Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paprotka

Hejt na macierzyństwo

Polecane posty

Gość Gość
11 godzin temu, Gość 007 napisał:

A ja nie chciałam miec dzieci. Lubiłam swoje zycie ale los chciał ze stalo sie inaczej. I mimo ze kocham moje dziecko i cieszesie kazda chwila z nim to sa momenty kiedy wracam myslami do przeszlosci. Natomiast nie wrocilabym do tych czasów cielesnie. I z kazdym gorszym dniem zmagam sie sama nikt mi nie pomaga, nie całuje mnie po stopach i nawet nie chce od nikogo litosci, pomocy czy postawienia pomnika. Uwazam ze maciezynstwo to ciezka praca ale faktycznie ludzie czasami przesadzaja. Staram sie wychowywac moje dziecko najlepiej jak potrafie a te chamskie spojrzenia i wymiana zdan spogladajac na mnie, wieczna krytyka kiedy dziecko w sklepie nie daje za wygrana mnie denerwuje. Ja nie oczekuje wiwatow, niech sie mnie po prostu nie krytykuje bo nikt nie siedzi w moim ciele. 

Twoje dziecko, które nie daje za wygraną w sklepie denerwuje innych ludzi. Twoje nie dające za wygraną dziecko jest źródłem problemów a nie ci ludzie, którzy muszą słuchać twojego dziecka i nie mogą w spokoju zrobić zakupów :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
57 minut temu, Gość Gość napisał:

Hejt na matki , rodziny jest, na określonych (ideologicznie) portalach, typu wp, do których należy kafeteria, lub onet, i jeszcze inne. Siedzi tu paru "specjalistów" od obrzydzania wszystkiego, co piękne i prawdziwe- jak miłość, wierność, macierzynstwo, wiara. Nie należy się przejmować glupimi wpisami, nie mającymi pokrycia w rzeczywistości.  Określona opcja żąda tolerancji, ale tylko w jedną stronę, a sama nie szanuje nikogo z innymi poglądami czy opiniami. To się nazywa obłuda i zakłamanie.

O nie. Wiara* pękna nie jest. Macierzyństwo, miłość, wierność są piękne. Ale z wiarą jest na odwrót. Logika jest piękna, odkrywanie świata jest piękne, ciekawość, nauka. Ale nie ślepa wiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 007
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Twoje dziecko, które nie daje za wygraną w sklepie denerwuje innych ludzi. Twoje nie dające za wygraną dziecko jest źródłem problemów a nie ci ludzie, którzy muszą słuchać twojego dziecka i nie mogą w spokoju zrobić zakupów 😞

Moje dziecko nie jest zadnym problemem. O czym ty mowisz? A gdzie ty na zakupach chcesz miec spokoj? Chyba cos ci sie pomylilo. A jesli dzieci burza ci twoj spokojny swiat to wspolczuje ci bo musisz cierpiec na roznego rodzaju choroby psychiczne bo przeciez dzieci spotyka sie teraz wszedzie. W sklepach, nad jeziorem, na poczekalniach. I cos ci jeszcze powiem pewnie cie to zaskoczy, sama tez kiedys bylas dzieckiem. Moze i wyroslas z pampersow ale dziecinne myslenie nadal pozostalo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość 007 napisał:

Moje dziecko nie jest zadnym problemem. O czym ty mowisz? A gdzie ty na zakupach chcesz miec spokoj? Chyba cos ci sie pomylilo. A jesli dzieci burza ci twoj spokojny swiat to wspolczuje ci bo musisz cierpiec na roznego rodzaju choroby psychiczne bo przeciez dzieci spotyka sie teraz wszedzie. W sklepach, nad jeziorem, na poczekalniach. I cos ci jeszcze powiem pewnie cie to zaskoczy, sama tez kiedys bylas dzieckiem. Moze i wyroslas z pampersow ale dziecinne myslenie nadal pozostalo. 

