Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paprotka

Hejt na macierzyństwo

Polecane posty

Gość Gosc
Dnia 10.05.2019 o 22:48, Gość Gośc napisał:

Ja rowniez nie spotkalam sie z przykrymi docinkami. Natomiast jedno co moge zauwazyc bedac w ciazy aktualnie 38 tydzień to tylko to ze nikt nie zwraca na mnie uwagi. W sensie takim ze kiedy ja widzialam ciezarna albo ustepowalam jej miejaca w autobusie, albo przepuszczałam w kolejce w markecie. Bylo to dla mnie naturalne zachowanie. Podczas ciazy poruszam sie tylko komunikacja miejska i w tym czasie tylko jeden chłopiec ustapil mi miejsca w autobusie bylo to w 6 miesiacu. W sklepie jeszcze ani razu nikt mnie nie przepuscil. Do sklepu chodze prawie codziennie. Stojac w takiej kolejce jak czasami stoje i wracajac z takimi torbami z jakimi wracam czasami wspinajac sie na 3 pietro jest mi po prostu ciezko.

A czemu mąż wracając z pracy zakupów nie zrobi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 10.05.2019 o 23:40, Gość 007 napisał:

A ja nie chciałam miec dzieci. Lubiłam swoje zycie ale los chciał ze stalo sie inaczej. I mimo ze kocham moje dziecko i cieszesie kazda chwila z nim to sa momenty kiedy wracam myslami do przeszlosci. Natomiast nie wrocilabym do tych czasów cielesnie. I z kazdym gorszym dniem zmagam sie sama nikt mi nie pomaga, nie całuje mnie po stopach i nawet nie chce od nikogo litosci, pomocy czy postawienia pomnika. Uwazam ze maciezynstwo to ciezka praca ale faktycznie ludzie czasami przesadzaja. Staram sie wychowywac moje dziecko najlepiej jak potrafie a te chamskie spojrzenia i wymiana zdan spogladajac na mnie, wieczna krytyka kiedy dziecko w sklepie nie daje za wygrana mnie denerwuje. Ja nie oczekuje wiwatow, niech sie mnie po prostu nie krytykuje bo nikt nie siedzi w moim ciele. 

Oj tam. Już tak siebie nie rozgrzeszaj. Pewnie dzieciak w sklepie się drze a ty reagujesz z opóźnionym zapłonem milion lat później a jeśli w końcu to ledwie wyczuwalnie dla małego gwiazdorka to co sie dziwisz, że sie ludzie wnerwiają. Każdy by się wnerwiał. Żeby nie było kobieto. Ja sama mam dziecko i powiem ci szczerze teraz dopiero tak się zaczęłam zastanawiać i sobie teraz uświadomiłam nawet, że nie spotkałam się nigdy z nieżyczliwością ludzi z tego powodu, że mam dziecko, wręcz przeciwnie, ale może dlatego, że ja nie hoduję sobie małego skurczybyka. Jakiś czas temu byłam w kinie z dzieckiem. Z wyższego rzędu ze dwa razy przyszła za mój fotel jakaś dziewczynka i skakała za mną szarpiąc moim fotelem. Matka nie reagowała. Miała w tyłku. Ja musiałam sama dziecku dawać do zrozumienia, że tak sie nie należy zachowywać. I powiem ci ja sobie nie wyobrażam, żeby mój dzieciak tak sie zachowywał. Nawet bym nie dopuściła, żeby gdzies tam sobie łaził między fotelami w czasie seansu, a wiele matek zachowuje się jak święte krowy i pozwala dzieciakom na wszystko,  na darcie, na rozrabianie, na rozpychanie sie łokciami wśród innych dzieci, na brak poszanowania do osób dorosłych. Bezstresowe wychowanie. Nie potraficie kategorycznie ani stanowczo reagować jak dziecko przegina pałe. Jakby mi dziecko w sklepie nie dawało za wygraną to bym chwyciła za ramie i ze sklepu wytargała prosto do domu. Ja się wcale nie dziwie, że ludzie na was reagują negatywnie. Nieraz jak idziecie ulicą to już widać z daleka jakim typem jesteście i wy i wasze dziecko. Z daleka już widać jaki to charakterek zafajdany i matka i dziecko. Ale oczywiście na kafe wszystkie niewinne, wszystkie święte, wszystkie "starają sie wychować najlepiej jak potrafią". Tak. Tak. Ja właśnie widze jak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 10.05.2019 o 22:44, Gość 133 napisał:

wiesz o co chodzi? kobietom odpier/dala w ciąży i po urodzeniu dziecka

zmienia wam się mózg, stajecie się głupsze jedyne o czym potraficie trzeźwo myśleć to wasze dziecko

Zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo madki są mega wkurzające.... A odkąd jest 500 plus to kariera krowy rozpłodowej kwitnie w naszym kraju. Byle się dorobić 4 dostać 500 za każde i emeryturę matczyna. Żałosne te wasze żywoty madki.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahah

Co tu pisać. Jak kobieta zostaje matka to ewidentnie rodzi razem z dzieckiem mózg. Zero inteligencji tylko trzęsie się za dzieckiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna

Kogo nie w....... Odpieluszkowe zapalenie mózgu.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leksa

Nie dziwie się że patrzą na Twój brzuch skoro przez Ciebie znów wzrośnie cena masła i chleba. Tylko po to żebyś mogła kolejne 3 lata siedzieć w domu jak psożyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bachory to w ogóle nie powinny być wpuszczane do sklepów kościołów restauracji na plażę do komunikacji miejskiej itd. Nie dość że śmierdza, roznosza bakterie wirusy i choroby, to jeszcze mordę dra. 🤮OBLECHA! I te tępaczki matki gorzej niż święte krowy... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 12.05.2019 o 02:31, Gość Gosc napisał:

Oj tam. Już tak siebie nie rozgrzeszaj. Pewnie dzieciak w sklepie się drze a ty reagujesz z opóźnionym zapłonem milion lat później a jeśli w końcu to ledwie wyczuwalnie dla małego gwiazdorka to co sie dziwisz, że sie ludzie wnerwiają. Każdy by się wnerwiał. Żeby nie było kobieto. Ja sama mam dziecko i powiem ci szczerze teraz dopiero tak się zaczęłam zastanawiać i sobie teraz uświadomiłam nawet, że nie spotkałam się nigdy z nieżyczliwością ludzi z tego powodu, że mam dziecko, wręcz przeciwnie, ale może dlatego, że ja nie hoduję sobie małego skurczybyka. Jakiś czas temu byłam w kinie z dzieckiem. Z wyższego rzędu ze dwa razy przyszła za mój fotel jakaś dziewczynka i skakała za mną szarpiąc moim fotelem. Matka nie reagowała. Miała w tyłku. Ja musiałam sama dziecku dawać do zrozumienia, że tak sie nie należy zachowywać. I powiem ci ja sobie nie wyobrażam, żeby mój dzieciak tak sie zachowywał. Nawet bym nie dopuściła, żeby gdzies tam sobie łaził między fotelami w czasie seansu, a wiele matek zachowuje się jak święte krowy i pozwala dzieciakom na wszystko,  na darcie, na rozrabianie, na rozpychanie sie łokciami wśród innych dzieci, na brak poszanowania do osób dorosłych. Bezstresowe wychowanie. Nie potraficie kategorycznie ani stanowczo reagować jak dziecko przegina pałe. Jakby mi dziecko w sklepie nie dawało za wygraną to bym chwyciła za ramie i ze sklepu wytargała prosto do domu. Ja się wcale nie dziwie, że ludzie na was reagują negatywnie. Nieraz jak idziecie ulicą to już widać z daleka jakim typem jesteście i wy i wasze dziecko. Z daleka już widać jaki to charakterek zafajdany i matka i dziecko. Ale oczywiście na kafe wszystkie niewinne, wszystkie święte, wszystkie "starają sie wychować najlepiej jak potrafią". Tak. Tak. Ja właśnie widze jak to wygląda.

Szacun! Aż dziw, że masz dziecko! Sama prawda. Mało takich kobiet jak Ty. Bo jak baba z bachorem to wiadomo że patola - do tego nas przwyczailyscie. A tu taki komentarz, że szczęka opada. Szkoda, że wszystkie matki nie są tak inteligentne i normalne jak Ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×