Gdyby znajoma z którą się,,,

umówiliście i która przed spotkaniem z wami była umówiona z kimś innym ale tak jej się na tym spotkaniu w gronie tych (w większości nieznanych jej osób) osób spodobało że chciała mimo że była umówiona tylko z wami ściągnąć was na to spotkanie a znalibyście tam tylko jedną dziewczynę w dodatku która za wami nie zabardzo przepada, to co byście zrobili? Ta znajoma chciałaby was wszelkimi siłami tam ściągnąc żeby tylko z nimi posiedzieć (na pewno był tam jakiś koleś w jej guście i o to chodziło) ja jej powiedziałam że jak chce tam zostać to niech zostanie a ja załatwię sobie w tym mieście swoje sprawy i wrócę do domu. A ona na pewno nie obrazisz się ja że nie, ale jednak nie mogę, wkurzyła mnie poczułam się olana już ktoryś raz, chcę zerwać kontakt z nią. Co o tym myślicie jak wy byście się poczuli w takiej sytuacji? I jeszcze ten tekst przyjdź tu a jak coś ci się nie spodoba to sobie pójdziesz. Sama przez telefon mówiła że najpierw pójdzie na spotkanie z tą koleżanką a potem ze mną a jak już byłam w drodze to żebym podeszła tam gdzie oni siedzą. Jak się z kimś umawia to nie robi się tej osobie takich niespodzianek bo nie wiemy jak ta osoba poczuje się w tym gronie. No nie mam racji?

Up

..nb