Wiesz, dziecko a histeryzujące i drące się w niebogłosy dziecko to dwie rożne sprawy. Może ty lubisz jak ktoś drze ci się do ucha. Większosć ludzi jest podenrwowana z tego powodu. A darcie się dziecka czy jego płacz jest czymś co denerwuje ludzi jeszcze bardziej. Tak nas urządziła natura i jest to właściwie atawizm - płacz dziecka = adrenalina, gotowość do działania i ratowania dziecka od zagrożenia.

" I cos ci jeszcze powiem pewnie cie to zaskoczy, sama tez kiedys bylas dzieckiem." - no coś ty? Naprawdę??????? Wow. Zaskoczyłaś mnie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atak

W pełni rozumiem i popieram ten hejt. O ile jest jakie znikomy procent normalnych ludzi, pracujących, ktorym po prostu instynkt na gówniaka się wlączyl i muszą go zaspokoic, o tyle mam wrazenie ze wiekszosc to wlasnie madki, patologie, dzieci stworzone po to, zeby otrzymywac 500+, 1000+, zasilki, wyprawki itp i gwizdac uczciwie pracującym w oczy. Mnostwo jest niedorozwinietych madek, ktorym naprawde mózg zzera wraz z porodem, roszczeniowe, wszedzie widzą kasę i oczekują, ze ludzie wokol beda wachac smrody ich brajankow i dżesik. Taka patologia zupelnie nie potrafi wychowac dzieci!!! I tym samym wk ur wia ten ułamek normalnych ludzi swoim durnowatym zywotem i zachowaniem. A kto pracuje na te 500+? Wlasnie miedzy innymi single / osoby samotne NIE z wyboru. Gowniaki, kaszojady, pasozyty - owszem, takie są dzisiejsze bachory. Powiedzenie „obys cudze dzieci uczyl” jest jak najbardziej prawdziwe, tzn uczyc bachy to jakas trauma. Nauczyciele powinni zarabiac po 10 tys za uzeranie sie z waszymi kaszojadami. Patologia 500+ opanowala kraj, wydziera sie pieniadze od uczciwie pracujacych bezdzietnych ludzi zeby patola nie musiala pracowac i zeby Grazyny chodzily co miesiac na pazury, smiejac sie w twarz normalnym ludziom. Polska się stoczyla. Madki to jakas inwazja zła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
35 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiesz, dziecko a histeryzujące i drące się w niebogłosy dziecko to dwie rożne sprawy. Może ty lubisz jak ktoś drze ci się do ucha. Większosć ludzi jest podenrwowana z tego powodu. A darcie się dziecka czy jego płacz jest czymś co denerwuje ludzi jeszcze bardziej. Tak nas urządziła natura i jest to właściwie atawizm - płacz dziecka = adrenalina, gotowość do działania i ratowania dziecka od zagrożenia.

" I cos ci jeszcze powiem pewnie cie to zaskoczy, sama tez kiedys bylas dzieckiem." - no coś ty? Naprawdę??????? Wow. Zaskoczyłaś mnie.

 

Jestes glupsza niz ustawa przewiduje. Nie wiem kogo ty w tym wpisie opisujesz ale to nie jestem ja. Moze masz w rodzinienkogos kto nie potraf8 wychowac dziecka dlatego uwazasz ze wszystkie dzieci takie sa. Dorosly ma gorszy dzien i wymaga sie od niego by tego nie.pokazywal a.dziecko nie moze miec gorszego dnia? Nie wiem ktory fragment twojej wypowiedzi udowadnia ze masz odruch ratowania dziecka kiedy placze. Najchetniej ucieklabys przed takim maluchem wkurzona na caly swiat bo dziecko sie poplakalo. Niestety ty nie ppsiadasz.instynktu maciezynskiego skoro placz tak cie wyprowadza z rownowagi. Radze omijac markety tam czycha na ciebie duzo rozplakanych nieznosnych bobasow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gośc napisał:

