Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomerania

Ona zarabia 10 razy tyle co jaczy to ma sens

Polecane posty

Gość Pomerania

Poznałem kobietę i nic nie wskazywało na to że jest bardzo bogata albo coś takiego byłam ładnie ubrana elegancko bardzo wysokie maniery bardzo się polubiliśmy

ona sama zainicjowała ze mną kontakt i zaczęła się coraz częściej odzywać aż zaczęliśmy się spotykać ostatnio powiedziała mi jakie konkretnie stanowisko zajmuje i Ile zarabia jest to 10 razy tyle co zarabiam ja wmurowano mnie i i nie wiem czy w ogóle to ma szansę na dłuższą metę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Człowieku jasne, że ma! Jak najszybciej ślub i jak wyjdzie to wyjdzie, a jak nie wyjdzie to podział majątku i jesteś na plusie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuuu

Nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I co z tego? To nie ma znaczenia ile ona zarabia. Po prostu się tym nie przejmuj,a z czasem będziesz zarabiał więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Myślę że ja bym sie dziwnie czuł w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Gość Pomerania napisał:

Poznałem kobietę i nic nie wskazywało na to że jest bardzo bogata albo coś takiego byłam ładnie ubrana elegancko bardzo wysokie maniery bardzo się polubiliśmy

ona sama zainicjowała ze mną kontakt i zaczęła się coraz częściej odzywać aż zaczęliśmy się spotykać ostatnio powiedziała mi jakie konkretnie stanowisko zajmuje i Ile zarabia jest to 10 razy tyle co zarabiam ja wmurowano mnie i i nie wiem czy w ogóle to ma szansę na dłuższą metę

Absolutnie nie ma. Kobiety na dłuższą metę gardzą uboższymi od siebie. To raz. Dwa wyobrażasz sobie że to ona będzie płacić za każdym ranem jeśli będzie chciała pójść z Tobą do restauracji która lubi, że będziesz musiał mówić nie mam pieniędzy na każdą propozycję wspólnego wyjazdu (bo raczej nie będzie chciała wypoczywać z tłumem januszów i Jadwiga 500+)?

Ona będziesz się niecierpliwić i irytować a Tobie przełykana dumą będzie rosnąć gorzką gulą w gardle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomerania
6 minut temu, bella napisał:

Ma sens o ile jesteś świadomy jakie minusy wiążą się z zarabianiem dużej kasy (dużo pracy, nadgodziny, słuzbowe telefony nawet po pracy, delegacje, szkolenia itd) i się na to zgadzasz.

🙂

 

ona nie pracuje całe dużo więcej niż 8 godzin dziennie często nawet bierze zdalne sterowanie i jest w pracy dwa 3 dni w tygodniu więc ma więcej wolnego czasu niż większość osób pracujących 8 godzin dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomerania
12 minut temu, Piaskun napisał:

Absolutnie nie ma. Kobiety na dłuższą metę gardzą uboższymi od siebie. To raz. Dwa wyobrażasz sobie że to ona będzie płacić za każdym ranem jeśli będzie chciała pójść z Tobą do restauracji która lubi, że będziesz musiał mówić nie mam pieniędzy na każdą propozycję wspólnego wyjazdu (bo raczej nie będzie chciała wypoczywać z tłumem januszów i Jadwiga 500+)?

Ona będziesz się niecierpliwić i irytować a Tobie przełykana dumą będzie rosnąć gorzką gulą w gardle.

właśnie Tego się obawiam ale chciałem podać opinie kobiet co one o tym myślą najlepiej kobiet które mają jakieś kierownicze stanowiska i zarabiają 30 40000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bylam w zwiazku z facetem ktory zarabial 2 razy mniej ode mnie jednak mi to nie przeszkadzalo! Pieniadze raz sa raz ich nie ma. Nie bylo dla mnie problemem placic za niego np. w restauracji tylko on... Czul sie ciagle niedowartosciowany i mnie z czasen zdradzil... Zalowal, plakal, przepraszal  ale dla mnir po zdradzie nie ma powrotu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bylam w zwiazku z facetem ktory zarabial 2 razy mniej ode mnie jednak mi to nie przeszkadzalo! Pieniadze raz sa raz ich nie ma. Nie bylo dla mnie problemem placic za niego np. w restauracji tylko on... Czul sie ciagle niedowartosciowany i mnie z czasen zdradzil... Zalowal, plakal, przepraszal  ale dla mnir po zdradzie nie ma powrotu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Bylam w zwiazku z facetem ktory zarabial 2 razy mniej ode mnie jednak mi to nie przeszkadzalo! Pieniadze raz sa raz ich nie ma. Nie bylo dla mnie problemem placic za niego np. w restauracji tylko on... Czul sie ciagle niedowartosciowany i mnie z czasen zdradzil... Zalowal, plakal, przepraszal  ale dla mnir po zdradzie nie ma powrotu. 

