo nie mógł mi stanąć co jest Oczywiste bo kobiety mnie nie podniecają. Do tego podoba mi się strasznie mój kolega. Najchętniej bym po prostu popił tym razem więcej leków wódką i podciął żyły jeszcze na wszelki wypadek, moja przyszłość nieistnieje, jej po prostu dla mnie nie ma. Chyba już nic nie mogę zrobić, co myślicie ? xx