Jestes glupsza niz ustawa przewiduje. Nie wiem kogo ty w tym wpisie opisujesz ale to nie jestem ja. Moze masz w rodzinienkogos kto nie potraf8 wychowac dziecka dlatego uwazasz ze wszystkie dzieci takie sa. Dorosly ma gorszy dzien i wymaga sie od niego by tego nie.pokazywal a.dziecko nie moze miec gorszego dnia? Nie wiem ktory fragment twojej wypowiedzi udowadnia ze masz odruch ratowania dziecka kiedy placze. Najchetniej ucieklabys przed takim maluchem wkurzona na caly swiat bo dziecko sie poplakalo. Niestety ty nie ppsiadasz.instynktu maciezynskiego skoro placz tak cie wyprowadza z rownowagi. Radze omijac markety tam czycha na ciebie duzo rozplakanych nieznosnych bobasow.

W twojej ocenie jestem głupia. OK. Przyjmuję.

Mój post odnosił się do dziecka, które wpada w histerię np. w sklepie bo coś chce, czego rodzic nie chce kupić albo po prostu płacze bo coś. 

Atawizmy już na tym polegają, że jakoś jesteśmy ustawieni przez naturę, aby odpowiednio reagować na pewne rzeczy. I czy chcesz tego czy nie, płacz dziecka ma denerwować. I denerwuje. I jest to niezależne od nas. Denerwuje po to, żebyśmy nie machali ręką na płaczące dziecko tylko reagowali. Tylko, że dziecko wrzeszczące w markecie nie potrzebuje naszej pomocy. Dziecko jest pod opieką matki. Wszyscy wiedzą, że na płacz nie muszą reagować, ale chcąc nie chcąc są tym płaczem zdenerwowani. I niektórzy reagują niezadowoleniem czy krytyką. Twoje rozpłakane dziecko ich denerwuje. To dziecko wywołuje w nich złe emocje. To dziecko początkuje to wszystko. 

I masz rację. Najchętniej uciekłabym wkurzona przed takim dzieckiem. Szczególnie gdy jestem zmęczona po całym dniu pracy, mam na głowie swoje problemy i marzę raczej o załatwieniu swoich spraw niż słuchaniu rozdartego brzdąca w sklepie czy gdziekolwiek. 

A czy nie posiadanie instynktu macierzyńskiego jest jakimś zarzutem? Wadą? 

PS. Strasznie emocjonalnie reagujesz. Chyba masz większe problemy z emocjami niż ci ludzie, których denerwuje płacz twojego dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gośc napisał:

Jestes glupsza niz ustawa przewiduje. Nie wiem kogo ty w tym wpisie opisujesz ale to nie jestem ja. Moze masz w rodzinienkogos kto nie potraf8 wychowac dziecka dlatego uwazasz ze wszystkie dzieci takie sa. Dorosly ma gorszy dzien i wymaga sie od niego by tego nie.pokazywal a.dziecko nie moze miec gorszego dnia? Nie wiem ktory fragment twojej wypowiedzi udowadnia ze masz odruch ratowania dziecka kiedy placze. Najchetniej ucieklabys przed takim maluchem wkurzona na caly swiat bo dziecko sie poplakalo. Niestety ty nie ppsiadasz.instynktu maciezynskiego skoro placz tak cie wyprowadza z rownowagi. Radze omijac markety tam czycha na ciebie duzo rozplakanych nieznosnych bobasow.

Aha. I jeszcze jedno. Życzę ci z całego serca, abyś gdziekolwiek się nie ruszysz, w sklepie, w przychodni, w urzędzie, u fryzjera, w kawiarni, restauracji, komunikacji miejskiej, w pociągu, samolocie i co tam jeszcze można wymyślić, spotykała dzieci, które "nie dają za wygraną", rozhisteryzowane dwulatki, które przechodzą bunt, drą się wniebogłosy próbując coś wymusić na rodzicach, rozpłakane niemowlaki czy starsze dzieci. Niech ci ten słodki płacz i odgłosy (obcych) bobasów towarzyszą na okrągło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia

Może wypowiem się jako bezdzietna i dzieci nigdy nie planująca. Podziwiam wszystkie mamy które poświęcają niejednokrotnie własne zdrowie, urodę, nie mówiąc o wygodzie, narażając nawet czasem życie żeby wydac na świat drugiego człowieka. A szczytem chamstwa są jakieś komentarze o 500 plus. I zapewne kierują je takie osoby które nie tylko niczemu nie winne matki hejtuja ale pewnie i Żydów, obcokrajowcow, innowiercow, czarnoskórych, niepełnosprawnych i jeszcze mnóstwo innych ludzi. Zwykle chamstwo, dla którego każdy powód jest dobry żeby komuś dowalić. A co do robienia „scen” przez dzieci. Przecież dzieci nie mysla jak dorośli, nie wiedza co wypada a co nie, często reagują nieadekwatnie do sytuacji i pewnie my sami będąc dziecmi odwalaliśmy nie takie akcje tylko teraz tego nie pamiętamy i dobrze się czudza „drzazgę w oku” widzi. Drogie mamy nie przejmujcie się chamstwem. Normalni ludzie podziwiają was za poświęcenie i trud włożony w wychowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Aha. I jeszcze jedno. Życzę ci z całego serca, abyś gdziekolwiek się nie ruszysz, w sklepie, w przychodni, w urzędzie, u fryzjera, w kawiarni, restauracji, komunikacji miejskiej, w pociągu, samolocie i co tam jeszcze można wymyślić, spotykała dzieci, które "nie dają za wygraną", rozhisteryzowane dwulatki, które przechodzą bunt, drą się wniebogłosy próbując coś wymusić na rodzicach, rozpłakane niemowlaki czy starsze dzieci. Niech ci ten słodki płacz i odgłosy (obcych) bobasów towarzyszą na okrągło. 

Ja tez ci tego zycze. 😊 Ja potrafie to tolerowac i czestowidze dzieci ktore placza ale widze tez zmeczonych rodzicow ktorzy robia wszystko by takie dziecko uspokoic. Czasami po prostu dziecko musi sie wyplakac i zadne slowa rodzica nie sa w stanie go uspokoic tylko czas spowoduje ze dziecko sie uspokoi. Dlatego mam nadzieje ze rowniez gdzie sie nie pojawisz tam wszedzie napotkasz wlasnie takie denerwujace cie dzieciaki

 🙂 moze nauczy cie to cierplowosci i szacunku do kobiet ktore podobnie jak twoja matka wydaly na swiat nowego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja tez ci tego zycze. 😊 Ja potrafie to tolerowac i czestowidze dzieci ktore placza ale widze tez zmeczonych rodzicow ktorzy robia wszystko by takie dziecko uspokoic. Czasami po prostu dziecko musi sie wyplakac i zadne slowa rodzica nie sa w stanie go uspokoic tylko czas spowoduje ze dziecko sie uspokoi. Dlatego mam nadzieje ze rowniez gdzie sie nie pojawisz tam wszedzie napotkasz wlasnie takie denerwujace cie dzieciaki

 🙂 moze nauczy cie to cierplowosci i szacunku do kobiet ktore podobnie jak twoja matka wydaly na swiat nowego czlowieka

Nie. Nie nauczy mnie to cierpliwości. I nie wiem dlaczego należy jakoś specjalnie szanować kobiety, które "wydaly na swiat nowego czlowieka". To nie jest nic nadzwyczajnego. Ani żadne specjalne osiągnięcie ani żadna przysługa dla "świata" czy "ludzkości" 🙂 Niech wydają na świat tyle ludzi ile chcą, ale inni ludzie nie muszą tolerować płaczu ich bobasów 🙂 Nie są pępkami świata.

Będę dalej rzucać krzywe spojrzenia, czasami skrytykuję i będę reagować gdy będę miała dość odgłosów wydawanych przez pociechy mamuś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gośc napisał:

Jestes glupsza niz ustawa przewiduje. Nie wiem kogo ty w tym wpisie opisujesz ale to nie jestem ja. Moze masz w rodzinienkogos kto nie potraf8 wychowac dziecka dlatego uwazasz ze wszystkie dzieci takie sa. Dorosly ma gorszy dzien i wymaga sie od niego by tego nie.pokazywal a.dziecko nie moze miec gorszego dnia? Nie wiem ktory fragment twojej wypowiedzi udowadnia ze masz odruch ratowania dziecka kiedy placze. Najchetniej ucieklabys przed takim maluchem wkurzona na caly swiat bo dziecko sie poplakalo. Niestety ty nie ppsiadasz.instynktu maciezynskiego skoro placz tak cie wyprowadza z rownowagi. Radze omijac markety tam czycha na ciebie duzo rozplakanych nieznosnych bobasow.