Abstr...ąc od nieuczciwości zdrady: związek powinien zaspokajać potrzeby emocjonalne obu stron. On nie czuł się przy Tobie mężczyzną.

Fakt faktem wina po całości jest po jego stronie bo nie powinien w ten związek w ogóle wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin

Na pewnym poziomie intelektualnym i ekonomicznym nie ma to znaczenia. Moj maz zarabia dobrze (15-16 tys. netto), a ja znacznie wiecej z perspektywa na jeszcze wiecej. Bardzo cieszy sie z mojej kariery, zalatwia wszystkie sprawy, zeby mnie odciazyc  i nie mialby nic przeciwko temu, aby zredukowac czas pracy i zajac sie wieksza czesc dnia domem albo dzieckiem (jezeli sie zdecydujemy). Nie widzimy w tym zadnego problemu. Moj maz jest moja ukochana emancypantka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Dziewczyny uwielbiają konkretnego stolca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość katrin napisał:

Na pewnym poziomie intelektualnym i ekonomicznym nie ma to znaczenia. Moj maz zarabia dobrze (15-16 tys. netto), a ja znacznie wiecej z perspektywa na jeszcze wiecej. Bardzo cieszy sie z mojej kariery, zalatwia wszystkie sprawy, zeby mnie odciazyc  i nie mialby nic przeciwko temu, aby zredukowac czas pracy i zajac sie wieksza czesc dnia domem albo dzieckiem (jezeli sie zdecydujemy). Nie widzimy w tym zadnego problemu. Moj maz jest moja ukochana emancypantka.

Każdy kapłon domowy o jakim słyszałem, twierdził, że jego kobieta sukcesu tak samo go chwaliła, zanim walnęła go w rogi z mniej feministycznie nastawionym kolegą z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuuu

7uuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po czasie taki facet będzie się czuł jak nieudacznik przy dużych zarobkach kobiety. Chyba że ma w sobie gen pasożyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Torii
2 godziny temu, Gość katrin napisał:

Na pewnym poziomie intelektualnym i ekonomicznym nie ma to znaczenia. Moj maz zarabia dobrze (15-16 tys. netto), a ja znacznie wiecej z perspektywa na jeszcze wiecej. Bardzo cieszy sie z mojej kariery, zalatwia wszystkie sprawy, zeby mnie odciazyc  i nie mialby nic przeciwko temu, aby zredukowac czas pracy i zajac sie wieksza czesc dnia domem albo dzieckiem (jezeli sie zdecydujemy). Nie widzimy w tym zadnego problemu. Moj maz jest moja ukochana emancypantka.

To pochwal się ile zarabiasz 50 000 czy 100 i jakie masz kwalifikacje i stanowisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Taka hipoteza:

Skoro ta pani ciebie wstępnie 'zakwalikowała', to być może nie znalazła nikogo sensownego w swoim otoczeniu, w których zapewne są ludzie na jej poziomie dochodów. Być może szuka kogoś 'normalnego' = na etacie za średnią krajową, dzięki temu nie uważającego się za kogoś 'bardziej wartościowego' od innych. 

 Różnica w zarobkach to jedno, a co na innych płaszczyznach: środowisko rodzinne, wykształcenie, znajomi, gdzie bywa, jakie ma zainteresowania?

Czy będziecie mieli coś wspólnego ze sobą na codzień? 

Czy jest szansa na dłuższy związek?

Czy ta pani szuka kogoś na dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×