Atmosfera w kancelarii

Zakładam topik, bo może ktoś ma problem natury mojego.

Jestem prawnikiem, od jakiegoś czasu mam swoją kancelarię, jednakże zdecydowałam się podjąć współpracę z kanca bardziej prestiżowa by wyrobić sobie znajomosci i mieć pewna opcje zarobku prócz moich klientów. Zawsze byłam wygadana, nigdy nie miałam problemu by kierować zespołem, jestwm efektywna i dosyć dobrze komunikuje się z ludźmi. Ponadto zawsze swoje obowiązki wykonuje profesjonalnie. Jestem dosyć atrakcyjna totez zawsze dogadywałam się z facetami.Znam się na prawie i uwielbiam swój zawód. Niestety kancelaria z która podjęłam współpracę ce...e się dość dziwną atmosfera. Dziewczyny odburkują mi coś pod nosem, skarżą i donoszą. Zreszta faceci również. Kwestionują moje interpretacje i twierdzą, ze się nie znam i wręcz nie wiem co piszę, robię i mówię. Jest to dosyć nieeleganckie i obcesowe. Szef w ogóle nie rozmawia a tylko i wyłącznie każe słuchać tego co on mówi. Ja zazwyczaj odpryskuje- teraz czuje się zablokowana. Stres doprowadził do tego, ze nie potrafię sporządzić najprostszej odpowiedzi na pozew a błahe sprawy zajmuje mi kilka h, bo każde pismo sprawdzam oo kilkadziesiąt razy. Nigdy nie miałam z tym problemu- nie mam ze swoimi klientami. Przez prace tam zatracam własna wiarę w swoje umiejętności i ciężka prace jaka włożyłam w zawód. Zastanawiam się czy ze mną jest coś nie tak, czy z ta robota! Dodam, ze na wyniki rekrutacji czekałam 4 msc- bajki w stylu, ze urlopy, choroby, są zajęci etc. Zero info o organizacji, a przez pierwsze miesiące prosiłam się o prace, bo wszyscy traktowali mnie jak widmo. 

Rzucic to w cholerę, czy ktoś tez tak miał/ ma? Pytanie oczywiście do prawników. Dla mnie ważna jest komunikacja i nigdy nie miałam takich problemów w ciągu lat swojej kariery. Tutaj to jakaś żenada. Jedyna normalna jest sekretarka

Zdrowie ma sie jedno. Jesli jestes bardziej madra niz lasa na pieniadze, to zrozumiesz przekaz.

rzucaj to w peezdu, szkoda twojego zdrowia

Tylko, ze w każdej większej kancy jest tak samo. Może ja się nie nadaje do pracy dla kogoś. Dziękuje za rady

"Umiesz liczyc, licz na siebie" - tyle w temacie w temacie wchodzenia we wspolprace tam, gdzie nas nie szanuja.

1 godzinę temu, Gość stare przyslowie pszczol napisał:

"Umiesz liczyc, licz na siebie" - tyle w temacie w temacie wchodzenia we wspolprace tam, gdzie nas nie szanuja.

Racja