Może właśnie za takie zachowania madki są hejtowane....

Same wymagają zrozumienia bo "bombelek" się rozryczał. Ale zrozumieć innych nie potrafią. Nieważne czy masz ciężki dzień, czy boli cię głowa itd. Masz dzielnie znosić darcie się "bombelka" A jak nie to jesteś głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsoc

powiem więcej! matki wydające na świat te gówn/ojady, kaszojady nie tylko nie robią przysługi światu ale mu szkodza!

swiat jest przeludniony, a nie kupuje fikcji ze wasze obrzydliwe bachory będą pracować na moja emeryturę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
17 godzin temu, Gość Gośc napisał:

Ja rowniez nie spotkalam sie z przykrymi docinkami. Natomiast jedno co moge zauwazyc bedac w ciazy aktualnie 38 tydzień to tylko to ze nikt nie zwraca na mnie uwagi. W sensie takim ze kiedy ja widzialam ciezarna albo ustepowalam jej miejaca w autobusie, albo przepuszczałam w kolejce w markecie. Bylo to dla mnie naturalne zachowanie. Podczas ciazy poruszam sie tylko komunikacja miejska i w tym czasie tylko jeden chłopiec ustapil mi miejsca w autobusie bylo to w 6 miesiacu. W sklepie jeszcze ani razu nikt mnie nie przepuscil. Do sklepu chodze prawie codziennie. Stojac w takiej kolejce jak czasami stoje i wracajac z takimi torbami z jakimi wracam czasami wspinajac sie na 3 pietro jest mi po prostu ciezko. Od 7 miesiaca ledwie chodze a nie spotkalo mnie jeszcze ani grama zyczliwosci. Kazdy niby patrzy na moj brzuch i widzi ze jestem w zaawansowanej ciazy ale kazdy to zlewa. Przykre bardzo. Nie mowie zeby nosic mi moje zakupy czy cokolwiek ale bycie ludzkim i zyczliwym nic noe kosztuje.

Współczuję, ale jak się źle czujesz to może niech mąż robi zakupy i nie trzeba przecież codziennie. A do sklepu lepiej koło 11-12 wtedy większość jest w pracy. Ja przynajmniej jak byłam w ciąży i z moim dwulatkiem teraz na wychowawczym to wychodzę z założenia, że jednak mamy trochę więcej swobody niż reszta pracujących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Tez spotkalam sie z krzywymi slojrzeniami gdy bylaam w ciazy.przez caly okres ciazy ustapil mi tylko jeden 30 latek w sklepie. Tak to zawsze stalam w dlugich kolejkach. W labkratorium,przychodni,nigdy nigdzie mi nie ustapiono. W sklepie zdarzykk sie nawet ze pewna kobieta przepychala sie tak by byc szybciej przy kasie ze uderzyla mnie w brzuch... Mam jedno dziecko,urodzilam w wieku 30 lat. Nie rozumiem podejscia hejtu na mamusie i przyszle mamusie,bo w takim razie powinni hejtowac swoje matki, w koncu tez ich urodzily. Kiedy zaszlam w ciaze nie bylo jeszcze 500 plus na kazde dziecko ,a i tak slyszalam czesto ze moja ciaza to efekt 500 plus. Masakra jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość 007 napisał:

Moje dziecko nie jest zadnym problemem. O czym ty mowisz? A gdzie ty na zakupach chcesz miec spokoj? Chyba cos ci sie pomylilo. A jesli dzieci burza ci twoj spokojny swiat to wspolczuje ci bo musisz cierpiec na roznego rodzaju choroby psychiczne bo przeciez dzieci spotyka sie teraz wszedzie. W sklepach, nad jeziorem, na poczekalniach. I cos ci jeszcze powiem pewnie cie to zaskoczy, sama tez kiedys bylas dzieckiem. Moze i wyroslas z pampersow ale dziecinne myslenie nadal pozostalo. 

Wiesz, dziecko a histeryzujące i drące się w niebogłosy dziecko to dwie rożne sprawy. Może ty lubisz jak ktoś drze ci się do ucha. Większosć ludzi jest podenrwowana z tego powodu. A darcie się dziecka czy jego płacz jest czymś co denerwuje ludzi jeszcze bardziej. Tak nas urządziła natura i jest to właściwie atawizm - płacz dziecka = adrenalina, gotowość do działania i ratowania dziecka od zagrożenia.

" I cos ci jeszcze powiem pewnie cie to zaskoczy, sama tez kiedys bylas dzieckiem." - no coś ty? Naprawdę??????? Wow. Zaskoczyłaś mnie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Ja tez ci tego zycze. 😊 Ja potrafie to tolerowac i czestowidze dzieci ktore placza ale widze tez zmeczonych rodzicow ktorzy robia wszystko by takie dziecko uspokoic. Czasami po prostu dziecko musi sie wyplakac i zadne slowa rodzica nie sa w stanie go uspokoic tylko czas spowoduje ze dziecko sie uspokoi. Dlatego mam nadzieje ze rowniez gdzie sie nie pojawisz tam wszedzie napotkasz wlasnie takie denerwujace cie dzieciaki

 🙂 moze nauczy cie to cierplowosci i szacunku do kobiet ktore podobnie jak twoja matka wydaly na swiat nowego czlowieka

No i mamy typową madkę. Madka wymaga cieprpliwości i wyrozumiałości względem siebie i swojego (przeszkadzającego innym) dziecka. Ba! Wymaga szczegolnego szacunku od innych ludzi za sam fakt, że urodziła. Ale zrozumienia i wyrozumiałości dla innych sama nie ma. Szacunek do innych objawia się jako wyzywanie ich od głupich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babbs

Dokładnie. Niedługo dzien matki wiec hejtujcie porządnie swoje matki za to ze urodziły takie wywłoki jak wy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo

Mam takiego znajomego, może zbyt wiele powiedziane znajomy. Jakby mógł zlikwidowalby nawet szkoły publiczne, bo nie pasuje mu płacenie podatków na nie. Sam edukowal się rzecz jasna publicznie. Bardzo jest zajadly w swoich przekonaniach, dlaczego nie wiem. Mam jedno dziecko nie sprawiające uciążliwości w miejscach publicznych, naprawdę nie robi awantur. Pracuje, zarabiam, odprowadzam podatki , nie pobieram świadczeń. Mieszkanoe mam, samochód też ciąża planowana.   W ciąży nie wymagalam specjalnej atencji toteż czekałam w kolejkach bądź inaczej sobie rodziłam typu zakupy na dowoz, szłam do sklepu wieczorami gdy kolejki były mniejsze, pobrania krwi w domu, nie zawsze ale jak nie czułam się na siłach tak robiłam. Jak musiałam czekać i mogłam to korona mi z głowy nie spadała. Mimo to kiedyś gdy odmówiłam dziecku kupna drogiej zabawki w sklepie (nie było awantury czy płaczu tylko po prostu odmowa) ,spotkało mnie coś podobnego. Starszy Pan który usłyszał moja odmowę skierowana do dziecka podsumował to w taki sposób :"Pięćset plus bierzesz to kup zabawkę mamusiu ". Ehh ludzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mnie rozwala jedno ...jak baby godzinami chodzą  po markecie a jak przychodzą do kasy to nagle 90 % z nich nie może postać 5 minut w kolejce. Naprawde nic  wam  nie będzie jak postoicie 5 minut od tego żadna z was nie zacznie nagle rodzic . Pisze to jako matka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość gosc napisał:

O nie. Wiara* pękna nie jest. Macierzyństwo, miłość, wierność są piękne. Ale z wiarą jest na odwrót. Logika jest piękna, odkrywanie świata jest piękne, ciekawość, nauka. Ale nie ślepa wiara.

A kto mówi o ślepej wierze? Mówimy o świadomej wierze,  o życiu duchowym, o potrzebach duchowych. Taką potrzebą jest też i miłość, i prawda, i sztuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A kto mówi o ślepej wierze? Mówimy o świadomej wierze,  o życiu duchowym, o potrzebach duchowych. Taką potrzebą jest też i miłość, i prawda, i sztuka.

KTO NIE DOŚWIADCZYŁ ŻYWEGO Boga BEDZIE TYLKO PISAŁ O NAUKACH ponieważ nie zna strony duchowej ...tęskni za miloscia i szuka je tam gdzie jej ne ma ...będzie szukał i szukał jego serce będzie stęsknione dopóki nie spocznie w Bogu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nbabs
17 minut temu, Gość gość napisał:

Mnie rozwala jedno ...jak baby godzinami chodzą  po markecie a jak przychodzą do kasy to nagle 90 % z nich nie może postać 5 minut w kolejce. Naprawde nic  wam  nie będzie jak postoicie 5 minut od tego żadna z was nie zacznie nagle rodzic . Pisze to jako matka .

Mow za siebie bo ty się dobrze w ciazy czułaś, a ja choruje na lesniowkiego crohn-a i w ciazy objawy strasznie się nasiliły. Do sklepu wpadałam dosłownie na chwile i jak najszybciej do domu. I wierz mi ze przy tej chorobie 5 minut robi różnice :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Atak napisał:

Nauczyciele powinni zarabiac po 10 tys za uzeranie sie z waszymi kaszojadami. Patologia 500+ opanowala kraj, wydziera sie pieniadze od uczciwie pracujacych bezdzietnych ludzi zeby patola nie musiala pracowac i zeby Grazyny chodzily co miesiac na pazury, smiejac sie w twarz normalnym ludziom. Polska się stoczyla. Madki to jakas inwazja zła!!!

Nie musisz uczyć i pluć na dzieci. A na 500+ pracują wszyscy ci, którzy płacą podatki. Na nauczycieli, chamowatych i aroganckich też. Patologia jest w twoim mysleniu i słownictwie, i moze dobrze, że nie masz dzieci- zle geny są dziedziczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja też popieram hejt na matki i gówniaki. Zaszła taka w ciążę i myśli, że cały świat będzie ustępował. Nie daj boże mieszkać z takimi w bloku. Przeszkadza im, że ktoś puści głośniej muzykę, czy robi remont, ale darcie ich bachorów w dzień czy w nocy już jest ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Widać i w takim poście pełno hejterów, ale to kafeteria wiec każdy wszystko może napisać, ja też już dawno przestałam się przejmować tym, że ktoś tylko dlatego, że jestem mamą uważa mnie za przegraną, biedną czy głupią, albo po prostu „madkę”, to  jest problem tych ludzi, nie matek i dzieci, a swoją drogą wydaje mi się, że często ci hejtujący zapominają, że dzieci to też ludzie (wow) tylko jeszcze niedojrzali emocjonalnie, nie zawsze będzie grzeczne, ciche i uśmiechnięte, ale czy dorośli tacy są? Hahaha, pozdrawiam wszystkie mamy i ich grzeczne i niegrzeczne dzieciaki :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paprotka
9 godzin temu, Gość Misia napisał:

Może wypowiem się jako bezdzietna i dzieci nigdy nie planująca. Podziwiam wszystkie mamy które poświęcają niejednokrotnie własne zdrowie, urodę, nie mówiąc o wygodzie, narażając nawet czasem życie żeby wydac na świat drugiego człowieka. A szczytem chamstwa są jakieś komentarze o 500 plus. I zapewne kierują je takie osoby które nie tylko niczemu nie winne matki hejtuja ale pewnie i Żydów, obcokrajowcow, innowiercow, czarnoskórych, niepełnosprawnych i jeszcze mnóstwo innych ludzi. Zwykle chamstwo, dla którego każdy powód jest dobry żeby komuś dowalić. A co do robienia „scen” przez dzieci. Przecież dzieci nie mysla jak dorośli, nie wiedza co wypada a co nie, często reagują nieadekwatnie do sytuacji i pewnie my sami będąc dziecmi odwalaliśmy nie takie akcje tylko teraz tego nie pamiętamy i dobrze się czudza „drzazgę w oku” widzi. Drogie mamy nie przejmujcie się chamstwem. Normalni ludzie podziwiają was za poświęcenie i trud włożony w wychowanie. 

Miło to słyszeć 🙂 niestety jak widać po tym wątku jest dużo osób, które plują jadem jak tylko wchodzi temat macierzyństwa i utrudnia to funkcjonowanie. Nie ma wyboru jak się nie przejmować, ale smutno mi, że taka atmosfera jest wokół tego tematu. Cieszę się, że są normalni ludzie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paprotka
5 godzin temu, Gość gosc napisał:

Ja też popieram hejt na matki i gówniaki. Zaszła taka w ciążę i myśli, że cały świat będzie ustępował. Nie daj boże mieszkać z takimi w bloku. Przeszkadza im, że ktoś puści głośniej muzykę, czy robi remont, ale darcie ich bachorów w dzień czy w nocy już jest ok. 

Popierasz hejt na matki za sam fakt że nimi są? Idź to powiedz swojej, w końcu jesteś jej gówniakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Paprotka napisał:

Miło to słyszeć 🙂 niestety jak widać po tym wątku jest dużo osób, które plują jadem jak tylko wchodzi temat macierzyństwa i utrudnia to funkcjonowanie. Nie ma wyboru jak się nie przejmować, ale smutno mi, że taka atmosfera jest wokół tego tematu. Cieszę się, że są normalni ludzie 😉

to są toksyczni ludzie ..godni pożałowania ..taki nie ma miłości i nie wie co znaczy kochać i oddać życie dla drugiego jak być szczęśliwa mama patrzeć na skakajace dziecko i cieszyć się ich owocem miłości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paprotka
6 godzin temu, Gość Halo napisał:

Mam takiego znajomego, może zbyt wiele powiedziane znajomy. Jakby mógł zlikwidowalby nawet szkoły publiczne, bo nie pasuje mu płacenie podatków na nie. Sam edukowal się rzecz jasna publicznie. Bardzo jest zajadly w swoich przekonaniach, dlaczego nie wiem. Mam jedno dziecko nie sprawiające uciążliwości w miejscach publicznych, naprawdę nie robi awantur. Pracuje, zarabiam, odprowadzam podatki , nie pobieram świadczeń. Mieszkanoe mam, samochód też ciąża planowana.   W ciąży nie wymagalam specjalnej atencji toteż czekałam w kolejkach bądź inaczej sobie rodziłam typu zakupy na dowoz, szłam do sklepu wieczorami gdy kolejki były mniejsze, pobrania krwi w domu, nie zawsze ale jak nie czułam się na siłach tak robiłam. Jak musiałam czekać i mogłam to korona mi z głowy nie spadała. Mimo to kiedyś gdy odmówiłam dziecku kupna drogiej zabawki w sklepie (nie było awantury czy płaczu tylko po prostu odmowa) ,spotkało mnie coś podobnego. Starszy Pan który usłyszał moja odmowę skierowana do dziecka podsumował to w taki sposób :"Pięćset plus bierzesz to kup zabawkę mamusiu ". Ehh ludzie. 

Eh, dramat to jest... Ja mam zamiar pobierać 500+ jeśli rzeczywiście wejdzie na pierwsze dziecko. I nie będzie mi wstyd. Oboje z mężem pracujemy więc też z naszych podatków to idzie i również nas dotyczą podwyżki cen ze względu na ten projekt. Czy on jest mądrze rozwiązany? Raczej nie... Ale skoro jest finansowany z naszych kieszeni to czemu mam nie korzystać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×